Jak pozbyć się cellulitu? To zdanie brzmi jak tytuł komedii dla pań, ale niektórym z nas wcale nie jest do śmiechu. I to wcale nie chodzi o wiek, ponieważ problem pomarańczowej skórki dotyczy już nawet wielu nastolatek.
Nie lubimy jej, ale mam dla Was dobrą wiadomość – znam proste, naturalne sposoby, które rewelacyjnie działają! I chętnie się nimi z Wami podzielę! Jako modelka muszę mieć swoje sztuczki i tajemnice. Zdradzę dzisiaj swoje sekrety – niech dobrze Wam służą. Zaczął się luty, więc najwyższy czas pomyśleć o nadejściu ciepłych dni, gdy zaczniemy pokazywać swoje ciała. To najlepszy moment, by teraz zabrać się do pracy nad poprawą ich wyglądu!
Na początek muszę jednak podkreślić, że niezależnie od tego jak wyglądamy i ile mamy lat, musimy siebie kochać i szanować. To bardzo ważne. Nie tylko dla naszego samopoczucia, ale również dla naszego zdrowia. Niech nasze ciała dobrze nam służą i będą silne. Koniec z krytyką! Czas na troskę – pełną akceptacji i miłości. Zamiast złościć się na siebie, że nie jesteś ideałem (na świecie nie ma ideałów) zapytaj siebie: „co dobrego mogę dzisiaj dla ciebie zrobić?”. A może skorzystasz z kilku moich rad? Bo dobra wiadomość jest taka, że nie tylko można zredukować, a nawet zlikwidować cellulit, ale przy okazji można również poprawić jakość swojego życia.
Ale najpierw zobaczmy co to takiego jest ten słynny cellulit 🙂
Co to jest cellulit?
Cellulit jest nazwą nierównej warstwy tkanki tłuszczowej znajdującej się tuż pod skórą. Pojawia się zazwyczaj na udach, biodrach, w dolnej części brzucha, a czasem nawet na ramionach lub biuście. Istnieje bardzo wiele powodów, z powodu których tworzy się cellulit. Niektórzy winią za to problemy hormonalne lub predyspozycje genetyczne, ale coraz więcej lekarzy zwraca ogromną uwagę na nieodpowiednią dietę i styl życia.
Oczywiście każdy z tych czynników może odgrywać dużą rolę w tworzeniu cellulitu, jest jednak jeden wspólny mianownik dla nich wszystkich – nagromadzenie toksyn w organizmie. Jeśli przez wiele lat odżywiamy się żywnością przetworzoną, białym cukrem, mąką i solą, dużą ilością skrobi, mięsa, dodatków chemicznych, pestycydów lub konserwantów, to wszystkie te zanieczyszczenia, czyli „śmieci” odkładają się w organizmie. Jeśli dodamy do tego leki, alkohol i zanieczyszczenie środowiska, to zdamy sobie sprawę jak wiele toksyn się w nim znajduje. Siłą rzeczy przekłada się to nie tylko na nasze zdrowie, ogólne samopoczucie, ale również na nasz wygląd. Jednym z efektów tego zanieczyszczenia jest właśnie cellulit.
Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ nasze ciała przechowują toksyny właśnie w tłuszczu. W ten sposób organizm nas wspiera, aby pomóc zminimalizować ich szkodliwe działanie na najważniejsze organy. Bardzo szczupła osoba, która wiedzie niezdrowy tryb życia jest z tego względu dużo bardziej narażona na szkodliwe działanie toksyn na organizm, niż osoba z nadwagą. Nadmiar tłuszczu ma więc tę jedną zaletę, że ochrania ważne organy, aby były mniej narażone na działanie toksyn. Niemniej jednak wszystko to odkłada się w postaci nierówności, które nazywamy cellulitem. Pojawia się on jednak i u osób otyłych i szczupłych, u starszych i zupełnie młodych, które np. przyjmowały w życiu wiele leków, odżywiają się niskiej jakości pożywieniem, piją napoje gazowane i słodzone, alkohol itd.
