Niedawno, gdy robiłam zakupy, „kątem ucha” usłyszałam rozmowę klienta ze sprzedawczynią: „Proszę pani, ja dziękuję za te chemiczne szampony w promocji, ja nawet za darmo ich nie chcę! Proszę zobaczyć jakie mam włosy! Mam ponad osiemdziesiąt lat, a czupryny może mi pozazdrościć niejeden dwudziestolatek! Proszę pani, to wszystko sok z brzozy! Po co mi ta chemia!”.
Podeszłam do tego pana i zamieniłam z nim kilka słów, ponieważ dwa dni wcześniej rozmawiałam z moim znajomym właśnie o niesamowitym wpływie soku z brzozy na gęste i mocne włosy. Obaj panowie opowiedzieli mi niemal jednakową historię (chociaż pochodzą z różnych części Polski), że kiedyś, na początku wiosny wszyscy oczyszczali i wzmacniali swoje organizmy pijąc sok z brzozy, a swoje włosy -wcierając go w skórę głowy. Ta moda właśnie do nas powraca, ponieważ coraz więcej osób rozczarowanych „nowoczesnym stylem życia” poszukuje zdrowia i piękna właśnie w naturze oraz dawnych, dobrze sprawdzonych recepturach. Bardzo mnie to cieszy! 🙂
Wspaniały sok z brzozy i jego właściwości
Jego smak na początku rozczarowuje – cóż, zwyczajna, lekko posłodzona woda. To naprawdę może być aż takie zdrowe? Jest.
To eliksir zdrowia w czystej, nieskażonej postaci. Zawiera takie składniki jak witamina C, flawonoidy (działające przeciwutleniająco), taniny, a także wapń, fosfor, potas, żelazo, magnez, miedź, witaminy z grupy B oraz garbniki.
Dzięki tym cennym składnikom, sok z brzozy wzmacnia odporność, zapobiegając infekcjom, na które jesteśmy w szczególności narażeni wiosną. Dlatego jest szczególnie polecany jako „suplement” diety dla wszystkich, a zwłaszcza dla dzieci i osób starszych.
Niektóre z badań pokazują, że dzięki zawartości betuliny (niewielka cząsteczka, zwiększająca wrażliwość na insulinę), picie soku z brzozy zapobiega miażdżycy, zawałowi i pomaga obniżyć poziom cholesterolu we krwi.
Medycyna ludowa uznawała sok z brzozy również jako środek antynowotworowy. Mimo iż sam sok raka nie leczy, to liczne badania potwierdzają poprawę samopoczucia osób chorych, po regularnym spożywaniu soku z tego drzewa.
Bzowina poprawia ogólny stan zdrowia, dobrze wpływa na procesy trawienne, łagodzi podrażnienia jelitowe, a nawet wrzody żołądka. Wypłukuje toksyny z przewodu moczowego, zapobiegając chorobom nerek, takim jak kamica nerkowa.
Według medycyny chińskiej oskoła dostarcza również dużych zasobów energii witalnej, oczyszcza wątrobę, pomaga na porost włosów, poprawia ukrwienie i elastyczność skóry oraz leczy trądzik. Medycyna naturalna natomiast dodaje do tego lecznicze zastosowanie brzozy w takich chorobach jak: artretyzm, podagra, szkorbut, anemia, ciężkie rany, wrzody, angina i egzemy skórne.
Świeży sok z brzozy pozyskany na początku wiosny (czyli właśnie teraz), wpływa na zwiększenie wydalania szkodliwych produktów przemiany materii, a więc działa oczyszczająco co jest szczególnie ważne w okresie przesilenia wiosennego. Taki sok poprawia pracę nerek, pobudza wydalanie moczu, wypłukuje „piasek” czym zapobiega powstawaniu kamieni moczowych.
Można go pozyskać samemu (poniżej napiszę w jaki sposób – i taki jest najcenniejszy!), ale obecnie niemal powszechnie dostępny jest w sklepach, i to nie tylko ze zdrową żywnością.
