Nadeszło upragnione lato i zaczęły się wakacje! Cieszmy się tym czasem i ładujmy nasze akumulatory przed nadejściem jesieni i zimy 🙂
Ponieważ jestem mamą (mój syn na już prawie… 30 lat, a córeczka 10 lat), mam za sobą wiele wakacyjnych doświadczeń, zarówno tych przepięknych jak i mniej miłych. Dlatego dzisiaj chciałam podzielić się z Wami moim doświadczeniem i wiedzą, aby zainspirować Was do stworzenia swojej naturalnej apteczki na lato oraz na każdy wyjazd. 🙂
Po pierwsze – zawsze w swojej podróżnej apteczce mam mała buteleczkę propolisu (o którym pisałam na blogu, również o tym jak go zrobić). Propolis to naturalny antybiotyk i lekarstwo niemal na wszystko: na przeziębienia, infekcje, bóle gardła, rany oraz niektóre ukąszenia.
Kiedy zaczynałam moją przygodę ze zdrowym stylem życia w zgodzie z naturą w 2006 roku, kupienie gotowego propolisu było niemożliwe. Musiałam robić go sama. Dzisiaj możecie kupić buteleczkę z propolisem w niemal każdej aptece, jednak u nas w domu nadal przyrządzamy go samodzielnie. Od 16 lat jestem wierna propolisowi i dbam o to, aby zawsze był pod ręką.
Oto przepis na samodzielne wykonanie propolisu:
- W słoiczku ze szczelną nakrętką rozpuszczamy 25 g kitu pszczelego w 1/4 litra czystego spirytusu.
- Słoik należy dokładnie zakręcić i odstawić na 3 tygodnie.
- Należy raz dziennie dobrze wstrząsnąć słoiczkiem.
- Uwaga na plamy z propolisu – można je usunąć tylko czystym spirytusem.
W mojej apteczce na lato znajduje się również buteleczka z olejkiem z drzewa herbacianego. Świetnie sprawdza się na przykład z czasie poparzenia pokrzywą, ukąszenia owadów, również je odstrasza. Olejek z drzewa herbacianego działa antyseptycznie i używałam go nawet wtedy, kiedy Helenka była mała. Oczywiście musi to być w 100% naturalny olejek.
Olejek wrotyczowi – odstrasza wszelkie insekty!
Moim odkryciem ostatnich kilku lat jest olejek wrotyczowy. Tę roślinę znam oczywiście od bardzo wielu lat: posiada szerokie działanie lecznicze i prozdrowotne, a sadzona w pobliżu domu odstrasza insekty. To spowodowało, że powstał olejek wrotyczonwy, którego skuteczność przeciwko odstraszaniu wszelkich insektów, w tym kleszczy, komarów czy meszek została potwierdzona naukowo.
Chociaż olejek wrotyczowy nie zachwyca zapachem, jednak jego działanie gwarantuje spokojne spacery po lesie oraz miłe wieczory przy ognisku czy nad jeziorem.
Olejek z wrotyczu pospolitego był tradycyjnie używany w starożytności na robaki jelitowe i problemy z trawieniem. Irlandczycy zalecali kąpiel w roztworze z wrotyczu i soli. Cygański folklor uważał go za lekarstwo niemal na wszystko.
Olejek eteryczny z wrotyczu pospolitego od tysięcy lat jest używany jako środek odstraszający owady a także środek… konserwujący. Był powszechne zastosowany do czasu, kiedy współczesne społeczeństwo zaczęło używać środków syntetycznych. Warto jednak wiedzieć, że od dawien dawna był używany do odstraszania owadów, a także używany do… balsamowania zmarłych.
Badania naukowe potwierdziły, że odstrasza wszelkie insekty, w tym jeszcze, komary, pajęczaki, meszki i stawonogi . Wrotycz to jeden z moich głównych składników domowej roboty sprayu na owady (mówiłam o tym więcej podczas moich webinarów „Moc świadomości”).
Rany, otarcia, kontuzje, siniaki
Dobra pogoda sprzyja wypoczynkowi i wielu aktywnościom na zewnątrz – korzystajmy z każdej okazji, aby cieszyć się świeżym powietrzem! Ale to sprzyja mniejszym i większym kontuzjom – siniakom, stłuczeniom i skaleczeniom. Ja zawsze mam przy sobie podręczną homeopatię, która niezliczoną ilość razy pomogła mi i moim dzieciom!
ZAWSZE mam przy sobie, w mojej torebce fiolkę z Arnica Montana. Używam jej na wszelkie rany, kontuzje, skręcenia, urazy, ale również w przy zbyt intensywnym wysiłku (zapobiega zakwasom i skutkom przeciążenia). Używam zwykle potencji 9 lu 15 CH. Tuż po mocnym uderzeniu lub kontuzji stosuję co pół godziny stosuję po 4-5 granulki. Potem wystarczy podawać 3 razy dziennie po 4-5 granulek.