Uważasz, że to niesprawiedliwe, że cellulit pojawia się głównie u kobiet, chociaż to mężczyźni wiodą prym w niezdrowym odżywianiu? Nie powiedziałabym. Ten defekt estetyczny może być dla nas świetnym powodem i motywatorem, aby zrobić remanent w swoim życiu, w swoim organizmie i na swoim talerzu! Bowiem kluczem do redukcji cellulitu jest właśnie oczyszczenie organizmu i usunięcie z niego nagromadzonych toksyn. Pomoże to nie tylko naszym sylwetkom, ale również zdrowiu. Jest to również metoda na długie życie, poczucie lekkości, witalności i…. piękno zewnętrzne! 🙂
Nasz program redukcji cellulitu zaczniemy więc dwutorowo – do wewnątrz i na zewnątrz.
1.
Jedz tylko naturalną, czystą i jak najmniej przetworzoną żywność bez chemii.
W celu usunięcia toksyn z organizmu należy w pierwszej kolejności zacząć od pożywienia. Dlatego tak ważne jest spożywanie jak największej ilości warzyw i owoców. Kasza jaglana oraz pożywienie i napoje, które prowadzą do detoksykacji są naszym wielkim sprzymierzeńcem!
2.
Pij wodę.
Woda jest niezbędna do życia i to jest również niezbędna do oczyszczania organizmu z toksyn. Pomaga je wypłukać. Zwłaszcza, jeśli dodamy do niej trochę soku z cytryny. Wystarczy spojrzeć na brudne, tłuste naczynia – gdy myjemy je samą wodą, tłuszcz trudno się usuwa, ale dodanie octu (np. jabłkowego) lub soku z cytryny zdecydowanie w tym pomaga. Podobnie dzieje się w naszych organizmach.
Nie zmienia to jednak faktu, że należy również pić czystą wodę. Wystarczy spojrzeć na owoce lub warzywa, które więdną – tak działa odwodnienie. Aby mieć gładką i elastyczną skórę trzeba pić dużo wody. Wszyscy specjaliści do spraw zdrowego żywienia i urody nieustannie podkreślają: pij wodę każdego dnia i niech to będzie pierwsza rzecz, którą rano spożywasz. Najlepiej, by nie była zimna, ale lekko ciepła. Może być z dodatkiem soku z cytryny, a nawet z sokiem wyciśniętym z imbiru. Można o tym przeczytać tutaj.
3.
Spożywaj tylko dobrą sól, w odpowiednich ilościach.
Całkowite wyeliminowanie soli z naszego menu nie jest ani możliwe, ani dobre. Ale na pewno warto mieć pod kontrolą jej ilość. Sól oskarżana o to, że jest niezdrowa i powoduje powstawanie cellulitu. W rzeczywistości jednak sól odgrywa wiele bardzo ważnych funkcji w naszych organizmach. I jak wszystko co dobre, w nadmiarze szkodzi. Zwróćmy więc uwagę na jej ilość (warto ją ograniczyć), ale również jakość soli, jaką spożywamy. Większość z popularnych i ogólnie dostępnych zawiera środki przeciwzbrylające i inne domieszki. Warto poszukać soli, która Twoim zdaniem jest najlepsza, najczystsza i najzdrowsza. Może będzie to sól morska, a może sól himalajska, którą ja bardzo lubię. Jest pełna dobroczynnych minerałów. Dodatek nadmiernej ilości soli do potraw można świetnie ograniczyć przy pomocy ziół oraz soku z cytryny!
4.
Szczotkuj i masuj skórę.
To bardzo ważny punku. W medycynie chińskiej i ajurwedzie przykłada się do nich ogromną wagę! Stymulacja układu limfatycznego wpływa genialnie na cały organizm, a przy okazji również na wygląd skóry, jej gładkość oraz redukcję tkanki tłuszczowej i zawartych w niej toksyn. Mam w swojej łazience różne przybory, którymi regularnie wykonuję bardzo dynamiczny masaż i peeling całego ciała podczas kąpieli. Od stóp aż do twarzy. Ważne jest właśnie ta kolejność – zaczynamy od stóp w stronę serca. Więcej czasu i uwagi poświęcam oczywiście obszarom narażonym na powstawanie cellulitu i odkładanie tkanki tłuszczowej: uda, biodra, brzuch oraz ramiona. Moim głównym sprzymierzeńcem są w tym szorstkie rękawice, które dodatkowo wspieram dobrym peelingiem do ciała. Dopiero na tak dokładnie oczyszczoną i wymasowaną skórę nakładam olejek do drenażu limfatycznego, który spala tłuszcz, wygładza i ujędrnia skórę sprawiając, że cellulit nie ma żadnych szans! Ten, którego najczęściej używam, możecie kupić TUTAJ.
