Przepisy na moje domowe ciasta i ciastka (również świąteczne) znajdziecie znajdziecie w moich książkach, np. „Smak świąt” lub „Dom pełen miłości”.
Mój mąż, który nie przepada za ciastami z suszonymi owocami (np. za keksami ) to ciasto uwielbia i prosi, żebym je upiekła, nie tylko na święta. Być może pomysł, że nie piekę go w formie klasycznego keksu (w keksówce), ale w okrągłej blasze sprawia, że staje się bardziej atrakcyjne. 🙂
Ciekawym dodatkiem do tego ciasta jest krem z bitej śmietany z serkiem mascaropne :). Ciasto i krem przechowuję oddzielnie – upieczone ciasto przechowuję szczelnie owinięte pergaminem, a krem w lodówce. Podaję je razem dopiero bezpośrednio przed spożyciem.
Ciasto możesz ozdobić lukrem, czekoladą lub bitą śmietaną i ciastkami, na przykład w kształcie gwiazdek 🙂
Bożonarodzeniowe ciasto owocowe
Czas wykonania – około 1,5 godziny
Ilość porcji – dla 6-8 osób
Składniki:
800g mieszanych suszonych owoców (żurawina, rodzinki, pokrojone śliwki, wiśnie)
250ml soku z jabłek
200 ml ciemnego rumu
¾ szklanki cukru trzcinowego (lub mniej, w zależności od tego jak słodkie są owoce)
4 jajka od szczęśliwych lur
1 łyżeczka cynamonu cejlońskiego
1 łyżeczka przyprawy do piernika
skórka otarta z 1 dobrze umytej pomarańczy
225g ekologicznej mąki pszennej, orkiszowej (lub innej, którą lubisz)
1 łyżeczka proszku do pieczenia bez fosforanów lub sody oczyszczonej
80g posiekanych orzechów włoskich lub laskowych
250g masła
szczypta soli
Wykonanie:
Suszone owoce umyj na sicie pod bieżącą wodą i osusz. W garnuszku podgrzej sok jabłkowy oraz rum, dodaj suszone owoce, lekko podgrzej i natychmiast wyłącz. Odstaw na bok do ostygnięcia.
Następnie wyłóż owoce na sito, aby się osuszyły, a cały płyn zbierz do miseczki.
W mikserze ukręć cisto: dodaj masło, cukier, jajka, a następnie mąkę, sól, oraz wszystkie pozostałe przyprawy. Na końcu wmieszaj w ciasto owoce i posiekane orzechy.
Piekarnik nagrzej do 180C. Ciasto wyłóż do okrągłej tortownicy wysmarowanej masłem i wysypanej odrobiną tartej bułki (aby ciasto nie przywierało). Możesz ciasta upiec również w dwóch podłużnych keksówkach.
Piecz przez 1 godzinę lub trochę dłużej, aż ciasto będzie lekko rumiane z wierzchu i suche w środku.
Upieczone ciasto równomiernie ponakłuwaj z wierzchu i w powstałych miejscach nasącz syropem z soku z jabłek oraz rumu (w którym wcześniej moczyłaś owoce). Do tego celu użyj ½ szklanki płynu. Resztę odstaw do lodówki i w razie potrzeby nasączaj nim ciasto w pozostałe dni (jeśli nie zostanie od razu zjedzone).
Ciasto możesz ozdobić lukrem, czekoladą lub bitą śmietaną i ciastkami, na przykład w kształcie gwiazdek.
Smacznego!!!! 🙂
Życzę Wam najwspanialszych, najpiękniejszych, magicznych Świąt pełnych miłości!!!!!! 🙂
Wlasnie szukam.przepisow na Swieta. Niech Pani wrzuci cos co by się chcialo zjesc na drugi dzien swiat.
Kilka moich fajnych przepisów jest w najnowszej „Urodzie życia” – na potrawy z drobiu, ryb oraz wegetariańskie. Myślę, że znajdzie Pani coś dla siebie 🙂 Ja szczególnie polecam moją tartę z grzybów i porów na spodzie z ciasta żytniego. Jest naprawdę pyszna! 🙂
Witam, czy takie ciasto mogą jeść dzieci? Chodzi o dodatek rumu.
