Macie ochotę na zdrowe i pyszne słodkości?
Wiem, że uwielbiacie moje Kulki Młodości (tutaj znajdziecie przepis), dlatego dzisiaj chciałam Wam polecić moje wzmacniające i zdrowe kulki z surowym kakao. Świetnie zastępują czekoladę i… uzależniają! Nie ma jednak powodu do zmartwienia – są naprawdę bardzo zdrowe i świetne dla dzieci. Te kulki czekoladowe zawierają antyoksydanty (to coś dla nas!), magnez, kwasy Omega 3, chlorofil (trawa jęczmienna) oraz zdrowy tłuszcz (olej kokosowy).
Możecie modyfikować składniki zgodnie z preferencjami lub zawartością kuchennej szafki. Jednak tak skomponowane składniki u mnie tworzą kulki o idealnej konsystencji.
Czas wykonania: około 20 minut.
Ilość kulek: około 20.
Składniki:
- 100g suszonych, niesiarkowanych moreli lub suszonych śliwek
- 100g masła migdałowego (niekoniecznie)
- 50g pasty tahini (zawiera wapń!)
- 100g pestek słonecznika (cynk!)
- 1 łyżka nasion chia lub 1 łyżka nasion siemienia lnianego (Omega 3 oraz 6)
- 1 łyżka nasion konopnych (niekoniecznie)
- 2 łyżki kakao (magnez!)
- 4 łyżki syropu z agawy lub miodu (słodko i zdrowo)
- 1 łyżeczka sproszkowanej trawy młodego jęczmienia (chlorofil!)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1-2 łyżeczki oleju kokosowego (zdrowy tłuszcz!)
- 2 łyżki ekologicznej kandyzowanej skórki pomarańczy
- do obtoczenia kulek: surowe kakao, nasiona sezamu, chia lub wiórki kokosowe
Wykonanie:
Suszone morele lub śliwki umyj dokładnie. Jeśli obawiasz się, że Twój mikser nie jest zbyt mocny, to namocz suszone owoce, aby zmiękły, a następnie dokładnie osusz. Wszystkie składniki wymieszaj ze sobą w blenderze, a następnie dłońmi uformuj kulki. Jeśli będą zbyt suche (nie będą dobrze się formowały) dodaj trochę więcej oleju kokosowego, ewentualnie miodu.
Kulki obtaczaj w suchych składnikach. Przed podaniem możesz umieścić je na 15 minut w lodówce. Są pyszne!
Polecam i życzę smacznego! Na zdrowie! 🙂
Pani Agnieszko, uwielbiam Twoje przepisy, wszystko się udaje 🙂 mam pytanie, czy próbowała Pani zrobić granole z olejem kokosowym i siemieniem lnianym, żeby miała formę batoników? Pozdrawiam ciepło
Dziękuję za ciepłe słowa! 🙂 Tak, robiłam przeróżne granole i batoniki. Od dawna są w naszym domu 🙂
Taki przepis to tylko dla mnie, nawet mnie zawsze się uda :). Dziękuję i pozdrawiam.
Jest prosty, to prawda. Idealny dla każdego 🙂
Na pewno wypróbuję przepis, właśnie szukałam czegoś na przekąski 🙂
ps. kupiłam polecany przez Panią olejek do demakijażu z Clochee i jestem zachwycona, muszę koniecznie spróbować więcej ich kosmetyków <3
Bardzo się cieszę! 🙂 Ciepło pozdrawiam! 🙂
Dziś zrobiłam i są pyszne, oczywiście będą gościć we mojej kuchni tak samo często jak te „tradycyjne” kulki młodości 🙂 Pani Agnieszko jest pani dla mnie skarbnicą wiedzy, nie tylko kulinarnej. Dziękuję.
Ja również bardzo dziękuję i ciepło pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko, świetny przepis! Uwielbiam takie słodkości, które można jeść bez wyrzutów sumienia. Takie smakołyki są niezbędne raz na jakiś czas w naszej kuchni (a na pewno mojej) żeby nie „rzucić się” na mniej zdrowe słodkości w niespodziewanym momencie! Ostatnio czytałam różne artykuły dotyczące stosowania postów, takich około 3tygodniowych które przestawiają nasz organizm na odżywianie endogeniczne. Czyli nie typowe głodówki ale takie odżywianie, które nie pozwoli nam czuć wielkiego głodu i przy okazji wyczyści nas z toksyn. Czy takie posty stosuje/stosowała Pani?
