Pomimo kapryśnej pogody zastanawiamy się już, co przyniesie nam wiosna i jak będziemy wyglądały w naszym nowym „wydaniu”. 🙂 W każdym sezonie świat mody usiłuje zaskoczyć nas czymś nowym i świeżym. Czy jednak w dzisiejszych czasach jest to jeszcze w ogóle możliwe? Raczej nie. 🙂 Wygląda na to, że w modzie wszystko już było. Pokazy mody to przeogromne ilości strojów, stylizacji i trendów. Wiodący światowi styliści spośród tej różnorodności wybierają to, co najbardziej zwróciło uwagę tworząc listę głównych trendów i przekazują to dalej w świat.
Główne trendy nadchodzącego sezony to między innymi falbany/latino (znowu…), kwiaty (znowu…), paski (znowu…), srebro/cekiny/błyskotki, styl romantyczny, pomarańcz, styl a’la „piżama”/nocna koszula/ bielizna, okrągłe ramiona.
Niezależnie jednak od tego, co proponują projektanci i styliści najważniejsza jest… ulica. To ona (czyli my!) decyduje o tym, co naprawdę się przyjmie. Wszystko wskazuje na to, że bezpowrotnie skończyły się już czasy dominacji projektantów, którzy rzeczywiście mogli kiedyś wyznaczać wiodące trendy i narzucać coś społeczeństwu. Teraz jest dokładnie odwrotnie – to my wybieramy co chcemy nosić, a jeśli nam coś nie pasuje, to zwyczajnie tego „nie kupujemy”. I to jak najbardziej dosłownie. Przykładem tego mogą być szerokie ramiona w stylu lat 80., do których przez kilka sezonów bezskutecznie usiłowano nas przekonać. Nie chcemy tego. W tym sezonie pojawiają się jako okrągłe, szerokie ramiona, ale w moim przekonaniu tak silnie deformują sylwetkę, że raczej nie przypadną nam do gustu. Od kilku sezonów nie dajemy się również przekonać do spodni „dzwonów”. Może tym razem się uda? Pomimo trendów mody, ulica nadal wybiera spodnie rurki. Kobietom jest w nich wygodnie. Lubią je ponieważ, podobnie jak legginsy, sprawiają, że od wielu już sezonów dzięki nim czujemy się komfortowo. I właśnie ta wygoda jest dla nas w dzisiejszych czasach kluczowa. Coraz mniej jest pośród nas „fashion victims” (ofiary, niewolnicy mody), które dla modnego wyglądu są w stanie cierpieć. Takie pełne poświęcenia podejście do mody prezentują zwykle osoby bardzo młode. Kobiety świadome siebie, prowadzące intensywny tryb życia (dzieci, praca, dom i mnóstwo obowiązków) cenią sobie naturalność i wygodę ponad wszystko. Chcemy rano ubrać się szybko i przez cały dzień świetnie się czuć. Nie chcemy, aby coś nas krępowało i powodowało, że poczujemy się sztucznie, jak w cudzej skórze. Chcemy być sobą. Czy w tym sezonie również pojawiło się coś… niewygodnego?
