„Większość ludzi jest jak opadłe liście, które rozwiewa wiatr. Krążą w powietrzu, a potem spadają na ziemię. Ale nieliczni są jak gwiazdy, które poruszają się po ustalonym kursie, gdzie nie może ich dosięgnąć wiatr. Mają prawo i kierunek w sobie”.
Herman Hesse „Siddhartha”
Pisząc te słowa w ciszy poranka, przytulam do serca Ciebie, oraz siebie, jaką byłam przed swoją przemianą. Zagubioną, pełną lęku, obaw, niepewności. Byłam niczym liść miotany przez wiatr sytuacji, zdarzeń, myśli i emocji.
Dzisiaj, patrząc na budzący się za oknem świt, czuję spokój, radość i moc. Prawo i kierunek mam w sobie.
Prawdziwą przemianę możemy zacząć wtedy, gdy jesteśmy zmęczone naszym obecnym życiem i znaną nam wersją siebie. Wówczas pojawia się w nas gotowość, aby porzucić przeszłość i odłożyć na bok przekonania na swój własny temat.
Prawdziwy rozwój osobisty to odrzucenie określonego obrazu siebie i ram postrzegania świata. To wyprawa na szerokie wody nieznanego, gdzie możemy zajrzeć głębiej, pod powierzchnię nawyków, wzorców i wpojonego nam sposobu myślenia.
To otwarcie na swój własny, autentyczny głos prawdy.
Usłyszysz go w ciszy.
Każdy jest na tym świecie z jakiegoś powodu. Osobowość pozbawiona mocy nie może realizować swojego powołania. Towarzyszy jej poczucie pustki, braku, bezradności i własnej niedoskonałości.
Świat zewnętrzny oferuje namiastki siły. Daje krótkotrwałe zadowolenie, które w efekcie przynosi jeszcze więcej niepewności, zagubienia i bólu. Ty potrzebujesz dostępu do autentycznej mocy. Twój wewnętrzny głód zostanie nasycony dopiero wtedy, gdy zdecydujesz się podążyć drogą obraną przez serce i duszę.
Każdego dnia tkamy gobelin naszego życia. Mamy dar wolnej woli – możemy wybierać doświadczenia, które powodują poczucie chaosu, lub takie, które tworzą harmonię.
Przekonałam się, że każda myśl oraz każde słowo, które wypowiadamy, zawiera energię. Ta energia tworzy rzeczywistość. Gdy sięgamy po słowa nasycone życiodajną mocą, mogą zaistnieć spełnienie i szczęście.
Dzisiaj pragnę zasilić świat Twojego serca, umysłu i duszy, aby Twoja własna prawda mogła rozkwitnąć i wydać owoce. Już w listopadzie będzie miała premierę moja najnowsza książka „Słowa mocy. Sztuka tworzenia szczęśliwego życia” oraz karty afirmacyjne „Słowa mocy”, które są wspaniałym wsparciem w codzienności. Pomagają myśleć pozytywnie i pozostać po jasnej stronie mocy!
W książce dzielę się moimi osobistymi odkryciami, spostrzeżeniami, doświadczeniami oraz technikami, które każdego dnia napełniają mnie siłą i mocą. Moja osobista przemiana zaczęła się ponad 13 lat temu i jestem bezgranicznie wdzięczna, że wyruszyłam w tę przepiękną podróż. Teraz wspieram inne osoby, aby trzymały się swojej ścieżki autentyczności i prawdy.
Sztuka tworzenia siebie
Twoje słowa mają moc. Wypowiadaj słowa życzliwe, kochające, pozytywne, podnoszące na duchu, zachęcające i życiodajne.
Każdy zna prastary zwrot „Abrakadabra”. Niewiele osób jednak wie, że są to aramejskie słowa abra kad abra, które w dosłownym tłumaczeniu znaczą „słowa tworzą światy”. Zapisywane na amuletach, wypowiadane jako magiczna inkantacja, miało przypominać, że jesteśmy odpowiedzialni za energię ukrytą w słowach. Wierzyli w to starożytni mędrcy, magowie, gnostycy i mistrzowie, którzy za pomocą słów pragnęli kształtować świat.
Dziś wiemy, że… mieli rację. Słowa oddziałują na nas i na nasze otoczenie, co potwierdzają liczne badania (na przykład dr. Emoto). Każde słowo niesie określony ładunek energetyczny. Może nas uskrzydlić albo pozostawić po sobie bolesną ranę, rozdrapywaną przez lata wspomnieniami. Wiele osób przez całe dekady pamięta przykre słowa wypowiedziane dawno temu pod wpływem złości. Naszym zadaniem jest uleczenie tych miejsc, przebaczenie i wysiłek, aby urazę przekształcić we współczucie. Przecież ranią innych tylko ci, którzy sami są poranieni, zagubieni i nieszczęśliwi. Szczęśliwy, zdrowy wewnętrznie człowiek nie sprawia bólu innej osobie – przeciwnie, wspiera i podnosi innych.
Żyjemy w niezwykłych czasach. Rozwój technologiczny zdumiewa i przyprawia o zawrót głowy, komunikacja przyspieszyła wielokrotnie. Ludzie dużo mówią, piszą, dzielą się informacjami, wysyłają w świat miliony słów na minutę. Naszym kluczowym zadaniem stał się uważny, świadomy i celowy wybór kogo, czego i po co słuchamy.
Nie jest łatwo odciąć się od negatywnych przekazów. Atakują nas w mediach i w przestrzeni publicznej, przesiąknięte nimi są najrozmaitsze sfery naszej aktywności. Dlatego tak ważne jest, by samemu dokonywać świadomych wyborów i nie szkodzić tym, którzy nas otaczają, a także… sobie. Złe słowa i zawarta w nich energia jak bumerang wracają do nadawcy. Przybierają postać problemów finansowych lub zdrowotnych, dojmującego smutku lub kryzysu w relacjach. Kto sieje wiatr, zbiera burze. We wszechświecie istnieje uniwersalne prawo przyczyny i skutku, podlega mu każdy z nas.
Dojrzałość i mądrość są owocem powściągliwości. Zanim coś powiesz – pomyśl. I zastanów się, czy określone słowa na pewno warte są tego, aby podzielić się nimi z otoczeniem.
Na świecie istnieją dwie główne siły: miłość i lęk. Miłość daje życie, lęk je odbiera. Miłość poszerza, powiększa, a lęk kurczy, pomniejsza, zamyka. Poczujesz to za każdym razem, kiedy świadomie i z uwagą wypowiesz słowa pełne miłości oraz te podszyte lękiem.
Jaki świat pragniesz tworzyć dla siebie i swoich bliskich?
Bądź świadomym i odpowiedzialnym twórcą.
Myśli, które wybierasz, i słowa, których używasz, tworzą rzeczywistość, której doświadczasz.
Podczas mojej podróży ku poznaniu siebie zrozumiałam, że życie przypomina ogród – może być przypadkowe, wtedy wypełnia się chwastami i chaosem, ale możemy też świadomie o nie zadbać, aby kwitło, zachwycało barwami i harmonią. Wybór należy do nas. A wszystko zaczyna się od myśli oraz słów, którymi dzielimy się w otoczeniem.