Dziecku podaję 3-4 granulki. W bardzo wyraźny i szybki sposób zmniejsza siniaki i przyspiesza gojenie ran. Wielokrotnie się o tym przekonaliśmyw przypadku stłuczeń, uderzeń, a także skręceń.
Dokładnie wszystko to opisałam już na blogu w tych postach: o kontuzjach, siniakach, urazach i skręceniach (LINK TUTAJ). Warto pamiętać, że preparatów tych na stałe używają Francuskie drużyny piłki nożnej oraz najlepsi sportowcy!
Na meszki, komary i inne owady….
Jeśli jednak coś nas lub naszych bliskich ukąsiło lub użądliło, są na to również świetne metody. Wszelkie meszki, komary, osy czy końskie muchy gryząc lub żądląc, pozostawiają swędzące i bolące ranki, które drapane – goją się jeszcze gorzej i swędzą bardziej. Takie ukąszenie najlepiej od razu posmarować łagodzącym i odkażającym specyfikiem – polecam wspomniany wcześniej propolis, olejek z drzewa herbacianego lub homeopatyczny żel Dapis.
Do stosowania doustnie polecam Apis mellifica. Pisałam Wam kiedyś o tym (w tym poście), jak te granulki pomogły mojej Helence, którą użądliła w szyję pszczoła, gdy Helenka miała zaledwie 2 latka. Ponieważ tak małe dzieci, zwłaszcza w szoku po użądleniu, nie są w stanie ssać granulek, szybko rozpuściłam je w małej ilości letniej wody i taki płyn podałam Helence. Miejsce użądlenia posmarowałam wspomnianym wcześniej żelem Dapis. Efekt był piorunujący i natychmiastowy. Od tej pory latem nie rozstaję się z tymi preparatami.
Szczególnie niebezpieczne są ukąszenia przez pszczoły, osy i szerszenie dla osób uczulonych na ich jad. Takie osoby powinny mieć zawsze przy sobie ampułko-strzykawki z adrenaliną. Tu również warto jest posmarować miejsce użądlenia żelem Dapis i jak najszybciej podać Apis mellifica.
Warto zwrócić szczególną uwagę na to jak i co jemy, pijemy, gdzie stajemy – owady mogą być w napoju, pożywieniu czy w naszym obuwiu…
Moja podręczna apteczka homeopatyczna na lato i na wszelkie wyjazdy:
Preparaty homeopatyczne są lekkie, łatwe w użyciu, tanie i skuteczne.
1. Ukąszenie komarów, pszczoły, osy
Apis mellifica + żel Dapis
2. Opryszczka – w momencie pojawienia się pęcherzyka
Rhus toxidodendron + Cantharis
3. Uraz, stłuczenie, zbicie, siniak
Arnica montana
4. Oparzenia słoneczne
Apis mellifica + Belladonna
5. Biegunki + wymioty – grypa brzuszna, zatrucie
Arsenicum album + Nux vomica
Osobom, które są zainteresowane homeopatią, potencjami oraz sposobem użycia bardzo polecam książkę „Homeopatia. 43 przypadki kliniczne”. W tej książce wszystko jest jasno i przejrzyście opisane, dlatego książka ta jest idealna do użytku domowego. Książkę można kupić na stronie Polskiego Towarzystwa Homeopatii Klinicznej. Warto mieć tę pozycję w domu.
Życzę Wam dużo zdrowia, radości i przesyłam najcieplejsze pozdrowienia!!! 🙂
I jeszcze Arnica Montana 9ch przy dziecku obowiązkowa…..uderzenia stłuczenia wywrotki i urazy glowy….
To prawda 🙂
No i proszę, jak zawsze „na zawołanie” 🙂 Za 2 tygodnie wyjeżdżamy i zastanawiałam się, które granulki (oprócz oczywistej Arnici) wziąć ze sobą. Myślałam, że wezmę po prostu książkę „Homeopatia 43 przypadki” a tu Twój wpis (na który już bardzo czekałam, bo dłuuugo Cię tu nie było – ale rozumiem, wakacje :)))) teraz już wiem, co zabiorę ze sobą na pewno.
Pięknie dziękuję, ściskam gorąco i przesyłam mnóstwo wdzięczności i miłości 🙂
P.S. Wiesz, czasem mam wrażenie, że mój Aniołek biega ze wszystkim do Twojego i stąd te wszystkie odpowiedzi na moje pytania :)))
Dziękuję kochana i życzę wspaniałych wakacji!!! 🙂
Pani Agnieszko, ciekawy i pomocny wpis.
Czy zna Pani jakieś naturalne metody leczenia bereliozy, lub wspomagające kurację antybiotykową. W internecie jest szum informacyjny w tej kwestii.
Jak moja poprzedniczka muszę stwierdzić, ze temat jakże jest związany z moją aktualną potrzebą.
Gorąco pozdrawiam.
Bardzo polecam zioła, wspaniałe informacje są tutaj http://buhner.pl/ Jest to Protokół Buhnera, bardzo dobrze opracowany.
Polecam również http://rozanski.li/345/borelioza-borreliosis-fitoterapia-cz-iii-i-troche-narzekania/ tak są rzetelne informacje.