Na pewno kłopotliwa jest moda na srebro/cekiny/ błysk. Może się nam wydawać, że są to propozycje na wieczór, ale w tym sezonie właśnie nie tylko. Moda na srebro i błyskotki w życiu codziennym na pewno sprawdziła się w latach 80,, kiedy istnym szaleństwem stały się słynne buty Relaksy oraz srebrne, puchowe kurtki czy plastikowe spodnie. Wszystkim wydawało się wówczas, że tak będzie wyglądała nasza przyszłość. Zbliżało się nowe millenium, wiele osób sądziło, że w roku 2000 naszą planetę zamieszkają kosmici, a na codzień poruszać się będziemy latającymi spodkami. 🙂 Nic takiego jednak się nie zdarzyło, a my, ludzie żyjący w roku 2016, tęsknimy za naturą bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Pamiętam jak mniej więcej 10 lat temu jeden z wiodących, światowych magazynów mody stworzył bardzo ciekawy cykl – ubrania z pokazów mody testowano na ulicach miast. Jak w „realu” czuje się w nich człowiek, jak reagują na tak odzianą osobę przechodnie. Pamiętam, że badano właśnie srebrne ubrania i z całą pewnością stwierdzono, że zupełnie nie nadają się „na życie”. Osoba ubrana na srebrno czuła się na ulicy dziwacznie, a przechodnie reagowali na nią jak na ufoludka. Czy któraś z nas chce tak się czuć idąc do pracy, na zakupy, do przedszkola po dzieci?… 🙂 Srebro sprawdza się jako akcesoria i dodatki, na przykład buty czy torebki. W tym sezonie pojawiła się przeogromna ilość błyszczących butów na codzień i z całą pewnością stanie się to hitem sezonu. Ale jeśli nie mamy na to ochoty, z całą pewnością możemy ten trend zupełnie zignorować! 🙂
Bardzo dziwny trend, który pojawił się jako jeden z wiodących na sezon wiosna/lato 2016 to przezroczystości. Doskonale pamiętam, gdy był prawdziwą nowością na początku lat 90. Pracowałam wtedy jako modelka i odmawiałam noszenia takich ubrań na wybiegu. Nie rozumiem takiej mody i nie wiem czemu ma służyć. Nie uważam, że osoba wykonująca zawód modelki ma obowiązek chodzenia po wybiegu z nagim biustem. To nie ma nic wspólnego z modą. Każda kobieta ma prawo do zachowania własnej godności osobistej, nie zależnie od zawodu, jaki wykonuje. W tym sezonie ponownie mamy nagie biusty na wybiegu. Propozycja do pracy, na randkę, na zakupy, na spacer, do tramwaju? Gdzie…? Gdzie możemy tak się ubrać? Jest to zupełnie oderwane od rzeczywistości. Przezroczystości możemy jednak nosić wielowarstwowo, komponując bardzo ciekawą fakturę i strukturę strojów, która sprawia, że wyglądamy zwiewnie, niekonwencjonalnie, a nawet romantycznie.
Postanowiłam poszperać w kolekcjach i odnaleźć w nich coś alternatywnego dla głównych trendów mody. Jestem przecież kobietą z krwi i kości, która prowadzi aktywne i jak najbardziej realne życie. Czy znalazłam coś ciekawego? Chyba tak. 🙂
Bardzo spodobała mi się kolekcja Chloé. Inspirowana modą hippisowską, hop-hopową, luźną, sportową, czasem romantyczną, lekką i przewiewną. To nie jest moda oficjalna, do pracy, ale na wakacje czy na weekend – jak najbardziej tak. Bardzo mi się podoba, że to, co pojawiło się na wybiegu można bezpośrednio przenieść na ulice – i jest to świetne!
Jeśli poszukujecie strojów do pracy, to inspirująca i jak najbardziej „na życie” jest kolekcja Donny Karan DKNY. Dekonstrukcja, zabawa elementami oficjalnego stroju męskiego w wydaniu jak najbardziej kobiecym przyniosła kilka ciekawych rozwiązań. I te wygodne buty! 🙂 Wcale nie musimy męczyć się w szpilkach, aby czuć się kobieco!
Michael Kors jak zwykle proponuje kolekcję dla kobiet nowoczesnych i aktywnych. To nie jest moda oderwana od rzeczywistości, ale piękne, wygodne, stylowe stroje, które z pewnością chce posiadać w swojej szafie niemal każda z nas. Stonowana kolorystyka, połączenie mody męskiej (uwielbiam!) z ultra kobiecą. Delikatne, zwiewne stroje połączone z ciężkimi dodatkami – to tworzy wyrazisty charakter sylwetki.
Etro to moda luksusowa. Kobieta zwiewna i silna jedocześnie. Wygląda jakby właśnie wyszła z obrazu, ale jak najbardziej nadaje się do realnego świata. Piękne, naturalne kompozycje kolorystyczne idealne chyba dla każdej z nas!