W mojej najnowszej książce „Słowa mocy. Sztuka tworzenia szczęśliwego życia” wybrałam 21 słów (i zawartej w nich energii), które pomogły mi przetrwać i pokonać największe wyzwania mojego życia: Uważność, Odpuszczenie, Wdzięczność, Szczęście, Wolność, Intuicja, Całkowita pewność, Miłość, Wytrwałość, Spontaniczność, Poczucie własnej wartości, Cierpliwość, Odwaga, Determinacja, Odpoczynek, Wieczna młodość, Wrażliwość, Natura, Pasja życia, Sukces i Rozwój.
Każde z rozdziałów opatrzony jest moją osobistą historią oraz technikami, które pomagają tym życiodajnym energiom w nas rozkwitać – afirmacjami, medytacjami oraz modlitwami.
Nasz rozwój to nieustanne pokonywanie problemów i wyzwań codzienności. Ta książka niesie ogromną motywację, wsparcie, optymizm i moc. Będzie Was wspierała nie tylko podczas trudniejszych, zimowych dni, ale będzie prowadziła Was zawsze wtedy, gdy zaistnieje taka potrzeba.
Jak korzystać z tej książki?
- Możesz czytać kolejne rozdziały po kolei, napełniając się mocą słów, przekazów, historii i porad oraz zawartą w nich pozytywną energią.
- Możesz wybierać strony na chybił trafił, a wcześniej poprosić swoje opiekuńcze anioły o przekaz, który w określonym momencie życia będzie dla Ciebie najbardziej wartościowy.
- Możesz również wybrać jedno konkretne słowo i pracować z nim przez cały dzień, tydzień, a nawet miesiąc. Otwierając się na wibrację tego słowa, przebudzisz w sobie jego ukrytą energię. Na przykład jeśli towarzyszą Ci lęk lub obawy, wybierz rozdział Odwaga. Możesz pracować każdego dnia z umieszczonymi tam afirmacjami, modlitwami i medytacjami, dzięki którym doświadczysz mocy przemiany.
Ta książka jest żywa – jest pełna życia i będzie współtworzyła Twoje życie razem z Tobą, w zależności od momentu, w którym obecnie się znajdujesz.
Zwróciłam szczególną uwagę, aby ta książka była przepiękna wizualnie, aby samo trzymanie jej w rękach wzbudzało w Tobie radość, nadzieję, siłę, moc i otwierało na piękno świata. Mnóstwo w niej inspirujących zdjęć o różnorodnej tematyce, ale szczególnie kocham ujęcia przepięknych kwiatów, które fotografowaliśmy razem z moim mężem w samym środku upalnego lata – zatrzymaliśmy te cudowne dni i ich energię w zdjęciach i na kartach tej książki. Będą teraz ogrzewały nas wszystkich podczas zimowych dni.
Tworzenie tej książki oraz zdjęć to była ogromna przyjemność. Właśnie dlatego ta książka jest przepełniona piękną, jasną, dobrą, pozytywną energią i mocą. To będzie wspaniały prezent dla Ciebie i dla bliskich sercu osób, którym pragniesz podarować wzmocnienie, radość, nadzieję, siłę, optymizm oraz moc przemiany swojego życia. Ta książka z pewnością stanie się bliskią sercu przyjaciółką.
I na zakończenie…
Całe Twoje życie jest o… TOBIE.
Po to tu jesteś – aby doświadczać siebie, aby poznać prawdę o sobie.
Podczas swojej wędrówki odkrywasz, kim jesteś i kim nie chcesz być. Wybierasz i kształtujesz najlepszą wersję siebie. Doświadczasz obfitości życia i swojego potencjału.
Każda osoba i każda sytuacja w Twoim życiu jest dla Ciebie impulsem do zmiany i rozwoju. Każda chwila jest wielkim darem, w którym ukrytych jest tysiąc możliwości i wersji wydarzeń.
Ludzie marzą o spokojnym życiu, ale spokój to iluzja szczęścia. Naszym zadaniem jest rozwój, ruch i przemiana. Po to tutaj jesteśmy – aby dokonać transformacji.
Płyń ze wszechświatem.
Wybieraj swoją prawdę.
Twórz swoje szczęśliwe życie – to Twoje prawo!
Ja jestem w tej wędrówce razem z Tobą i mocno trzymam Cię za rękę.
Dziękuję.
Z miłością,
Agnieszka
Pani Agnieszko, to wspaniała wiadomość. Z utęsknieniem czekam na tę książkę. Jest Pani dla mnie inspiracją i mam nadzieję, że uda mi się z Panią kiedyś spotkać na warsztatach. Przesyłam dobrą energię 🙂
Dziękuję z całego serca 🙂
Ale to słowo znaczy podobno ,,precz”a podobno coś jeszcze gorszego i pisane było na trójkątach i dawane doktorom, żeby przepędzić zarazy. A nie słowa tworzą światy.
Właśnie – podobno. Mnóstwo tych „podobno” w internecie.
Przez całe wieki oszukiwano ludzi, zastraszano ich, odbierano im moc. Sprowadzano do pozycji zastraszonych, przerażonych ofiarm, którymi można manipulować.
Niektórzy nadal usiłują to robić, z tą różnicą, że dzisiaj mamy wybór – możemy dać się zastraszać i wieść życie z pozycji zastraszonego robaka, albo wybrać inaczej. Na przykład wystarczy sprawdzić w rzetelnych źródłach genealogię słów, na przykład z Oxford English Dictionary:
Abracadabra is of unknown origin, and its first occurrence is in the second century works of Serenus Sammonicus, according to the Oxford English Dictionary. Several folk etymologies are associated with the word: from phrases in Hebrew that mean „I will create as I speak”,] or Aramaic „I create like the word” (אברא כדברא)
Różne grupy i instytucje robiły wszystko, aby odebrać ludziom siłę i moc, aby nimi manipulować – dlatego tak wiele jest kłamstw.
Proszę rozsądnie wybierać to, w co Pani wierzy – bo Pani przekonania i wierzenia tworzą Pani świat.
🙂
Jaka cudowna wiadomość spotkała mnie na zakończenie dnia:) ciesze się ogromnie na nową książkę. Dziekuje za wszystko co wniosłaś i wciąż wnosisz do mojego życia. Jestem wdzięczna, że trafiłam na Twój blog, książki które uwielbiam,które skłaniają mnie do głębokich przemyśleń, które powodują chęć do przemiany na lepsze. Ogromnie się ciesze na nową książkę i dziękuję za tak miła niespodzianke na zakończenie dnia:) ściskam, jesteś wspaniałą kobietą.
Dziękuję kochana!!! 🙂
Przez 10 lat siałam wiatr i zbierałam burzę. I myślałam że to ja jestem ofiarą. Od roku pracuję nad sobą. Czuję że już nie jestem emocjonalnie uzależniona od męża. Jakoś tak normalnie z nim rozmawiam. Ja myślałam że mnie nienawidzi. Ale tak nie jest. Mój mąż mnie kocha. Moja córka normalnie zasypia. Teraz mam następny cel. Strasznie się boję. Ja wszystkie Twoje książki wypożyczyłam z biblioteki. I te wszystkie inne też. Nie mogę się doczekać kiedy je kupię. Czy się sprawdzę? Czy będą przeszkody?