Podczas podgrzewania alkohol się ulatnia. Zostaje sam aromat. Dla pewności może pani podgrzać troszkę w wyższej temperaturze miksturę sok + rym – cały alkohol się ulotni 🙂
zabieram się za pieczenie!!:) przy okazji podzielę się moim doświadczeniem bo uważam że warto! Idą święta, wszystko mam zaplanowane,wszystko posprzątane..ostatnie poprawki a mnie dopada choroba! wczoraj popołudniu dostałam gorączki 38.6 stopni!! odczuwałam ogromny ból kości,nie mogłam się ruszyć a oczy mnie piekły, było mi zimno. Nie chciałam brać paracetamolu ze względu na moją małą córeczkę którą karmię..zajrzałam do „smaku zdrowia”…wiedziałam że tam znajdę rozwiązanie (ja też należę do tych osób które sięgają po Twoje książki co chwila..:)
Znalazłam przepis na Twoje szybkie remedium na przeziębienie wirus który zażyłaś i obudziłaś się o 2 w nocy…zdrowa!
Pasta z kurkumy, miód, imbir, pieprz…zrobiłam sobie grzańca bezalkoholowego (może mniej zdrowy:) ale dodałam cynamon goździki imbir….zjadłam kromkę domowego chleba żytniego z czosnkiem a mąż przygotował mi kąpiel stóp w wodzie z soli..do tego woda utleniona i za 3 godziny temperatura spadła do 37.5…a w nocy:)))
jakie to cudowne
obudziłam się zdrowa! zdroowaaa!! po prostu wiedziałam że tak będzie
Wczoraj ledwo widząca na oczy dzisiaj robiłam zakupy na świąteczne wypieki! Jestem pełna energii
Natura to natura..
Dziękuję Ci Inspiracjo:)
Jestem wdzięczna Wszechświatu….
Cudownie, bardzo się cieszę! Natura tak, jest genialna – ala to Pani z niej skorzystała i to jak pięknie, jak konsekwentnie i na maxa! Wtedy to naprawdę działa wręcz porażająco!
Bardzo się cieszę i przesyłam dużo dobrej energii! 🙂
Pani Agnieszko, zbliżają się święta, a moje życie rozsypało się na maleńkie kawałeczki… W jaki sposób mogę się z Panią skontaktować? Tak bardzo chciałabym wiedzieć, jak Pani poradziłaby sobie z dotkliwym brakiem sensu życia i wiary… pozdrawiam
Pani Inko droga, wszystko opisałam w mojej książce „Pełnia życia”. Ta książka zmieniała życie bardzo wielu kobiet – jestem przekonana, że pomoże również Pani.
Nakład książki jest już na wyczerpaniu i trudno jest ją kupić, ale może się uda, bo na pewno gdzieś jeszcze są ostatnie egzemplarze w niektórych księgarniach. Na pewno te książkę warto jest mieć. Z pewnością będzie dodruk. A jeśli nie uda się zdobyć teraz książki, to na moim blogu jest wiele tekstów, mantr i medytacji, które na pewno pomogą odbić się od dna. Proszę z tego korzystać, bo WARTO, a efekty są ZDUMIEWAJĄCE. Nie tylko u mnie!!!!
Trzymam kciuki i do dzieła!!! 🙂
Kochana Pani Agnieszko,
dziękuję pięknie za życzenia, za przepisy, za Pani książki i blog, za to, że stała się Pani częścią mojego życia. Jak przyjaciółka. Też składam najserdeczniejsze bożonarodzeniowe życzenia: zdrowia, miłości, radości, szczęścia, piękna i dobra wszelkiego? ściskam!
Dziękuję z całego serca i również przesyłam mnóstwo dobrej energii!!!! 🙂
Pani Agnieszko, zabieram się właśnie za Pani ciasto. Proszę tylko o wskazówkę w jaki sposób je Pani nasącza. Dziękuję bardzo i wszystkiego dobrego dla Pani i Pani Rodziny. Wesołych Świąt!