5.
Ruszaj się!
Wiele pisałam o tym, jak ważny jest ruch. Gdy się ruszamy, nie tylko pobudzamy produkcję endorfin, ale pocąc się stymulujemy wydalanie toksyn przez skórę. To kolejny sposób oczyszczania organizmu, który pomaga również zredukować cellulit.
Antycellulitowy peeling z kawy
Peelingi to zdecydowanie jedna z moich najlepszych urodowych „tajemnic”. Nie mogę bez nich żyć. Używam ich nie tylko do twarzy, ale również do całego ciała, od stóp do głowy :). Regularny peeling pomaga pozbyć się martwych komórek skóry i tworzy miejsce dla nowych. Dzięki temu nasza skóra wygląda na odmłodzoną i promienną. Peeling pomaga poprawić kondycję całej skóry, jej koloryt, ukrwienie i jest oczywiście doskonałym remedium na cellulit, zwiększając krążenie i przepływ limfy wokół naszego ciała. To bardzo ważna część ogólnego stanu naszego zdrowia, samopoczucia i detoksykacji.
Dlaczego peeling z kawy?
Mielone ziarno kawy uwalnia niewielkie ilości kofeiny, która jest wchłaniana przez skórę i pomaga przyśpieszyć krążenie. Wiele kremów i preparatów wyszczuplających oraz służących do zwalczania cellulitu zawiera właśnie kofeinę. Mielone ziarna kawy działają również lekko złuszczając, co czyni skórę niesamowicie gładką.
Składniki:
- 1 szklanka mielonej kawy
- 1 szklanka oleju kokosowego (wcześniej lekko ocieplonego)
- 3-6 kropli naturalnego olejku pomarańczowego
- ½ szklanki cukru trzcinowego lub grubej soli morskiej
- opcjonalnie trochę cynamonu (działa rozgrzewająco i pobudza krążenie)
Wykonanie: Wymieszaj i przechowuj w szczelnie zamykanym słoiku w temperaturze pokojowej.
Sposób użycia: Ja używam moich rękawic do peelingu. Nakładam na nie łyżką trochę peelingu (aby za bardzo nie brudzić łazienki) i na wilgotnym ciele wykonuję okrężne ruchy zaczynając od stóp, w kierunku serca, masuję całe ciało, aż do karku i szyi. Można również użyć ich do twarzy. Dobrze jest pozostawić na chwilę peeling na ciele, aby zwiększyć jego działanie. Następnie całość dokładnie spłukuję. Świetnie działa naprzemienny prysznic raz ciepłą, raz zimną wodą.
Jeśli na skórze pojawią się jakieś przebarwienia po kawie (np. w miejscach bardziej przesuszonych), można się ich pozbyć przy użyciu soku z cytryny. Taki peeling warto wykonywać systematycznie, np. raz w tygodniu. Najlepiej nie bezpośrednio przed snem. Zwłaszcza, że później trzeba dobrze wysprzątać łazienkę… 🙂
A Ty masz jakieś swoje metody na piękną i gładką skórę?
Czy masaż szczotką i peeling kawowy można wykonywać wieczorem czy jest to raczej nie wskazane ?
Ja masażu kawą unikam przed snem, natomiast masaż całego ciała przed snem (szczotkę lub szorstkimi rękawicami) działa absolutnie genialnie. Moja znajoma zrobiła jednak wczoraj taki masaż i peeling kawą przed snem i dzisiaj stwierdziła, że dawno lepiej nie spała! Więc wszystko zależy od organizmu 🙂
Pani Agnieszko, wspomniała Pani o olejku do drenażu limfatycznego. Jakiegoś specjalnego Pani używa?? Będę wdzięczna za radę. Kawa na peeling już zmielona;-). Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za mnóstwo dobrych rad i pozytywnej energii!!!
Na zdrowie! 🙂 O olejku przygotowuję już specjalny tekst. Wkrótce dam znać 🙂
Polecam piling z cukru i oliwy z oliwek 🙂
Ja również! 🙂
polecam peeling – dwie łyżki soli zalewam żelem pod prysznic (zapach dowolny, według swoich zachcianek) i mieszam palcem, po czym nakładam na wilgotną skórę i masuję okrężnymi ruchami (przykładam największą wagę pośladkom, łokciom i kolanom. I pupa – numer jeden). Potem spłukuję i delikatnie wklepuję balsam, aż się wchłonie. i tak 2* w tygodniu. polecam. Pupa robi się gładziutka i jędrna. ale uwaga – ważna jest systematyczność.