Serdecznie Panią pozdrawiam i życzę dobrego dnia! 🙂
Tak, stosuję posty, nawet opisałam to na blogu w temacie wiosennego oczyszczania 🙂
Dziękuję i ciepło pozdrawiam! 🙂
Witam,
Całkiem niedawno natrafiłam na Pani blog i czas jakby zwolnił, uspokoił się. Czytałam/odwiedzałam wiele stron osób promujących zdrowy tryb życia – sport, żywienie… nawet tam gdzie była mowa o odpoczynku dziwnie czuło się „dziki pęd”.
A tu spokój, wyciszenie… coś niesamowitego, niebywałego i trudnego do opisania.
Od paru lat chodzę na jogę, ale jakoś wszystko i tak dzieje się w biegu… wszyscy gonią, a ja dałam się ponieść temu nurtowi.
Szukałam ostatnio informacji o pokrzywie, a parę lat temu stwierdziłam, że nie ma ona dobrego PR i że blog, który będzie miał jakąkolwiek informacje na jej temat będzie prawdziwie wartościowy. Bo jakoś promowanie „chwasta” nikomu nie przyszło do głowy. Polecanych jest mnóstwo drogich przypraw, nasion, ziół (nie chcę umniejszać ich znaczenia), ale czemu nie poświecić choć chwili pokrzywie. Wydaje mi się, że gdyby nie rosła na łąkach, a była do kupienia w markietach opakowana, jak rukola czy szpinak cieszyłaby się większym zainteresowaniem. To chyba wygodnictwo ludzi… hmm… nie wiem…
Dziękuję za propagowanie „parzydełka” (tak sobie nazywam pokrzywę). Zaczął się sezon, więc życzę udanych zbiorów.
Przepraszam, że tak trochę skaczę tematycznie… to od jogi, to do pokrzywy, ale mam nadzieję, że dzięki Pani wpisom uda mi się „poukładać”.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pokrzywa była moim wielkim wsparciem dziesięć lat temu, gdy zaczęłam oczyszczanie organizmu i rewolucję w moim życiu. Od tej pory kocham ja i polecam każdemu na wiele różnych sposobów 🙂
To co naprawdę cenne wcale nie musi być super zapakowane- dotyczy to również ludzi 🙂
Dziękuję za ciepłe słowa i życzę dużo radości w tej podróży! Pozdrawiam ciepło! 🙂
Uwielbiam kulki mocy, a te zawierają wszystko co absolutnie uwielbiam-śliwki, masło migdałowe, tahini, cynamon- MUSIAŁAM je zrobić! Teraz chłodzą się w lodówce a ja już nie mogę się ich doczekać! 🙂
Jak też! Miksuję to, co najbardziej lubię! 🙂
Pani Agnieszko, czy można czymś zastąpić pastę tahini lub z niej całkowicie zrezygnować? 🙂
Pani Agnieszko, dziewczyny, mam chorobę hashimoto czyli wysokie antyTG i antyTP, hormony TSH jeszcze w normie, lekarz endokrynolog nie zalecił mi NIC, tylko wizytę za pół roku a może jest jakiś sposób aby tą chorobę zatrzymać? Jakieś diety, ćwiczenia, joga? Jest tyle informacji w necie, że się pogubiłam :(. Może Pani, Pani Agnieszko albo któraś z dziewczyn coś podpowie :). Dziękuję z góry, Sylwia 🙂
Mam wrażenie, że teraz panuje prawdziwa plaga hashimoto. Mnóstwo osób zadaje mi tego typu pytania i jest to temat tak ważny, że jestem w trakcie tworzenia dużego materiału na ten temat. Zaprosiłam do współpracy osobę, która skutecznie poradziła sobie z tym problemem oraz osobę, która jej w tym pomogła. Materiał już wkrótce! 🙂
A tym czasem ciepło pozdrawiam! 🙂
Dzień dobry,
jestem ” hashimotką” od ponad 20 lat. Mam dwójkę wspaniałych dzieci, sylwetkę z czasów liceum, jestem wegetarianką od ponad 25 lat, joginką d 15….Nie ma takiej choroby, której nie da się oswoić. Dalej głęboko wierzę, że choroba to san umysłu i duszy – i kiedyś pożegnam moje kłopoty z tarczycą. Hashimoto wymaga dyscypliny, ale dzięki niemu musimy się zmusić do zdrowego sposobu życia a to w końcu owocuje. W ten sposób ta choroba przyczynia się do naszego ogólnego powrotu do zdrowia, bez niej być może zagubilibyśmy się w używkach, czy zapomnieli o powrocie do prostoty i natury.