Dzień dobry,
w Pani książce „Smak Świąt” znalazłam przepis na „śledzie po sarmacku”, który wykorzystałam. Okazał się wyśmienity i wejdzie na stale do repertuaru w naszej kuchni. Po śledzikach została pyszna zalewa i tu pytanie: czy w jakiś sposób ją Pani jeszcze wykorzystuje? Pozdrowienia i wielu radosnych chwil w nadchodzącym roku.
Dobry wieczór,
Przepraszam, że pozwoliłam sobie napisać do Pani w komentarzach do ciasta, ale nie znalazłam innej możliwości wysłania do Pani tych kilku słów.
Mam Pani wszystkie książki za które bardzo dziękuję. Znalazłam w nich wiele inspiracji jak pięknie żyć.
Mam pierwszą płytę z poranną jogą, bardzo lubię wracać do niej.
Ostatnio zakupiłam płytę z jogą wieczorną.
Jest mi smutno, że pozwoliła Pani na umieszczenie w lekcji wieczornej jogi, reklamy której nie da się ominąć.
Bardzo mi ona przeszkadza i rozprasza. Wolałabym więcej zapłacić za płytę i być wolna przynajmniej w tym wyjątkowym czasie jakim jest czas jogi od lokowanych produktów.
Życzę Pani pięknego czasu w nadchodzącym Nowym Roku.
Pozdrawiam ciepło.
Barbara Jakobsze.
Pani Barbaro, niestety nie miałam najmniejszego wpływu na wstawienie reklamy – zrobił to wydawca płyty. Moje starania, aby na płycie nie było reklam zostały skwitowane krótko – produkcja dvd jest nierentowana. Bez reklam nie będzie płyty, bo nikogo nie stać na taką produkcję.
Byłam proszona o wieczorną jogę, więc zgodziłam się ja nagrać.
Bardzo dużo pracy, przygotowań, nagrania, bardzo wysokie koszty produkcji, a minimalne zyski.
Dla mnie jest to bardzo duża i ciężka praca, na której praktycznie nic nie zarabiam – pomimo tego, że płyta sprzedaj się bardzo dobrze. Po odliczeniu kosztów, zyski są symboliczne. Pracuję w dobrej wierze, „dla ludzi”, którzy w dodatku nie są z tego zadowoleni, ponieważ na płycie jest reklama…
Dlatego nie będę więcej nagrywała płyt z jogą – postanowiłam ten czas zaangażować w inne działania, z których ja będę zadowolona, podobnie jak odbiorcy 🙂
Serdecznie pozdrawiam i życzę wspaniałego roku!!!!
Tez bylam troche zla na te reklamy, pozniej przyszlo mi do glowy, ze to napewno nie byl Pani pomysl. Skonczylo sie na tym, ze poczulam wdziecznosc za obydwie plyty. A teraz, po tym co tu przeczytalam jestem wdzieczna jeszcze bardziej! Pozdrawiam
Zaufałam Pani Agnieszce , że tak musiała zrobić . I jest pięknie. Dziękuję PAni Agnieszko.
Kochana Agnieszko, z okazji nadchodzącego Nowego Roku chciałabym złożyć Ci najserdeczniejsze życzenia noworoczne wszystkiego, co najlepsze, najpiękniejsze najbardziej wartościowe i z głębi serca podziękować TOBIE za to, co ofiarowałaś mi dzięki swoim książkom zwłaszcza wspomnianej Pełni życia, która natchnęła mnie do przełączenia się na inny Kanał i zapoczątkowała proces szeregu wspaniałych zmian, które nadal trwają) i NIEBIOSOM za to, ze Jesteś tak wspaniałym Posłańcem i robisz, to co robisz. Dzięki Tobie zaczęłam leczenie duszy, leczenie na poziomie komórkowym, i wiem, ze jest to potrzebne nie tylko mnie, ale także mojej rodzinie w kilku gałęziach i pokoleniach (uzdrawianie pokoleniowe), czuje, ze Anioły prowadza również i mnie 🙂 i ze faktycznie nie ma przypadków. Poza tym tez nieprzypadkowo dowiedziałam się o tzw. cyfrach anielskich, czyli wiadomościach przekazywanych nam przez Anioły za pomocą sekwencji powtarzających się cyfr np. na zegarze lub rejestracjach samochodów. Wiadomości, które często czytam na stronie sacred scribes lub na jej polskim odpowiedniku obudzeni.pl są bardzo podbudowujące. Poza tym przeszłam książkowy kurs Radykalnego Wybaczania Colina Tippinga i jest mi o wiele lżej funkcjonować, ponieważ więcej rozumiem i akceptuję. Codziennie również dziękuję za te cudowne rzeczy, które mam, a czasem są to właśnie drobiazgi, i czuję, że żyje radośniej i piękniej, dzieląc się swoimi doświadczeniami z innymi. Kochana Agnieszko, jeszcze raz życzę, CI tego, co najwspanialsze. Wzrastaj i bądź szczęśliwa. Gorąco ściskam,
Kasia
Agnieszko, czy mogłabyś napisać jakiś post nt. nerwicy i lękach? Jak sobie z tym radzić, może jacyś specjaliści? Do kogo się udać? Jestem po trzyletnim leczeniu psychiatrycznym, dodatkowo psychoterapia od 1,5 roku. Raz jest lepiej raz gorzej, a ostatnio lęki zataczają coraz to szersze koło. Czy jesteś w stanie mi pomóc?
