„Wszystko jest energią. Dostrój się do częstotliwości tego, czego pragniesz, a w nieunikniony sposób stanie się to twoją rzeczywistością. To nie filozofia, to nauka.”
Albert Einstein
Co to są afirmacje?
Współcześni naukowcy zgodni są co do tego, że wszystko we wszechświecie stworzone jest z energii. Nasze myśli mają moc tworzenia naszej rzeczywistości. Zmień swój sposób myślenia, a zmienisz swoją rzeczywistość – radził psycholog i filozof William James już na początku XX wieku.
Nasze życie nieustannie kreują nasze myśli, ale również słowa, emocje, a w dalszej fazie działania. Jednak początkiem wszystkiego jest właśnie myśl.
Naukowcy obliczyli, że współczesny człowiek ma około 60 tysięcy myśli dziennie, z czego co najmniej 80% to myśli negatywne. Nazwano je „automatycznymi myślami negatywnymi”. Każda negatywna myśl tworzy bardzo wyraźne zmiany w naszym ciele. Krytyka, ocena, złość, lęk czy niepokój powodują powstawanie w naszym organizmie hormonów, które dosłownie zatruwają nasze fizyczne ciało.
Jedynym sposobem zatrzymania tego procesu jest zmiana naszego sposobu myślenia. To nie jest łatwe, ale jest możliwe. Wymaga codziennej pracy, dyscypliny i systematyczności. Pomocne w tym są techniki takie jak joga, medytacja czy Mindfulness. Nieocenioną pomocną są również codzienne afirmację. Warto zacząć od nich każdy nasz dzień, ponieważ to waśnie rano, zaraz po przebudzeniu tworzymy naszą energię na cały dzień. Jeśli jest pozytywna, będzie nas wspierać, a nasze dobre nastawienie będzie działało cuda i otwierało przed nami wiele drzwi i nowych możliwości.
Słowo afirmacja pochodzi od łacińskiego affirmare, co oznacza „zrównoważony, wzmocniony”. Afirmacje to pozytywne stwierdzenia, które rzeczywiście nas wzmacniają – nasze postanowienia, naszego ducha, nasze zamiary, marzenia i plany, a nawet nasze fizyczne ciało. Pomagają nam również uwierzyć w nasz potencjał. Pozytywne nastawienie tworzy energię, która w jak najbardziej wymierny sposób zmienia naszą rzeczywistość.
Afirmacje są sprawdzoną i skuteczna metoda samorozwoju i samodoskonalenia. Są wręcz niezbędnym narzędziem, jeśli chcemy „przeprogramować” swój umysł z nawyków negatywnego myślenia. W tym celu niezbędne jest stworzenie w naszych umysłach nowych, pozytywnych szlaków neuronowych, które nie tylko przełamią negatywne wzorce myślenia i działania, ale wpiszą w nasze umysły wzorce pozytywne, które będą dobrze na służyły.
Sposób naszego myślenia i mówienia ma zasadniczy wpływ na jakość naszego życia. Każda nasza myśli każde słowo to silna energia, która tworzy nasz wewnętrzny i zewnętrzny świat.
Afirmacje muszą być bardzo precyzyjnie skonstruowane. Skomponowałam je bardzo starannie, na podstawie działania naszych głównych czakr. Nasz umysł, nasze emocje i nasze ciało fizyczne bardzo dokładnie słuchają, czym je „karmimy” i precyzyjnie na to reagują. Jeśli powiemy sobie „nie mogę”, pojawią się wszelkie okoliczności, które będą wspierać ten rozkaz. Dokładnie tak samo będzie, gdy powiemy sobie „mogę!”. Wtedy cały nasz organizm się zmobilizuje, a podświadomość i cały wszechświat znajdą cudowne sposoby, aby rzeczywiście się nam udało.
Umysł jako wewnętrzny krytyk
Z całą pewnością niektóre z tekstów afirmacji na początku mogą wzbudzić Twój wewnętrzny sprzeciw, protest, a nawet złości. Jeśli na przykład jesteś chora, a czytasz lub mówisz „jestem zdrowa”, z całą pewnością Twój umysł zacznie protestować. Pamiętaj jednak, że Twoim naturalnym stanem jest zdrowie. Każda fizyczna choroba, to wiadomość od duszy, że na poziomie emocji coś wymaga naprawy. Afirmując zdrowie, przypominamy naszemu organizmowi kod zdrowia, który jest mu doskonale znany. Z czasem protestujący umysł wyciszy się, a świadomość, podświadomość oraz ciało fizyczne zaczną współpracować dla Twojego dobra. To podłączenie do Źródła Życia prowadzi nas również do odpowiednich ludzi, miejsc oraz terapii.