Salvatore Ferragamo to kobieta luksusowa, elegancka, zmysłowa i nowoczesna jednocześnie. Odważne falbany, wyraziste, barwne pasy, nagie ramiona (wszystko bardzo w trendach), gładkie włosy i płaskie, a jednak kobiece buty. Ciekawe propozycje na gorący letni wieczór. 🙂
BCBG Max Azria to kobieta niekonwencjonalna. Silna osobowość, która wyraża swoją unikalność poprzez strój. Kocham takie kobiety i uwielbiam taką alternatywną, niekonwencjonalna, artystyczną modę.
Teoretycznie tylko jej przeciwieństwem jest kobieta Alexandra McQueen. Pokazuje tę kolekcję na deser, jako wisienkę na torcie. Jest abstrakcyjnie idealna, wręcz nierealna, absolutnie piękna! Wyobrażam sobie jednak, że możemy czuć się świetnie w tych strojach…. 🙂
Pamiętajcie, że świat mody jest przeogromny i przeobfity. Jest mnóstwo propozycji tak różnorodnych, że z całą pewnością każda z nas znajdzie w nim coś dla siebie! Moda specjalnie skrojona na naszą miarę, to nasz wybór! 🙂
Życzę Wam dużo piękna, wygody, swobody i kreatywności! Zakwitnijmy na wiosnę najpiękniej – będąc sobą! 🙂 Pozdrawiam Was bardzo ciepło moje najpiękniejsze dziewczyny!!!! 🙂
Agnieszka
Droga Pani Agnieszko,
dziękuję za kolejny ciekawy wpis. Na pewno warto zwrócić uwagę na to, co Pani proponuje, jako osoba doświadczona w kwestii mody.
Mam pytanie odnośnie pani pierwszej książki „Smak życia”. Czy orientuje się Pani, gdzie można ją jeszcze kupić? Mieszkam za granicą, w internetowych księgarniach jest niedostępna.
Pozdrawiam ciepło:)
Pani Asiu, ja zamówiłam dziś na allegro 🙂
Bardzo dziękuję za tę wiadomość 🙂
Ciepło pozdrawiam Was obie! 🙂
Witam Pani Agnieszko, czy wiadomo juz kiedy odbęda się następne warsztaty? Bardzo chciałybyśmy się z przyjaciółka wziasc w nich udział. Podoba mi się „podróż”, która rozpoczęłam z Pania.. Gotowanie, mantry, medytacja.. Jest Pani naprawdę niesamowicie inspirujaca! Pozdrawiam ☺️
Dziękuję bardzo! 🙂 Tak, chce robić warsztaty, ponieważ to naprawdę niezwykłe przeżycie. Sama jednak ciągle się uczę (będę do końca życia) i intensywnie kształcę. Jak będę gotowa, to dam znać na FB!!!! 🙂 Uściski! 🙂
Pani Agnieszko, będę czekać..i do zobaczenia (mam badzieję) na warsztatach ? pozdrawiam serdecznie
Fantastyczny wpis, dziękuję Pani Agnieszko, że zabrała mnie Pani (zwykłą dziewczynę) do świata wielkiej i niezwykłej mody.
Proszę tak o sobie nie myśleć – to Ty kochana jesteś wielka i wspaniała! 🙂
Z każdego z tych wybiegów, z wielką ochotą wybrałabym coś do swojej szafy 🙂 Wspaniale je Pani wyselekcjonowała.
Moja garderoba kolorystyką raczej przypomina DKNY, ale marzyłabym o wzorzystych kreacjach od Etro, lub o tych od Alexanda McQueena – zachwycające! 🙂
Z nadejściem wiosny na pewno nasze szafy również zaczną się przejaśniać!
Pozdrawiam ciepło! 🙂
Pani Agnieszko, dziękuję za inspirację 🙂 Czy jako doświadczona mama, ma Pani jakieś rady i podpowiedzi 'modowe’ dla kobiet w ciąży? Termin na lipiec 🙂
Z góry dziękuję i przesyłam dużo miłości 🙂
Moim zdaniem bardzo ważne są naturalne, oddychające tkaniny. Warto również zapewnić sobie swobodę nie tylko ruchu, ale również odpowiedniego krążenia, dotyczy to zwłaszcza nóg – skarpetek, rajstop, legginsów, aby nie ściskały za bardzo. Wiem, że nie tego dotyczyło pytanie, ale często takie właśnie aspekty pomijamy 🙂
Ważne jest to, jak czujemy się podczas ciąży, ale również po, a wiec dobry biustonosz (wpłynie na kształt naszego biustu po porodzie), wygodnie, nie krepujące przypływu skarpetki, legginsy/ rajstop (aby nie było zastojów czy żylaków), Bardzo ważne są buty – oczywiście te na wysokim obcesie lub z wąskim noskiem odpadają (zwiększony ciężar ciała na tak zdeformowanej stopie to gwarancja haluksów. A reszta to już kwestia wyczucia estetyki.