Wszystkim Paniom z kłopotami z tarczycą gratuluję i życzę powodzenia na nowej, zdrowej, świadomej drodze życia!
Polecam bardzo materiały i seminaria fundacji Jak Motyl. Tydzień temu uczestniczyłam w spotkaniu teoretycznie na temat Hashimoto, a w praktyce dotyczył całokształtu życia w zakresie zdrowego odżywiania, unikania chemii, aktywnego spędzania czasu, zdolności odpoczynku/medytacji i harmonii z naturą. Sama jestem Hashimotką i po kilku prywatnych wizytach u endokrynologów, które mnie bardzo rozczarowały, ponieważ kwestię Hashimoto ograniczyli do zapisywania tyroksyny + jodu, postanowiłam szukać informacji na własną rękę. Po spotkaniu w fundacji mam mniejszy żal do lekarzy, ponieważ lekarz musi się ograniczyć do tego co zgodne z etyką lekarską = potwierdzone naukowo. Wprowadzanie chociażby suplementów nie wpisuje się w taką praktykę, więc nie chcą ryzykować.
Pani Agnieszko, kilka dni temu trafiłam na Pani blog i jest to miejsce absolutnie niesamowite, na razie przeglądam wpisy dotyczące zdrowia i naprawdę trudno się nie zachwycić, mam wrażenie, że trafiłam na skarbnicę wiedzy. Jestem Pani nową fanką 🙂
Ogromnie się cieszę! W takim razie witam!!! 🙂
Sylwio, w sprawie rzetelnych informacji o hashimoto napisz mnie na priv speranza1@interia.eu Postaram się pomóc. Pozdrawiam serdecznie Agnieszkę i Czytelniczki bloga 🙂
Świetnie! Proszę również napisać na mój adres mailowy (w stopce), ponieważ tak jak napisałam wcześniej, jestem w trakcie tworzenia dużego tekstu o hashimoto, a każda wiadomość o skutecznych metodach jest na wagę złota 🙂 Może wspólnie uda się nam pomóc większej ilości osób 🙂
Dzień dobry Pani Agnieszko,
ja również choruję na hashimoto i bardzo oczekuję na Pani tekst. Dzięki Pani blogowi, książkom nabrałam prawdziwej radości życia i byłam szczęśliwa. Po urodzeniu córeczki strasznie schudłam. Niestety moja radość z tego powodu długo nie trwała, a obecnie 2 lata po porodzie bardzo przytyłam chyba z 15 kg i strasznie się z tym czuję, wręcz zaczynam nienawidzieć siebie i swojego ciała. Mam nadzieję, że przeczyta Pani moją wiadomość. Gdzie mogę znaleźć Pani adres e-mailowy w stopce?
Anna
Jest w kontakcie, na górze strony 🙂
Proszę nie kierować w swoją stronę złości czy nienawiści. To okropna toksyna.
Zamiast tego proszę kierować swoją energię w kierunku modlitwy o pomoc w odnalezieniu przyczyny, powodu oraz rozwiązania.
To naprawdę działa!
Pozytywna energia przyciąga pozytywne rezultaty – obiecuję!!! 🙂
Ciepło pozdrawiam! 🙂
Bardzo dziękuję Pani Agnieszko za odpowiedź.
Anna
Doskonaly przepis, idealny dla witarianina 🙂 Bardzo czesto robimy takie kuleczki.
Pozdrawiam serdecznie.
Joanna
Uwielbiam pani przepisy 🙂
Również stosuję dietę niełączenia (dzięki ci, Tombaku ;D), ale jestem głodna nowych pomysłów na szybkie dania 🙂 Może dałaby pani radę wstawiać co jakiś czas zdjęcia swoich posiłków na facebooku lub instagramie? Myślę, że byłoby to doskonałą inspiracją i pomocą dla wielu osób :*
Dziękuję, że pani jest 🙂
Super przepis dziękuję Agnieszko! Jesteś cudowna
Nie powinno się spożywać surowych nasion lnu, tylko po zalaniu wrzącą wodą lub mlekiem.