Jakiego używasz olejku do drenażu limfatycznego Agnieszko?
Szerzej o tym napiszę 🙂
Ja także używam peelingu z kawy (mąż zawsze wtedy denerwuje się na mnie… zapcham rury itp- co nigdy nie miało miejsca!:) ). Mój peeling jest łatwiejszy w przygotowaniu. Kawa + sól + cynamon i tyle:)
Taki też jest super! 🙂 Ja lubię z olejem, ponieważ dzięki temu masaż całego ciała jest genialny.
Pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko może Pani polecić jaki olejek do drenażu limfatycznego będzie najlepszy ?
Wkrótce o tym napiszę 🙂
A jaki olejek do drenażu Pani stosuje i może polecić?
Od siebie mogę polecić peeling z soli i mleka 🙂 Wspaniały!
Z mleka nigdy nie próbowałam – dziękuję 🙂
Pani Agnieszko, chciałam tylko napisać że jest Pani bardzo inspirującą osobą. Pani bloga odkryłam niedawno, teraz nadrabiam zaległości, już wprowadziłam kilka zmian w swoim życiu. Ale najbardziej się cieszę, że tak naprawdę dzięki Pani rozpoczęłam swoją przygodę z medytacją. Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Ja również bardzo się cieszę z tej medytacji.
To dla nas wielkie błogosławieństwo!
Pozdrawiam ciepło! 🙂
Ja polecam masaż bańkami chińskimi:)
Jest skuteczny, ale muszą na niego bardzo uważać osoby, które mają tendencję do powstawania tzw „pajączków” (delikatne naczynia krwionośne).
Dziękuję i ciepło pozdrawiam! 🙂
Witam serdecznie,
Chciałam zapytać czy Pani zdaniem osoby z tendencją do „pajączków” mogą stosować te peelingi, które Pani poleca? Ja właśnie z tego powodu unikam jakichkolwiek a wiem jakie to dobrodziejstwo 🙂 Tak poza tym chciałam pogratulować bloga. Niedawno go odkryłam ale zostanę tu na dłużej. Pozdrawiam.
Witam serdecznie Pani Agnieszko i wszystkie drogie Panie.
Kochane, gdzie można kupić dobre i naturalne olejki eteryczne? Proszę o sprawdzone miejsca w sieci, w Warszawie, w Poznaniu…?
pozdrawiam ciepło i życzę miłego weekendu.
Ania
Witam,
Naturalne olejki eteryczne może Pani kupić w Poznaniu, w Mydlarni u Franciszka. Posiadają tam dość bogatą ofertę, w tym także olejków do aromaterapii. Ostatnio nabyłam olejek cyprysowy, który rzekomo relaksuje i łagodzi ból.
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam 🙂
Pozdrawiam
Magda
Świetny artykuł. Polecam też na cellulit masaż ud bańkami chińskimi (rozbija tkankę tłuszczową, wygładza i ujędrnia skórę). Można je kupić za ok. 20 zł w aptece. Przydają się też przy infekcjach, przeziębieniach. Pozdrawiam.
Witam,
Moim sposobem na piękną i gładką skórę jest kąpiel z dodatkiem sproszkowanego koziego mleka z żurawiną oraz przygotowaną przeze mnie solą do kąpieli (oryginalna sól morska z Jordanii + gruboziarnista sól himalajska + oliwa z oliwek extra virgin/ made in Spain + aktualnie –> czerwone wytrawne wino + płatki róży) 🙂 Po kąpieli warto wmasować w ciało dzikie masło, a więc naturalne, nierafinowane masło karite (shea) 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Magda
peeling z kawy! wow ! brzmi ciekawie i kusząco, pożyczam 🙂
Witam.
Miałam robiony kiedyś peeling kawowy w spa, był cudowny. Teraz będę mogła go sobie zrobić w domu, dziękuję pani Agnieszko za przepis :))
Do drenażu limfatycznego stosuję roller z firmy Perfect coll od trzech tygodni, działa na zasadzie baniek chińskich, jest wspaniały, szczerze polecam.