Ciepło pozdrawiam i życzę dużo zdrowia! 🙂
Jak pięknie nam to Pani opisała, dziękuję.
Ja również dziękuję! 🙂
Nie mam swojego PR 🙂 Nigdy nie miałam. Chociaż w zasadzie mam mnóstwo niesamowitych i najlepszych na świecie osób od PR – są to czytelniczki moich książek i bloga, którym z całego serca dziękuję! 🙂
Wspaniale jest, gdy to co dajemy, to do nas wraca.
Zamiast koncentrować się na moich wadach (te oskarżenia są nieprawdziwe i krzywdzące), warto jest wyjść po za iluzję i zadać sobie pytanie:
dlaczego sympatia, którą wzbudza pozytywna osoba tak bardzo mnie drażni? Czego brakuje w moim życiu? Co mogę w SOBIE zmienić, abym poczuła się bardziej szczęśliwa?
Ludzie są naszymi lustrami. To, co drażni nas w innych, często jest tym, czego pragną nasze dusze.
Wokół nas Wszechświat nieustannie wysyła znaki. Wspaniale jest uczyć się je odczytywać i to co negatywne (uczycie złości, zazdrości, cynizmu), przemienić w to co pozytywne.
Dobro nie jest przesłodzone. „Ci którzy tańczą wydają się być szaleńcami dla tych, którzy nie słyszą muzyki”.
Mam nadzieję, że Pani również usłyszy muzykę i kiedyś zatańczymy razem 🙂
Życzę wiele wspaniałych, dobrych odkryć w tej niezwykłej przygodzie, jaką jest Życie!
Ciepło pozdrawiam! 🙂
Dziękuję za pachnący wiosenną świeżością wpis☺właśnie dochodzę do zdrowia po przebytej grypie i pomimo, że jeszcze jestem osłabiona to po przeczytaniu Pani bloga czuję już to nadchodzące, wiosenne ciepło i piękno rozkwitajacej przyrody☺ciepło pozdrawiam
Życzę zdrowia! Chociaż choroba czasem również jest potrzebna, abyśmy się zatrzymali i zrozumieli coś ważnego.
Ciepło pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko jest Pani wspaniała 🙂 Marzę o tym, by kiedyś być taka jak Pani. Nie żebym chciała stać się Pani sobowtórem, chodzi mi raczej o tę miłość i radość, które ma Pani w sobie i które można poczuć na odległość 🙂 Czytam tego bloga już długo i wiem, że uczę się życia od cudownej, spełnionej, dobrej i absolutnie fantastycznej kobiety 🙂 Gorąco pozdrawiam <3
Dziękuję za ciepłe słowa, ale ja również nie jest ideałem i tak jak każdy mam swoje wyzwania 🙂
A o miłość, radość i spokój trzeba troszczyć się każdego dnia bez wyjątku – żyjemy przecież w świecie bardzo niskich energii 🙂
Jak pisała św. Teresa – musimy być jak wewnętrzna twierdza.
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa i dobra energię – jak każdy człowiek bardzo jej potrzebuję!
Przesyłam uściski! 🙂
Podobno ideały nie istnieją, ale w życiu chodzi o to, aby być (stawać się) jak najlepszą wersją siebie. I do tego właśnie dążę 😀 Być jak wewnętrzna twierdza- trafione w sedno. Ściskam mocno 🙂
Pani Agnieszki. W rodzinie nazywają mnie terminatorem, bo przynajmniej od 13 lat nie chorowałam, aż niestety i mnie „dopadło” ale już wiem dlaczego – bo właśnie koleżanka zapukała do moich drzwi z Pani książką -Smak szczęścia. Ja to mam szczęście, że trafiłam na Was. P.s. czekam na wiosnę i zbieranie pokrzywy i mniszka oraz nową zwiewną sukienkę. 🙂
Ha ha ha! Cudnie! Życzę zdrowia i wiele inspiracji!!! 🙂
Pani Magdo, życzę, aby poczuła Pani magię tego bloga, wtedy na pewno ujrzy Pani jak jest naprawdę:)
Dzięki Pani zobaczyłam jakie mam szczęście móc być oczarowaną takim miejscem jak to bez doszukiwania się jakichś nieszczerych intencji.