Polecam również biorezonans oraz kurację Zepperem.
Bardzo skuteczna jest również homeopatia, ale tego się nie robi na własną rękę, to musi poprowadzić lekarza homeopata.
Połączenie odpowiedniej diety, Zeppera oraz ziół LUB homeopatii daje naprawdę bardzo dobre efekty.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia! 🙂
Pani Agnieszko!
Polecam również filmik na temat homeopatii 🙂
https://youtu.be/ibV3Io__UKo
Pozdrawiam serdecznie
Dziękujemy 🙂
Agnieszko, bardzo lubie Cię czytać, promujesz naturalne metody leczenia, naturalne zdrowe jedzenie. Ja też tak żyję Zastanwaiałam sie kiedyś jaki jest Twój stosunek do szczepionek? temat teraz tak kontrowersyjny….
No właśnie – temat jest bardzo trudny i kontrowersyjny. I dla rodziców i dla dzieci. Bardzo nam wszystkim tego współczuję…
Dlatego tak ważna jest świadomość – trzeba czytać w wielu niezależnych źródłach, rozmawiać, dowiadywać się i dobrze wiedzieć jakie są plusy i minusy szczepionek. Rodzice muszą w tych czasach być bardzo odpowiedzialni, edukować się, dzielić swoimi doświadczeniami, a mamy powinny słuchać swojej intuicji.
Nie chcę publicznie wypowiadała się na temat szczepionek, ponieważ nie mogę brać na siebie tak dużej odpowiedzialności. Zachęcam jednak do dużej rozwagi, do czytania, dowiadywania się dokładnego co dziecku podajemy.
A najważniejsze jest budowanie w dziecku bardzo silnego systemu immunologicznego.
super. My co prawda juz po urlopie, ale niektóre podpowiedzi przydadzą się pewnie i później. Mam tylko uwagę co do Octeniseptu – ostatnio wiele słyszałam o jego szkodliwych składnikach. Podobno lepsza woda utleniona.
To zależy do czego. Ja gdy byłam po porodzie i z malutkim dzieckiem nie wyobrażam sobie zastąpienia Octoniseptu wodą utlenioną. W niektórych przypadkach można ja zastąpić, a w niektórych jest to bardzo trudne, zwłaszcza przy małych dzieciach, które woda utleniona szczypie. Więc jak zwykle wszystko zależy od kontekstu 🙂
Anna miała racje octenisept jest mega szkodliwy, wszystkie grupy na FB o tym trąbią, ostrzegam przed częstowaniem małych dzieci.
Agnieszko, a ja mam pytanie czy przy bólu gardła to Phytolacca decandra 9CH, Mercurius solubilis 15CH, Belladonnę 9CH i Pyrogenium 9CH podajesz jednocześnie? Chyba nie…
To zależy od objawów. Przy bólu gardła najprościej jest sięgnąć po Homeogen 9 – odkryłam go gdy będąc w ciąży byłam w podróży i nie miałam dostępu do moich naturalnych mikstur i płukanek do gardła. Pomógł mi zaskakująco szybko!!! Zawsze mam go pod ręką, podaję Helence, gdy tylko powie, że boli ją gardełko. Pomaga niesamowicie 🙂
Pani Agnieszko gdzie się pani zaopatruje w leki homeopatyczne? I czy te o których pani pisze są wszystkie bez recepty? Na razie to dla mnie nowe pole wiedzy i potrzebuje kierunkowskazu. Rozważam też z czasem poszukać dobrego lekarza homeopatii. A na razie potrzebowałbym coś na jesienne infekcje (gardło, katar) i powracającą u córeczki infekcje dróg moczowych.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ?
Kochana, leki homeopatyczne można zamówić przez internet lub kupić w aptekach. Dobre apteki posiadają szeroką ofertę leków homeopatycznych.
Na gardło dobry jest Homeogen 9. Dostępny w większości aptek bez problemu. Na katar na przykład Coryzalia.
Jeśli to infekcja bakteryjna to warto udać się do lekarza homeopaty – istnieją wspaniałe leki homeopatyczne, które zastępują syntetyczne antybiotyki. Są bardzo skuteczne i nie mają skutków ubocznych – ale to już musi dobrać lekarz.
Na drogi moczowe po prostu genialnie działa Cantharis.
Przyjmując homeopatię trzeba przestrzegać zasad – przyjmować w odpowiednich odstępach od jedzenia i picia.
Życzę zdrowia! 🙂
Na użądlenia pszczoły lub osy dobrze też działa sok ze świeżo przekrojonej cebuli, jeśli oczywście nic innego nie mamy. Posmarować trzeba klka razy, zawsze świeżym plastrem. Wypróbowane.