Kochana, najbardziej skuteczna znaną mi metodą jest joga, medytacja i mantry. Znam osoby, które ze sprawą jogi wyleczyły się z ciężkich depresji klinicznych. Warto spróbować!!!! Trzymam kciuki, życzę powodzenia i przesyłam dużo dobrej energii! 🙂
Ps. Jeśli jeszcze nie czytałaś mojej książki „Pełnia życia” (a domyślam się, że nie) to gorąco Ci ją polecam!!! Wielu osobom pomogła odmienić życie! 🙂
Pani Agnieszko czekam.na wpis motywujacy na Nowy Rok i przy okazji zycze dobrego Roku?
Pani Agnieszko kiedy w kiosku wychodzi Uroda zycia? bo ja cos nie moge nigdy trafic.pozdrawiam
Agnieszko, mam ogromną prośbę. W maju ubiegłego roku postanowiłam rozstać się na dobre z alkoholem. Mimo że w mojej rodzinie nie ma alkoholików, wszyscy bardzo podejrzliwie zareagowali na moją decyzję. Uważają, że przesadzam i mała lampka wina lub jedno piwo przecież nie zaszkodzi. Na sylwestra też czułam się trochę zawstydzona, że wszyscy piją szampana, a ja nie chcę się nawet z nimi napić o północy. Wciąż mierzę się ze zdziwieniem, próbami namawiania mnie na alkohol i czuję, że zaczynam rezygnować z życia towarzyskiego z tego powodu. Po prostu, gdy wiem, że będzie jakaś impreza, na której będę się musiała znów tłumaczyć, wolę jej uniknąć. Zawsze byłam towarzyska i szkoda mi trochę się zamykać, ale nie lubię tych spojrzeń i pytań. Powiedz, jak ty sobie radziłaś początkowo z takimi sytuacjami i opowiedz, proszę o swojej drodze w abstynencji.
Kochana, żyjemy w totalnie zwariowanym świecie, w kulturze picia. Ludzi nie dziwi to, że ktoś niepoczytalnie się upija, ale dziwi to, że ktoś nie pije i jest świadomy.
Jeśli chcemy żyć inaczej – to wymaga od nas odwagi. Wiem co, po co i dlaczego robię. To jest moje życie i nie mam zamiaru naginać się do chorych oczekiwań,aby kogoś zadowolić.
