Kilka dni temu przyszła do mnie koleżanka. Umęczona usiadła przy stole i powiedziała: „aleś mnie wrobiła z tymi ciastkami! Cztery godziny wczoraj piekłam. Boże, co się działo. Prawie wszystko mi się spaliło. Przyniosłam dwa najładniejsze, które udało się uratować…”
No właśnie – zapomniałam Was ostrzec, że jeśli piszę, że ciastka są łatwe i szybkie do zrobienia, to wcale nie znaczy, że przygotowanie ich zajmuje tylko chwilkę. O nie. Pieczenie ciastek to jest zabawa, medytacja, długotrwały proces, sprzątanie, zmęczenie, a potem dopiero…. wielkie zadowolenie! 🙂
Szybkie ciastka to takie, które nie muszą długo leżakować, aby smaki się przegryzły. Nie trzeba mielić składników, trzeć skórek, ucierać itd. Łatwe ciastka to takie, które może przygotować i zagnieść nawet osoba, która nie ma kulinarnego doświadczenia. Ale pieczenie ciastek to zawsze jest praca i czas :). Czy warto? Oczywiście, że warto! Same się przekonacie!
A co zrobić, aby ciastka się nie spaliły?
W większości książek kulinarnych znajdziecie przepis, aby piekarnik był nagrzany do 200C. Jak również kiedyś tak myślałam. Jednak teraz moim zdaniem to za dużo. Ja piekę ciastka w dobrze nagrzanym piekarniku do 180C. To daje większą pewność, że ciastka się nie spalą. Ale i tak trzeba ich pilnować. Dlatego najlepiej jest piec ciastka w dwie osoby dorosłe. Plus dzieci oczywiście 🙂 Ale wiadomo, dzieci szybko się nudzą, więc warto mieć „dorosłe” wsparcie.
Optymalnie jest, gdy jedna osoba dorosła wałkuje i wycinania ciastka, a druga układania je na blachach, piecze, pilnuje, wyjmuje, lukruje, chłodzi blachy i przygotowuje pod następną partię. Mówię tu o takim porządnym pieczeniu, gdy chcemy upiec sporą ilość ciastek. Dobra organizacja i praca zespołowa sprawia, że wszystko idzie szybko, sprawnie i przyjemnie. Oczywiście bardzo ważna jest odpowiednia atmosfera – miła muzyka (najlepiej świąteczna), światło palących się świeczek. A więc czarowanie kobiecej magii 🙂
Jeśli pieczemy same lub z dziećmi, to nie nastawiajmy się na spektakularne efekty, to znaczy na dużą ilość ciastek. Po prostu dobrze się bawmy. Warto pamiętać, że ciastek w piekarniku ZAWSZE trzeba pilnować. Aby zabezpieczyć się przed spaleniem, ja zawsze podczas wkładania ich do piekarnika nastawiam timer (po polsku zegarek albo budzik :)) na 10 minut. A po upływie tego czasu czujnie pilnuję ich już przy piekarniku. To jest ważne, ponieważ naszą uwagę może zaprzątnąć mnóstwo innych bodźców i wydarzeń, które mogą sprawić, że zapomnimy o ciastkach, które niepostrzeżenie się… spalą. Czego oczywiście Wam nie życzę! 🙂
Jeśli tak się stało, że ciastka się spaliły to trudno. Nie załamujmy się, nie poddawajmy się tylko wyciągnijmy wnioski na przyszłość i nie popełniajmy więcej tych samych błędów. Ja również spaliłam w życiu nie jedną blachę ciastek. Ale trening czyni mistrza! 🙂
Jeszcze jedna uwaga – bardzo ważne jest, aby ciastka po rozwałkowaniu miały tę samą grubość – przeciwnym razie te cieńsze się spalą, a te grubsze będą blade i niedopieczone. Ciastka to nie faworki – nie muszą być bardzo cieniutkie 🙂
Z całą pewnością czas przygotowania ciastek wydłuża lukrowanie ich. Ciastka można piec również bez lukru. Takie saute też będą urocze, bo są domowe, prawdziwe i niepowtarzalne. Aby były lśniące przed upieczeniem można posmarować je z wierzchu białkiem. Jednak świąteczne ciastka ja zwykle robię z lukrem i właśnie takie lubimy najbardziej 🙂
Jeszcze jedna sprawa – aby nie robić wszystkiego jednego dnia (co potęguje zmęczenie) dobrze jest zagnieść ciasto na ciastka dzień wcześniej i schować je do lodówki. Ja zagniatam ciasto wieczorem, od razu dwie lub trzy porcje, najlepiej różnych rodzajów ciastek, aby było różnorodnie i ciekawie.
