Podczas mojej diety odchudzającej głównie piekłam w następujący sposób:

  • do żaroodpornego naczynia z pokrywką wkładałam kawałek ryby lub pierś z drobiu
  • obok układałam pokrojoną na kawałki mieszankę różnych warzyw, w której zawsze obowiązkowy obecny był czosnek
  • polewałam to sokiem z cytryny (do pieczenia nie używałam żadnego tłuszczu)
  • całość posypywałam mieszanką przypraw, które pomagają w spalaniu tłuszczu (yo również znalazłam w książce pt. „Plan wypłukiwania tłuszczu”
  • całość wstawiałam do piekarnika nagrzanego do 200C i piekłam przez ok 25-30 minut, w zależności od tego, co piekłam
  • moją potrawę posypywałam dużą ilością świeżych ziół np: posiekaną kolendrą, koprem, natką pietruszki, bazylią czy lubczykiem
  • upieczone warzywa polewałam też odrobiną oleju lnianego
  • sól (najlepiej morska lub himalajska) i ewentualnie czarny pieprz dodawałam do smaku.

Przyprawy i zioła, które wpływają na spalanie tłuszczupieprz cayenne, gorczyca, cynamon, imbir (świeży i suszony), goździki, liść bobkowy, nasiona i liście kolendry, koper, czosnek i kminek.

Moja rada: jeśli pracujesz, zabierz ze sobą obiad w pudełku do pracy. Zrób go rano, albo dzień wcześniej. Można, to tylko kwestia determinacji i dobrej organizacji. 🙂

5. Podwieczorek (godz. 16:30) – owoce.

Unikałam oczywiście bananów i winogron, które okryte są złą sławą owoców tuczących. Ale bez przesady. Nie dajmy się zwariować. Pół banana raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi. Inne owoce jadłam bez ograniczeń. Teraz zaczyna się wspaniały sezon naszych polskich owoców, więc będzie w czym wybierać. To jest najlepszy czas, by schudnąć, a jednocześnie naprawdę cieszyć się jedzeniem!

ZPR_0685 (W)
6. Kolacja (godz. 18:00- 18:30)

Dbałam o to, by ostatni posiłek zjeść nie później niż 18:00. Robiłam sobie dużą miskę sałaty z pysznych, sezonowych warzyw. Przyprawiałam je octem jabłkowym, olejem lnianym oraz dużą ilością świeżych ziół. Jeśli byłam głodna, to sięgałam po kromkę razowego pieczywa.

Piekłam również mój ulubiony „Chlebek Joginów bez mąki pszennej” ( przepis znajdziesz w „Smaku miłości”). Czasem do sałatki dodawałam kawałek koziego sera, ugotowane na twardo jajko, kawałek tuńczyka w sosie własnym, a innym razem prażone pestki dyni, słonecznika lub sezam. To na co miałam akurat ochotę.

Gdy karmiłam Helenkę piersią przed snem wypijałam jeszcze jedną szklankę Koktajlu długowieczności. Odkąd skończyłam karmienie Córeczki piersią wypijam 1 łyżkę octu jabłkowego (naturalnego, bez konserwantów) wymieszanego z 1 szklanką wody.


Uwaga!
To nie może być żaden inny ocet! Do picia nadaje się tylko i wyłącznie naturalny ocet jabłkowy bez konserwantów i chemicznych dodatków wymieszany z wodą. W taki sposób pity ocet np. spirytusowy jest po prostu zabójczy. Nie wolno go pić pod żadnym pozorem. Naturalny ocet jabłkowy jest bardzo zdrowy (o czym niewiele osób wie), ma mnóstwo składników mineralnych i wspaniale reguluje trawienie. Wkrótce więcej o nim napiszę.

Po szóste: dużo i często piłam.

Dbałam o to, by pić co najmniej 2 litry płynów dziennie: wodę, delikatne napary z ziół, szklankę soku z warzyw i owoców domowej roboty lub soku pomidorowego. Piłam również kawę, ale bez mleka, słodzoną ksylitolem.

A co na przekąskę?

 Cóż, czasem nas nachodzi ochota na coś… Nie wiadomo na co… 🙂 Dlatego zawsze warto mieć w domu chlebek ryżowy lub chrupki – ryżowe bądź kukurydziane (najprostsze, bez sztucznych dodatków smakowych), ogórki świeże lub kiszone, seler naciowy, marchewkę. To zależy od tego, co lubisz. U mnie świetnie sprawdzają się kiszone ogórki. Wiele osób ich nie docenia i uważa za mało wartościowe. Tym czasem zawierają mnóstwo cennych składników, bardzo mało kalorii, a znajdująca się w nich wysoka zawartość błonnika pokarmowego sprawia, że szybko czujemy się syci. Kiszone ogórki przyspieszają perystaltykę jelit przyspieszając tym samym spalanie kalorii. Są zdrowe i idealne dla osób, które chce schudnąć!

Pamiętaj, że twoje codzienne wybory kształtują twoją przyszłość. To, jaka ona będzie zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Nikt nie może ciebie uszczęśliwić. Możesz to zrobić tylko TY sama!

Mam nadzieję, że moje porady zainspirują cię i zmotywują. Są doskonałym sposobem nie tylko na dietę odchudzającą, ale również zdrową metodą na życie. W kolejnych materiałach opiszę skuteczne sposoby dbałości o ciało i włosy, w przyszłości pokażę również proste ćwiczenia, które bez problemu możesz wykonywać w domu, na niewielkiej przestrzeni. Nawet wtedy, gdy zupełnie nie masz kondycji lub jesteś przemęczona. Co jakiś czas będę tez podawała przepisy na lekkie, sycące i pyszne potrawy, zgodne z dietą niełączenia.

Trzymam za Ciebie kciuki i z całego serca życzę powodzenia. Daj znać jak ci idzie!

🙂

Agnieszka