Gdy czytasz słowa „jestem piękna”, a wewnętrznie czujesz się osobą brzydką (każdy z nas nosi w sobie najsurowszego krytyka), pamiętaj, że ta negatywna ocena to jedynie projekcja Twojego umysłu. Gdy czujemy się piękne, zaczynamy promieniować wewnętrznym blaskiem. Gdy myślimy o sobie pozytywnie, zaczynam również w mądry sposób troszczyć się o siebie, dobrze odżywiać, ruszać. Ta pozytywna energia prowadzi nas do sposobu ubierania się, który jest zgodny z naszym wnętrzem, a nawet pomaga wybrać odpowiedni kolor włosów lub fryzjera. Cały Wszechświat zaczyna wspierać nasze pozytywne myślenie o sobie i prowadzi do optymalnych sytuacji, osób i miejsc.
Podobnie dzieje się z finansami. Jeśli cierpisz z powodu braku środków materialnych, a czytasz „jestem bogata”, na początku umysł reaguje złością, sarkazmem lub zwątpieniem. Jednak Wszechświat jest pełen wszelkich dóbr, a nasz Stwórca jako kochający Ojciec pragnie, byśmy posiadali wszystko, co jest nam potrzebne. Podłączenie się do tego pozytywnego przepływu wnosi do naszego życia nowe możliwości, otwiera przed nami cudowne pomysły i olśniewające rozwiązanie.
Moc pozytywnego myślenia jest ogromna – wnosi do naszego życia uzdrowienie we wszystkich aspektach. Nowe zaprogramowanie umysłu wymaga jednak systematyczności i czasu.
Nasz umysł działa przecież w sposób wielowymiarowy: istnieje umysł świadomy, podświadomy i nieświadomy. Aby nasze myśli stały się naszymi przekonaniami, muszą przedostać się go głębszych warstw umysłu, a więc do podświadomości.
Ponieważ tak wiele z naszych myśli ma charakter negatywny, bardzo istotne jest, abyśmy świadomie jak najczęściej wybierali myśli pozytywne. Często powtarzane najłatwiej przedostają się do naszej podświadomości, gdy jesteśmy w stanie odprężenia, relaksu lub medytacji, a także zaraz po przebudzeniu i tuż przed zaśnięciem. Wzbudzając w nas pozytywne uczucia i emocje przedostają się do głębszych warstw naszej podświadomości i z biegiem czasu staja się naszymi przekonaniami, które zaczynają nas wspierać. Jednak afirmację, a więc pozytywne słowa lub zdania, niosą w sobie silną energię, która może natychmiast podnieść nasze wibracje i pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie. Warto jest po nie sięgać również zawsze wtedy, gdy doświadczamy spadków, nastroju, przygnębienia czy apatii. Ich moc jest w stanie natychmiast zmienić naszą energię i podnieść wibracje na wyższy poziom.
Potężna poranna afirmacja na każdy dzień
Lubię być w moi życiu.
Rozpoznaję moc i wartości zawarte w chwili obecnej.
Czuję się bardzo dobrze, gdy jestem tutaj.
Widzę siebie jako istotę, która jest wynikiem moich twórczych działań, rezultatem moich wyborów.
Jestem pełna Energii, wytrwała, prawdziwa. Posuwam się gładko i płynnie przez moje życiowe doświadczenia.
Płynę bez wysiłku, wygodnie, pogodnie i szczęśliwie.
Przyciągam do siebie takich ludzi, którzy są dla mnie życzliwi, serdeczni i pozostają w harmonii z moimi zamiarami. Staję się coraz bardziej świadoma tego, czego pragnę.
Codziennie spotykam dobrych ludzi, którzy pomagają mi spełniać moje marzenia, a ja wspieram ich.
Przyjemnie jest wiedzieć, że nie ma znaczenia to, co robią inni, ani to, co myślą inni o tym, co robię ja. Ważne jest to, że gdy żyję w zgodzie z własnym sercem i duszą, ja jestem zadowolona z samej siebie.
Wiem, że istnieją nieograniczone zasoby we wszystkich dziedzinach mego życia. Dysponuję nieograniczonym kontem bankowym. Pieniądze na wszystko znajdują się w idealnym czasie. Wiem, że działam niczym magnes. Przyciągam to, czego pragnę: zdrowie, pieniądze, miłość, dobre relacje.
Wybieram całkowitą i ciągłą obfitość dóbr. Rozumiem bowiem, że bogactwa, którymi dysponuje Wszechświat są nieograniczone. Dopływ pieniędzy i różnego typu dóbr, które do mnie docierają jest nieograniczony.
Widzę siebie w otoczeniu dobrych, serdecznych i życzliwych ludzi, którzy – podobnie jak ja pragną się rozwijać. Widzę siebie, jak kontaktuję się z nimi swobodnie, śmiejemy się. Cieszymy się sobą i tym, co w nas wspaniałe. Doceniamy siebie wzajemnie. Jesteśmy dla siebie życzliwi i serdeczni.