🙂
Dobry wieczor pani Agnieszko. Czytam pani bloga od 2 miesięcy trafilam tutaj przypadkiem i przepadlam:) pisze pani bardzo mądre i piękne rzeczy nie mogę się doczekać za każdym razem nowego postu. Dzisiaj bylam w ksiegarni pytać o Pani pierwszą książke niestety nie bylo ale kupię na pewno:) zwracam się rowniez o porade jesli chodzi o naturalne leki. miewam czeste infekcje pecherza glownie zapalenia i nie moge sie wyleczyć poza apteczna furagina probowalam żurawiny borowek. proszę o poradę z gory dziękuje i jeszcze raz wyrazy podziwu blog jest piękny:)
Bardzo dziękuję za miłe słowa 🙂
Wznowienie mojej pierwszej książki pt. „Smak życia” będzie w sprzedaży już w październiku! 🙂 Tak się cieszę!
Jeśli chodzi o problemy z pęcherzem, z przydatkami – ja osobiście polecam metody naturalne – moim zdanie są najbardziej skuteczne, długofalowo najlepsze.
Bardzo polecam kurację ziołową, na którą przepis jest w mojej najnowszej książce pt. „Smak zdrowia” – dziale o naturalnych miksturach uzdrawiających.
Pomaga na stałe pozbyć się problemu. A problemu tego absolutnie nie należy bagatelizować.
W ostrych stanach zalanych cewki moczowej najskuteczniejsza jest Staphygaria 9 lub 15 CH.
W stanach zapalnych pęcherza Catharis oraz Mercurius. Warto znaleźć dobrego lekarza homeopatę lub naturopatę.
Do tego bardzo polecam kurację biorezonansem lub Zapperem (proszę nie słuchać, że to nie działa i to „pseudomedycyna” – działa świetnie!).
Dlaczego to takie ważne? Ponieważ może być to problem zakażenia bakteryjnego, a w dzisiejszych czasach można się tego pozbyć bez użycia antybiotyków.
Istnieją już metody bardziej skuteczne (bakterie stają się odporne na antybiotyki) i mniej obciążające dla całego organizmu…
Pozdrawiam serdecznie!
Z niecierpliwością czekałam na kolejny twój wpis Agnieszko.Temat bardzo mnie zainteresował.Cierpię na alergię kontaktową że względu na moją pracę- jestem fryzjerką.Czy mogłabys polecić mi jakiś lek homeopatyczny? Dziękuję za wszystkie twoje książki ?
Bardzo polecam Ci kochana odczulanie biorezonansem. Poszukaj w swojej okolicy, zrób badanie i odczulaj się skutecznie i bezpiecznie!
Jak zwykle bardzo dobry wpis p. Agnieszko 🙂 mam tylko pytanie- gdzie kupować te leki homeopatyczne, czy kupię je w zwykłej aptece?
W niektórych aptekach są dostępne bez problemu. W innych farmaceuci mówią, że nic nie wiedzą na ich temat. W każdy większym mieście jest apteka z homeopatią. A najprościej jest zamówić wszystko przez internet… 🙂
W niektórych aptekach dostępne są bez problemu. W innych farmaceutki w ogóle nie wiedzą o co chodzi 🙂
W każdym większym mieście jest apteka z homeopatią. A najłatwiej jest kupić je przez internet 🙂
Jestem Lekarzem Dentystą – polecam stosowanie Arniki również po zabiegach chirurgicznych w obrębie jamy ustnej- ekstrakcje zębów ósmych, szczególnie zatrzymanych, pokryciu recesji przyzębnych, resekcjach wierzchołków korzeni. Wszelkich procedur stomatologicznych, przed którymi Lekarz uprzedza pacjenta, że może się pojawić obrzęk. Lek trochę zapomniany, rzadko w aptekach spotykany- często jedynie na zamówienie.
Dziękuje bardzo za ten wpis! Tak, arnika jest świetna nawet podczas (przed i po) zabiegach wszelkich chirurgicznych i stomatologicznych, a nawet przez i po porodzie! Wszystko się goi w niesamowitym tempie! 🙂
Na zachodzie Europy (na przykład w Niemczech) to BARDZO powszechna praktyka. Wiem to od lekarki, którą niedawno poznałam. Tam Arnica jest niezwykle popularna… 🙂
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Pani Agnieszko dziękuję za pomocny wpis i bardzo proszę o poradę dotyczącą walki z nawracającą grzybicą pochwy. Oczywiście chodzę do lekarza i przyjmuję antybiotyki, ale jak dotąd kuracja jest nieskuteczna, mam chwilę spokój a potem to wraca 🙁 może zna Pani jakieś skuteczne, naturalne metody walki z tą irytującą przypadłością
Grzybice to BARDZO powszechny problem po antybiotykoterapii.
W tym przypadku homeopatia jest genialna. Stosuje się doustnie Monili Algicantis 15 lub 30 ch 3 x dziennie po 5 granulek. Na miejsca intymne można posmarować kilka kropelek płynu Albicansan – przedostanie się do pochwy i zadziała. Jest delikatny, bez obaw. Jeśli występuje podrażnienie (nie od leku, ale teraz od tej choroby), to bardzo polecam Maść Propolisowa 7% (do kupienia w aptece). Działa przeciwzapalnie, przecibólowo, przeciwsiądowo, antybakteryjnie, antywirusowo i przeciwgrzybicznie. Jest delikatna i całkowicie bezpieczna – używała jej dla Helenki. Uwaga – mocno brudzi ubranie (nie do uprania), więc trzeba się zabezpieczyć.