Podczas spotkań towarzyskich nie podkreślam specjalnie faktu, że nie piję alkoholu. Piję wodę, soki, zawsze mam coś do picia. Pijani ludzie zaczynają bardzo szybko nie zauważać co kto pije, więc nie ma to znaczenia. Życie towarzyskie owszem, w pewnej chwili zamiera, bo to my zaczynamy czuć się źle z pijanymi osobami i wyraźnie widzimy niepoczytalność samego picia. Ale ta pozorna pustka zaczyna się wypełniać – fajnymi osobami, które rezonują na tych samych falach co my i nie dziwi ich fakt, że nie pijemy 🙂
Kochana, przepraszam, że pisze tak na szybko, ale jestem w trakcie pisania nowej książki, a to jest bardzo pracochłonny i angażujący proces! Pisze dzisiaj od 4 rano i muszę odejść już od komputera – biegnę do mojej Helenki! Powodzenia!!!! 🙂
Bardzo dziękuję za odpowiedź, Agnieszko. Mam nadzieję, że i ja będę z czasem czuła się coraz lepiej z moją decyzją. Już czuję się wyśmienicie fizycznie i psychicznie. Wcale nie żałuję tej decyzji i na pewno jej nie zmienię. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję na dłuższy post na ten temat 🙂
Nowa książka? Już nie mogę się doczekać 🙂
Pani Agnieszko,
wielokrotnie pisała Pani o przepracowywaniu swoich traum, relacji oraz lęków. Co dokładnie rozumie Pani przez to pojęcie? Ja również od śmierci taty zmagam się ze swoimi lękami przed śmiercią, starością, samotnością…Od roku medytuję, słucham mantr, stosuję pozytywną wizualizację, piszę w dzienniku. Zmiany jakie zaszły we mnie, w mojej rodzinie i pracy przeszły moje najśmielsze oczekiwania!Stałam się osobą pogodną i radosną. Jednak problem moich największych lęków raz po raz powraca. Jak się z nimi skonfrontować? Jak mogę się z nimi rozprawić raz na zawsze?
Droga Martyno:) sprobuj kursu Radykalnego Wybaczania Colina Tippinga – zwlaszcza płyty i ksiazek Eckharta Tolle:) -ma on tez filmiki na youtube:) ) powodzenia!
Pani Martyno, Proponuję pójść na mszę z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie. Ostatnimi laty kościół katolicki odprawia takie msze. Modlitwę prowadzą także osoby świeckie np Witek Wilk, Marcin Zieliński, Michał Świderski. Jest to czas kiedy Duch Święty mocno działa. Osobiście 5 lat temu zostałam uwolniona na takiej mszy z braku sensu w życiu, z poczucia samotności (mimo że mam wspaniałą rodzinę i przyjaciół). Napełnił mnie pokój i nieopisana siła miłości Boga. Moje życie napełniło się sensem. Nie boję się śmierci bo wierzę że doczesne życie to tylko piękna podróż do wieczności gdzie spotkam się z Bogiem Miłości ?
Kochana Pani Agnieszko! Trafiłam na Pani bloga w październiku i nawet nie potrafię wyrazić, jak zmieniło się moje życie, dzięki Pani! Wniosła Pani w nie spokój, radość, zatrzymanie się nad każdą chwilą. I piękno. Podziwiam Panią za to ciepło, dobroć i blask jaki bije z każdego Pani wpisu i zdania w książce (mam już 3?) .Moj dom jest teraz zdrowy, pachnie rozgrzewającymi przyprawami, a oczy cieszą zrobione przeze mnie dekoracje. Na Święta wszystkim bliskim kobietom dałam w prezencie drobiazgi wykonane według Pani przepisów. Ucierając w moździerzu goździki do domowego peellingu czułam radość, jak dziecko! Codziennie jest Pani dla mnie motywacją, by się starać, by zauważać, nie przegapiac, doceniać.. By być cudowną żoną i mamą. Ale też by zacząć być dobra dla siebie (a to o dziwo najtrudniejsze) Przepełnia mnie niewyslowiona WDZIĘCZNOŚĆ! Uwielbiam Panią i często myślę z wielką życzliwością! Dziękuję
Witam Wszystkich.Ja nie na temat;). Bliska mi osoba ma kamicę żółciową nawrotową. Nie posiada woreczka żółciowego. Proszę was o rady dotyczącego tego aby w drogach żółciowych nie tworzyło się błoto i kamienie?Oczywiście wiem, ze każdy człowiek jest inny i to co jednej osobie pomoże, innej niekoniecznie. Jednak uważam, że należy szukać informacji aby móc znaleźć coś odpowiedniego. Serdecznie pozdrawiam:).