Widzę siebie w doskonałym stanie zdrowia, w stanie wszelkiej zasobności. Widzę siebie piękną, promienną, zdrową i szczęśliwą.
Nieustannie przyciągam ku sobie kolejne pozytywne doświadczenia. Jest to dobre, radosne i bardzo to lubię! Kocham moje życie, a ono kocha mnie!
I tak właśnie jest!
Zamknij oczy, pozostań w medytacji i poczuj w sobie wibrację tych pozytywnych słów, obrazów oraz uczyć. Zobacz siebie taką i poczuj siebie taką. Uśmiechnij się do siebie i poczuj, że zasługujesz na wszelkie dobro. Poczuj wdzięczność, że już tak jest.
W ciągu co najmniej 30 dni, kiedy będziesz wykonywać te umiarkowane wysiłki, staniesz się najbardziej pogodną osobą na tej planecie. Osoby, które będą cię obserwować, będą zachwycone, jak wiele wspaniałych rzeczy będzie się przejawiać w twoim doświadczeniu.
Z całego serca życzę Wam miłości, radości i zdrowia! 🙂
Agnieszka
Moje karty afirmacyjne „SŁOWA MOCY” dostępne są TUTAJ. Niesamowicie mnie wspierają w tych czasach.
Kochana Pani Agnieszko❣czytam z wielkim zainteresowaniem Pani wszystkie teksty,mam już kilka książek i jestem zaskoczona jak bardzo to wszystko do mnie przemawia. Jestem osobą,ktora czesto popadała ze stanu euforii w apatię i smutek. Od momentu kiedy Pani książki pojawiły się w moim życiu jest coraz lepiej. Dziękuję?i serdecznie pozdrawiam z Białegostoku.❣
dobry wieczór.
miałam mieszane uczucia…bo ciężko mi uwierzyć we wszystko, ale nie dawało mi spokoju i parę dni temu zamówiłam karty afirmacyjne Twojego autorstwa, czekam na nie, zobaczymy co to będzie 🙂
zaglądam tu czytam pomalutku pomalutku biorę trochę do swojego życia słowa które piszesz nie można nagle zabrać tego wszystkiego i wcielić w swoje życie, a może ja nie mogę może inni biorą i hop już wszystko wcielają. bardzo podoba mi się ta mantra potężna która opisałaś która ma przyciągać pomocnych ludzi gdy ja słucham wzrusza się i czuje przyjemność, moja 2 letnia córka gdy ja usłyszała przyszła do mnie położyła się na moim brzuchu i przez 10 min tak leżała nie ruszają sie i słuchała A gdy skończyło się już śpiewanie mantry moja córka powiedziała łamiący się głosem że: jeszcze, miała łzy w oczach była wzruszona A potem z emocji się rozpłakała trochę. ma tylko 2 latka! ta da ma sa tez jest ładna ale ta druga mantra wywołuje we mnie milsze doznania.
pisz dla nas Agnieszko pamiętaj że jesteśmy po drugiej stronie monitora siedzą prawdziwe kobiety które potrzebują takich tematów pomocy kierunku potrzebujemy pomyśleć A Twoje posty nam to dają…
z Bogiem
asia
Afirmacje to nie są tylko puste frazesy bezmyślnie powtarzane, jak wielu sądzi. Kluczem jest zrozumienie tego, jak to faktycznie działa. Kto nie zrozumie – dla tego nie zadziałają bo będą to tylko słowa, formułki. Najważniejsze są w tym wszystkim uczucia, miłość, wdzięczność. Poczucie stanu, który się chce osiągnąć tak, jakby był już prawdą. Trzeba niejako oszukać umysł, tak, żeby uwierzył, że nasze pragnienie jest naszą rzeczywistością. Dokładnie tak jak napisałaś – trzeba się „dostroić” do upragnionej rzeczywistości.
Afirmacje prowadzą do manifestacji naszych pragnień a niewiele osób wie, że tak naprawdę afirmujemy, za czym idzie manifestujemy cały czas, 24/7 poprzez nasze myśli i to co sobie powtarzamy po cichu w głowach, czy na głos w rozmowach z innymi ludźmi, ze sobą. Nigdy na odwrót! Ktoś pomyśli „brakuje mi pieniędzy, jakie to jest straszne” nie wiedząc, że odczuwa niedostatek właśnie dlatego, że tak myśli. Błędne koło, które trzeba przełamać… Trudne, ale wykonalne. Ileż mogłoby zmienić przestawienie się na myślenie „Mam dostatek, niczego mi nie brakuje i jestem za to wdzięczny” nawet jeśli w ogólnie przyjętych przez społeczeństwo kategoriach to nie do końca prawda. Przestawienie torów myślenia potrafi zmienić życie o 180 stopni. Naprawdę czasem nie trzeba nic więcej, bo potem wszystko dzieje się samo.
