Jest to kontynuacja tekstu „Całkowita pewność w niepewnych czasach”.

PRZEWODNIK duchowego PRZETRWANIA – a w zasadzie dobrego życia!

  • Jeśli doświadczasz lęku oznacza to, że jesteś odcięta od Stwórcy, że Mu nie ufasz, a Twoja relacja z Najwyższym wymaga uzdrowienia i wzmocnienia. Lęk oznacza, że pokładasz zaufanie nie tam, gdzie należy. Świat materii jest, był i zawsze będzie światem niepewnym i nietrwałym. Świat ducha jest wieczny, piękny, cudowny!

Jeśli kochasz, wtedy ufasz. Nieśli nie ufasz, to znaczy, że miłość wymaga uzdrowienia. Teraz ważne jest odpowiednie nastawienie – lęk zamień w zaufanie. Możesz to zrobić tylko wtedy, kiedy głęboko i rzetelnie przepracujesz swoją relację ze Stwórcą, oczyścisz się z niszczącego przekonania, że Bóg jest okrutny. Jeśli tak myślisz, oddzielasz siebie od światła Stwórcy i obniżasz swoje wibracje. Nie musisz rozumieć wszystkiego, co się dzieje, aby odpuścić potrzebę kontroli (jakże iluzoryczną i złudną!) i  zaufać, że Stwórca naprawdę wie, co robi.

