Kilka dni temu moja znajoma powiedziała, że ostatnio czuje się tak zmęczona i zaspana, że ma ochotę zgasić światło i w ogóle się nie nie budzić. Wiele osób narzeka ostatnio na obezwładniającą senność, zmęczenie, osłabienie, spadki energii, wzrost apetytu i różnego rodzaju „zachcianki” (przekąski, słodkości, coś kalorycznego) oraz infekcje. A przecież wiosna kojarzy się z energią, witalnością i przygotowaniem do sezonu letniego. Dlaczego tak się dzieje, że gorzej się czujemy i mamy tendencję do melancholii, a nawet depresji? Czym to można wytłumaczyć?
Ogromna pomocą w zrozumieniu samej siebie oraz otaczającego mnie świata jest dla mnie czerpanie z mądrości ajurwedy, która podchodzi do wszystkiego holistycznie. W ajurwedyjskim systemie zdrowia, każdego sezonu mamy do czynienia z inną doshą, czyli zestawem pewny specyficznych cech.
Zima była rządzona przez doshę Vata (zima była chłodna, ciemna i wietrzna). Gdy słońce świeci silniej i utrzymuje się dłużej na nieboskłonie, odwilż zwiastuje początek sezonu, którym rządzi dosha Kapha. Sezon Kapha zaczyna się w marcu, a kończy się na przełomie maja i czerwca, a nawet w czerwcu, kiedy robi się gorąco (wówczas zaczyna się czas doshy Pitta).
We wczesnym sezonie Kapha świat powoli wychodzi z hibernacji. Pojawiają się pierwsze wiosenne kwiaty, a radosny śpiew ptaków sygnalizuje, że rozpoczął się sezon godowy. Drzewa kwitną i uwalniają pyłek, zanim liście się rozwiną. Gdy budzi się roślinność, ludzie podatni na alergie mogą odczuwać skutki Kapha w układzie oddechowym.
Czym charakteryzuje się dosha Kapha?
Jest ociężała, senna, powolna. Potrzebuje ruchu i lekkości.
W tym okresie nasilają się choroby związane z doszą Kapha, czyli wszelkiego rodzaju alergie, astma, przeziębienia, zapalenia płuc i oskrzeli. Słowo „kaszel” ma związek z sanskryckim słowem Kapha. Główna lokalizacja Kapha w ciele znajduje się właśnie w oskrzelach. Kiedy dosha Kapha ulega pogorszeniu, zwiększa się wydzielanie śluzu, co prowadzi do przeziębienia i problemów z zatokami, alergiami i astmą.
Tak jak rok jest podzielony na okresy i zarządzające nimi doshe, tak dzienny cykl dobowy ma również swoje podziały na doshe Vata, Pitta i Kapha. Pora dnia Kapha obejmuje czas między godziną 6:00 a 10:00 zarówno rano, jak i wieczorem. Trawienie jest wtedy słabsze, zwłaszcza w sezonie, którym rządzi Kapha. Dlatego najlepiej jest zjeść największy posiłek dnia w porze obiadu, kiedy trawienie jest w szczytowym momencie, a nie ciężkie śniadania czy kolacje.
Dzieciństwo jest czasem życia rządzonym przez doshę Kapha. Lekarze ajurwedy zaobserwowali, że w czasie, którym rządzi Kapha (a więc wiosna), wyjątkowo często dokuczają dzieciom katary oraz infekcje uszu. Lekarze zalecają dietę, która uspokaja (równoważy) doshę Kapha – jest to smak gorzki, ostry i potrawy „ściągające”. W naszej nowoczesnej cywilizacji częściej dominuje smak słodki, kwaśny i słony, które bardziej odpowiadają sezonowi doshy Vata (zima), który już się skończył.