I tu ważne jest dieta – zero cuktu, słodyczy, bananów i mąki pszennej. Polecam również Propolis – do picia, na alkoholu (wodne wyciągi są dużo mniej skuteczne).
Można również poszukać porady u homeopaty lub naturopaty – znają najskuteczniejsze metody działania 🙂
NA UKĄSZENIA wszelakiego rodzaju – genialny wynalazek niemiecki o angielskiej nazwie „bite-away”. Byłam 3 tygodnie temu z grupą Niemców na Pomorzu na rowerach, jednego z nich użądliła osa, ja lecę od razu organizować ocet albo cebulę… a tu jedna pani wyciąga to urządzenie, przykłada do miejsca, gdzie zaczyna puchnąć i boleć… i po paru minutach rana dosłownie niknie w oczach a po pół godziny w ogóle zapomniał, że coś go dziabnęło. Wygląda to jak duży długopis z dwoma przyciskami (3 sekundy i 6 sek) a na końcu zamiast wkładu ma malutką ceramiczną blaszkę. Gdy ukąsi np osa albo mucha końska, naciskamy jeden z przycisków, płytka ceramiczna rozgrzewa się do około 50 stopni, i przyciskamy płytkę w miejscu ukąszenia (na 3 sekundy dzieci i osoby wrażliwe, a na 6 pozostali). Można dla lepszego efektu powtórzyć. 50 stopni i te parę sekund wystarcza, żeby zneutralizować białko jadu owada i zapobiec wydzielaniu się histaminy. Dzięki temu cała reakcja uczuleniowa (ból, swędzenie) zostaje zneutralizowane w zarodku. Próbowałam kupić sobie to przez internet, ale 2 tygodnie temu będąc w Świnoujściu pojechałam 6-7 km na niemiecką stronę i kupiłam sobie to za 30 euro w pierwszej lepszej aptece. Stosowałam to przez ten czas wielokrotnie na ugryzienia (na szczęście tylko) komarów i jestem dziko zachwycona. Strona niemiecka z dokładnym opisem (jest też zakładka z językiem angielskim): http://www.stichheiler.de
Super! Bardzo dziękujemy za tę wiadomość – bezcenne są takie informacje!!!!
Dziękuję i ciepło pozdrawiam!!! 🙂
Dziękuję Pani serdecznie, jutro lecę do apteki po propolis 🙂
🙂
Świetnie napisane:) Jestem ciekawa czy Arnica w formie łykanej;) mogłaby pomóc na moje przypadłości, tzn. często się kaleczę albo parzę w dłonie a potem zostają mi blizny, kŧóre bardzo długo się goją mimo tego, że smaruje je np. miodem, olejkiem. Jestem ciekawa czy moglibyście mi doradzić coś w tej kwestii? Słonecznie pozdrawiam:).
Nie łykamy homeopatii, ale rozpuszczamy w ustach, najlepiej pod językiem.
Oczywiście, że pomoże! Można stosować profilaktycznie, aby wzmocnić tkanki. U mnie zadziałała genialnie.
Tak więc bardzo polecam 🙂
Dzis rano przyjechal kurier z ksiazka smak zdrowia. Jestm na 17 str. Antybiotyki nasza codzinnosc. Czytajam to jak bym czytala troche o sobie. Mam 30 lat i zero odpornosci. Znowu jestem przyklota do lozka. Znowu antybiotyk. ostatni mialam 3 tyg temu…. mam nadzije ze ta ksiazka pomoze mi i juz nie moge sie doczekac kolejnej kiedy przeczytam. Pozdrawiam goroco
Bardzo współczuję, ponieważ kuracja antybiotykowa to błędne koło z którego ciężko się wyrwać – grzybice, wyjałowiony organizm, osłabienie i brak odporności… Tu potrzebne jest kompleksowe działanie – zmiana diety, oczyszczenie organizmu i wzmocnienie organizmu. Koniecznie propolis, zakwas z buraków, dobry miód. To wszystko trzeba zacząć mądrze stosować – gwarantuję, że terapie naturalne przyniosą niesamowite efekty!!!!
Pozdrawiam ciepło i życzę zdrowia!!!!!! 🙂
Pani Agnieszko dziękuje za poruszenie takich tematów.Jak dla mnie na czasie.Jestem przed urlopem:)Wszystkie porady bardzo się przydadzą.Mam jednak prośbę.Mam zespół suchego oka.Czytałam u Pani na blogu,że istnieją też sposoby na tę dolegliwość .Jak Pani sobie z nią poradziła?Czy może nam Pani o tym napisać .Co stosować?Z góry dziękuje.Pozdrawiam serdecznie 🙂
Polecam krople do oczy Homeoptic lub Oculoheel. Maja inny skład – nie wiem co Pani będzie bardziej pasował.