Proszę pamiętać, że „nie wszystko jest MADE IN CHINA” [Happysad].
?
To prawda, moda to nasz wybór, a jakże ona pięknie ubarwia życie!?
A ja po przeczytaniu obkupiłam moją córcię w nową rozmiarówkę? W modzie niemowlęcej też jest niemały wybór trendów? Ale dałam radę? he, he
O to właśnie chodzi – aby się tym bawić, a nie traktować zbyt serio 🙂
Ciepło pozdrawiam! 🙂
A ja bym tak chciala zeby wpisy na blogu byly czestsze…. Chociaz raz na tydzien;-) ..,
To miłe, staram się! 🙂
Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia. 😉 Raz w życiu kupiłam spodnie rurki, bo rozszerzanych nie można było nigdzie dostać. Nigdy więcej! Moim zdaniem one są dobre dla wysokich lub szczupłych osób (albo i jedno i drugie). Jeżeli ktoś ma parę kilo za dużo (a wiadomo gdzie się nam one odkładają…), w rurkach może wyglądać groteskowo. Tak samo w legginsach, trzeba mieć naprawdę super figurę, a nie oszukujmy się, ile takich perfekcyjnych kobiet chodzi po ulicach? Legginsów nie noszę nawet w domu, choć wielorybem nie jestem (57kg na 158 wzrostu).
Moda modą, ale trzeba po prostu wiedzieć, co nam pasuje, a co nie. Jest to wiedza, którą nabywa się z czasem, a projektanci niech robią, co chcą.
Dla osób z nadwagą genialne są legginys lub rurki + tunika. Nic lepiej nie tuszuje naszych nadmiarów! To był mój ulubiony strój podczas ciąży (oczywiście rurki lub legginsy specjalnie szyte dla kobiet w ciąży) i po porodzie, kiedy jeszcze miałam o wiele za dużo kilogramów 🙂
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Dziękuję za piękne podszepty o modzie na wiosnę.
To prawda, że każda z nas jest jedyna I wyjątkowa.
I myślę, że każda z nas, głękoko w sobie, świadomie lub nie, pragnie tę swoją odrębność I wyjątkowość zamanifestować.
Ubiór może być środkiem wyrazu.
Jeśli współgra z naszą osobowością I tym, jakie jesteśmy naprawdę, to stanowić może piękną, barwną opowieść o nas samych.
Jestem projektantką I z głębi serca chcę Pani podziękować, Pani Agnieszko za wysiłek I radość z jaką dzieli się Pani Pięknem.
Pięknem myśli, uczuć, estetyki.
Warto szukać tych wartości każdego dnia.
Warto doświadczać piękna, bo to, czyni nas lepszymi.
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie!
Dziękując za wszystko!
Bardzo dziękuję ze te cudowne słowa!
Aż poczułam dobrą, wiosenną, czystą energię!
Dziękuję i bardzo ciepło pozdrawiam! 🙂
Ten blog jest magiczny, tak jak Pani Agnieszka i mysle, ze nie warto dopatrywać sie w nim drugiego dna. Mnie to miejsce inspiruje i wprawia w dobry nastrój :), czekam na kolejny wpis!
Dziękuję 🙂
Często to doszukiwanie się tego „drugiego dna” czy nieszczerości, to czasem po prostu zablokowana czakra serca lub korony.
Ludzie jednak tak mało sami o sobie wiedzą…
Na szczęście wszystko można uleczyć, a życie nas w tym wspiera na różne sposoby.