Przy tej okazji polecam z całego serca wszelkie materiały o Joe Dispenzie, jego książki. Jak dla mnie mistrz w dziedzinie afirmacji, „prawa” przyciągania i nie tylko.
Robię!!! Zaczynam od dzisiaj!!! Nie wiedziałam jak to mam zrobić teraz wszechświat (Pani ) pomógł mi w tym!:))))))
Agnieszko, jesteś niesamowita. Sposób, w jaki piszesz sprawia, że absolutnie nie ma żadnej wątpliwości, że tak właśnie jest. Na koniec afirmacji koniecznie trzeba podziękować za obecność takich ludzi, jak Ty…cudownych, mądrych, dzięki którym rzeczywistość nabiera nowego wymiaru. Dziękuję, dziękuję, dziękuję ❤❤❤
Pani Magdo ! , cudownie Pani napisała. Tak samo myślę. Dziękuję Agnieszko że jesteś. Beata
Pani Agnieszko, z afirmacjami spotkalam się pierwszy raz w pociagu w 2008 roku, czasem w dziwny sposob odkrywamy niektóre cenne rzeczy. To bardzo dobre narzędzie pracy nad sobą.
A Pani karty afirmacyjne mam od lat i korzystam, a przynajmniej jeszcze w wakacje korzystałam. Jednak ostatnio mam jakiś wielki zastój- w wyniku pracy nad sobą moje życie zmieniło się diametralnie – zaczęłam lepiej zarabiać, czuć się dobrze z sama sobą, poznawać lepiej swoją duszę. Pamiętam, że na początku 2017 roku pisałam komentarz pod jakimś postem o kochaniu siebie, czy o nauczeniu się być samej o tym, że pomimo że przerobilam wszystko co było tam napisane, dalej nie udało mi się (nigdy! a miałam 26 lat) zbudować związku z mężczyzną takiego jaki bym chciala. Gdy opisałam to wszystko poczułam, że nie muszę tego komentarza publikować, bo już znam odpowiedź i postapiłam później wg tego głosu mowiacego mi „odpuśc, wartościowe relacje i tak będą trwać”…
I była to bezcenna rada z serca która sprawila że już wiosna wszystko się poukładalo, dalej jesteśmy razem i mam wrażenie że ta miłość tylko rośnie!
Chciałam podziękować Pani bardzo, bo wiele dały mi różne Pani teksty, również te kulinarne, przez te wszystkie lata samorozwoju!
PS. I znów pisząc znam już odpowiedź na mój zastój – to praca nad sobą! Tego mi potrzeba żeby to przezwyciężyć, spróbuje znów afirmowac!
Piękny wpis. Warto afirmowac sie pozytywnie aczkolwiek czasami człowiek nie może sobie poradzić z demonami w głowie. PS. Nowa książka – przepiękna!
Wczoraj słuchałam wywiadu łukasza Jakóbiaka z Adamem Aleksandrem. Rozmawiali o energii. P Adam dawał przykłady życzeń które się spełniały kiedy jeszcze nie wiedział że tak się dzieje.
Dziś wchodzę na blog ukochanej Agnieszki i jest ten sam temat.
Chyba wszechświat chce mi coś powiedzieć .
Alina u mnie podobnie. W sobotę na netflixie wpadł mi dokument Sekret. Słyszałam o nim z 10 lat temu ,o prawie przyciągania, ale wtedy tego nie rozumiałam.Teraz jak go obejrzałam to już zrozumiałam. I dzisiaj miałam takie 2 sytuacje, które potwierdziły prawo przyciągania. I teraz u Agnieszki czytam o tym samym. To jest jakiś kosmos ?
? Dziękuję że jesteś.
Dobrze byłoby posłuchać takich afirmacji nagranych, moze taka opcja do kupienia by się pojawiła? 🙂
Ja też tak myślę, dlatego nagrałam sobie tę afirmację na dyktafon w telefonie i po porannej praktyce jogi, odsłuchuję ją na słuchawkach (żeby nie budzić domowników;). Myślę, że nasz umysł szybciej „przestawi się” na pozytywne myślenie, gdy będzie słuchał naszego glosu, a nie kogoś „z zewnątrz”, nawet kogoś tak wspaniałego jak pani Agnieszka 🙂 Ps. odezwę się w Nowym Roku, żeby potwierdzić, że stałam się najbardziej pogodną osobą na świecie 🙂 Zaprzeczać nie będę, bo już czuję, że mam duuużo więcej cierpliwości, a to przecież dopiero początek zmian w moim życiu 🙂 Pozdrawiam!