Cieszę się, że wreszcie wracamy coraz chętniej do metod naturalnych, chemia niestety za bardzo wkroczyła w nasze życie. Dziękuję pani Agnieszko za te cudowne wpisy, dzięki który możemy korzystać z darów przyrody i to sprawdzonych. Wszystkie przepisy, które pani zamieszcza na blogu i w książkach są na prawdę rewelacyjne, chętnie korzystam i puszczam dalej w świat, gdzie także są docenione. DZIĘKUJĘ i pozdrawiam cieplutko. Beata.
Mam pytanie dotyczące przepisu na piling: czy kawa powinna być wcześniej zaparzona czy wręcz przeciwnie?
dobry wieczór Pani Agnieszko i wszystkie miłe Panie
peeling z kawy robiłam kilkakrotnie- robię go stojąc nago w wannie, w japonkach, łazienka nie ucierpi tak dotkliwie, tylko mam inny sposób, zalewam 2 łyżki kawy wrzatkiem, kawa wchłonie wodę, dodaje olej, olejki i troche soli i na bieżąco używam
Ania
Witam Pani Agnieszko prosimy bardzo o przepis na olejek drenujący bo wiosna tuż tuż.Pozdrawiam
Pani Agnieszko
Świetny wpis. Sama stawiam także na peelingi min raz w tygodniu. Masaże jak np. bańka chińską lub drenaż u mnie niestety chyba odpadają. Próbowałam nawet ostatnio i zawsze kończy się siniakami i dodatkowymi pękniętymi naczynkami.
Za to jestem zwolennikiem peelingu z kawy także oraz zauważyłam, że krem na cellulit, owinięty folią np. na godzinę, dwie- też daje dobre rezultaty.
A z wodą walczę bo tak nie lubię jej pić , zwłaszcza w zimę.
Pozdrawiam Ania G
witam p.Agnieszko , na początku dziękuję za ten wpis na pewno skorzystam . Mam do Pani prośbę porady jak przywrócić piersi do ładnego wyglądu po ciąży (drugiej ciąży)????? moje są w bardzo złym stanie i nie wiem co robić ….dodam ,że codZiennie wcieram olejek migdałowy ale nadal są obwisłe i mało jędrne .Z góry dziękuję i liczę na Pani pomoc.
Osobiście zamiast pilingów wolę szczotkowanie ciała. Może to być szczotka z włosia dzika lub z włókna agawy (dla vegan). Szczotkowanie powinno odbywać się w dół, aby lepiej eliminować toksyny. Skóra jest bardzo gładka, jakby wypolerowana, poza tym absolutnie niczym niedrażniona. Na tak przygotowaną chłonną skórę nakładam tylko naturalne produkty bogate w minerały. Bowiem to właśnie minerały są zbawienne dla utrzymania skóry w dobrej kondycji 🙂 polecam i pozdrawiam.
Witam, muszę przyznać że pierwszy raz odwiedziłam Pani blog i jestem wniebowzięta! Właśnie jestem na etapie wprowadzenia w swoje życie wielu zmian żywieniowych i pielęgnacyjnych a więc Pani rady przypadły mi do gustu:) od kilku tygodni stosuje właśnie taki peeling z brązowego cukru…jest rewelacyjny a skóra, dzięki olejkowi kokosowemu jest gładka i spreżysta. Nie moge przekonać się do jego ssania….ale po Pani artykule stwierdzam że czas nawyższy zacząć! A więc do dzieła!!!!!! Pozdrawiam serdecznie!!!!
Pani Agnieszko, man pytanie -jak długo można przechowywać tak zrobiony plling? Czy trzeba użyć obrazu? Dziękuję
Pani Agnieszko podziwiam Panią, jest Pani wspaniałą osobą.dziękuję za rady.
Pani Agnieszko, ciekawy artykuł, ale chyba zbyt tendencyjny.Obecnie jest ogromna moda na wszelkie detoksykacje i szukanie winnego w tzw. niezdrowym stylu życia. Nie można wszystkiego tym tłumaczyć.Przykład z mojego podwórka.Mój partner /59 lat/ nie pije w ogóle wody, ogólnie mało pije, do tego nie ćwiczy, itd., mówiąc krótko prowadzi mało zdrowy tryb życia, a cellulitu u niego nie ma ani grama.Problem z cellulitem jest w gospodarce hormonalnej i dlatego my kobiety mamy go, a mężczyźni prawie w ogóle.Ale ogólnie dziękuję za przepis zewnętrznej pomocy pięknej skórze.