Aż żałuję, że wcześniej nie wpadłam na Twoją stronę. To musi być pyszne! 🙂
Pani Agnieszkoa tesknie za swiezym wpisem na blogu. 🙂 pozdrawiam
Super ciasto! Uwielbiam takie świąteczne, owocowe ciasta 🙂 Pyszności. To że mąż lubi jakieś ciasto prosi by je zrobić jest jedną z lepszych gratyfikacji, tak uważam. Sama chętnie przygotowuje te desery za którymi przepada mąż, bo wtedy zawsze usłyszę miłe słowo 😉
Świetny przepis, oczywiście nie mam pojęcia co to jest cynamon cejloński, więc użyłam zwykłego.
Witam trafiłam na Pani bloga szukając tematu stawiania baniek u dzieci. Mam 3 letnia córeczkę której postawiłam banki dzisiaj, ale w instrukcji pisze żeby przyssać 4mm to bardzo mało nawet nie będzie całej pompki śladu prawie nie zostało może chwilkę i czy tak ma być ? Odczepiło mi się jedną więc ja doczepilam ale tam wogole śladu nie było . Czy źle zrobiłam czy może powtórzyć jutro banki czy poczekać parę dni i jeszcze raz postawić tylko przyssać na cm dwa? Mogłaby Pani pomocc pozdrawiam serdecznie ??
Pani Agnieszko,
chciałabym zadać pytanie niezwiązane z tematem kulinarnym, ale odnoszące się do stylu życia i zdrowia. Będę bardzo wdzięczna jeśli poradzi mi Pani coś na mój problem, korzystając ze swej ogromnej wiedzy i jeszcze większej życzliwości wobec ludzi i świata, którą mnie Pani zaraża.
Mam 33 lata i od około trzech walczę z trądzikiem w okolicach żuchwy. Pojawił się na tle hormonalnym po zakończeniu długiej laktacji, ale niestety nie chce zniknąć. Był ze mną nieprzerwanie podczas drugiej ciąży i kolejnego karmienia. Nie sądzę, aby problem sam się wyregulował, jeśli nie ustąpił po takim czasie. Badania hormonalne, które zrobiłam były w normie, a lekarze zalecają albo antybiotyki (dermatolog) albo tabletki antykoncepcyjne (ginekolog), a ja z takiej pomocy nie chcę korzystać. Tym bardziej, że miesiączkuję regularnie i nie mam żadnych innych problemów z cyklem i zdrowiem.
Walczę zewnętrznie (kwasy i krem z retinolem na trądzik), ale wiem, że przyczyna jest wewnątrz, a tam tylko skutki… Stres, zdrowe jedzenie, ilość snu – staram się o to dbać. Czytałam dużo o niepokalanku, wierzbownicy i palmie sabałowej, ale boję się zbyt silnej ingerencji w hormony (wierzę w moc drzemiącą w naturze). Co by mi Pani poradziła? Czy zetknęła się Pani z podobnym problemem? Piję ostatnio herbatę z pokrzywy i liczę, że mi nie zaszkodzi:). Przyjmuję też olej z wiesiołka. Czy jest coś jeszcze co mogę zrobić???
PANI Agnieszko jestem wdzieczna za ksiazke Pelnia zycie. Cudowna ksiazka . Dzien do przeczytaniu weszlam w miejsce gdzie przyjmuje bioenergoterapeuta.(nie szukalam tego tulko za inna sprawa szlam) calkowity przypadek ale strasznie sie przerazila i ucieszylam bo bylam przekonana ze u mnie w miejscowosxi nikt taki nie przyjmuje. Mysle o tym by sie udac ale sie boje. Co Pani by poradzila i czy jakies wskazowki ? Pozdrawiam
Uwielbiam Takie ciasta 🙂
Pani Agnieszko !Mam prosbe ,czy ma pani jakies wskazowki dla mnie .Mam prawie 65 lat i teraz stwierdzona osteoporoze wbiodrach Lekarze oczywiscie zalecaja lek , ale skutki uboczne …szkoda gadac nie wzielam go Przyjmuje wapn o wit. D3Odzywiam sie w miare zdrowo prawie bez miesa . Czy moze mi pani cos zasugerowac . Pozdrawiam cieplutko i zycze zdrowia