Zarówno kiedyś, jak i obecnie sok brzozowy pozyskuje się bezpośrednio z pnia drzewa, poprzez upuszczanie cieczy z grubych, przynajmniej 10-letnich pni, od ich południowej strony. Robiono to (i tak robi się nadal), wykonując niewielki otwór w drzewie i umieszczając w nim rurkę (lub rynienkę) prowadzącą do naczynia/pojemnika na sok.
Tradycja ta, popularna była kiedyś nie tylko w Polsce, ale również w Norwegii, Szkocji, Słowacji, Rosji czy na Węgrzech. Była związana z odnową i oczyszczeniem organizmu po zimie, oraz wzmocnieniem go na cały następny rok. Dziś o tym zwyczaju pamiętają głównie nasi dziadkowie, jednak coraz częściej widzę w sklepach młode mamy, które kupują sok z brzozy swoim dzieciom. Bardzo mnie to cieszy! 🙂
Jak pozyskać sok z brzozy?
Najważniejszy jest wybór drzewa – powinna to być brzoza, która rośnie z daleka od zanieczyszczeń i dróg i ma przynajmniej 10 lat. Wtedy najłatwiej jest pozyskać sok z głównego pnia: mniej więcej 50 cm od ziemi za pomocą ręcznej wiertarki należy wywiercić kilkucentymetrowy otwór – sok powinien od razu zacząć powoli wypływać. Następnie należy w przygotowany otwór włożyć plastikową rurkę i podstawić/ przywiązać naczynie na sok.
Sok spływa dość wolno więc dobrze jest zostawić naczynie na noc – przez dobę można uzyskać około 2 litry świeżego soku. Robi się to tylko wczesną wiosną, zanim na drzewie pojawią się liście. Tradycyjnie nawiercanie otworów robiło się kiedyś zaraz po świętach Wielkiej Nocy – tak mi powiedział dziarski i krzepki pan ze sklepu, ten z bujną czupryną. 🙂
Dowiadywałam się, czy drzewo z tego powody cierpi i wiem, że na pewno nie. Uff…. Na szczęście! 🙂
Uwaga: po takim zabiegu dobrze jest wspomóc regenerację drzewa – najlepiej wywiercony otwór zabić drewnianym kołkiem lub posmarować go specjalną pastą ogrodniczą do leczenia ran drzew. Odpowiednie pozyskiwanie soku nie wpływa negatywnie na kondycję drzewa, a my mamy pewność, że otrzymany sok jest świeży i zdrowy.
Soku z brzozy nie filtruje się, nie gotuje, nie podgrzewa i niestety – nie można go długo przechowywać (maksymalnie 4 dni w lodówce). Niektóre osoby go mrożą.
Smak soku z brzozy jest nieco mdławy, ale z czasem staje się pyszny i wspaniale gasi pragnienie. Oczywiście można dodać do niego świeżo wyciśnięty sok z cytryny lub listki mięty.
Uwaga! Fenomenalne efekty wzmacniania włosów daje połączenie soku z brzozy z sokiem z młodej pokrzywy. Należy wcierać go w czystą skórę głowy tak często, jak to jest możliwe.