Lekarze ajurwedy podczas wiosny zalecają wyeliminowanie takich potraw jak:
lody, jogurt, ser (generalnie nabiał krowi uważany jest za wybitnie śluzotwórczy, co sprzyja w powstawaniu infekcji takich jak katar, anginy, zapalenie uszu, przerost migdałków, mokry kaszel), masło orzechowe, banany, potrawy zimne, tłuste, ciężkie, smażone (zwłaszcza na głębokim tłuszczu). Lekarze ajurwedy zauważyli, że wprowadzenie w diecie tego typu ograniczeń w menu zmniejsza u dzieci ryzyko pojawienia się infekcji aż o 50%!
Powinni wiedzieć o tym wszyscy rodzice. Ja w ubiegły weekend, podczas spaceru widziałam wiele osób rozebranych, z lodami jedzonymi na wietrze przez całe rodziny. Tym czasem sezon Kapha jest ogromnym wyzwaniem dla organizmu. W ciągu dnia może być ciepło, ale jednocześnie wieją zimne wiatry, a w nocy temperatura spada czasem nawet poniżej zera. Różnice temperatur są ogromne, w ciągu doby sięgają czasem nawet 20C. To są ogromne wyzwania dla zdezorientowanych organizmów, które stają się wtedy wyjątkowo osłabione, wrażliwe, przemęczone i wymagają z naszej strony troski. Ajurweda zaleca, aby w tym sezonie nie dopuścić do wychłodzenia organizmu i zwracać szczególną uwagę na odpowiedni, ciepły ubiór. 17C latem, to zupełnie inne 17C niż wiosną, kiedy ziemia jest jeszcze wychłodzona, a powietrze rześkie i surowe.
Oto kilka praktycznych wskazówek, jak zadbać o siebie wiosną:
Zadbaj o dobry sen.
Zmiana pory roku, temperatury i czasu jest ogromnym obciążeniem dla całego organizmu. Warto zapewnić mu wypoczynek i regenerację. Ważna jest większa ilość snu. W czasie Kaphy warto jest budzić się przed godziną 6:00 rano (wtedy zgodnie z rytmem dnia zaczyna się czas Kaphy), ale kłaść się spać wcześniej niż zwykle. Dwa lub trzy razy w tygodniu dobrze jest położyć się spać już o godzinie 21:00 – 22:00, aby organizm wypoczął. Zwróć uwagę, aby sypialnia była dobrze wywietrzona – ważna jest odpowiednia ilość świeżego powietrza. Szeroko o dobrym i zdrowym śnie pisałam tutaj.
Odpowiednie posiłki w odpowiednich porach.
Upewnij się, że obiad jest Twoim głównym posiłkiem w ciągu dnia. Nie zmuszaj swojego ciała do trawienia dużego posiłku podczas powolnych i ciężkich okresów Kaphy, takich jak wczesny poranek (6:00 – 10:00) lub wieczór (18:00 – 22:00).
Jedzenie powinno być dobrze ugotowane, a nie tylko surowe. Zadbaj o pożywne, odżywcze zupy oraz intensywne, warzywne buliony.
Zrób rozgrzewającą marynatę imbirową i zjadaj ją około 10 minut przed posiłkiem:
- pokrój świeży korzeń imbiru na małe kawałki
- dodaj szczyptę soli himalajskiej
- dodaj trochę świeżego soku z cytryny
- całość wymieszaj
Taka marynata wzmocni organizm i zapewni dobre trawienie.
O tej porze roku jedzenie może być bardziej pikantne i dobrze jest dodać gorzki i ściągający smak (na przykład kurkuma). Gotowane zielone warzywa liściaste są gorzkie (na przykład jarmuż), a rośliny strączkowe ściągające. Surowy miód pomaga zrównoważyć Kapha, ale gotowany miód jest uważany w systemie ajurwedyjskim za trujący.
Dodawaj do swoich potraw imbir i kurkumę, pij napary ziołowe, odżywcze herbaty i oczywiście Złote mleko, które wspaniale rewitalizuje organizm! Kiedy masz ochotę na coś słodkiego sięgnij po moje Kulki młodości (więcej wspaniałych, zdrowych przepisów znajdziesz w moich książkach „Smak zdrowia” czy „Smak życia”).