Dziękuję i ciepło pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko, piszę do Pani z zapytaniem pod ostatnim wpisem mimo iż kompletnie nie dotyczy tematu wpisu. Jest Pani szczupłą osobą podobnie jak ja, jesteśmy też w podobnym wieku i chciałam w związku z tym spytać czy borykała się Pani przy tak szczupłej sylwetce z wystającym brzuchem? Ja od roku zaczęłam zauważać że brzuszek mi zaczął rosnąć, ogólnie nie przytyłam w żadnym innym miejscu ale brzuszek się zaokrąglił. Na początku nie miałam z tym żadnego problemu ale obecnie uważam że jest już on za bardzo że tak powiem wydęty. Proszę, jeśli to możliwe o podpowiedź jak sobie z tym poradzić? Czytałam że to mogą być zapchane jelita i trzeba je oczyścić? W innym artykule przeczytałam aby zastosować dietę nie łączenia ale ja jestem szczuplutka i boję się żebym nie schudła jeszcze dodatkowo przy tej diecie?
Z góry dziękuję za odpowiedź i z całego serca pozdrawiam 🙂
Sylwia
Trudno mi ocenić, czy jest to nagromadzona warstwa tłuszczowa, czy wzdęty, nabrzmiały brzuch. Pisze Pani, że jest osobą szczupłą, więc rozumiem, że chodzi o tą drugą przyczynę. Czy wszystko z Pani trawieniem jest ok? Dobre trawienie i wypróżnianie to nie tylko podstawa naszego wyglądu, ale ogólnie zdrowie całego organizmu. Większość osób niestety nie zdaje sobie z tego sprawy. Dla mnie dieta niełączenia to właśnie idealne trawienie. Co to oznacza – regularne wypróżniania, codziennie, o tej samej porze. Najlepiej między godziną 5:00 a 7:00 rano. Niektóre osoby śmieją się z tego i pytają, czy jeśli zrobi się to o godzinie 8:00 to jest źle. Nie jest źle, ale zgodnie z Medycyną Chińską i naszym zegarem biologicznym (jesteśmy częścią natury) jelito grube oczyszcza się najlepiej między godziną 5:00 a 7: 00, później już nie.
„A co jeśli między 5:00 a 7:00 śpię?”. Współczesny człowiek ma generalnie totalnie zachwiany zegar biologiczny, nie płynie z naturalną „Rzeką Życia”, ale pod prąd. To niestety przynosi takie efekty, jak widzimy wszędzie wokół siebie. To co robi większość ludzi nie oznacza, że jest to dobre 🙂
Powrót do naturalnego cyklu/ zegara boilogicznego przynosi mnóstwo niesamowitych, fenomenalnych efektów, które przekładają się na całe nasze życie 🙂
Nie wiem, czy w Pani przypadku chodzi właśnie o trawienie/ wydalanie, ale to właśnie przyszło mi do głowy 🙂
Ciepło pozdrawiam! 🙂
pani Agnieszko!!!
Na początku podeszłam do książki kulnarnej smak miłości z dużym dystansem,ale potem przypomniałam sobie pani wiersze ,które dostałam od mojej przyjaciółki,podobały mi się….zaczęłam coraz częściej o pani czytać,ostatnio w urodzie,jestem pod coraz większym wrażeniem pani osobowości,niespodziewałam się że jest pani taką skromną,pełną dystansu do siebie i pełną kobiecego ciepła kobietą….sięgam coraz częściej do pani książek kulinarnych i sięgam do nich z coraz większą przyjemnością,przypijając Masala chai,pozdrawiam i życzę powodzenia.Do.