Nie bój się – zaufaj! 🙂
Przepiękny tekst. Czytałam jak książkę. Bardzo Ci dziękuję za te piękne słowa pisane. Wiele mądrości zostało tu dziś zawartych. No i książka…to zawsze jest dar… Pozdrawiam asia
Dziękuję z serca! 🙂
Witam. Mam pytanie gdzie można kupić „Słowa mocy.Karty afirmacyjne.”?Pozdrawiam
Na stronie Be Mistic ❤️
https://bemistic.co/produkt/karty-afirmacyjne/
Agnieszko. Wspaniała wiadomość z samego rana. Cudownie. A ja właśnie skończyłam rano w domowej ciszy poranka pisać w moim Dzienniku Wdzięczności i weszłam tak bez powodu na Twoja stronę. Nie ma przypadków. Każdy dzień jest cudem. Dziękuję za to, że jesteś dla nas i z nami. Za to, że dzielisz się Twoją Miłością i Mądrością. Dziękuję! PS. Wszystkie Twoje książki to moi wierni przyjaciele, do których wracam i które za każdym razem przekazują mi coś innego wartościowego. Wspaniały prezent na listopad nam zrobiłaś! Abra kad anbra. Z wdzięcznością.Dominika.
Dziękuję z całego serca! Ogromnie się cieszę, że korzystasz z metod z „Pełni życia” i świadomie tworzysz swoje szczęście. Brawo dla Ciebie!!! 🙂
Pani Agnieszko, strasznie się cieszę na Pani nową książkę. Zawsze kiedy Panią czytam czuję że wszystko jest dobrze, a ja jestem spokojna i bezpieczna w rękach Boga. Dziękuję!
Dziękuję z całego serca! 🙂
Pani Agnieszko,
To wspaniała wiadomość, że wydała Pani kolejną książkę! Akurat wczoraj myślałam o zakupie kolejnych Pani pozycji, a tu taka niespodzianka ? Dziś zamawiam nową książkę oraz Pani świece ?
Bardzo Pani dziękuję za to co Pani robi, za to że poszła Pani za głosem serca i zaczęła pisać dla nas i dzielić się swoim doświadczeniem, mądrością, pomagać nam w ciężkich chwilach ?
Na mojej drodze rozwoju pojawiła się Pani 3 miesiace temu i odmieniła Pani całkiem moje życie. Mam za sobą ciężkie dwa lata i mimo że ten rok przyniósł wiele dobrego, a ja zdobyłam się na odwagę by iść za głosem serca i zakończyć wszystko to co mi nie służyło, to spadałam na samo dno. Mając wszystko, pomyślnie zakończone poważne problemy zdrowotne najbliższych, wspaniałego męża i dwójkę małych dzieci czułam w sobie ogromną pustkę i obojętność, brak sensu.. Wiedziałam, że to nie powinno tak wyglądać, ale nie potrafiłam sobie pomoc. Zaczełam modlić się do Boga o uzdrowienie mojej duszy. Trzeciego dnia przechodząc obok kościoła poczułam, że potrzebuje tam wejść. Tak tez zrobiłam, uklęknęłam a przed sobą ujrzałam odręcznie napisaną kartkę z modlitwa do Św. Judy Tadeusza. Łzy pojawiły się w moich oczach. O tej modlitwie wspominała mi miesiąc wcześniej moja siostra, ale jej nie poszukałam. Wiedzialam już, że od tego dnia wszystkio będzie dobrze, że muszę tylko zaufać Bogu… I tak trzy tygodnie później postawił On Pania na mojej drodze ? Bedąc w szpitalu z rocznym synkiem szukałam kolejnej motywującej pozycji. Trafiłam na Pani książkę „Pełnia życia”. Zachwyciła mnie ona, odnajdywalam w niej swoje przeżycia, emocje… Zaraz po niej sięgnęłam po „Miłość, ścieżki do wolności”. Zaczęłam czytać codziennie Pani bloga. Mam też juz w domu „Twój dobry rok” oraz „Smak szczęścia”. Pani książki mają w sobie coś niesamowitego, magię, ciepło… Są najważniejszymi pozycjami w mojej sporej kolekcji ?
Jest Pani wspaniałą i wyjątkową kobietą! Dzięki Pani odzyskałam wiarę, że wszystko w życiu ma jakiś sens. Zaczełam wstawać po 5 by śpiewać mantrę, mimo że wciąż karmię synka w nocy. Modlę się do Boga Pani modlitwami, codziennie czytam Pani afirmacje… Parę dni temu skończyłam 30 lat. Dzięki Pani wskazówkom weszłam w ten wiek szczęśliwa, świadoma siebie, patrzę z optymizmem w przyszłość. Każdego dnia jest Pani dla mnie inspiracją by żyć w pełni! Dziękuję!
Życzę Pani wszystkiego co najlepsze! Przesyłam dużo ciepła! ?
Dziękuję za całego serca za tak piękny list!
Mam poczucie, że to co robię ma wielki sens.
Dziękuje za to!!!!
Przesyłam ciepłe pozdrowienia i uściski! 🙂
Agnieszko, chcialabym iść do przodu czuję że życie w którym jestem od 20 lat jest nie moje. Ludzie którzy mnie otaczają bardziej mnie ciągna w dół niż pomagają, ale jak iść do przodu i zostawić rodzinę za sobą która cię nie rozumie, a na twoje drobne lepsze przemiany reaguje idż do psychiatry, bo przecież czego ty chcesz? a ja wewnętrznie się kotłuję bo mam dosyć tego chaosu wokół siebie.Mam dosyć w życiu arogancji , chałasu braku zrozumienia, to że mój zwiazek jeszcze funkcjonuje(a dla wielu jesteśmy fajną parą), to tylko dlatego przez lata zrobiłam z siebie służącą matkę polkę na wszystko się godzę i każdemu chcę zrobić dobrze .Taka mojal natura. I jak dalej żyć?żeby być szczęśliwą?
Chociaż przeczytałam wszystkie Pani książki, moja umiłowana to „Pełnia życia”. Otwieram na przypadkowej stronie ….i tam jest zawsze przesłanie, otarcie łez, rada, wsparcie, ciepłe słowa. Dziękuję Pani Agnieszko, jest Pani Aniołem.
Dziękuję kochana 🙂
Ale się cieszę Pani Agnieszko :)))) Książka już zamowiona:) Pozdrawiam cieplutko. M
Ja również ciepło pozdrawiam 🙂
Pani Agnieszko!!!! Jeszcze nie skończyłam czytać „Twój dobry rok” .Dawkuję sobie każdy miesiąc odpowiednio do miesiąca, który jest. A tutaj taka niespodzianka. Znowu na następny rok mam największą przyjemność, czyli rozczytywanie się i zaczytywanie. Coś wspaniałego. Z wdzięcznością.