Nie zmuszaj teraz dziecka do jedzenia dużego śniadania – zamiast tego upewnij się, że obiad jest ciepły, odżywczy, rozgrzewający. Jeśli rano dziecko nie ma apetytu, to na śniadanie mogą być gotowane lub pieczone jabłka z goździkami lub rozgrzewający napój na przykład z mleka roślinnego (imbir jest świetnym dodatkiem). Upewnij się jednak, że dziecko zjada porządny, ciepły, odżywczy, sycący obiad, bo o tej porze roku jest bardzo ważnym posiłkiem.
Zadbaj o odpowiedni ruch, nawet jeśli się nie chce….
Wiosna to dobry czas, aby przyspieszyć lub odświeżyć treningi. Czas Kaphy przynosi nam ociężałość, apatię i niechęć, aby podnieść się z kanapy, ale początkowy opór z każdym kolejnym ruchem zamieni się w radość i dawkę nowej, świeżej energii! Oddychaj, stosuj pranajamy (techniki oddechowe), moje ulubione 9 Oczyszczających Oddechów, a jeśli nie masz czasu na jogę, to może 5 Rytuałów Tybetańskich? Wybierz się na spacer. Jeśli możesz, to z pracy wróć do domu piechotą. I pamiętaj, że najwspanialszy czas na poranny trening ( moja idealna trójca to joga, mantra, medytacja) jest rano – aby naładować akumulatory na cały dzień mocą, siłą i pozytywną energią!
Oczyszczanie organizmu bez obciążenia
Jest teraz jak najbardziej wskazane. Mądre oczyszczanie nie musi oznaczać głodówki czy spożywania surowych czy wychładzających pokarmów, które są dla zmęczonego wiosennym przesileniem organizmu zbyt dużym wyzwaniem. Bardzo szeroko o wiosennym przesileniu, oczyszczeniu i naturalnym wzmocnieniu organizmu pisałam tutaj.
Dbaj o dobry nastrój – to jest w Twoich rękach!
Uważa się, że czas Kaphy może być związany z pojawianiem się spadków nastroju, melancholii, a nawet skłonnością do depresji. Jeśli czujesz się apatyczna, to koniecznie wybierz się na spacer, zapewnij sobie odpowiednią ilość ruchu i świeżego powietrza. Idealnym rozwiązaniem jest joga, która jest naukowo uznanym remedium na stany depresyjne oraz leczenie wszelkich traum. Wiosna jest nowym początkiem – jeśli jeszcze nie ćwiczysz, to być może jest to idealny czas, aby zacząć?
Genialnie i szybko na poprawę nastroju wpływa aromaterapia. Pisałam o tym szerzej w mojej kochanej książce „Smak szczęścia”. Zmysł węchu jest bezpośrednio połączony z naszym mózgiem – zapach szybko wpływa na nasze samopoczucie. Pisząc te słowa czuję piękny zapach mojej naturalnej, anielskiej świecy Archanioł Michał. Przez długi czas świece były na wyczerpaniu, ale jutro ponownie rusza ich sprzedaż – informacje są tutaj. A tutaj pisałam o wspierających aniołach, modlitwach i moich magicznych, anielskich świecach.
Świadome wybieraj dobro – dla własnego dobra….
Zwracaj uwagę na to kim się otaczasz, co czytasz, czego słuchasz, co oglądasz, gdzie koncentrujesz swoją uwagę. Nie porównuj się do nikogo, nie oceniaj bliźnich, nie mów źle o innych ludziach, ponieważ to przynosi ciężką, mętną, gęstą i obciążającą energię głównie dla Ciebie….
Unikaj pesymistycznych myśli i negatywnych słów – zamiast tego WYBIERAJ myśli pełne wiary i zaufania. Już w najbliższy piątek 5 kwietnia, podczas nowiu księżyca zaczyna się nowy rok astrologiczny – to idealny czas, aby zrobić Mapę Marzeń! Jak ją wykonać? Pisałam o tym szeroko w mojej książce „Pełnia życia” oraz „Twój dobry rok” – bo dobry rok można zacząć właśnie teraz!
Zacznij marzyć o wakacyjnych podróżach.