W przypadku poważniejszych problemów u mnie pomocny był właśnie Oculoheel w kroplach i w tabletkach. Zrobiłam sobie taką kurację. Do tego higiena oka – codzienne rano i wieczorem dokładne oczyszczanie całego oka, powiek naparem ze świetlikiem lub płynem Blephasol. U mnie cała ta kuracja to była rewelacja 🙂
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Mam jeszcze pytanie jakie to bylo oczyszczanie organizmu jakie.Pani i maz przeszliscie przed Helenka ? Czy samodzilnie czy w jakims.osrodku i czy opisane jest to.szerzej w ktorejs ksiazkce ? Przepisy itd….
Ja i mój mąż robiliśmy to samodzielnie, na podstawie wielu lektur, które w życiu przeczytałam. Połączyłam ze sobą różne techniki. Nie jestem w stanie opisać tego w komentarzu, ponieważ temat jest bardzo szeroki.
Będę o tym mówiła na moich warsztatach, a opisałam to w książce „Smak zdrowia” – jest w niej wiele sprawdzonych, życiowych, praktycznych, skutecznych i cennych rad, więc bardzo polecam! 🙂
Książke mam i juz prawie ją konczę. Na warszaty nie dam rady sie zapisac ponieważ zbyt daleko , praca, małe dziecko…. ale wdzięczna była bym za post gdyby Pani mogła sporządzić. Pozdrawiam ;))
Dziękuję za ten wpis, zawsze czegoś ciekawego się dowiaduję – np. o tym o miodzie na poparzenia słoneczne:). Muszę się zaopatrzyć w arnikę – akurat mąż idzie w poniedziałek na zabieg stomatologiczny. Pozdrawiam cieplutko, Renata
🙂
Pani Agnieszko, codziennie zaglądam po kilka razy na tę stronę i nic nowego nie znajduję. Szkoda. Rekompensuję to sobie czytaniem Pani książek. Mam ogromną prośbę o poradę leczenia homeopatią kolan (brak mazi ). Bardzo utrudnia życie kiedy nie można ćwiczyć np. Pani poranną jogę.W tej chwili biorę zastrzyki w kolano.Jestem po pierwszym i mam nadzieję , że po trzecim wrócę do normalnego życia. A druga sprawa, w której proszę o pomoc, to mój wnuk, który ma 7 lat. Ciągle ma chrostki pod kolanami, w zgięciach łokci, uda, na kości ogonowej, ciągle je drapie , bo go swędzą. Nie chce jeść warzyw i owoców . Jedynie brokuły i banany, marchewkę. Ma swoje ulubione potrawy (chleb z masłem i kotleciki z kurczaka) i nic więcej nie weźmie do buzi bo zwymiotuje. Poprostu tragedia. Córka leczy go od kilku lat u lekarzy , ale nie widać efektów.
Polecam przebadanie dziecka biorezonansem – to bezbolesne, kompleksowe, relatywnie tanie badanie badanie (my płacimy 150 zł za pierwszą i 125 zł za kolejną osobę z rodziny), który sprawdzi stan całego organizmu, bakterie, grzyby, pasożyty oraz wszystkie alergie. To najlepsze, co można zrobić dla dziecka (i dla siebie…). Będzie wiadomo co mu faktycznie dolega, co może, a czego nie powinien jeść. Proszę poszukać takiego dobrego miejsca. Niektórzy w twierdza, że biorezonans to „pseudonauka”, a warto wiedzieć, że w Niemczech większość lekarzy posługuje się biorezonansem, a w naszym kraju badają się i leczą się nim lekarze i ich rodziny. Chociaż oficjalnie o tym nie mówią. Tak więc bardzo polecam. Dla Pani również.
Jeśli chodzi o Pani kolano – polecam kurkumę (działa przeciwzapalnie) oraz kolagen. Kiedyś gotowało się zupy na kościach – przez wiele godzin, a nawet przez kilka dni. Teraz można kupić kolagen w proszku i go sobie pić. Jak Pani woli 🙂
Świetnym środkiem przeciwzapalnym i przeciwbólowym, nieszkodliwym i skutecznym jest DMSO – ale o tym musi już Pani sobie poczytać.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!!!!
Mój 8 letni synek, skarży się na ból gardła i ma stan podgorączkowy, postawiłam mu bańki. Czy można równocześnie podawać leki homeopatyczne, np. Belladonnę i phytolacca decandra? Bardzo dziękuję za wszystkie, cenne informacje z powyższego tekstu, niesamowite jak skutecznie leki zadziałały na moją 5 letnią córeczkę. Po pogryzieniu przez owady, nie było śladów w ciągu 2 dni. Wcześniej goniło się to dwa tygodnie. Mała potrafiła się budzić w nocy bo ją swędziały ugryzienia, jest delikatną dziewczynką i nawet po ugryzieniu komara, porafiłyśmy męczyć się w nocy. Dziękuję, dziękuję, dziękuję:-)
Oczywiście, że można łączyć ze sobą naturalne terapie.
Homeopaci klasyczni uważają, że nie należy łączyć homeopatii i ziołolecznictwa.