Dziękuję! 🙂
Kochana Agnieszko,
Mam wrażenie, że piszesz książki zgodnie z potrzebami mojego serca i duszy, które wywołują zmiany w moim życiu. Kiedy mówiłaś, że niedługo pojawi się „Miłość…” czułam całym sercem, że to książka dla mnie! Choć czytam ją bardzo powoli, zawsze znajduję w niej to, co w danym momencie jest mi najbardziej potrzebne. Teraz, gdy mój dotychczasowy świat właśnie rozpada się na kawałki, a ja zlana łzami szukam pocieszenia w Internecie, czytam Twoje słowa i odzyskuję wiarę. Dziekuję Ci za to wszystko co robisz, że dajesz wiarę, pocieszenie, ukojenie i nadzieję. Dzielisz się radością Zycia. Dziękuję Ci, że jesteś Miłością!
Dziękuję kochana za te ciepłe słowa i trzymam kciuki za Twoją dobrą przyszłość.
Coś się rozpada i kończy, aby stworzyć miejsce dla czegoś znacznie lepszego – jestem tego pewna!
Powodzenia!!!! 🙂
czytam Pani bloga od dawna był mi pomocny w wielu sytuacjach zaczęłam wstawać o 5 ćwiczę jogę medytuje co ne było proste dopiero medytacja polaczona z modlitwo zadziałała stałam się mniej nerwowa spokojniejsza i nagle w tym tygodniu dowiedziałam sie że mój mąż mnie zdradza wszystko się rozsypalo czuję się tak jakbym rozpadła sie na 1000 kawałków nie mam siły na nic wstaję o 5 ale juz nie ćwiczę z trudem się jakoś ogarniam żeby pójść do pracy tylko dzieki moim corkom jeszcze jakoś się trzymam dzisiaj weszłam na Pani bloga i zobaczyłam ten tekst o 21 słowach szkoda ze książka dopiero za miesiąc. Pozdrawiam ?
Kochana, przytulam Cię mocno do serca!
Wszystko będzie dobrze – musi!!!!
bardzo ciekawa książka
Pani Agnieszko,
poroniłam. Znowu. Już drugi raz. I o ile po pierwszej stracie dość szybko się podniosłam, o tyle teraz nie potrafię. Płaczę i jestem wściekła. Na Boga, na siebie, na ludzi, którzy nie rozumieją, że cierpię, bo straciłam dziecko (dziecko? To przecież tylko płód!!)… Jak się podnieść? Jak żyć, kiedy serce pękło? Na szczęście mam córkę na ziemi i dla niej muszę co dzień wstawać i się uśmiechać. Ale jak to robić nie pod przymusem tylko z serca?
Witam, Pani Agnieszko, pisze Pani że nasze życie to ogród..tymi słowami przypomniała mi Pani mój najpiękniejszy sen, kiedy w śnie zobaczyłam siebie na łące, pełnej kwitnacych kwiatów. a było ich tak dużo że łąka wyglądała jak kolorowy i pachnący dywan, a zieleń trawy była wręcz niewidoczna. Usłyszałam wtedy głos „ciesz się każdym nowym dniem jak tym każdym pojedynczym kwiatem..” i wtedy zauważyłam że każdy kwiat jest inny, niepowtarzalny i nie ma tam dwóch takich samych, a wiele z nich nigdy nie widziałam wcześniej i pomyślałam że każdy dzień mija jak zerwany kwiat i żaden następny dzień nie będzie taki sam jak te które przeminęły…to był bardzo piękny sen..to prawda że nasze życie to ogród i niech każdy dzień będzie takim pięknym, pachnącym kwiatem 😉
🙂
Super książka:) Ja mam pytanie nie na temat;)pytanie dotyczące zatok:). Stosuję metodę przedstawioną na blogu z zakraplaniem mieszanki soli fizjol. z paroma kroplami płynu Lugola ale mam jeden kłopot, tzn. mam obrzmiałą śluzówkę nosa i jak zastosuję krople do nosa obkurczające ową śluzówkę a potem metodę przedstawioną na blogu jest efekt. Niestety takich kropli nie można stosować dłużej niż 5- 7 dni. Jak zastosuję metodę bez zakroplenia kropli nie ma efektu tylko płyn „siedzi” w nosie i nie idzie dalej. Czy macie może jakieś sposoby aby w sposób naturalny bez użycia kropli obkurczyć obrzęk śluzówki nosa?
Super! Nie mogę się doczekać! Czy będzie może wydanie w miękkiej oprawie? Nie lubię w twardej bo książki są za ciężkie 🙂
Ta książka musi być w twardej oprawie, bo jest piękna i musi służyć przez wiele lat częstego czytania 🙂
Właśnie jestem na takim rozdrożu. Dziękuję Pani za to co Pani robi. Podziwiam za odwagę.Ja jej nie mam by zmienić moje życie…
Mam nadzieję, że ta książka „Słowa mocy” wygeneruje tę odwagę! Po to ją napisałam!!!
Powodzenia!!! 🙂
Dziękuję Pani Agnieszko za tą książkę pełną miłości. Mam 30 lat i ostatnio miałam trudny czas w życiu. Nie mam pracy, opiekowałam się moją chorą na raka babcią, która zmarła miesiąc temu. Ta opieka była strasznie wyczerpująca zarówno fizycznie jak i psychicznie. Byłam pełna stresów, lęków, złych myśli. Po śmierci babci przeczytałam ” Pełnię Życia” i ” Miłość Ścieżki do wolności”. Dzięki nim jest coraz lepiej, wiem że przede mną długa droga, ale wiem też że sobie poradzę. Dzięki Pani 🙂 Jeszcze raz dziękuję 🙂
Kochana, choroby i śmierć to część naszego życia…
Czegoś ważnego nas uczą.
Jestem pewna, że Ty również dzięki tym doświadczeniom stałaś się dojrzalsza, pełniejsza empatii i wdzięczności za każdy ofiarowany nam bezcenny dzień.
Trzymam kciuki za Twoją jasną przyszłość 🙂
Każdego dnia tkamy gobelin własnego życia. Piękne słowa. Nie mogę sie doczekać nowej książki. Choć w moim zabieganym życiu szybko zapominam o Twoich radach i najpierw je stosuje z zapałem, a potem zapominam, rzucam sie w wir albo staje się coś przykrego i nie mam siły. Jak wyrobić w sobie te pozytywne nawyki?
Mam nadzieję, że ta książka odpowiada na to pytanie na przykład w rozdziale Wytrwałość i Determinacja… 🙂
Pani Agnieszko ,dziękuje Pani słowa.mądrość,doświadczenie,miłość pomaga mi przetrwać Burze postępowania moich
prawie prawie dorosłych Dz I E C i
Dziękuje
Trzymam kciuki!!!! 🙂
Agnieszko prosze podaj strony sklepow internetowych do zakupow ziol czy innych zdrowych przetworych z ktorych korzystasz i polecasz. Pozdrawiam
Pani Agnieszko, jestem jak ten liść, który wznosi się a za chwile opada. Dziękuje za te książkę, czekam na nią z nadzieja…Podziwiam Panią.