Super pomysł 🙂
Świetny pomysł, tez skorzystam
Dokladnie tak! Widzę to u siebie, bo od miesiąca tak właśnie zmieniam swoje życie. Pisałam o tym ostatnio w którymś z komentarzy 😉 Ta praca nad własnymi myślami jest bardzo ciekawa, czasami ciężka, ale daje cudowne owoce. Zupełnie inaczej patrzę na ludzi a przede wszystkim na siebie. I jeszcze jedno: zaczynają się dziać małe cuda. Przyciagam do siebie to o czym marzę. Twoich kart Kochana jeszcze nie mam, ale zrobię sobie taki prezent na święta. Błogosławionego dnia 🙂
Ostatnio czytałam, że mówienie np,: jestem szczęśliwa, a wewnętrznie czuję że tak nie jest, jest przez nas umysł odrzucane i tylko niektórym udaje się w to w końcu uwierzyć…
Że lepiej jest myśleć,’mówić, odczuwać o szczęściu, bogactwie, miłości itp. bezosobowo.Tzn.mówić: bogactwo, szczęście, wyobrażać sobie piękne widoki, chwile itd. Wtedy nasz umysł, świadomość nie stara się temu zaprzeczyć, bo nie ma do tego powodów.
Próbuje zastosować się do tych wskazówek i faktycznie jest mi o wiele łatwiej w ten sposób myśleć o sobie pozytywnie.
Pewnie wielu osobom jest łatwo powiedzieć jestem super, piękna, szczęśliwa i tak się czuć, ale nie wszystkie osoby mają takie możliwości, tym bardziej gdy obok jest ktoś, od kogo słyszysz zupełnie coś innego ? więc polecam tym osobom zaczynać od takich afirmacji ale w formie bezosobowej. Myślę że chyba wiecie o co chodzi ?
Pani Agnieszko, byly przeprowadzone badania , w ktorych udowodniono, ze umysl nie przyjmuje slowa „nie” np. mowiac : mam nieograniczone zasoby.. nieograniczone konto, podswiadomosc czyta to bardzo wybiorczo .. czyli po prostu: mam ograniczone zasoby. Warto przeformuowac wszystkie stwierdzenia zaczynajace sie od „nie” , na ine np.mam wystarczajace zasoby, bogate konto… Pozdrawiam serdecznie I zycze powodzenia 🙂
Pani Kasiu, nie do końca się z tym zgadzam.
Nie wiem w jakim języku były prowadzone badania, jestem prawie pewna, że nie w polskim.
Moim zdaniem powinniśmy w afirmacjach używać słów, które wzbudzają w nas pozytywne odczucia.
Słowo „wystarczające” zdecydowanie we mnie akurat nie budzi uczuć pozytywnych, a wręcz przeciwnie – opór, lęk i ograniczenie. Limitację.
Słowo nieograniczone jest pełnym słowem w języku polskim, które nie jest zaprzeczeniem, ale samodzielnie coś określa.
Dla mnie nieograniczony jest Bóg i miłość. Lubię to słowo i wzbudza we mnie fenomenalne odczucia.
Słowa „niemowlak” nasz umysł nie odczytuje przecież jako słowo „mowlak”, a słowa „niebieski” jako „bieski”.
W afirmacjach i modlitwach nie powinniśmy zaprzeczać, czy wymieniać tego, czego nie chcemy, jak na przykład „od chorób, ognia, wojny, zarazy i cierpienia zachowaj nas Panie”. Tu są przywołane wszystkie nieszczęścia i taka modlitwa działa na naszą niekorzyść, ponieważ podświadomość jest przepełniona lękiem.
Powinniśmy się modlić np. „daj nam Boże zdrowie, pokój, radość, szczęście i miłość”. W afirmacjach używamy czasu teraźniejszego czując, że tak już się stało, czując pozytywne wibracje, które te słowa z nas budzą.
Tak więc ten temat pozostawiam otwarty – trzeba się wsłuchać w siebie i wybrać słowa, które najlepiej z nami rezonują.
Ja pozostanę przy moich nieograniczonych – czuję radość i wiatr we włosach na dźwięk tego słowa, mam uśmiech na tworzy i szeroko, z pełnym zaufaniem otwarte ramiona 🙂
Ale każda z czytelniczek powinna wybrać swoją własną wersję 🙂
Dziękuję i ciepło pozdrawiam:)
A ja uwazam, ze bez wiary ma to maly sens (wg. wiary waszej sie wam stanie….Jezus)…bo co z tego ze klepiesz afirmacje gdy czujesz cos innego. Pozdrawiam cieplo
Kochana jak dobrze ze jestes i piszesz nam wszystkim o tym. Dziekuje…
🙂
Dziękuję Ci że jesteś, dziękuję za te piękne słowa które kierujesz do nas z wielką miłością i ciepłem . Trafilam tu z początkiem bieżącego roku . Zaczęłam czytać Twoje książki, medytować, ćwiczyć jogę śpiewać ramadasa i patrzeć na życie z ufnością. Myślę że to była Boża zasługa ponieważ w okresie wakacji dowiedziałam się że mąż prowadzi podwójne życie. Przyznam że bardzo bolało przez jakis czas,jednak jak tylko zaakceptowałam ten fakt odrodzilam się jak Feliks z popiołu. Jestem silna , A dzięki praktyce jogi i medytacji szczęśliwa:) z mężem nie będę ponieważ zawiódł moje zaufanie .W sercu mam taką akceptację i życzę im wszystkiego dobrego. Pisze o moim doświadczeniu ponieważ dla mnie to cud. Gdyż nie mamy wpływu na inne osoby ale możemy walczyć o swoje szczęście .