Smacznego, pięknego i na zdrowie! 🙂
Pani Agnieszko my piliśmy ten cudowny sok przez ostatnie trzy tygodnie, teraz już za bardzo nie leci. Oczywiście zależy to od tego kiedy u kogo przychodzi wiosna i pojawiają się młode listki. Tak więc u mnie już po wszystkim. Ale piliśmy cała rodziną. Najmłodszy syn (2 lata) uwielbia.Sok z brzozy (w moich rejonach znany jako jaskoła), najlepiej mi smakował z samego rana, gdy był taki schłodzony i ożeźwiający. Cud natury 🙂
To prawda, że bardzo krótko możemy się im cieszyć. zwłaszcza w tym roku szybko się skończył. Cudownie jest podarować naszym dzieciom, już w najmłodszych lata, zamiłowanie do tego, co zdrowe. To im zostanie na całe życie! Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko, planuję zrobić masło klarowane wg. Pani przepisu i zastanawiam się czy można nim smarować pieczywo. Pozdrawiam serdecznie. Od niedawna Stała Czytelniczka 🙂
Oczywiście, że można, ale powinno stać nie w lodówce, a na kuchennym blacie. To z lodówki będzie bardzo twarde, a to w temperaturze pokojowej może być lekko płynne (zależy jaja w domu jest temperatura). Masło klarowane ma inną konsystencję niż masło tradycyjne, więc jest to jedynie kwestia zmiany przyzwyczajenia.
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Piliśmy ten sok dość często i nie tylko wiosną (niestety taki sklepowy, bo na wiercenie otworów w miejskich brzozach bym się nie zdecydowała), dopóki nie okazało się, że córka ma alergię na brzozę. Wiem, że alergia na pyłek niekoniecznie równa się alergii na sok, ale…lepiej być ostrożną. Sam sok osobom bez alergii naturalnie gorąco polecam!
W miejskich brzozach wiercenie dziur na sok zdecydowanie odradzam 🙂 Przyznam, że nie nigdy nie spotkałam się z alergią na sok z brzozy, ale oczywiście lepiej jest uważać.
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Ja właśnie mam alergię na pyłki brzozy i tak się zastanawiam czy taki sok chociaż mogłabym wcierać w skórę głowy ?
Witam ponownie Pani Agnieszko :), wczoraj w końcu dotarła do mnie książka „Smak miłości”. Nie mogłam się od niej oderwać. Ze wzruszeniem czytałam historię tortu urodzinowego 🙂 Cieszę się, że znalazłam Pani bloga. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo się cieszę, że część mojego serca jest już w Pani domu!
Mam nadzieję, że książka przyniesie mnóstwo radości.
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam! 🙂
Co Pani sądzi o odżywianiu zgodnie z grupą krwi. I wcale nie chodzi o schudnięcie ale o utrzymanie swojego organizmu przez długie lata w zdrowiu i dobrej kondycji psychicznej i fizycznej.Pozdrawiam cieplutko , miło będzie Panią widzieć jutro na ekranie telewizora w telewizji śniadaniowej.
O odżywianiu zgodnie z grupą krwi oczywiście czytałam książki i robiłam na ten temat swoje własne „badania” 🙂 Po prostu przez kilka lat robiłam mały, żywieniowy wywiad wśród osób, które odżywiają się bardzo świadomie – wśród wegetarian, wegan i zdeklarowanych mięsożerców. Mój wniosek jest taki, że ma to pewien sens, ale jest tak dużo odstępstw od tych zasad, że trudno jest mówić o jakiejś stuprocentowej prawidłowości. Jeśli Pani to pasuje, jeśli opisane w ten sposób zasady porządkują Pani żywieniowy świat i jest z tym Pani po drodze, to czemu nie? 🙂
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko, coraz wiecej slychac o zbawiennych wlasciwosciach trawy pszenicznej.
Bardzo chcialabym poznac Pani opinie na ten temat.
Pozdrawiam 🙂
Ja osobiście wolę młody jęczmień i z pewnością mogę go polecić.
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko – i u mnie już po sezonie. Tak się przyzwyczaiłam do słodkawego posmaku, że kupiłam sobie sok z brzozy oleofarm. Pasteryzowany, ale… bez dodatku cukru i konserwantów – liczę na to , że też wartościowy i wyjdzie mi na zdrowie.
Witam. Mam ważne pytanie. Czy mając alergię na pyłki z brzozy mogę piś sok z tego drzewa? Zakupiłam soczek i nie wiem, czy mogę go stosować. Bardzo proszę o odpowiedz> Pozdrawiam serdecznie.
