Bardzo szybki deser, idealny dla dzieci i dorosłych do filiżanki kawy lub popołudniowej herbaty. Dodatek migdałów, jogurtu i owoców sprawia, że jest to przysmak zdrowy i relatywnie lekki. Te babeczki z jeżynami robi się naprawdę błyskawicznie. Ja upiekłam je dzisiaj rano z biegającą wokół mnie Helenką. Moja mała córeczka z radością wrzucała do ciasta owoce, układała foremki, a później wspólnie wkładałyśmy do nich łyżką ciasto. Moja mała pomocnica była z siebie bardzo dumna, gdy upieczone ciastka wyjęłyśmy z piekarnika. W całym domu pięknie pachniało 🙂
To nie są wielkie, wyrośnięte muffinki, które z trudem możemy zjeść. Są niewielkie, idealnej wielkości, która nie onieśmiela, a u mamy dbającej o linię nie powoduje wyrzutów sumienia. Świetne do małej rączki dziecka. I mają w sobie cudowne, wartościowe jeżyny, o właściwościach których możesz dużo więcej przeczytać tutaj.
Cieszmy się darami późnego lata!
Składniki:
120g mąki
80g mielonych migdałów (bez skórek)
110g cukru
1 jajko od „szczęśliwej” kury
2 łyżki naturalnego gęstego jogurtu w stylu greckim
1 opakowanie cukru waniliowego
szczypta soli
skórka otarta z 1 sparzonej i dobrze wyszorowanej cytryny
sok wyciśnięty z ½ cytryny
1 łyżeczka proszku do pieczenia (najlepiej bez fosforanów)
2 garści jeżyn lub innych owoców (maliny, wiśnie, borówki, jagody…)
Sposób wykonania:
- Piekarnik nagrzej do 180C.
- Przygotuj foremkę na muffinki i papierki do pieczenia muffinek.
- Wymieszaj masło z cukrem, dodaj jogurt, sok z cytryny, a następnie nadal mieszając stopniowo dodawaj wszystkie pozostałe suche składniki. Gdy ciasto będzie jednolite, na końcu delikatnie wmieszaj w nie jeżyny (lub inne owoce).
- Nakładaj łyżką do foremek równomiernie, by wystarczyło na 12 muffinek.
- Piecz w nagrzanym piekarniku przez 20-25 minut.
Smacznego! 🙂
Ciekawy przepis, muszę go wypróbować bo moja rodzinka polubiła ostatnio muffinki z jeżynami.
Mam nadzieję, że ten również polubi.
Ciepło pozdrawiam 🙂
Właśnie wyciągnęłam muffiny z pieca. Pyszne!!! Oczywiście wprowadziłam własne modyfikacje- zamieniłam zwykłą mąkę na pełnoziarnistą a zamiast jeżyn dałam wiśnie z nalewki. Polecam owoce z procentami w mufinach
Wiśnie z nalewki – genialny pomysł!!!! Ja dodaję do ciast rodzynki macerowane w rumie, ale na owoce z nalewki nigdy nie wpadłam. Dziękuję za super inspirację!
Pozdrawiam ciepło! 🙂
Co zrobić jeśli babeczki zbyt mocno przywierają do papierka na muffinki i nie dają się ładnie oderwać od niego tylko się kruszą ?
To bardzo dziwne, bo babeczki wg tego przepisu zawsze są raczej wilgotne. Czy na pewno były wszystkie składniki? Czy masło było prawdziwe i tyle co trzeba? I jogurt? I sok z cytryny? I owoce. To jest przecież wyjątkowo wilgotny przepis. Nie wiem co się stało, ale jest to bardzo dziwne…
Mam nadzieję, że następnym razem wszystko pójdzie dobrze!
Pozdrawiam ciepło 🙂
Babeczki upiekłam wczoraj i wczoraj też pozostał po nich jedynie migdałowo-cytrynowy zapach. Zarówno ja jak i moje chłopaki byliśmy nimi zachwyceni. Do babeczek dodałam kawałeczki dobrej gorzkiej czekolady i odrobinę zmielonych orzechów a zamiast jeżyn pokrojoną w kostkę gruszk. Wyszły przepyszne. Niebawem muszę je powtórzyć. Dziękuję za przepis i pozdrawiam serdecznie
Wyglądają apetycznie 🙂
Chciałbym zastąpić masło olejem. Jaką ilość powinnam dodać do ciasta?
Pani Agnieszko. W pierwszej kolejności dziękuję za Pani blog. Cudowne miejsce, jak jakaś magiczna wyspa. Zostaję tu na zawsze 🙂
Robiłam wczoraj babeczki z Pani przepisu i były pyszne, najlepsze jakie do tej pory robiłam. Dodałam do nich czerwone porzeczki z letnich zapasów zamrażarkowych 🙂 Babeczki lekko się rozpadały ale myślę, że to wina tego że były konsumowane praktycznie na gorąco i wystygnąć nie zdążyły.
W każdym razie mam dwa pytania, bo może to miało wpływ na konsystencję:
Czy masło należy roztopić? Ja tak zrobiłam, w takiej formie półpłynnej wymieszałam z cukrem.
Na jakim etapie i w jakiej formie dodajemy jajko? Ja wbiłam tak po prostu całe do wymieszanych składników mokrych i chwilę pomiksowałam, potem dodałam składniki suche.
Pozdrawiam ciepło
Pani Agnieszko!
Zupełnie przypadkowo dotarłam do Pani przepisu na muffinki. Zrobiłam. Wyszły przepyszne!!!!! Piekę je bardzo często. Zmieniam dodatki (borówka, gruszka, morela…… co mam w domu). Domownicy stwierdzili, że chyba jest w nich coś uzależniającego, bo chce się jeść je właściwie na okrągło. Zapach w domu przecudny!
Wypróbowałam też pasztet z cukini. Smakował wszystkim. Przepis poszedł dalej.
Dzięki Pani odkrywam w sobie radość gotowania!!!!!
Witam serdecznie 🙂
Dzisiaj razem z moimi córkami zrobiłam mufinki z pani przepisu, dodałam maliny z własnego ogrodu, tak smacznych mufinek jeszcze nie jadłam, jestem pewna,ze ten przepis bedzie często gościł w mojej kuchni 🙂
Pozdrawiam cieplutko i dziękuje za rewelacyjny przepis 🙂 Żaneta 🙂
Babeczki wyszły przepyszne! U mnie w wersji orkiszowej z dodatkiem ksylitolu (zamiast cukru). Dziękuję za inspirację i pozdrawiam 🙂
Cudne te mufinki, moje ulubione. Kocham wszystkie Pani przepisy.