Już nie mogę doczekać się momentu , w którym przysiądę do czytania Pani nowej książki <3 wszystkie, które do tej pory przeczytałam (Pełnia życia, Miłość ścieżki do wolności, Smak życia, Smak miłości), stały się moimi ulubionymi ! Dziękuję za mądrość, którą się Pani ze mną dzieli <3
Pani Agnieszko trochę nie na temat ale muszę spytać,bo jestem w kropce. Szukam w sieci imformacji o środkach do higieny intymnej o możliwie najkrótszym i nie drażniącym składzie…i nic konkretnego nie znalazłam. Czym myć te szczególnie wrażliwe miejsce by nie zabijać naturalnej flory bakteryjnej pochwy? Czego Pani używa na co dzień? Dziekuję za inspirujące posty i dużo pozytywnej energii, która z nich bije. Pozdrawiam i proszę o konkretną odpowiedź:)
Uwielbiam Ciebie Agniezno. Juz pisze do Mikołaja o tą książkę i nie mogę się doczekać. ❤❤❤
Dziękuję kochana! 🙂
Mam tą książkę. Czytam pomału i uwierzcie mi czasem wystarczy ze książka leży kolo mnie. Jest mi tak jakoś cudownie. Uwielbiam tą książkę. Dziękuję Agnieszko za nią. Naprawdę bliskość tej książki mi wystarcza. Uwielbiam ją.
Dziękuję że Jesteś poprostu?Dajesz wiarę,nadzieję w lepszy świat w nas samych mogących nieść dobro, dzielić się nim,wysyłać w świat.Jestem wdzięczna losowi że postawił Twoją osobę w Twoich książkach na mojej drodze.Dziękuję?❤
A ja już mam <3
Wczoraj przyszła mi paczka-niespodzianka od przyjaciółki która była z Panią na targach w Krakowie
Przepiękna :):*
Dziękuję że Pani sprawia że nasz świat jest piękny i radosny <3
Agnieszko, chętnie kupię tę książkę, bo uwielbiam czytać Twoje książki a mam je prawie wszystkie:-). Mają w sobie ogromne pokłady dobrej energii 🙂 Gdyby byla taka możliwość, żeby była ona z Twoim autografem to byłabym przeszczęśliwa❤️.Prosiłam o to kilkukrotnie:) Może znajdziesz chwikę czasu, przysiądziesz na chwilkę na krześle i napiszesz ❤️ byłoby cudownie❤️❤️ Pozdrawiam Cię serdecznie z malowniczej Bogatyni:- Twoja wielka fanka Izabela❤️
Kiedy pani znajduje czas na napisanie książki. W tym natłoku obowiązków, zdarzeń. Musi być pani niesamowicie poukładana. I niezwykłe pomysłowa. Już proszę Dziadka Mroza żeby przyniósł mi ową książkę pod jolke?. Pozdrawiam.?
Czasem mam wrażenie, ze najsilniejsze kobiety to te , które nie zmagają się na codzień z toksycznym partnerem. Od 12 lat jestem z wartosciowa ogarnieta i madra ale trudna osoba . Wiem, ze mnie bardzo kocha , zawsze dba by nic mi nie zabrakło jednak jest bardzo malo empatyczny . Wspolne doswiadczenie piekna swuata? Bez szans. Wrażliwość ameby niestety. Gdybym miala w nim większe wsparcie i zrozumienie to.juz bylby pierwszy krok do ogromnego szczęścia. Pracuje nad soba , lecz jego nieumiejętność okazywania mi uczuć wszystko psuje. A juz zwlaszcza gdy czesto sue kłócimy. Bardzo sie różnimy a jednak sie kochamy 🙁 i jak tu efektywnie sie rozwijać i cieszyć zyciem gdy najbliższa nam osoba tak czesto nas nieświadomie rani 🙁 ……
Agnieszko, dzięki Tobie poznałam mantry, ćwiczę od dłuższego czasu, dodałam do swoich zajęć wieczorną jogę i medytację. Szukam spokoju, ciszy, zrozumienia. Życie pisze nam różne scenariusze, czasem nie wiemy, która drogą mamy pójść, co zrobić ze swoim życiem. Uzależniamy się od różnych rzeczy, od drugiego człowieka, bliskości, miłość. A kiedy to się kończy wydaje nam się, że tracimy grunt pod nogami. Sama szukałam miłości i kiedy wydawało mi się, że to jest TO, nagle wszystko się rozsypało. Myślałam, że nie będę w stanie sobie z tym poradzić, że popadnę w depresję, ale jest we mnie siła, taka której wcześniej nie czuła i uczucie które mi podpowiada, że tak miało się stać! Dziś wiem, że nie ma złych wyborów, są tylko lekcje. Miłość bywa różna szczęśliwa, nieszczęśliwa, ale należy być za nią wdzięcznym. Ja wiem, że to doświadczenie ma mnie nauczyć większej miłości do świata i do samej siebie. Żeby stworzyć dobry związek z drugim człowiekiem, musimy sami ze sobą czuć się dobrze. Pokochać siebie bardziej, być wdzięczną za to co mamy. Uwolnić się od presji, uzależnienia emocjonalnego, być wolną i szczęśliwą.
Nie przez przypadek trafiłam na Twoje książki. Szukałam pokrzepienia, inspiracji i znalazłam! Kiedy rozmawiam z innymi kobietami na temat Twoich książek, każda zaczynała się otwierać i opowiadać swoją historię, że przeszła, albo przechodzi przez trudności w swoim życiu, a Twoje książki im pomogły! To naprawdę coś pięknego, cudownie, że tworzysz z myślą o innych i dajesz kobietom poczucie, że każda z nas jest wyjątkową i ma w sobie siłę, ja w tą siłę w końcu uwierzyłam i ją czuję! Ściskam mocno i z całego serca dziękuję!
Kochana Agnieszko mam do Ciebie bardzo ważne nurtujące pytanie, nie umiem sobie sama z tym poradzić. Próbowałam już różnych metod. A wiec mieszkam w domu z mamą i siostra i gdy z nimi przebywam czuje totalny chaos, nie jestem w stanie prawie nic zrobić w ciągu dnia. Po prostu wiruje. Gdy tylko wyjeżdżam z domu np do miasta lub do mojego chłopaka momentalnie odczuwam spokój…. moja mama pali papierosy w domu, moja siostra ciagle przeklina i niemal cały dzień wywołuje kłótnie. Ja staram się wyciszać , rano ćwiczę jogę, śpiewam mantry , staram się oczyszczać energetycznie i mentalnie dom, modlę się do Archanioła Michała ale wydaje mi się, ze moje wysiłki przy ich „wysiłkach” nie mają szans. Najpierw myślałam ze to problem jest we mnie ale nawet mój chłopak mówi, ze gdy wyjeżdża ode mnie do siebie czuje jakby większy spokój. Doskonale go rozumiem bo mam tak samo. W domu mam zapewniony byt i jedzenie ale życie w takim chaosie jest tak ciężkie, nie jestem w stanie zebrać się i zrobić najprostszych czynności ? bardzo mnie to meczy, czy znasz może jeszcze jakieś sposoby jak mogę się chronić ?