Teresa
Ciekawy i bardzo pomocny artykuł. Dziękuję 🙂
Witam,
Pani Agnieszko od czasu do czasu wpadam na Pani bloga i zawsze jest on dla mnie inspiracją 🙂 dziękuję . Pragnę również podzielić się swoimi doświadczeniami odnośnie walki z cellulitem. Pani Mikstura na piling jest znakomita ja dodaję jeszcze po kilka kropel 4-5 oleju geraniowy, paczulowy. W walce z cellulitem niezastąpione 🙂 .
to prawda 🙂 peeling z kawy naprawdę działa. Ja stosuję z kolei taki przepis: do zaparzonej kawy dodaję sproszkowany cynamon, imbir i chili 🙂 mieszam z olejem kokosowym lub z oliwą i wcieram w skórę. Po kąpieli oliwka z olejkiem z bluszczu i skórki pomarańczowej. Skóra na pupie i pośladkach jak u niemowlaka. Serio 🙂 Polecam 🙂 Trzeba tylko pamiętać o systematyczności. Ja robię go dwa razy w tygodniu. Oczywiście taki peeling nie może być stosowany na twarz 🙂
Z tym upierdliwym cellulitem to są dobre farmazony :DDD W ogóle nie wiedziała, że go mam. Dopiero psiapsiuła z ławki do mnie mówi na WF: stara ale masz cellulity na pośladach i udach xD –> a ja mówię, żeby nie waliła ściem i poszłam dalej ćwiczyć. Dopiero w domu zapytałam mamy, iiiiiii bez jaj, mam cellulit. Płacz, zgrzytanie zębów. Szukacie w sieci pomocy. Różne artykuły – podobne do tego – czytałam i lipa straszna ;( Zadna diety, sport, masaze nie pomogły. Mama mowi, ze zafunduje mi zabieg. Balam sie. Poszlam z nia do kliniki w Warszawie. Doktor, ktora mnie obsługiwała była przeurocza i szczera. To była doktor Dethloff. Po jej specjalistycznych zabiegach z fal dźwiękowych cellulit zniknął. Waga poszła w dół no i teraz wyglądam jak człowieeeeeek. Prawie jak modelka z wybiegu. HIHI xd
Na cellulit trzeba szybko reagować, bo potem baaardzo ciężko się go pozbyć. I tak naprawdę dobrze jeśli już od młodości jest się aktywnym fizycznie.
No, cellulit potrafi dac się we znaki, wiem coś o tym. Sama mam go w zasadzie od kiedy byłam nastolatką, a teraz jestem już przed trzydziestką i dalej z nim walczę. Robię masaże, używam jakichś różnych mniej lub bardziej drogich balsamów, ćwiczę regularnie i nawet dość zdrowo się odżywiam i właściwie wiele to wszystko nie daje. Skóra jest bardziej jędrna ale cellulit dalej widoczny. Zastanawiam nad jakimiś zabiegami bo chociażby vesuna którą mam niedalko oferuje sporo tego typu usług ale to jednak spora kasa i potem chyba trzeba się jeszcze raz w miesiącu wybierać na zabieg przypominający. Zastanawiam się czy to w ogóle ma sens
Należy pamiętać, że jak już pozbędziemy się cellulitu nie można znowu wpaść w lenistwo i przestać dbać o dietę oraz przestać ćwiczyć. Gdy przestaniemy robić te rzeczy to cellulit powróci na 100%.
Wydaje mi się, że z cellulitem można walczyć skutecznie, ale są dwa warunki. Trzeba działać na wielu polach (dieta, ruch, ewentualnie zabiegi lub masaże) i być konsekwentnym 🙂
Pani Agnieszko, Czy zna Pani książki które opisują szerzej metodę szczotkowania ciała? Bardzo interesuje mnie ten temat i chciałabym zgłębić informacje, jednak nie wiem gdzie szukać.
Ile czasu mogę przechowydać piling w lodówce? ??
Peeling z kawy + systematyczne treningi do tej pory stosowałam. Do swojej listy dorzucę jednak jeszcze szczotkowanie 🙂
Rewelacyjne efekty przy dobrej diecie oraz ćwiczeniach przynoszą zabiegi endermologii. Endermologię można stosować na całe ciało. Zabiegi poprawiają kondycję skóry. Wystarczą 3 zabiegi żeby zacząć zauważać zmiany. Bardzo polecam!