Dlaczego nie można? Jestem zaniepokojona bo bardzo często jem zmielone siemię lniane dodając je np do koktajlów. Bardzo proszę Cię o odpowiedź
Haniu jeśli jesz te nasiona w całości to nic złego Ci sie nie stanie. Tylko zmiksowane nasiona trzeba zalewać gorącą wodą lub sokiem np. z żurawiny. Jeśli zalejesz je zimną woda, a jest naruszona otoczka ziarna, to dojdzie do reakcji, w wyniku której wytworzy się trucizna (cyjanek)
Oj, ale Ty je mielisz. Do koktajli jednak wrzucałabym je w całości.
muszę spróbować, skład wydaje się ciekawy i zdrowy, można nieco zmodyfikować i pokombinować z innymi zdrowymi dodatkami.
Pani Agnieszko, chciałabym upewnić się czy mają być nasiona słonecznika czy pestki dyni, dzisiaj robię magiczne kulki i mają być niespodzianką dla męża. A cieciorka ugotowana wg Pani przepisu to poezja….
Mogą być i pestki słonecznika i pestki dyni – razem lub tylko jeden rodzaj. Powodzenia! 🙂
Dzień Dobry,
Przepraszam, że nie na temat, ale szukam i szukam „Latem podam Wam przepis na nalewkę oraz na olej z kwiatów dziurawca. Należy je zrobić ze świeżych roślin, więc poczekamy na odpowiedni sezon” … i znaleźć nie mogę, no a sezon w pełni,
jestem ciekawa Pani przepisów na powyższe, więc proszę o podpowiedź gdzie je znajdę,
pozdrawiam, Monika
A ja spaliłam blender… znowu:(
Kulki są absolutnie przepyszne, robię je już któryś raz, czasem z daktyli zamiast śliwek, ale te składniki dają moc!
Dzień dobry,
Zupełnie przypadkiem trafiłam na Pani bloga i po przeczytaniu zaledwie kilku postów już wiem, że szybko się mnie Pani stād nie pozbędzie 😉 Gratuluję naturalności i swobody z jakā go Pani prowadzi, dziękuję za przepisy i inspiracje <3
Z pozdrowieniami,
nowa fanka Ilona
Witam Panią,
mam 67 lat. W tym roku przeszłam 3 operacje: piersi – oszczędzającą (druga pierś być może, czeka) – rozpoznanie rak nieinwazyjny (do kontroli co pół roku), potem usunięto polip w szyjce, okazało się, że był złośliwy, więc w czerwcu przesz operacje usunięcia wszystkich narządów kobiecych. Szczęśliwie, nie były zaatakowane jajniki i węzły chłonne. rozpoznanie: nowotwór złośliwy. wczesny etap. Przeszłam radioterapię. Mój problem to: otyłość. Ważę 113 kg. Dwa lata temu było 155 kg. sama schudłam, bez pomocy. Musze jeszcze zgubić ok.23kg. (do 90 kg) Ale jest cukrzyca 2 ,już bez insuliny, i niedoczynność tarczycy. Czy może Pani mi pomóc, tj doradzić jak się odżywiać, aby schudnąć ale nie zrobić sobie krzywdy? Znajomi polecają suplementy wzmacniające (np.Duo Life) a dietetycy, zalecają standardowe diety. Trochę to mnie niepokoi, bo w sumie powstał szum informacyjny. Będę bardzo wdzięczna za kilka słów, Pozdrawiam Panią serdecznie Anna
Będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam Panią serdecznie Anna
Prosty a zarazem ciekawy przepis – POLECAM
Witam serdecznie,
Ogladalam Pania ostatnii w Dzien Dobry TVN i zainteresiwalam sie tym jak Pani mowila o zmianie swojego zycia, ja probuje znalesc lekarstwo na borelioze i niedoczynnosc tarczycy. Po kontrolnych badaniach lekarz stwierdzil u mnie ww. Choroby. Zalamalam sie troche bo jak to mozliwe ze rok temu wszystko bylo ok. a teraz nagle takie wyniki badan. Prosze o porade czy jest szansa na wyleczenie boreliozy i niedoczynnosci tarczycy.
Pozdrawiam
Agnieszka S.
Czy jak nie dodaję masła migdałowego to muszę je czymś zastąpić aby była taka sama konsystencja? Masłem orzechowym?
Fantastyczne, proste w wykonaniu i moje dzieciaki je bardzo lubią.