Skoro podałam Wam już przepis na ciastka z przyprawą korzenną (przypominam, że inne przepisy na ciastka znajdują się w moich książkach oraz w grudniowy wydaniu magazynu „Uroda Życia”) to teraz podzielę się z Wami jeszcze jednym bardzo łatwym i pysznym przepisem, który jest w moim rodzinnym domu od dawna. Nie oznacza to jednak, że ciastka robią się błyskawicznie. Po prostu relatywnie szybko w porównaniu z innymi przepisami :). Ciastka z makiem są idealną ozdobą świątecznego stołu oraz fajnym pomysłem na prezenty!
I jeszcze jedno – wczoraj od tej samej koleżanki dostałam pudełko najpiękniejszych na świecie ciastek! Nie poddała się, nie zniechęciła i przedwczoraj razem z córeczką upiekła nową partię. Część zaniosły dzisiaj do szkoły, część została w domu, a część zawiśnie na mojej choince. Powiedziała, że tym razem też się zmęczyła, ale jest przeszczęśliwa! Nie lubi gotować, nie umie i ma opory, ale pokonała je i jest z tego dumna. Zwłaszcza gdy widzi radość swojej córeczki… Tak, urządziłam Was z tymi ciastkami – i bardzo się z tego cieszę!!!! 🙂
A teraz słów kilka o maku.
Nie wiem czy wiesz, że istnieje kilka odmian maku. W celach spożywczych używa się maku niebieskiego oraz maku białego – zwykle do makowca, kutii, ciastek, oraz do wyrobu słynnych poznańskich rogali Marcińskich. Do celów leczniczych używa się maku lekarskiego, a w kosmetyce maku polnego.
Mak spożywczy jest doskonałym źródłem wapnia. Zawiera także dużo żelaza, miedzi, manganu, magnezu, fosforu i cynku. Posiada sporo witamin, min. A, D, E, a także witaminę C. Aż dziwne, że jemy go tak rzadko…
Jeśli przygotowujesz ciastka na prezenty to proponuję zrobienie jednej porcji ciastek z makiem oraz jednej porcji moich ciastek korzennych. Bardzo fajnie się komponują i uzupełniają w świąteczno – zimowym klimacie. Tak jak pisałam wcześniej – oba rodzaje ciastek można zrobić z lukrem lub bez lukru, przed upieczeniem posmarowane tylko białkiem (aby stały się błyszczące). Jednak święta to święta i można pozwolić sobie na odrobinę szalonej słodkości wierząc w to, że dzięki temu przyszły rok będzie obfity we wszelkie dobra, czego nam wszystkim bardzo serdecznie życzę! 🙂
Świąteczne ciastka z makiem i lukrem:
Składniki na ciasto:
- 300g mąki
- 200g zimnego masła
- 100g cukru
- 3 żółtka od szczęśliwych kur
- 40g maku niebieskiego
- szczypta soli
Wykonanie: Mąkę przesiej przez sito, dodaj szczyptę soli, cukier, mak i dobrze wymieszaj. Utwórz kopczyk. Zrób w nim wgłębienie, wbij w nie żółtka i wsyp pokrojone na kawałki masło. Całość posiekaj nożem i zagnieć ciasto. Uformuj z niego kulę, owiń folią i włóż na 30 minut do lodówki. Ochłodzone ciasto rozwałkuj na grubość 4mm. Foremką wyciśnij ciastka, układaj je na blasze i piecz 10-15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C, aż staną się złociste.
Składniki na lukier:
- 250g cukru pudru
- sok wyciśnięty z ½ lub z 1 cytryny
- 1-2 łyżki maku
Wykonanie: Cukier puder i sok z cytryny wymieszaj ze sobą w blenderze. Najpierw dodaj sok wyciśnięty tylko z 1 cytryny, a jeśli lukier będzie zbyt gęsty to dodawaj stopniowo więcej soku do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Następnie dodaj do lukru mak i wymieszaj łyżką. Powstałym lukrem posmaruj upieczone i lekko ostudzone ciasteczka.
Smacznego i dobrej zabawy!
🙂
p AGNIESZKO KIEDY MOZNA KUPIC WIWE WYDANIE SPECJALNE SWIATECZNE POZDRAWIAM SERDECZNIE
Witam serdecznie, chcę powiedzieć , że wczoraj robiłam ciasteczka z tego przepisu tylko trochę zmieniłam skład tj. Zamiast zwykłej mąki dałam mąkę orkiszową i zamiast maku sezam, rodzynki płatki zbożowe, orzechy włoskie i słonecznik i wyszły Przepyszne!!!!!!!polecam wszystkim Mniam mniam ps. Z ma kiem pewnie tez zrobię i dam znać jak smakowały .dziękuję za przepis pozdrawiam.Fanka bloga.
Jak długo można przechowywać ciastka I jak?
Mam tylko mak mielony, a już zaczęłam wszystko szykować do ciastek. Czy nada się taki???
Witam! Pani Agnieszko, czy zamiast żółtek można użyć śmietany jak w przepisie na kruche ciasteczka? Pozdrawiam
Własnie zrobilismy ciastka z makiem I te kruche z Twojego przepisu! Sa absolutnie wysmienite!!!! Pozdrawiam