Bardzo fajny artykuł, dużo wyjaśnia w prosty sposób 🙂
No właśnie, a te wszystkie chemiczne barwniki tylko podrażniają skórę ;/ Poza tym czytałam na tej stronce https://vialise.pl/kosmetyki-na-cellulit-o-naturalnym-skladzie-jak-dzialaja/ że niektóre naturalne składniki właśnie porpawiają mikrokrążenie. Nie wiedziałam, ze można to zrobić czymś innym niż masażem 😀 Dobrze wiedzieć 😀
Dziękuję za ten post Pani Agnieszko, a co sądzi Pani o kremach antycellulitowych? (oczywiście w połączeniu z tymi wszystkimi podpunktami, które Pani wymieniła) ostatnio wszyscy zachwalają kremy typu Vialise, La Roche, Ziaja i zastanawiam się czy to nie jakaś „ściema”. Pozdrawiam.
akurat używałam wszystkich które wymieniłaś ale tylko przy pierwszym zostałam na dłużej. Do bodywrapping’u sprawdza się I-DE-AL-NIE
Jednym z najlepszych zabiegów, aby wyszczuplić oraz ujędrnić sylwetkę jest zabieg Endermologii CELLU M6 INTEGRAL. Polega on na precyzyjnym zassaniu i mechanicznej stymulacji tkanek przy pomocy specjalnej głowicy. Zalecane jest wykonanie 10 zabiegów w serii – od 2- 4 tygodni.
Tak, byłam na Endermologii w Gdańsku w Clinica Cosmetologica i szczerze polecam, jest bardzo skuteczny.
Też myślałam o zabiegu może jakimś, ale trochę kasy brak. Ale ostatnio wyczytałam o koffeinie, podobno ma bardzo dobre działanie na cellulit, ale chyba nie chodzi o kawe, raczej o jakieś peelingi albo kremy?
No na pewno w kremie będzie dobre albo w jakimś serum, peelingi kawowe też skuteczne, ale ja jakoś nie lubię ich robić.
A można też znaleźć koffeine w kremach, np w takim sinialu i wtedy już nie trzeba się męczyć z peelingami.
podalas dobry przyklad z tym sinialem, bo z tego co czytam po skladzie ten krem ma tez guarane, bluszcz, ruszczyk i algi plus kwas askorbinowy – co jest (moim skromnym zdaniem) naprawdę ciekawym i fajnym połączeniem i w sumie z checia przetestuję dla samego sprawdzenia jak to dziala w praniu
A ten sinial to jest gdzies w ogole w sprzedazy? Bo nigdzie go nie widze w sklepach…
Super wpis! Ciekawa jestem, co Pani sądzi o stosowaniu chińskich baniek na cellulit 🙂
bańki sa w porządku tylko trzeba sobie dobrac odpowiednią wielkość i tworzywo z którego jest zrobione,. mi najlepiej się spisywały te z sylikonu, bo jednak gumowe są dość twarde i ogólnie krawędzie lekko szarpią. poza tym trzeba pamiętać że moga sie pojawiać siniaki więc lepiej sobie zabezpieczać i podkurować nogi takim czymś a’ la 2w1 na naczynka i własnie na cellulit. tylko sprawdzaj składy, bo często można znaleźć buble a nie perełki. ja sie tam nacięłam na kilka takich bezsensownych mazideł..
A co z kosmetykami? Wiele z nich zawiera różne wyciągi z roślin i składniki, które mają pomagać na zmniejszenie cellulitu. Ja stosuję ostatnio serum antycellulitowe z Perfecty i muszę przyznać, że chyba działa. Tu jest trochę bardziej opisane jego działania i skład http://perfecta-kosmetyki.pl/co-stosowac-na-cellulit-wodny-i-lipidowy-jakie-kosmetyki-pomoga-sie-go-pozbyc/ Ja jestem za i zdecydowanie wolę wetrzeć jakiś krem czy balsam czy serum niż robić ten peeling kawowy. Straszna z nim ciapanina.
Faktycznie z cellulitem zmaga się wiele kobiet, nie wygląda to estetycznie, więc warto nad tym jakość pracować. Są różne zabiegi, które maja na celu niwelowanie cellulitu na wybranych partiach ciała, można o czymś takim pomyśleć.