Oraz krótszych i dłuższych wyjazdach. Z astrologicznego punktu widzenia teraz jest idealny czas na marzenia, plany i szukanie inspiracji, we wszystkich dziedzinach życia. Myślę, że mnóstwo inspiracji i motywacji płynących prosto z kobiecego serca znajdziesz w książce pt. „Rozmaryn i róże. Podróż do samej siebie”, w której opisuję naszą podróż do włoskiej Ligurii, na Lazurowe Wybrzeże i do Prowansji. A wszystko zaczęło się od… Mapy Marzeń. 🙂
Podzieliłam się tą opowieścią, aby zachęcić Was do spełniania swoich marzeń, dodać wiary i motywacji, aby realizacji marzeń nie odkładać na później! Podczas moich ostatnich warsztatów jedna z uczestniczek powiedziała, że dla niej „Rozmaryn i róże” to jest ważna książka o harmonijnej relacji kobiety z mężczyzną, rodziców z dzieckiem i kobiety ze swoim sercem…. Piękne, dziękuję… Niech Was to dobro inspiruje na dobre życie – bo to my same jesteśmy twórcami naszego szczęścia i spełnienia. Nikt za nas tego nie zrobi… 🙂
Kochana, bądź dla siebie dobra, czuła, wyrozumiała i troskliwa. Myśl optymistycznie (wybór myśli należy do CIEBIE) i daj sobie czas, aby zmiana pór roku wydarzyła się łagodnie i przyjemnie.
Obserwuj przyrodę i wczuj się w jej rytm. Niech Cię prowadzi Twoje serce…..
Życzę Wam pięknej, zdrowej i radosnej wiosny!!!! 🙂
Z miłością,
Agnieszka
bardzo przydatny tekst a do tego pieknie napisany. Dobrego kwietnia!
Dziękuję i wzajemnie! 🙂
Slicznie dziekuje za ten piekny tekst
Dziękuję 🙂
Dziękuję Pani Agnieszko za ten przekaz ,wiem ze musze zmienić pewne nawyki,bardzo pomaga mi Pani książka Smak życia i przepisy w niej zawarte zwłaszcza mikstury zdrowotne/również mam problemy z gardlem/pozdrawiam serdecznie?❤
Pani Agnieszko, z całego serca Pani dziękuję! Nie tak dawno miałam gorszy czas. Czułam lęk, czułam się zagubiona, niespokojna. Wtedy znów udałam się do Pani i wszystko się unormowało. Co prawda wciąż szukam swojej drogi, ale każdego dnia dziękuję za wszystko, jestem dozgonnie wdzięczna, dużo się modlę.
Dotarło do mnie kilka dni temu, że chcę podróżować. Chcę podróżować i fotografować. To są moje największe pasje, moje największe marzenia. Po prostu jakbym doznała olśnienia, że właśnie to powinnam robić. Owszem marzyłam o tym zawsze, ale tak jakoś po cichu, gdzieś głęboko. A teraz? Nie chcę już tego skrywać, chcę tego naprawdę. Trochę już podróżowałam i wiem, że chcę tego więcej. Czuję, że to moje przeznaczenie. Życie mam tylko jedno, a świat stoi przede mną otworem! Problem tylko w tym, że moja mama tego nie rozumie. Mówi, że najpierw powinnam mieć mieszkanie, stały etat, a potem zająć się przyjemnościami. Kiedy ja w ogóle tego nie czuję, nie potrzebuję na chwilę obecną. Czuję, że chcę wyruszyć w podróż i w końcu odnaleźć siebie. Każdy ma inne pragnienia, inne priorytety. Ja jestem sama, nie mam nikogo, więc co stoi na przeszkodzie, abym się spełniała? Moja mama stąpa twardo po ziemi. Dużo w życiu przeszła i niestety skutki tego, ciągną się za nią do dziś. A ja mam artystyczną duszę, uwielbiam fotografować, pisać, czytać, śpiewać, nie chcę żyć tak, jak wg innych powinnam, ale tak jak ja to czuję. Chyba powinnam iść za głosem serca, prawda? W końcu moje życie jest tylko w moich rękach.