Nowocześni twierdzą, że nie ma problemu, nawet podczas leczenie alopatycznego.
A bańki + homeopatia to bardzo dobre uzupełnienie.
Życzę Wam zdrowia!!!! 🙂
Oczywiście, że można łączyć ze sobą naturalne terapie.
Homeopaci klasyczni uważają, że nie należy łączyć homeopatii i ziołolecznictwa.
Nowocześni twierdzą, że nie ma problemu, nawet podczas leczenie alopatycznego.
A bańki + homeopatia to bardzo dobre uzupełnienie.
Życzę Wam zdrowia!!!! 🙂
Bardzo pomocny artykuł. Zresztą jak każdy jaki Pani zamieszcza. Gorące pozdrowienia. 🙂
Pani Agnieszko czy poleci Pani jakąś naturalną witaminę D3 godną stosowania ? Będę ogromnie wdzięczna za odpowiedź
Proszę poszukać w internetowych sklepach ze zdrową żywnością witamina D2 + K3, buteleczka z kroplomierzem, witamina w oliwie 🙂
Kochana, jak zwykle wpis na czasie i bardzo potrzebny. Twój post o bańkach zamieszczony jakiś czas temu zrewolucjonizował chorowanie w mojej rodzinie. Po pierwsze chorujemy rzadziej (bez zachwianej antybiotykami odporności), po drugie krócej i jakoś tak bardziej „po ludzku”- leżenie, czytanie sobie i dzieciom, herbatki nagietkowe, szałwiowe oraz Twój specyfik miodowo- propolisowo- imbirowy. Całość działa cuda w tempie ekspresowym. Nie powiem, że aż się chce chorować, ale jeśli się już przytrafi, to naprawdę komfort chorowania jest zupełnie inny. Teraz przyjrzymy się homeopatii- książeczkę poleconą na Instagramie już kupiłam. Całą rodziną serdecznie dziękujemy za Twoją wiedzę przekazywaną w książkach (mamy wszystkie), za płyty z jogą (mamy i korzystamy z obydwu), za tego bloga i wreszcie za serdeczność i umiejętność przekazania tego wszystkiego.
Pozdrawiam najserdeczniej
Patrycja
Dziękuję kochana! Ogromnie się cieszę!!! Wasze zdrowie to dla mnie największa nagroda za prowadzenie tego bloga i pisanie książek!
Jest radość!!!! 🙂
Dziękuję i ciepło pozdrawiam!!!! 🙂
moze mogła by Pani sporzadzic artukul oczyszczajacy organizm po chorobie… chodzi mi o to ze mialam zapaleniu uszu i klopoty z kardlem. co za tym idzie pelno ropy , flegmy ktora dalej mi sie po organizmie przemieszcza. Wdzieczna bym była gdyby Pani zrobiła post w którym zamieszczone by były posilki od sniadania po kolacje na takie wlasnie oczyszczanie. Pozdrawiam
KONIECZNIE, absolutnie KONIECZNIE płukanie ust olejem – napisałam na ten temat obszerny artykuł na blogu. Proszę przeczytać i zastosować. Codziennie rano.
Jak nie ma na to czasu, to trzeba go sobie zorganizować. Zdrowie jest najważniejsze!
Proszę płukać niczym innym niż tylko OLEJ SŁONECZNIKOWY – nasz zwykły, polski ze sklepu Bartek.
Codziennie rano po przebudzeniu, przez umyciem zębów przez 20 minut. Potem wypłukać gardło moją cudowną miksturą:
na szklankę ciepłej wody 1 łyżeczka soli, 1 łyżeczka octu jabłkowego, 2 łyżeczki płynu Dentosept, 20-30 kropli propolisu. Jeśli są zawalone flegma zatoki, o polecam jeszcze sól fizjologiczna + 7 kropli wody utlenionej 3%. To również szczegółowo opisałam na blogu. To wszystko działa cuda, wszystko spływa i oczyszcza sią organizm.
Może pojawić się efekt oczyszczania organizmu (tzw. kryzys ozdrowieńczy) co jest jak najbardziej DOBRYM objawem. To zależy od stopnia zanieczyszczenia organizmu. Niektóre osoby mają wypryski itd – nie nie mam, bo zdrowo się odżywiam i żyję świadomie. Inne osoby z „zaśmieconym” organizmem mogą to odczuć. Ale te śmieci trzeba przecież jakoś wyrzucić!
Proszę odstawić pszenicę, nabiał i cukier – powodują powstawanie flegmy.