Pani Agnieszko dziękuję , że Panią poznałam . Przechodzę teraz trudny okres w moim życiu i wiem już że była to kolejna lekcja . Pragnę z całego serca wyciągnąć dobre wnioski z tej lekcji aby uzdrowić i poprawić jakość mojego życia . Marzę o warsztatach z Pani udziałem . Jak mogę zapisać się na takie warsztaty w 2020 r ?? Pozdrawiam z serca.
Słowa niosą w sobie ogromny ładunek energetyczny. Niestety większość osób nie zdaje sobie z tego sprawy dlatego tak często słyszymy, że na przykład ktoś sie ” strasznie” cieszy. Pozdrawiam ciepło:)
Dokładnie… 🙂
Pani Agnieszko mam Pani wszystkie książki , które uwielbiam, ale TA…ta jest wyjątkowa. Układa to co niepoukładane, działa jak kompas, jak latarnia która wskazuje drogę we mgle. Trafiła w moje ręce w idealnym czasie. Jest dla mnie magiczna. Ufam że kiedyś będę mogła Pani za nią osobiście podziękować!
Ogromnie dziękuję za te cudowne słowa!!!! 🙂
Właśnie trzymam w dłoniach nową książkę …
Mam ciarki i nie mogę się doczekać żeby zacząć czytać
Mam wszystkie Twoje książki Agnieszko i bardzo Ci dziękuję, że mnie uratowałaś parę lat temu ..
Dzięki Tobie jestem po tej dobrej stronie.
Dziękuję z całego serducha i przesyłam wysokie wibracje
Bardzo dziękuję! Przysyłam ciepłe pozdrowienia!!! 🙂
Dziękuję Pani Agnieszko! książkę już mam i czytam, jestem bardzo wdzięczna Bogu, że trafiłam na Panią przez pewne zdarzenia, którymi mnie doświadczył. Jest Pani dla mnie cudownym człowiekiem i świadkiem wiary, bardzo mi pomógł Pani blog i książki. Dziękuję Pani za miłość i dobro, życzę wszystkiego dobrego? Marysia
Dziękuję kochana i wysyłam dużo miłości. 🙂
OMG muszę mieć tą książkę!!! <3
🙂
Witam,czytajac Pani ksiazki,uspokajam sie.Zagladam do sklepu i czekam na swiece Michala i Rafaela.Pozdrawiam
Już wkrótce ponownie będą świece i jeszcze kilka niespodzianek 🙂
Dzień dobry Pani Agnieszko,
Od wczoraj ta cudowna książka jest już ze mną ?, to niesamowite jaką ona posiada energię spokoju, radości i miłości. Otwierając ją poczułam jak swoją mocą mnie otula i prowadzi do celu jakim jest dla mnie pokochanie siebie. Dziękuje bardzo za to że mogę czerpać i inspirować się tym wszystkim co Pani nam przekazuje w swoich książkach. „ Słowa mocy” to kolejna podróż ,którą z Panią wczoraj rozpoczęłam ??. Pozdrawiam serdecznie?
Z całego serca dziękuję za te ciepłe słowa… 🙂
Dobry wieczór Pani Agnieszko,
Pani bloga czytam już od jakiegoś czasu, natknęłam się na niego szukając pomocy przy nawracającym bólu gardła. Metoda ssania oleju na czczo okazała się dla mnie wybawieniem. Pani najnowsza książka również jest jakby napisana dla mnie, ale pewną zadrę w sercu stanowi to jak Pani tłumaczy słowo ” abrakadabra”. W pierwszej chwili pomyślalam, że to na prawdę piękne :”słowa tworzą światy” i ten zwrot trafia w 100% w moje serce. Natomiast nigdzie nie mogę znaleźć potwierdzenia tego tlumaczenia….znalezione przeze mnie informacje podają, że jest to faktycznie słowo z aramejskiego, lecz nic nie znaczy lub znaczy ucałuj trupa/ diabła. Czy mogłaby Pani podać źródło tłumaczenia? Pani słowa są balsamem dla duszy, a ta jedna rzecz nie daje mi spokoju. Będę wdzięczna za odpowiedź.
Proszę bardzo uważać na polski internet, ponieważ mnóstwo w nim nieprawdziwych informacji i zwyczajnych „śmieci”, które na wielu płaszczyznach wprowadzają ludzi w błąd. Być może celowo tworząc negatywne konotacje tam, gdzie nie powinno ich być.
Oto cytat z anglojęzycznej wikipedi:
„Etymology
Abracadabra is of unknown origin, and its first occurrence is in the second century works of Serenus Sammonicus, according to the Oxford English Dictionary. Several folk etymologies are associated with the word: from phrases in Hebrew that mean „I will create as I speak”, or Aramaic „I create like the word” (אברא כדברא)”
„Oxford English Dictionary” to jest raczej zaufane źródło wiedzy… 🙂
Pani Agnieszko jak znaleźć siłę jak się świat cały wali a emocji tyle ze jestem niczym tykajaca bomba która chyba wybuchnie. Każdy ma cudowne rozwiązanie. A nikt nie rozumie jakie to piekło w którym siedzę.
Zakupiłam księżke może znajdę na 5 min spokójna myśl.
Pozdrawiam
Witam serdecznie Pani Agnieszko. To wspaniała dla mnie wiadomość, że będę mogła skorzystać z obfitości lektury, jaką Pani napisała. Już kiedyś wspomniałam w innym wpisie, że poznałam Pani blog poprzez moją córkę, która mi go poleciła. Jej również jestem wdzięczna: Puma, dziękuję. W dzisiejszych czasach już nie da się żyć stereotypami i tradycją życia naszych ojców. Bardzo dobrze, że możemy w swojej egzystencji ruszyć do przodu, do rozwoju i poszukiwań czegoś więcej niż materializm, konsumpcja i egoizm, który popycha ludzkość w zło typu np: wojny. Tak jak jesteśmy zagubieni, zniewoleni przez system, tak również poszukujemy czegoś co utraciliśmy poprzez wieki wyparcia jak np: inkwizycja, wojny, wyzysk człowieka przez drugiego. Ten nowy styl życia, którego zaczynamy się uczyć i to coraz większe rzesze ludzi chce tak żyć, uczyni nasz świat lepszym i przyjaźniejszym, spokojniejszym i współczułym na drugiego człowieka. Jestem już starszą kobietą i dopiero od kilku lat udaje mi się bardziej zagłębiać w te tematy. Internet jest kopalnią wiedzy i informacji. Czekam na tę książkę zapewne w niezłej kolejce, ale warto. Pozdrawiam i dziękuję oraz pozdrawiam wszystkich Pani fanów w tym temacie. Zapraszam też na mojego bloga, zaznaczam odgórnie, że nie posiadam tak wielkiego talentu w przekazywaniu ,,siebie” jak robi to Pani, Agnieszko w cudowny sposób. https://ewaspadlazdrzewa.blogspot.com/
Pani Agnieszko, faktycznie na angielskich stronach podane są zupełnie inne tłumaczenia tego zwrotu niż na polskich! Bardzo dziękuję za wyjaśnienie.