Jeszcze raz dziękuję Pani, Pani Agnieszko, za wszystko!
Kiedy ja powiedziałam mojej mamie, że rzucam pracę w telewizji, ponieważ pragnę z głębi serca pisać książki dla kobiet, to moja kochana mama powiedziała „a kto to kupi?”. Jej zdaniem jest tak dużo książek na świecie, że moje nie są potrzebne.
Ogromnie się cieszę, że wtedy nie posłuchałam głosu jej lęku o przyszłość, ale mojego autentycznego głosu serca. Tak wiele dobrego dzięki temu się wydarzyło, słyszę to do setek kobiet na moich warsztatach, spotkaniach autorskich, czytam w listach. Moje książki kupiło tysiące kobiet, które całkowicie zmieniły swój sposób myślenia i swoje życie.
Nasza „legenda”, nasze praznaczenie może się spełnić tylko wtedy, kiedy pomimo wszystko, POMIMO tego, że nikt w nas nie wierzy i nikt nas nie wspiera – my uparcie robimy swoje słuchając mądrego, wspaniałego głosu swojego serca – ponieważ jest to głos naszej duszy. A dusza doskonale wie, po co tu jesteśmy.
To jest Twoje życie i Twoja „Legenda”.
Niech Twoje doświadczenia tak pięknie rozwijają Twoją mamę, jak moje rozwijają moją 🙂
Gosia, idź za głosem serca. Ja mam podobną sytuację tylko , że jestem od Ciebie starsza i właśnie się rozwodze o czym moja mama nie wie bo też jej życie było ciężkie i też patrzy na świat jak Twoja mama. Z doświadczenia wiem jedno nie wolno nam zdradzać własnego serca, siebie bo to jest pułapka. Bo jak już będziesz miała etat to trzeba go utrzymać bo z pracą ciężko weźmiesz kredyt na mieszkanie i znajdziesz się na smyczy banku. Później mama powie teraz mąż i dziecko itd. Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam za Ciebie kciuki kochana?
Moja mama miała podobne podejście. Ja na studiach pracowałam i odkładałam pieniądze ze stypendium żeby podróżować po Europie latem. Mama powtarzała, że jak tylko wyjdę za mąż to na pewno się skończy. Po studiach wyjechałam na rok do Hiszpanii, bo takie było moje marzenie. Koleżanka zapytała, czy jestem pewna, że chcę wybrać wyjazd zamiast „dorosłego życia”. W Hiszpanii poznałam męża, wyjechałam na stałe do Stanów Zjednoczonych i zjeździłam Zachodnie Wybrzeże wzdłuż i wszerz. Odkryłam w sobie pasję fotografa, spełniłam marzenia. Rodziców trzeba kochać, ale życie należy przeżyć samemu.
Dziękuję!!! 🙂
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Mark Twain
Powodzenia Gosiu. Trzymam kciuki, żeby mama zrozumiała
Sama jestem już mamą i wiem, że rodzic jest najszczęśliwszy kiedy jego dziecko jest szczęśliwe.
Więc jestem pewna, że Twoja mama w pewnym momencie uśmiechnie się i pomyśli, że dobrze zrobiłaś idąc za głosem własnego serca i będzie się cieszyć Twoim szczęściem.
Bo tam gdzie jest prawda, autentyczność, uczciwość wobec siebie, swojego serca, oraz wobec innych, tam giną wszelkie niskie energie typu lęk, czarnowidztwo, itp.
Życzę powodzenia:)
W.
Dziękuję za ten artykuł ❤️ Wdrażam od dzisiaj w życie, szczególnie wcześniejsze wstawanie, bo ostatnio mam z tym problem ❤️
dziękuję za kolejne inspiracje i dobre słowo oraz za świece… zapach i spokój. Wiosna nadeszła niech będzie na zdrowie!
„Wiosna,
Kiedy jej dotykam,
Jest wilgotna
I ciepła
I drżąca,
Jak pisklę.”
Dziękuje!