Sok z brzozy dostępny w sklepach i aptekach zawiera kwas cytrynowy (łac. Acidum citricum; E330). Bez tego nie mógłby być przechowywany dłużej niż 4 do 6 dni od zebrania z brzozy.
Niekiedy dosładzany jest stewią. To wszystko pisze na naklejkach na butelce.
Najlepszy jest świeży, zbierany z brzozy. Można go przechowywać zamrażając, ale wtedy też traci część swoich właściwości.
Witam, niestety o soku z brzozy przeczytałam dopiero dziś, czyli po czasie. Czy poleca Pani jakiś sok z brzozy kupny, gotowy z ekologicznych sklepów? czy jest również tak wartościowy jak ten wczesnowioseny? Czy tym również warto myć włosy i wcierać w skórę głowy?
Kupowany sok z brzozy zawiera kwasek cytrynowy i jest słodzony stewią. Tak z Oskoły jak i z Oeofarmu:
http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003011348336
W składzie z Oskoły: Składniki naturalna oskoła nierozcieńczony wodą 95%, cukier, regulator kwasowości – kwas cytrynowy
http://oleofarm24.pl/product-pol-181-Sok-z-brzozy-bez-dodatku-cukru-300-ml.html
W składzie z Oleofarmu:
SKŁADNIKI: sok z pnia brzozy (Betula pendula) (99,85%), regulator kwasowości: kwas cytrynowy.
I taka to ekologia i natura.
Przecież kwasek cytrynowy to (łac. Acidum citricum; E330)
źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_cytrynowy
Nie ma czegoś takiego jak naturalny kwasek cytrynowy, a przecież oskoły normalnie nie da się przechowywać, więc dodają kwasek cytrynowy. Niekiedy pasteryzują.
Najlepiej samemu ściągać oskołę.
Pozdrawiam
Pani Agnieszko,
mam podobne pytanie jak poprzednia Pani. Cierpie na wypadanie wlosow, przyczyna jak dotad nieznana. Czy moge kupic w sklepach ekologicznych takie sokie jak z brzozy i pokrzywy i je wykorzystac do pielegnacji wlosow?
Pani Agnieszko, zalecają, żeby pić tylko jedną szklankę dziennie soku z brzozy, zgadza się Pani z tym stwierdzeniem? Właśnie mam świeżo zebraną wodę(1,5l), którą wolałabym pić w ciągu dnia zamiast zwykłej, sklepowej wody niegazowanej póki sezon trwa:).
Kilka lat temu kiedy zaczynałam pić sok brzozowy wyczytałam,że można go pić w nieograniczonej ilości. Tak tez piła cała moja rodzina, w tym trójka dzieci. Pochłanialiśmy ogromne ilości soku brzozowego- nie było żadnych objawów ubocznych.Był to sok poczatkowo kupowany w aptece, później w hurtowni.
Obecnie dostałam od znajomego czysty sok brzozowy świeżo ściągnięty z drzewa-ma rewelacyjny smak świeżej wody.
ja polecę metodę mojego dziadka, pochodził z okolic Lwowa jeszcze z czasów gdy należały do Polski. wrzucał do butli (takiej 5l) kromkę razowego chleba i kisił ten sok. Smarował sobie głowę tym kiszonym sokiem, to po 80tce zaczęły mu z powrotem włosy rosnąć. nie pachnie rewelacyjnie, ale warto. mawiał, że sok ściąga się z brzozy zaraz po tym jak ustąpią mrozy, ale zanim pojawią się listki.
Ja piję sok z brzozy od ponad tygodnia. Odstawiłam wszystkie inne płyny (kawa, herbata, soki owocowe i wodę) piję tylko ten sok świeżo zebrany w lesie, codziennie rano zamieniam butelki pod drzewami, zbieram dziennie ok 5-6 litrów soku i pijemy całą rodzinką. Początkowo po zmianie napojów na wodę brzozową czujemy się zmęczeni, ociężali i bolą nas wątroby (skutek oczyszczania organizmu z toksyn), ale po 2-3 dniach te dolegliwości mijają i wstępuje w nas dodatkowa energia. Polecam bo warto.