Pani Agnieszko, cieszę się też, że mogłam wykorzystać sproszkowany jęczmień, bo do tej pory nie mogłam znaleźć sposobu na jego zjedzenie-tak, aby przełknąć;)
Proszę o informację dotyczącą najbliższych warsztatów…. tak mi się zamarzyło jak natknęłam się na te wpis.
Jak można się zapisać?
Pozdrawiam,
Basia
Smiac mi sié chce bo i ja spalilam stary blender na tych kulkach. Wszyscy ostrzegali ale ja wiedzialam lepiej. Zeby bylo smieszniej nie za pierwszym razem (jeszcze dal rade) ale dopiero za drugim gdy robilam powtorke. Ale kulki na drugi dzien byly dwa razy lepsze niz pierwszego dnia i bardzo je polecam, ona neaprawde sa dobre a nie tylko takie udaja (zwykle zdrowe slodycze sa paskudne, umowmy sie:)) Lecz nie te kulki. Ja z braku niektorych skladnikow dalam tylko: sliwki, tahini, slonecznik, kakao i olejek pomaranczowy bio. Bylo pysznie. dzisiaj zamowilam jakis lepszy blender ciekawe czy zda test kulek:)
Dziekuje za przepis Agnieszko.
Pozdrawiam!
Pani Agnieszko dziękuję za przepis. Gulasz przepyszny, aromatyczny i pięknie się prezentuje ? dziękuję, że mogę czerpać z Pani doświadczenia
Pani Agnieszko,
proszę o informację, czy te kuleczki można spożywać przy cukrzycy tyou 2.
serdecznie pozdrawiam
Joanna
Witam. Jakiego blendera Pani używa do miksowania tych produktów na kluki.
serdecznie pozdrawiam
Ania
Kuleczki mocy… Dają MOC 😀 i do tego dziecko miało fun! Blender prawie mi się spalił…. Ale udało się 🙂
Pozdrawiam Monika
Rewelacyjne te kuleczki rewelacja
A jakie używacie nasiona konopi: łuskane czy niełuskane? Nigdy ich nie używałam, nie widziałam z bliska i nie wiem które jak używać…
Do tej potrawy najlepsze będą łuskanie 🙂
Agnieszko, czy zamiast kakao mogę użyć karobu? ..bo ponoć zdrowszy:)
Oczywiście, że można. Dobrej jakości surowe kakao jest bardzo zdrowe, nie trzeba go zatsępować 🙂
Polecam kulki kokosowe z kaszy jaglanej są przepyszne i w ogóle nie wyczuwa się kaszy jaglanej.przepis na ok 20 kulek.
100 g kaszy jaglanej zagotować w niepełnych 2 szkl.mleka (u mnie roślinne ryzowe,kokosowe ale może być zwykłe)
Gotować aż mleko się wygotuje i będzie konsystencja gęstej śmietany (mieszamy od czasu do czasu aby się nie przypaliło). Wyłączamy ogień. Do tego dodajemy 100 g wiórek kokosowych,2 łyżki miodu.Jak przestygnie formujemy kulki do środka wkładamy migdał i obtaczamy w wiórkach kokosowych. Wstawiamy do lodówki i mamy pyszne i zdrowe rafaello.Dzieci też je uwielbiają.polecam
Pani Agnieszko, mam problem ze zmiksowaniem masy blenderem. Ledwo ledwo udaje się coś nie coś zmiksować. Poleca Pani jakiś konkretny blender, który sobie radzi z miksowaniem?
Ratunku!
Wszyscy się zachwycają tymi kulkami, ja też pragnę ich spróbować. Nie mogę jeść cukru , może chociaż te zdrowe kulki mogłabym zrobić i zjeść czasami.
Mój problem polega na tym, że po zblendowaniu w mikserze kielichowym oddzieliło się dużo tłuszczu. Masa wygląda tak : twarda klucha pływa w tłuszczu. Myślę, że chodzi o blender. Proszę napisać jakiego Pani używa, wiele osób o to prosi. Rozumiem, że nie chce Pani reklamować firmy ale proszę jakoś odpowiedzieć, ponieważ blender odgrywa tutaj kluczowa rolę.
Pozdrawiam ,Jola
To nie może być blender do robienia koktajli – takie się nie nadaj, jest za słaby! To powinien być blender do żywności – te są mocniejsze. 🙂