Bardzo proszę 🙂
Coś jest dziwnego w tym naszym kraju, bardzo dużo straszenia wszystkim, wymyślania równych niestworzonych historii… Ma nadzieję, że to się oczyści… Pozdrawiam ciepło! 🙂
Już mam i czytam , czytam ,czytam .
Kocham Panią! <3 Zjadam te słowa i serce mi się raduję! Dziękuję pięknie:) Wysyłam dobrą energię :*
Czytam komentarze i aż się wzruszyłam… Dobro mnie zawsze wzrusza… Wszystkiego dobrego dla każdego kto to czyta <333
Dziękuję, dziękuję, dziękuję…. Nie potrafię wyrazić mojej wdzięczności za cudowne Słowa Mocy które towarzyszą mi od pewnego czasu. Za każdym razem kiedy biorę w dłonie tę książkę, lekko gładzę jej okładkę i czuję moc pozytywnej energii, radość i ekscytację. Otwieram ją, czytam, a każde słowo wpada we mnie głęboko, przenika mnie, dotyka mojej duszy. Jest moje.
Jestem wdzięczna że teraz gdy jest tyle różnych informacji które bombardują nas ze wsząd, w każdym niemal momencie, często niezależnie od naszej woli ja „spotykam” Panią. Zaczęło się banalnie od książek z cudownymi przepisami. Książki te mają specjalne miejsce na półce w mojej kuchni, są często używane a niektóre z dań na stałe zagościły w moim jadłospisie. Wraz ze zmianą diety zaczęła się też moja wewnętrzna przemiana i tu też bardzo pomocne okazały się Pani książki i blog.
Wiem że będę miała okazję kiedyś osobiście Pani podziękować, uściskać, przytulić do serca bo warsztaty z Panią są głównym punktem na mojej mapie marzeń a przecież moje marzenia to moja rzeczywistość która jest w drodze do mnie.
Dziękuję, ściskam, pozdrawiam.
Dzień dobry Pani Agnieszko, miesiąc temu po raz pierwszy weszłam na Pani bloga. Nie ukrywam, że zafascynował mnie niezmiernie. Potem chciałam w listopadzie wybrać się na warsztaty, ale z przyczyn obiektywnych nie dałam rady. Może tak miało być, bo hołduję zasadzie, że w życiu nie ma przypadków. Zapewne uda się następnym razem. Nie miałam okazji przeczytać książek, które Pani napisała. Czas jednak nadszedł ku temu i z przyjemnością zatopię się w lekturze.
Jestem prawniczką, która od lat pomagała i pomaga wielu osobom w ich problemach, troskach i trudnych chwilach. Cieszę się bardzo jak dochodzimy do sukcesu, choć nie zawsze jest łatwo. Niestety jak to w życiu bywa, sama nie do końca potrafiłam rozwiązać tego co dla manie było trudne i traumatyczne. Podjęłam jednak tę rękawicę zmian i zamknęłam stare, żeby rozpocząć nowe. Może też dlatego trafiłam na Pani bloga. Na razie moja podróż toczy się w tempie pociągu osobowego, ale wierzę, że niedługo przesiądę się do ekspresu, a na końcu tej stacji znajdę cele, które założyłam i które chcę osiągnąć.
Pięknie też dziewczęta piszą w komentarzach o swoich przemianach, o podjętej drodze transformacji i rozwoju samej siebie. Mam nadzieję, że też mi się uda, czego sobie i innym życzę z całego serca.
Monika
Dzisiaj odbieram……i nie mogę się doczekać kiedy dotknę tą kobiecą okładkę i otworzę pierwszą stronę. Wiem, że będzie to znów piękna podróż z Panią. Jak z moją ukochaną „Pełnią życia”, do której zawsze wracam, ale także „Miłość, ścieżki do wolności”, wszystkie przygody z Pani cudowną kuchnią…..Dziękuję, niech prowadzą Panią Dobre Anioły
Dziękuję kochana! Przesyłam dużo miłości! 🙂
Dzień dobry.Pani Agnieszko potrzebuje pomocy.Czy zna Pani jakieś sposoby na obolale gardło. (Jakieś domowe plukanki).Syn ma bardzo powiększone migdalki.Boje się że to się skończy anginą.Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.??
Ps.Jestem posiadaczką Pani dwóch książek.Juz nie mogę się doczekać kiedy kupię sobie,,słowa mocy”.Gdy czytam Pani książki czuję się spokojniejsza i pełna dobrej energii.Dziekuje???
Kochana Pani Agnieszko,
dziękuję Pani za cudowną książkę, a zarazem podróży do samej siebie. Dzięki Pani zaczęłam kreować siebie na nowo. Mam wrażenie, ze do tej chwili byłam liściem leżącym na ziemi, który od czasu do czasu został przydeptany. Dziękuję Pani za możliwość stworzenia nowej i lepszej wersji samej siebie. Nie rozumiałam wielu rzeczy, ale to właśnie Pani mi je wyjaśniła. Nie zmienię od razu wszystkiego, ale jedno wiem na pewno, nauczę się być szczęśliwa, bo w pełni na to zasługuję.
Życzę Pani pięknego roku i proszę nadal dzielić się swoją mądrością, dobrocią, łagodnością i życzliwością.
Pani ksiażka bedzie wspaniałym prezentem dla mojej córki na urodziny, gdyż uwielbia Pania i ma wszystkie wczesniejsze ksiażki
Dostałam tę książkę jako prezent pod choinkę. Już przeczytałam. Ślicznie wydana, przepiękne zdjęcia,solidna okładka. Wiele treści z którymi się utożsamiam. Jestem na życiowym zakręcie. Ostatni rok porządnie mnie przeciągnął i wytarmosił. Liczę że ten będzie lepszy. Polecam tę książkę wszystkim którzy myślą że to już ich koniec.
Modlitwa o zdolność do odpuszczania.
Zdążyłam przeczytać na glos tylko „Dobry Boże” i polały się łzy. Przeczytalam słowa tej modlitwy płacząc. Nie sądziłam, że to jest ten mój pierwszy krok. Miotałam się w sobie, że niczego nie jestem pewna. Swoich uczuć, miejsca w którym jestem, ludzi, którzy mnie otaczają, swojego postępowania. I czułam jak odchodzę od wszystkiego co kocham, bo już nie wiem co jest prawdziwe.
Piszę to i dalej płaczę.
Dziękuję Ci Agnieszko.
Pani Agnieszko,
również jestem zodiakalnym bykiem. Od nastu lat buduję nowe życie, zupełnie nowe. Moja praca nad sobą przebiega podobnie, choć mniej konsekwentnie. Przypadkiem kupiłam „Słowa mocy”. Na gwiazdkę otrzymałam od dzieci kupon na zakupy w EMPIKU. Poszłam tam z zamiarem kupienia książki z afirmacjami, a w ręce wpadły mi „Słowa mocy”. Trochę się zdziwiłam, że afirmacje są tam tak mało uwypuklone, ale kupiłam (nie mogłam dokładniej zapoznać się z treścią , gdyż towarzyszyła mi wnuczka, a małe dziewczynki do cierpliwych nie należą 🙂 ). Pani Agnieszko, cieszę z mojej pomyłki, książkę przeczytałam niemalże jednym tchem. Powstrzymywałam się, chciałam celebrować poszczególne rozdziały, ale nie czyniłam tego tak, jak na to zasługiwały. W związku z tym postanowiłam przeczytać powtórnie – jeden rozdział dziennie. Książka Pani jest dla mnie potwierdzeniem tego, że kroczę właściwą drogą, choć często zbaczam i zatrzymuję się. Dziękuję za tę książkę, jej słowa pisała Pani piórem anioła. Wszystkiego co najlepsze życzę Pani .