Kochana, dziękuję za Twoją wiadomość!
Właśnie po to praktykujemy to wszystko – aby wyzwania życia nie zwalały nas z nóg, lecz byśmy mogli iść dalej z wiarą, nadzieją, akceptacją i zaufaniem w sercu.
Pozdrawiam Cię ciepło i jestem z Ciebie bardzo dumna! 🙂
Agnieszko
Dziękuję pięknie za wspaniały wpis. Właśnie wróciłam po dłuższej przerwie do afirmowania i proszę … co za niespodzianka od Ciebie – cudowny tekst. Praca nad myślami to trudny temat, ale jak bardzo pomaga na co dzień. Już po kilku dniach widzę poprawę i czuję wewnętrzny spokój.
Z wdzięcznością
Ogromnie się cieszę kochana.
Tak, to wszystko działa cuda, leczy nasze dusze, emocje i ciała fizyczne również.
Całuję! 🙂
Wszechświat naprawdę nam sprzyja. O afirmacjach myślałam już od jakiegoś czasu, ale były to swobodne myśli, pojawiające się w ciągu dnia. Do dzisiaj, kiedy zadałam sobie pytanie „od czego zacząć, żeby pokonać stan w którym się znajduję?”. Właśnie dzisiaj, wchodząc na Twojego bloga znalazłam odpowiedź na swoje pytanie. Dziękuję.
Cieszę się i jestem wdzięczna, że tak nas to wszystko prowadzić… 🙂
Potwierdzam, dzięki afirmacjom moje życie bardzo się zmieniło i jest mi w końcu dobrze ze sobą. Regularnie stosuję afirmację od niespełna 1,5 roku i wszystkim je polecam. Warto również przepracować przy afirmacjach temat wybaczenia i pisać tak jak afirmację treści że wybaczam komuś lub sobie coś.
Dziękuję kochana! 🙂
Witaj Agnieszko, dziekuję Ci z całego serca za książkę SMAK ŻYCIA !!! Przeczytałam ją jednym tchem. Dziekuję za odwagę dzielenia sie Twoimi przemyśleniami, rozterkami ale i sposobami na życie. Jak czytałam…..to jakbyś czytała w moich myślac, moich i tysiecy kobiet z naszego pokolenia (właśnie skończylam 50-tkę). Doszłam do bardzo wielu podobnych wniosków np. na temat kościoła a moze raczej niektórych księży. Straszono mnie bioenergoterapią, jogą itd…. W tym roku dwukrotnie przeszłam szlak św. Jakuba do Santiago de Compostela i tam w ciszy, obcując z naturą doświadczyłam czegoś co na mój użytek określam „otworzyłam moje serce na miłość” taką absolutną do wszystkiego, do życia, do Matki Ziemi, do radosci z chwili obecnej i zachwytu nad cudem istnienia – drzew, zachodów słońca, piekna natury. Po powrocie jeszcze przez 3 miesiace przepełniało mnie szczęście i radość, koleżanki mówiły że odleciałam 🙂 Teraz słucham mądrych, starszych kobiet, mój kościół to samotny spacer łąką lub lasem, słucham siebie, szkoda mi czasu na wszystko czego „nie czuję” lub do czego mam się zmuszać. Co raz wiecej jest nas budzących się kobiet i mam nadzieję mężczyzn też. Widzę jak zmienia się moje małżeństwo (na plus 🙂 ), jak obumierają niektóre przyjaźnie i znajomości. Codziennie doświadczam synchroniczności i idę dalej moją droga, tylko moją… Pozdrawiam Cię serdecznie i Dziekuję że JESTEŚ. Piękna i mądra. NAMASTE.
Dziękuję kochana za ten piękny i mądry tekst. Zwięźle, a tyle treści. I tak głęboko…
Dziękuję 🙂
Witam Agnieszko,
Od kilku dni jestem stała bywalczynią twoich stron-szukam pomocy dla samej siebie, moje problemy i czarne myśli spowodowały ze ostatnio jest mi bardzo trudno. Chciałabym popracować nad sobą , ale nie wiem od czego i jak zacząć . Chciałam zakupić twoje książki ale nie chce sobie wprowadzić chaosu i się zniechęcić . Myślałam aby rozpocząć od afirmacji aby na początku chociaż trochę zmienić stosunek do siebie i chociaż trochę się polubić -cóż z tego jak moje wnętrze i umysł negują, ze to przecież nie może pomoc .