Proszę działać!!! 🙂
Powodzenia! 🙂
Świetny blog 😉 Mnie również ten artykuł bardzo pomógł 😉 z tym ,ze ja używam płynu do dezynfekcji Linosepticu 😉 jest też na oparzenia I i II stopnia 😉
Super, dziękujemy za wskazówkę 🙂
Pani Agnieszko czy o tej porze mogę zebrać jakieś zioła w Grecji?
pozdrawiam
Agnieszko, proszę Cię poleć mi na początek książkę o ajurwedzie, taką pierwszą jaką mogłabym kupić. Dziękuję że jesteś:)
Witam Pani Agnieszko, mam problem z brodawkami płciowymi inaczej kłykcinami. Bardzo proszę o polecenie preparatu homeopatycznego na tą przypadłość oraz co oprócz tego robić aby się z tego wyleczyć. Pozdrawiam serdecznie
Dzien dobry,
Czy Pani stosowala kiedykolwiek na dziecku ukaszonym przez kleszcza to co proponuja na stronie buhner.pl? Mam na mysli nalewke, glinke i leki homeo? Jaka tez masc z antybiotykiem na takie ukaszenia Pani by polecila lub jakie dobre ziola?
Pozdrawiam serdecznie,
Irina Antonova.
Witam serdecznie Pani Agnieszko, czy spotkała się Pani z jakąś naturalną metodą zwalczania paciorkowca u dziecka? Chciałabym koniecznie uniknąć antybiotyków ze względu na zaburzoną florę jelitową u syna. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę. Pozdrawiam i dziękuję za tę ogromną, pozytywną energię, którą Pani emanuuje.
U nas rewelacyjne efekty przyniosła kuracja kroplami SANUM Notakehl D5. Jak je przyjmować? Najlepiej by było znaleźć dobrego lekarza homeopatę, który poprowadzi kurację. Są również granulki homeopatyczne. Ja wiem, że dla wielu osób brzmi to niewiarygodnie, ale nasza rodzina wyleczyła się w ten sposób i z paciorkowca, i z gronkowca. Bez skutków ubocznych… 🙂
Powodzenia!!!!! 🙂
Pani Agnieszko,
Mam takie pytanie. Też uważam że chorobie nie można przeszkadzać, organizm sam musi zwalczyć wirusy i bakterie.
Ale czy podając homeopatie nie”pomaga”=wyręcza się organizmu w walce z chorobą?
Niektórzy twierdzą że nawet na ból gardła lub katar nie można stosować również naturalnych metod wspomagających leczenie czy też większych dawek witaminy c bo to też ingerencja z zewnątrz..
Pani Beatko, ja nie bardzo rozumiem takie podejście. Zdecydowanie nie jest to moje myślenie i mój sposób życia.
Nie rozumiem dlaczego bym miała nie wspierać organizmu naturalnymi lekami, aby szybciej wrócić do zdrowia.
Na świecie istnieją choroby, a Stwórca podarował nam zioła, które nas wspierają. To dla nas wielki dar.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pomocy.
Proszę o wpis wzmocnienie po chemioterapii białaczka ostra szpikowa dziecka
Pani Agnieszko.
jak poradzić sobie z alergią na kota ? Potrzebuję , „jakoś” zabezpieczyć dziecko na wakacje u dziadków gdzie jest kot. Nie wiem co mogłoby pomóc ? Apis Mellfica 15 CH czy Pollens 15CH ?
Pani Agnieszko,
od kilku miesięcy borykam się z gronkowcem złocistym… Najpierw miałam go w zatokach (udało mi się go unicestwić głównie za pomocą dymu z brzozy oraz srebra koloidalnego – płukanie nosa oraz inhalacje), ale niestety zaatakował on również twarz… Na to nic mi nie chce pomóc. Czy lek homeopatyczny, o którym Pani wspomina zadziała na gronkowca złocistego MSSA na twarzy? Ciekawi mnie jakie objawy bądź w którym miejscu miała Pani rodzina tego gronkowca. Jestem już bezsilna, moja twarz wygląda przebrzydle, wszędzie krosty, kaszka, pryszcze. Najpierw zaczęło się od czoła, potem zeszło na nos, a teraz mam całą buzię łącznie z szyją. Parę dni temu zauważyłam, że schodzi mi na dekolt, plecy i ramiona… Walczę już z tym prawie miesiące! Mam jednego dobrego lekarza homeopatę, który zajmuje się moim ponad rocznym dzieckiem, jednak jest to homeopatia klasyczna, nie doraźna.
Bardzo proszę o krótki „komentarz pomocy” :(…
Proszę o informację w jaki sposób mogę pozbyć się gronkowca złocistego w uchu. Obecnie smaruje 3 x dziennie ucho wewnątrz Nothakelem.
Pani Agnieszko, szukam homeopaty dla dziecka w Warszawie może pani kogoś polecić?
Kochani czy możecie coś polecić na porażenie nerwu twarzowego?
Ja bardzo polecam homeopatię. W mojej najbliższej rodzinie doszło do porażenia nerwu twarzy, doskonale wiem, jak długie jest leczenie klasyczne – wiele miesięcy rehabilitacji. U bliskiej mi osoby, która przyjmowała homeopatię, efekt był piorunujący! Po 3-4 tygodniach stosowania lekarz na konsultacji pytał, po której stronie było to porażenie, bo NIC już nie było widać! A przecież klasycznie lecząc jest to co najmniej 6 miesięcy… Aby dobrać odpowiednie preparaty, częstotliwość i długość ich stosowania najlepiej jest pójść na wizytę do lekarza homeopaty. Polecam. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! 🙂