Pani Agnieszko, gdzie mogę zakupić karty afirmacyjne „Słowa mocy” ? bo niestety nigdzie nie mogę ich znaleźć.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Na stronie Be Mistic ❤️
https://bemistic.co/produkt/karty-afirmacyjne/
Pani Agnieszko, czy przewidywany jest dodruk kart afirmacyjnych. Niestety, nigdzie nie mogę ich znaleźć , a bardzo bym chciała. Pozdrawiam serdecznie
Kochana Pani Agnieszko,
Mam wszystkie Pani książki i kilka z nich min. „Pełnia życia”, „Miłość, ścieżki do wolności” i „Słowa mocy” przeczytałam już 3 razy! Tak bardzo utożsamiam się z tym co Pani pisze, że po słowach, które napisała Pani w „Miłość, ścieżki..”
o tym, że Bóg niesie Panią na skrzydłach przez trudności i przeszkody, unosi ponad cierpieniem, uwalnia od nieszczęść, nie wytrzymałam, bo to są moje słowa, którymi żyję od 12-ego r.ż! Często powtarzam je moim najbliższym i jak przeczytałam je naszej 17 letniej córce, to ona powiedziała: „mamo to są twoje słowa, z twoich pamiętników, napisz to Pani Agnieszce! Czytając Pani książki czuję jakbym sama pisała, jakby siedziała Pani w mojej duszy i umyśle i ubierała w słowa moje życie! Często wtedy płaczę ze wzruszenia i zadziwienia, że jest na tej ziemi ktoś kto myśli, aż tak podobnie do mnie! Mając 12 lat zwizualizowałam sobie ślub, z najwspanialszym chłopakiem na świecie (Robertem) i Robert do dzisiaj jest moim mężem, od 20 lat! Potem wyobraziłam sobie, że mam dwójkę najcudowniejszych na świecie dzieci i tak też się stało! Macierzyństwo dla mnie, to bycie w wiecznej ekstazie! Wiem, brzmi niedorzecznie…znajomi jak im o tym mówię, patrzą na mnie ze zdziwieniem i mówią, że cieszą się, że dzieci już im urosły.. Nasze dzieci nigdy nie chorowały, my zresztą też rzadko byliśmy przeziębieni. Jesteśmy przekonani, że dziecko, które dostaje od rodziców miłość, bliskość, ciepło, akceptację, czas, spokój w domu, po prostu nie choruje. Nie było dnia i nie ma do dzisiaj, żebyśmy przeżyli dzień bez ruchu na świeżym powietrzu. Spacery, rowery, góry, narty, to podstawowy element naszego dnia! Tak wypoczywamy. Sen, zdrowe odżywianie, ruch, nieoglądanie telewizji, czytanie książek, odpoczynek i podróże- nawet te na koniec świata, to filary naszego szczęśliwego życia. Pierwsze słowo, którym zaczynam każdy mój pamiętnik, albo list do Boga to..? Wdzięczność! Wdzięczność to najważniejsze słowo w naszym życiu. Naprawdę mamy za co być wdzięczni! Przede wszystkim za to, że mamy świadomość istnienia Boga, tego, że On nas tak bardzo kocha, że chce dla nas najpiękniejszego życia, bo czego innego mógłby chcieć Stwórca dla swoich dzieci? Chorób, śmierci, cierpienia? Po drugie, że jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na tym świecie, bo mamy siebie, a Bóg połączył nas jako małżonków, którzy kochają i czują się tak bardzo kochani przez tą drugą osobę. Po trzecie, że możemy będąc, aż tak napełnieni miłością, dawać ją innym, swoim dzieciom, rodzicom, przyjaciołom i ludziom w potrzebie! Widzimy, że dając innym, od kilkunastu lat, im więcej dajemy tym więcej dostajemy, tym bardziej obfite staje się nasze życie! Dobrobyt, którego doświadczamy nie został obkupiony „pracoholizmem”, a nawet zwyczajnym zmęczeniem, wręcz przeciwnie, stworzyliśmy sobie pracę zgodną z naszą pasją i największą miłością, czyli miłością do dzieci! W tym wszystkim zawsze znaleźliśmy czas na pielęgnowanie naszego związku, we wszystkich jego aspektach. To procentuje tym, że nie mogę powiedzieć, że teraz w naszym związku to już nie ma zakochania i różowych okularów, bo przecież minęło tyle lat po ślubie i teraz to jest już dojrzała miłość! Nie! Jesteśmy przekonani, że każdego roku jesteśmy w sobie coraz bardziej zakochani, a zdanie mojego męża wypowiedziane 5 lat temu, czyli po 15 latach małżeństwa, że „nie ma chwili w ciągu dnia, w której bym nie pragnął być przy tobie” brzmi w moich uszach każdego dnia, kiedy razem spacerujemy, podróżujemy lub spędzamy osobno czas dla naszego rozwoju. W naszym życiu kierujemy się szacunkiem do wszystkich: (najbliższych, pracowników, przypadkowo napotkanych ludzi) miłością, uczciwością, hojnością, dobrem. W zamian jesteśmy obdarowywani każdego dnia: miłością, bliskością, czułością, pięknem, dobrem, przyjaźnią, dobrobytem, radością, pokojem, zdrowiem, szczęściem, obfitością, spełnieniem i cudami!
Wdzięczna za wszystkie Pani książki, zapewniam o pozytywnych, czystych, pięknych myślach o Pani! Staram się dzięki Pani książkom tresować swój umysł, tak żeby wysyłał do mnie tylko pozytywne myśli, a jak przychodzi negatywna myśl to mówię jej: „Nie dziękuję, nie jesteś mi teraz potrzebna!”
Pani Agnieszko! Jestem pewna, że jest Pani Aniołem!
Agnieszko, czytuję Twoje 2 ostatnie książki z moją 10-letnią córką, i staje się to piękną okazją do rozmów z nią, do kształtowania młodej kobiety.
Pomyślałam, że napewno miałabyś potencjał do napisania książki dla nastolatek, młodziutkich dziewczynek. Nie ma takich pozycji na rynku, które dotarłyby do ich wrażliwości w Twoim anielskim stylu.
Pozdrawiam ciepło
Magda
Witam, byłabym też zainteresowana kartami afirmacyjnymi. Czy będą jeszcze dostępne?
Pozdrawiam
Dzień dobry na stronie sklepu Be Mistic są jedne ?❤️
https://bemistic.co/kategoria-produktu/produkty/karty-afirmacyjne/
Można przeczytać jednym tchem:) kiedyś do niej znowu powrócę:)