Agnieszko jestem bardzo zagubiona -proszę pomóż mi.
Piękne to…
..i też jestem z Białegostoku 🙂
Mam pytanie
Czy wybieramy afirmacje i powtarzamy codziennie tą samą ?
Czy codziennie inną.?
Czy może jest sprawa indywidualna ?
Pozdrawiam Cię serdecznie Agnieszko
Tak jak czujesz kochana 🙂
witam czy może ktoś mi pomoc jak wybaczyć jak nie mieć urazy do ludzi. Trudno wybaczyć skoro pewni ludzie nie zmienili się dalej postępują tak samo czyli w moim odczuciu niewporzadku. czyli jak mam wybaczyć jak oni ciągle postępują tak samo? odcięcie się od nich nic nie da bo to rodzina mojego partnera. więc co zrobić? nawet jak będę starała się nie chować urazy to co chwila jest dostarczane to samo z ich strony bo oni się zmieniać nie będą i uważają że każdy winni tylko nie oni. więc jak z tym żyć? męczy mnie to wypala i źle się z tym czuje że czuje do nich urazę i częsty gniew. proszę o pomoc i przepraszam że pisze o swoich problemach. Joasia
Rozumiem kochana, to nie są łatwe sprawy…
Możesz ćwiczyć się w tym, aby nie brać tego do siebie, aby uczyć się dystansu.
Nie zmienisz tych ludzi, ale swoje podejście do problemu możesz zmienić.
Pracuj nad tym, aby być spokojną nawet wtedy, gdy wokół Ciebie panuje burza.
Rozświetlej się, módl się, pielęgnuj w sobie dobro, a zaczniesz pozytywnie wpływać na innych.
Jestem tego pewna i bardzo w Ciebie wierzę! 🙂
A co Pani by powiedziała na takie znalezisko ->
Np. http://blog.krolartur.com/fake-guru-dr-masaru-emoto/
Jeszcze są inne osoby. Np. Joseph Murphy.
Zaciekawia mnie to, obala wiele rzeczy, w które chciałabym wierzyć.
DR. Emoto oraz Joseph Murphy to podstawa. O dr. Emoto pisałam min. na tym blogu i w książce „Pełnia życia” 🙂
Dziękuję Agnieszko 🙂
Mam ten sam problem co p. Joasia z teściową i siostrą męża. Często wracają do mnie ich raniące słowa i sytuacje, a wtedy czuję złość i żal. Często przez to dochodzi do konfliktu między mną, a moim mężem. Nie poddaję się jednak. Codziennie pracuję nad własnym spokojem i dystansem poprzez medytację. Coraz więcej rozumiem dzięki takim osobom jak p. Agnieszka. Wiem, że moja reakcja na zachowania i słowa innych zależy tylko ode mnie. To ja decyduję czy będę to rozpamiętywać i siebie ranić czy nie. Dzisiaj rano pomyślałam sobie,że w sumie to jestem wdzięczna,że te osoby są w moim życiu, bo dzięki nim się rozwijam, poznaję. Myśląc w ten sposób poczułam ogromną ulgę. Jakbym w jednej chwili przestała toczyć wewnętrzną walkę. Nie mam zwyczaju udzielać się na forach, ale postanowiłam o tym napisać, bo wiem jak ciężko uwolnić się od tych złych emocji. Świetnie panią rozumiem p. Joasiu. Tak jak napisała p. Agnieszka innych nie zmienimy, ale możemy zmienić własne nastawienie do sytuacji i przestać się ranić. Jesteśmy mądre i silne, a w życiu nie ma powodów by cierpieć…:) Pozdrawiam ciepło:)
Piękny, ciepły tekst. Dziękuję Agnieszko! Cieszę się, że Cię poznałam, że przeczytałam wszystkie Twoje książki. Dziękuję Ci za Twój blog i pasję z którą przekazujesz nam Twoją wiedzę. Świadome życie jest bezcennym darem ❤️
Ah, ta afirmacja to cudo! <3
Lepiej nie ubrałabym tego w słowa. Właśnie tego szukałam w ostanim czasie.
Dziękuję pięknie i z głębi serca!