  • Jeśli masz problem, aby to zrozumieć i przepracować, polecam do przeczytania książkę Anity Mooriani „Umrzeć, aby stać się sobą”, o której mam zamiar szerzej napisać u siebie wkrótce. Możesz też obejrzeć wywiad z Anitą, który jest na przykład TUTAJ – BARDZO POLECAM!!!! Historia Anity jest doskonale udokumentowaną medycznie historią niezwykłego uzdrowienia. Ona była po „tamtej stronie” i wróciła do nas, aby opowiedzieć nam o niszczącej sile lęku i braku miłości – również do siebie. Jej historia jest dowodem na to, że wszystko, absolutnie WSZYSTKO właśnie w tej chwili jest IDEALNE, takie, jakie powinno być. Co ma być, to będzie. Kto ma żyć, to będzie żył (i odwrotnie). Anita pokazuje, że wszyscy na tej Ziemi jesteśmy po to, aby czegoś się nauczyć. A tam „po drugiej stronie” jest cudownie. Tutaj, po tej naszej stronie, najważniejsze jest życie bez lęku – w pełnym zaufaniu i miłości!!!!!
  •  Bądź osobą odpowiedzialną, ale nie przerażoną! Mądre dbanie o siebie i rodzinę, zachowywanie środków bezpieczeństwa nie musi wynikać z lęku, ale powinno wynikać ze spokoju i odpowiedzialności. Zaufanie to nie bezmyślność, nonszalancja czy brawura. To siła, pokora i zaufanie jednocześnie.
  • Mądrze zarządzaj swoją energią. Nie oglądaj w kółko wiadomości – raz dziennie wystarczy aby wiedzieć, co się dzieje. Nie spędzaj dnia przed telewizorem. Nie oglądaj żadnych dołujących treści, filmów pełnych przemocy, trudnych psychologicznie, ciężkich, itd. Jeśli chcesz coś obejrzeć – niech będzie to coś pięknego, budującego, poprawiającego nastrój, może dobra komedia, może piękny film o miłości z happy endem. Warto sięgać po kino familijne, aby razem wzruszać się (ale tak pozytywnie) i dużo się śmiać!
  • Spędzaj pięknie każdą chwilę! Doceniaj każdy moment. Jeśli masz dzieci – spędzaj z nimi pięknie czas i rób z nimi to, czego do tej pory nie robiłaś, z braku czasu. Ja marzyłam kiedyś o domowej edukacji dla mojej Córeczki – teraz to się spełniło! Podczas weekendów mam zamiar więcej z nią malować, wyklejać, robić collage. Kochamy spędzać ze sobą kreatywnie czas! Generalnie nie tylko kochamy siebie, ale również bardzo siebie lubimy i uwielbiamy być ze sobą!
  • Czytaj pozytywne treści! Takie, które uczą lub dają radość. Dzisiaj rano czytaliśmy na głos „Mikołajka” śmiejąc się do łez. Śmiejmy się jak najwięcej! Dotychczas nie mieliśmy czasu na „Mikołajka”, bo czytaliśmy inne książki, niby „ważniejsze’. Teraz mamy zamiar czytać WSZYSTKIE!
  • RUSZAJ SIĘ! Możemy to robić nawet w domu! Poranna praktyka jogi daje mi mnóstwo siły, zaufania i doskonałą energię. Muszę teraz być silna, aby tą siłą wspierać całą moją rodzinę. A jak zostaną nadwyżki, to będę wspierała Was. Jak widać od co najmniej 10 lat posiadam te nadwyżki, za co jestem wdzięczna! Dlatego teraz codzienna, poranna praktyka jogi to już nie wybór i możliwość, ale PODSTAWA!
  • Poranne podłączenie do Źródła Mocy. Codziennie rano całą rodziną śpiewamy mantry i modlimy się – to nam daje radość, zaufanie, wewnętrzny spokój i przepiękne poczucie wspólnoty. Silna mantra UZDRAWIAJĄCA Ra Ma Da Sa, wyjątkowo cenna i pomocna w obecnym czasie znajduje się TUTAJ, a mantra OCHRONNA Aad Guray (również niezbędna teraz) znajduje się TUTAJ.
  • Wieczorna modlitwa i wdzięczność. Codziennie wieczorem całą rodziną słuchamy mantr, dziękujemy i modlimy się. Wdzięczność za wszystko pomaga nam utrzymać radość oraz wysokie wibracje – a to wspiera naszą fizyczną odporność! Wieczorem szczególnie lubimy mantrę Ra Ma Da Sa HEALING w wykonaniu Ajeet Kaur.
  • Zrobiłam „Słoik Wdzięczności” – codziennie wrzucamy do niego karteczki, na których każdy z nas pisze, za co, tu i teraz, w tej chwili, w której jesteśmy – czujemy wdzięczność. Mówimy sobie o tym. Dzielimy się tym. Najsilniejsze wibracje, które podnoszą nasz układ odpornościowy to MIŁOŚĆ i WDZIĘCZNOŚĆ – niedawno na moim Instagramie opublikowałam Skalę Emocji. Dlatego dbam o energię miłości i wdzięczności w naszym domu, kultywujemy ją jak najcenniejszy skarb, zapalamy w domu moje ukochane świece MIŁOŚĆ i WDZIĘCZNOŚĆ.
  • Utrzymuj w domu porządek! Systematycznie zmywaj, pierz, wywietrz pościel, odkurzaj – bałagan bardzo źle wpływa na nasze samopoczucie i psychikę! A ruch związany ze sprzątaniem doskonale na służy! Słynne motto Benedyktynów brzmi „módl się i pracuj”. Modlitwa duchowa oraz praca fizyczna do połączenie, które prowadzi do dobrego samopoczucia!
  • Tańcz! Tańczcie w domu! Ja włączam energiczną muzykę taneczną i tańczymy z naszą Córeczką. Ona jest dzieckiem, to jest jej dzieciństwo – naszym zadaniem jest sprawianie, aby było radosne i szczęśliwe! Nie mogę obarczać dziecka tym, co dzieje się na świecie ! Ja, jako osoba dorosła muszę z tym sobie poradzić, odnaleźć w sobie siłę i dać mojemu dziecku poczucie bezpieczeństwa i radości. Zamartwiając się o przyszłość tego nie zrobię. Przyszłość oddaję w ręce Stwórcy i cieszę się tym, co mam w chwili obecnej. Cieszenie się obecnością rodziny nie tylko nas do siebie zbliża (bo fajnie jest robić razem fajne rzeczy!), ale również podnosi nasze wibracje i tworzy w nas mnóstwo endorfin – a to wspiera nasz układ odpornościowy.
  • RÓBCIE TERAZ WSZYSTKO, CO DAJE WAM RADOŚĆ! WYSOKIE WIBRACJE CHRONIĄ WAS PRZED WIRUSAMI, BAKTERIAMI I CHOROBAMI.
  • Gotujcie dla siebie zdrowe, pełnowartościowe pożywienie. Nie zajadaj stresu! Poprzez zdrowe odżywianie wzmacniaj swój układ odpornościowy – to jest takie ważne!
  • Karmcie dobrze swoje CIAŁA, UMYSŁY I DUSZE. Jak to robić? Opisałam to dokładnie w książce „Słowa mocy. Sztuka tworzenia szczęśliwego życia„. Bo szczęśliwe życie nie przydarzy się samo – musimy sami je tworzyć, nawet w czasach zarazy!
  • Kochajcie się, wspierajcie wzajemnie, szukajcie radości i pewności w sobie! Zróbcie rzeczy, na które nigdy nie mieliście czasu – może zróbcie porządki (to jest czas na wyrzucanie ze swojego życia wszystkiego, co jest niepotrzebne) albo prządki w swoich zdjęciach z podróży. U nas jest mnóstwo pięknych, ale nie uporządkowanych zdjęć.

Ja mam obecnie wielki zapał do działania i jestem za wszystko wdzięczna. Mam tyle pięknych pomysłów że nie wiem za co się wziąć! Nie będę zamartwiała się tym, nad czym nie mam najmniejszej kontroli. Kiedy nachodzi mnie taka mroczna pokusa, to od razu spoglądam na obrazek „Jezu ufam Tobie!” i ze spokojem oddaję wszystkie troski i zmartwienia Królowi Tego Świata! On doskonale wie, co robi, a ja Mu całkowicie ufam i z pokorą przyjmuję wszystkie Jego decyzje.

Jeśli brak Wam tego zaufania, to szczerze polecam do obejrzenia wywiad z Anitą Mooriani. Bo naprawdę – co ma być to będzie!!!!

Z miłością,

Agnieszka