My /całą rodziną / właśnie teraz jeszcze pijemy sok z brzozy i wcieramy w nasze liche czupryny / może się poprawią/. Jest pyszny – cóż z tego że troszkę mdły , można dodać troszkę cytryny i jest ok./ Bardzo lubię , Pani Agnieszko Pani blog. Polecam go też moim znajomym. Pozdrawiam serdecznie. Hanka
Proszę o informacje o książce chciwbym nabyć.Pozdrawiam
Brzoza to takie wspaniale drzewo. Nie tylko sok mozna wykorzystywac. Ja zjadam rowniez mlode pedy. Ale czy zna Pani chage? Tak zwany goz brzozowy. To tez sama dobroc, i trzeba sie naszukac, ale o wlasciwosciach tej wspanialej narosli mozna pisac referaty!
Kupilam ostatnio sok z brzozy. Niby eko, slodki nie byl w ogóle za to rzadki przezroczysty i ,,pachnial” acetonem. Za duzo go nie wypilam. Co wy na to? 😉
Oczywiście, że warto pić sok z brzozy 🙂 na całe szczęście wprowadzili go teraz w biedronce do której mam blisko, kiedyś zamawiałem przez neta sok z brzozy z żurawiną i powiem, że nawet smaczny i mam po tym bardzo dobre samopoczucie 🙂
jak łatwo pozyskać sok z brzozy …
https://www.facebook.com/100015260926573/videos/361325504386144/UzpfSTEwMDAxNTI2MDkyNjU3MzozNjEzNzY5MzEwNDc2Njg/?id=100015260926573&hc_ref=ARQlvbX_4FF93oDsZaG5_2zkwiyZ9Mtj9oEeyGPMiZK0KrDPdB2hjqeQlDlyf1DBn-w
proszę o pytania postaram się opopwiedzieć
Ile można dziennie pić soku z brzozy. Przeczytałam ostatnio różne sprzeczne informacje. Do tej pory piłam zamiast innych płynów w nieograniczonej ilości a ostatnio koleżanka powiedziała że można 1/3 szklanki 3 razy dziennie. To zdębiałam. W mojej rodzinie piła sie bez ograniczeń. Więc jak to z nim jest? Czy nie podobnie jak z wrotyczem który jest obecnie zakazany a wcześniej od wieków spożywany (oczywiście w odpowiednich ilościach)?
Ja nigdy nie słyszałam o takich ograniczeniach. Nie wiem skąd znajoma czerpie taką wiedzę. Skoro się nią dzieli, to mam nadzieję, że jest osobą w pełni zdrową, pełną energii i wigoru, która posiada ogromne doświadczenie w zakresie naturalanych terapii i zdrowego stylu życia i jest w tej dziedzinie autorytetem.
Witam serdecznie ja od dwóch tygodni piję z małżonką codziennie świeży sok z brzozy 3 razy po szklance dziennie i czujemy się świetnie,bardzo zdrowo jest go pić na czczo.
Mam sok z brzozy świeży, pozyskany w czystym wiejskim rejonie. Smak wody z leciutko posmakiem świeżego powietrza i drzewa. Przezroczysty, minimalnie mętny i o zapachu drzewa i powietrza. Wypijam 3 razy po pół szklanki. Można pomoc więcej, mój brat piją bez ograniczeń i jest zdrowy i energiczny . Ja jednak wolę porcjować jeśli coś jest nowe dla organizmu. Na razie nie odczuwam zmian ale na pewno dostarcza on niezbędnych składników.
Ja po raz pierwszy uzyskałam z własnych brzóz sok i zaczęłam pić. Mam nadzieję ,że przyniesie mi nowych sił witalnych.