Dzień Dobry. Pani Agnieszko nie wiem czy jestem wstanie opisać w słowach moja wdzięczność. Dzięki Pani publikacją na blogu i w postaci książek, kart afirmacyjnych moje życie nabrało większego sensu. Na początku było mi bardzo ciężko „odgonić” zmartwienia, lęki. Pomyślałam o czymś pozytywnym i naglę znowu ten lek połączony z stresem, do tego zmęczenie młodej mamy. Momentami czułam się nawet podirytowana, że nie potrafię osiągnąć wewnętrznego spokoju. Lecz nie poddawałam się mając w myśli Pani słowa, że to nie jest tak łatwo zmienić się w osobę „świadomą”. To jest proces. Cały czas próbowałam – zaczęłam praktykować wdzięczność, przyjemne ranki. Często powtarzałam, że nic nie dzieje się bez przyczyny . Zaczęłam praktykować Pani jogę wieczorną. Chodziłam na różne masaże, szukając tego odpowiedniego – trafiłam na masaż stóp – okazało się, że Pani Krysia jest też bioenergoterapełtą. W końcu – przyznam się, że z dużym sceptycyzmem kupiłam Pani karty afirmacyjne i ruszyła już machina nie do odwrócenia w postaci mojej przemiany. Czytałam naprawdę dużo poradników pozytywnego myślenia, ale żaden nie uczynił takiej przemiany i tyle dobra w moim życiu co Pani. Czuję się rewelacyjnie, jestem naprawdę człowiekiem szczęśliwym, uświadomiłam sobie ile już w życiu osiągnęłam, jakiego wspaniałego mam męża(wcześniej widziałam więcej jego wad). Bardzo dziękuję za tę energię, za tą przemianę.
Dziękuję! Powodzenia! 🙂
Hej, chciałam zapytać o jedną rzecz, mianowcie od jakiś 3 trygodni staram się codziennie rano ( i nie tylko rano) afirmować, kilka dni temu zaczęłam też medytować. Generalnie staram się z całych sił zmienić charakter moich mysli w głowie, przestawić umysł i swoje podejście , przeprogramować myślenie, usidlić umysl, że tak to ujmę:) Wierzę, wiem, że to działa. I muszę powiedzieć, że zauważyłam zmianę, i to dość szybko. Od jakiegoś tygodnia naprawdę zauwazyłam,ze stałam się spokojniejsza, mniej zamartwiająca się, bardziej pozytywnie nastawiona dosłownie do wszystkich i wszystkiego, mniej rzeczy powoduje u mnie spadek nastroju, nerwy. Tak sie tym zachwyciłam, aż tu własnie miałam dziś powrót o 180% do tych najgorszych stanów, fatalną noc, pełną złych myśli i negatwynych przemysleń, przez co też nastrój od rana zły, brak chęci interakcji z najbliższymi etc. No dramat. Się zastanawiam czy to jest swoista „zemsta mózgu”? Tak mi się coś wydaje, ze chyba czytałąm, ze takie sa efekty na poczatku zmiany w „potędze teraźniejszości”, ale nie jestem pewna. To normalne? Ze taki zwrot akcji nastepuje? i jest to chwilowe? Czy po prostu moje problemy życiowe sa na tyle duże i skomplikowane, że nie da rady inaczej o tym wszystkim myśleć niż w ciemnych barwach
To jest część tego procesu, w ogóle się tym nie przejmuj – to minie.
Przede wszystkim nie zasilaj tego swoją energią – nie złość się na siebie, że masz takie myśli! Jeśli się złościsz, obwiniasz, zastanawiasz co tu nie działa – wzmacmiasz to.
Zaakceptuj, że te myśli są i pozwól im odejść – przepłynąć jak chmury.
Na mnie najlepiej działają mantry – genialnie podnoszą wibracje i oczyszczają negatywne myśli. U mnie w dziele Wewnętrzna Harmonia. 🙂
Uwielbiam to zdjęcie 🙂 Jest moim numer 1
Dziękuję ?
Dzień dobry, dzisiaj obudziłam się i od razu pomyślałam o Tobie Agnieszko. I potem kiedy wyszukiwałam czegoś w Internecie po prostu wyświetliła się Twoja strona. Weszłam i znalazłam to czego właściwie szukałam, piękną afirmację. Ja pomimo kilku lat rozwoju i tak uważam, że jestem na początku drogi. W tym czasie powracają do człowieka wszystkie traumy, zwątpienia, blokady. Ale prawda jest taka, że tylko głęboka wiara w Najwyższe Źródło, Stwórcę, Boga sprawia, że te afirmacje będą przejawiać się w naszym życiu. W innym przypadku można osiągnąć cel, może nawet szybciej, bez wysiłku włożonego w swój rozwój , bez jakiekolwiek wiary w Boga, ale to tylko ułuda. Bo to się przejawi tylko na moment, to tzw. słoń na glinianych nogach. Dziękuję Ci Agnieszko za tę piękną afirmację. Skoro Wszechświat mi to pokazał, to znaczy, że to dla mnie. Jest cudowna. Życzę Ci tego wszystkiego co w niej zawarte:)