Dziękuję! 🙂 Dzisiaj jest Dzień Kobiet – to dobry dzień, aby przypomnieć sobie o tym, że w głębi naszych serc wszystkie jesteśmy do siebie podobne. Dzielą nas oceny, opinie, osądy, krytyka. O ileż łatwiej by się nam żyło, gdybyśmy , kobiety, podchodziły do siebie z bardziej otwartymi sercami 🙂 Mam nadzieję, że właśnie tego będzie dotyczył nasz rozwój, nasza ewolucja – nas jako ludzi 🙂
Dziękuję raz jeszcze i ciepło pozdrawiam! 🙂
Piękne zastawienia! Inspirujące…
Dziękuję! 🙂
A która z kolekcji jest najbardziej w Pani stylu?:)Czyżby BCBG MAX AZIRA o którym wypowiada się Pani z takim entuzjazmem?:) Co najchętniej zakłada Pani na siebie? Pozdrawiam
Pani Agnieszko, dziś dołączyłam do czytelniczek Pani bloga i już wiem, że będzie to moje ulubione zajęcie wieczorami. Od pół roku czytam Urodę Życia i strony z Pani przepisami przeglądam jako pierwsze(zachwycające i inspirujące), część z nich na stałe weszło do naszego domowego menu( a proszę mi wierzyć, że lekarza-dietetyka nie jest łatwo przekonać). Jest Pani prawdziwa w tym co robi, jak wygląda, i to do mnie przemawia.Gratuluję! Pozdrawiam gorąco, też Agnieszka.
Ps Dziś żałuję, że nie skorzystałam z Pani warsztatów.
Pani Agnieszko, jest Pani „czaderska babka”:):):)!!! Uwielbiam to miejsce w sieci. Mam pytanie (związane z poranną jogą): na youtube widziałam zajawkę płyty z ćwiczeniami (taką kilkunasto sekundową) i tam widać też inne ćwiczenia (cudowne-jak sądzę), Czy płyta jest mocno okrojona? czy można gdzieś obejrzeć backstage i rozbudowaną wersję ćwiczeń? Jak ja bym się ucieszyła, że są jeszcze dodatkowe asany:):):):):):) Uwielbiam tą energię, wiele mi Pani uświadomiła, mój organizm jest spokojniejszy, myśli bardziej przejrzyste a lęki odfruwają…I jak tu nie mieć przekonania, że jest Pani czaderska?:) Przesyłam uściski. Sylwia, opolskie.
Pani Agnieszko a proszę podpowiedzieć jakie buty na nadchodzący sezon będę się wtapiać w trendy 🙂 ? Pozdrawiam
Witam.Pani Agnieszko Już po raz kolejny czytam Pani Wpis Bardzo Interesujacy.Barwny ?Uwielbiam Wiosnę i Te cudne kolory.Dziękuję.
Etro i Michael Kors skradły moje serce <3
Pani Agnieszko, wybrała Pani piękne stylizacje 🙂 Prawdą jest, że moda jest wyłącznie naszym wyborem. Każda z nas ma swój własny styl i dlatego warto go pokazywać zawsze i wszędzie. Kluczem do pięknego wyglądu jest umiejętność doboru stylizacji do swojej figury oraz typu urody. Warto skorzystać z wiedzy specjalisty 🙂
Witam Was wszystkie.
Zastanawiam się od pewnego czasu skąd ten bezmyślny pęd ku latom 80-ym? Bezmyślny i odtwórczy, bo jak inaczej ocenić żywcem skopiowaną kurtkę dla kobiet z wielkimi barami, a wąskim dołem, http://www.tatuum.com/pl/kurtki-i-zakiety/27430-rewi.html, albo tu http://wearmedicine.com/kurtki-i-plaszcze,medicine-plaszcz-artisan-19-k-93238-586585-p.html. Dziwię się też „wielkiemu powrotowi dzieci kwiatów”, czyli szerokim dzwonom, spodniom o kroju dzwonów z plastkowej tkaniny, zamszowym kurtkom o kroju kwadratu siegającym do trzeciego żebra i dziwacznym opaskom na czołach…Przepraszam entuzjastki własnie takiego stylu, ale ciężko mi sobie wyobrazić współczesna kobietę w takich ubranich na ulicy. To jakieś nieporozumienie, żeby proponować kobietom kurtkę, która z mojej trzydrzwiowej szafy na strychu dawno została wyrzucona jako przeżytek i symbol czasów, do których nie chce się wracać. Myślałam, że projektanci modzi inspirują się różnymi trendami, a nie cofają do tego co było..
Ten pokaz McQueena oglądałam kilkakrotnie, niezwykłe kreacje, muzyka, cała oprawa…
Ah, jakbym chciała, aby już wróciło lato do mnie i abym mogła założyć te przepiękne kreacje 🙁 Lato, wróć!