Agnieszka,
musze poedzielić się czyms niesamowitym. Kiedy czytałam Twoją książkę smak zycia poczułam energię od ciebie. to był jeden jedyny raz. od tamtej chwili stałaś się dla mnie (niedowiarka, scisły matematyczny umysł) kimś autenetycznym, wiarygodnym. Dziękuje. żeby się odwdzięczyć wysyłam do Ciebie energię zdrowia, dobrobytu, miłości i wdzięczności. Wiem, ze to dotrze do Ciebie i sprawi, ze Toje wspaniałe życie będzie jeszcze wspanialsze :-):-)
ps. w kórymś komentarzu poleciałs ksiązkę „dzieciece dusze” dziekuje. Staramy się o dziecko (mam 40 lat-torbiele jajników i miesniaki troche mi t eplany odsuneły) ale wiem, ze bedzie dobrze.
Wszystko będzie dobrze na pewno 🙂 Ja również po przeczytaniu książek Agnieszki byłam naładowania dobra pozytywną energią, powoli konsekwentnie zmieniłam moje życie. Teraz też staram się o dziecko już dluuugi czas (mam 30 lat i policystyczne jajniki) ale wierzę że kiedy będę gotowa to znajdę w ciaze. Powodzenia i pozdrowienia 🙂
dziekuje za te słowa, naprawde dodały mi otuchy
Witam Pani Agnieszko 🙂
Mam pytanie czy ma Pani jakąś zaufaną książkę właśnie w temacie ajurwedy i pór roku (może być również pór dnia). Co jeść, czego unikać i ogólnie jak najlepiej o siebie zadbać w odpowiednim czasie?
Pozdrawiam ciepło i serdecznie 🙂 <3 :*
Agnieszka
Piekny i jak zawsze wartosciowy tekst. Dziekuje Pani Agnieszko. Pisala Pani kiedys ze bedzie Pani pisac poradnik o dzieciach o diecie. Czy jest to nadal w planach? Pozdrawiam serdecznie i dziekuje ze Pani jest!
Kochana Pani Agnieszko… <3
Dziękuję że piszesz do nas takie wspierające motywujące i piękne teksty. Kocham książkę Pełnia życia, Smak szczęścia – dużo a nawet bardzo dużo zmieniły we mnie i w moim życiu. Wracam do nich bardzo często, a z książki Pełnia życia-na prawdę wyczuwam energię pozytywnych wibracji, miłości i zmian na lepsze w naszych sercach, życiu i świecie. Jesteś naszym Aniołem.
PS. Uwielbiam hotel dębowy który wybrałaś na miejsce warsztatów w najbliższy weekend. Niestety nie mogę na razie się wybrać, ale w przyszłości na 100% 🙂
Pozdrawiam ciepło <3
Dziękuję kochana! 🙂
Do zobaczenia w tekstach, książkach i być może kiedyś na warsztatach 🙂
Dziękuję bardzo, Agnieszko wszystkiego dobrego! 🙂
Witam 🙂
Pani Agnieszko, to że jest Pani moim Aniołem już Pani pisałam, dopowiem że praktycznie nie ma dnia żebym ciepło o Pani nie pomyślała…tyle dobrego mi Pani dała 🙂 dziękuję.
Dzięki Pani artykułowi, od wczoraj 🙂 ćwiczę 5 rytuałów tybetańskich…naczytałam się tak dużo dobrego ( min.Źródło wiecznej młodości -P. Kelder), że postanowiłam spróbować.
Mam w zwiazku z tym pytanie, czy mogą też te rytuały praktykować dzieci, szczególnie chodzi mi o moją 10-letnią córkę, syn ma lat 17 więc zakładam, ze jakby tylko zechciał, to nie ma przeciwwskazań? Będę wdzięczna za odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie , bo właśnie w tej książce przeczytała, iż po praktyce nie można brać prysznica, tylko letnią kąpiel. czy faktycznie?
Raz jeszcze dziękuję, że robi Pani tak wiele dobrego:) dziękuję, że Pani jest : )
Na mnie też dobrze działają wiosenne porządki – pomagają uporządkować przestrzeń na zewnątrz i w środku, przygotowują na nadejście nowego okresu w życiu 🙂
Pani Agnieszko, mam tylko jedną uwagę do tekstu, a konkretnie do fragmentu, że joga jest „naukowo uznanym remedium na stany depresyjne oraz leczenie wszelkich traum”. Jest naukowo udowodnione, że joga wspomaga wychodzenie ze stanów depresyjnych (przy prowadzonej równolegle farmakoterapii i/lub psychoterapii), natomiast sama w sobie nie jest na nie remedium. Tym bardziej joga nie leczy wszelkich traum, a może co najwyżej wspomagać uporanie się z nimi, przy czym byłabym również ogromnie ostrożna używając słowa „wszelkich”, bo to nie jest możliwe to naukowego sprawdzenia.
Pozdrawiam:)
Ada
Prosimy o wsparcie – 1% dla zdrowia dzieci
DOLNOŚLĄSKA FUNDACJA ROZWOJU
OCHRONY ZDROWIA
„DOLFROZ”
KRS: 0000050135
Pięknie napisane i bardzo mądrze:-), oprócz regeneracji i wejścia w nowy etap, rzeczywiście czas wczesnowiosenny może być miejscem na plany, marzenia, odświeżenie zakopanych celów życiowych…ślicznie dziękuje za ten tekst:-).
Zgadzam się joga jest dobra na zmęczenie, rozdrażnienie i poczucie ciężkości jakie może nas teraz dopadać. Apropo
Pani Agnieszko czy będzie wznowienie Pani Porannej Jogi? Bardzo chciałabym się w nią zaopatrzyć a nigdzie nie można jej znaleźć:-(
pozdrawiam ciepło
Agata
Można czasem znaleźć jeszcze w stacjonarnych sklepach Empiku. Pozdrawiam ciepło! 🙂
Zanim sama się zapoznam z zasadami Ajurwedy, proszę przybliżyć mi , o której godzinie najlepiej jeść ten miły ,ciepły obiad i czy przestawianie czasu ma tutaj jakieś znacznie?
Jeju, nie wiedziałam, że to wszystko jest aż tak uzależnione. Sposób przygotowania jedzenia, nasze myśli, plany i rytm dnia. A o przesileniu chciałabym już zapomnieć 🙁
Pani Agnieszko, już jakiś czas temu wkroczyła Pani w moje życie i wypełniła go Pani jasnym światłem, pewno aniołki tak pokierowaly moją drogą, że na Pania trafiłam. Teraz jestem w drugim trymestrze upragnionej ciąży, jednak od dwóch tygodni mam dość uciążliwe bóle pleców, zwłaszcza po prawej stronie i trochę się tym martwie, bo zaliczylam już parę wizyt u lekarzy z których niewiele wynikło, może Pani mnie jakoś poprowadzi. Dziękuję i ściskam:)
Droga Agnieszko uwielbiam Ciebie czytać. Jak tylko odkuje się finansowo to zapisze się na Twoje warsztaty. Obecnie nie stać mnie nawet na Twoją świeczkę. Ale proszę byś zrobiła jakiś wpis Zbliżają się święta Zbliża się pełnia. Proszę o kilka słów. Pozdrawiam i ściskam goraco??
Podpowie Pani jakieś miejsce w Polsce najlepiej tanie gdzie można się wybrać z dzieckiem na majówkę?, bo czuję że w mieszkaniu się udusze…
Dziękuję za pozytywną wiedzę i super materiały Agnieszko kiedy jakieś warsztaty przewiduje są?
Pani Agnieszko,
Proszę o radę jak sobie poradzić z dobijającym zmęczeniem, apatią i ogólnie brakiem chęci do życia… Od czego zacząć zmianę, żeby chciało mi się chcieć. W takim dołku nie dam rady już dłużej tkwić a muszę się wziąć w garść dla mojej Córeczki.
Pozdrawiam
Dziękuję za cenne rady 🙂
Witam. Bardzo chce zapoznać się z ajurwedą. Jaką ksiązke mogłaby mi Pani zaproponować na początek?