„Kreatywność to przebijanie się przez to, co przyziemne, aby znaleźć to, co cudowne”. 

Bill Moyers

Od kilu lat z zainteresowaniem i radością obserwuję narodziny nowej sztuki kobiecej. Wychowałam się w czasach, w których jedynym prawdziwe słyszalnym głosem był ten męski.  Przytłaczającą większość reżyserów, twórców scenariuszy, literatury, muzyki czy sztuk wizualnych stanowili mężczyźni. Oglądaliśmy więc świat widziany męskimi oczami i w taki sposób tworzyliśmy nasze wzorce i przekonania.

Przez długi czas wierzyłam, że prawdziwy twórca jest sfrustrowany, tworzy w nocy, pije ogromne ilości alkoholu i wypala paczki papierosów dziennie. Kiedy w 2006 roku weszłam na ścieżkę rozwoju osobistego i stałam się bardziej świadoma zrozumiałam, że przepity, przepalony i sfrustrowany umysł (nawet najbardziej genialny czy utalentowany) tworzy taką właśnie sztukę. Te niskie wibracje infekują odbiorców, wpływają na ich samopoczucie i sposób postrzegania świata. Wtedy zaczęłam marzyć, aby powstała zupełnie nowa sztuka, tworzona przez świadomych, przebudzonych ludzi. Sztuka, która będzie podnosiła na duchu, dodawała mocy, nadziei, inspiracji. Sama również stałam się takim twórcą pisząc moje książki. 🙂 (Najnowsza pt. „Dziennik radości” od 23 listopada jest już w sprzedaży!)

Przez te wszystkie lata, pomimo ogromu wyzwań, z którymi wszyscy się mierzymy, z ogromną nadzieją obserwuję świat, który zmienia się wokół nas. Obok „starego świata” powstaje ten nowy. Media społecznościowe dały niezależnym twórcom możliwość promocji swoich prac oraz dzielenie się nimi na szeroką skalę.

Jestem zachwycona twórczością kobiet, których głos na całym świecie staje się coraz bardziej głośny, wyraźny, odważny, słyszalny i … potrzebny! Zrównoważone, pozytywne, świadome osoby tworzą właśnie taki przekaz – a tego potrzebują obecnie miliony ludzi na świecie!

Twórczość kobiet

„To nie krew czyni cię moją siostrą,
ale sposób, w jaki rozumiesz moje serce,
tak jakbyś nosiła je
w swoim ciele”
                                                  Rupi Kaur

Na Instagramie od kilku lat obserwuję młode artystki, które wywierają ogromny wpływ na nasze postrzeganie świata. Przyczynia się to między innymi do tak pozytywnych aspektów, jak akceptacja własnego ciała (nazwane to zostało „ciałopozytywność”) oraz nowe podejście do kobiecości, która w żeńskim wydaniu nie jest już obsesyjnie skoncentrowana na seksualności, erotyce czy wyimaginowanym ideale urody, ale na głębi naszych emocji oraz wrażliwości naszych serc i dusz.

Dlatego ogromnie się ucieszyłam, kiedy na Instagramie Iulii Bochis zobaczyłam okładkę książki , która zawiera zbiór jej inspirujących grafik opatrzonych pięknymi sentencjami. Wkrótce okazało się, że książka ta dostępna jest również w Polsce!

Kim jest ta dziewczyna?

Iulia Bochis jest rumuńską artystką urodzoną w siedmiogrodzkim mieście Cluj-Napoca. Jej artystyczna podróż rozpoczęła się w 2019 roku, kiedy mieszkała i podróżowała po Azji. W tym czasie prowadziła ilustrowany dziennik, który służył jako kronika jej wewnętrznych przeżyć. Rok później zaczęła udostępniać swoją sztukę na Instagramie, gdzie jej prace szybko zaczęły budzić zainteresowanie osób z całego świata. Sztuka Iulii inspirowana jest głębią ludzkiego życia oraz wewnętrzną iskrą miłości i kreatywności. Chociaż artystka zaczynała nieśmiało, pełna obaw i wątpliwości, szła krok za krokiem, konsekwentnie realizując swoje pasje i marzenia, wyrażając samą siebie poprzez sztukę. W tej chwili Iulia tworzy w swoim studio w Szwajcarii. Jeśli trzymamy się mocno swojego serca i nie poddajemy się, wówczas marzenia stają się rzeczywistością! 🙂

O czym jest ta książka?

„Kreatywność to coś więcej niż tylko bycie innym. Każdy może planować dziwność; to łatwe.  Trudno jest być tak prostym jak Bach. Tworzenie prostego, niesamowicie prostego, to jest kreatywność”.

Karol Mingus

Książka podzielona jest na cztery pory roku, które stają się odniesieniem do pór roku naszego życia. Proste, a jednocześnie poruszające serce grafiki inspirowane są starożytną mądrością. Wspaniałe cytaty od Rumiego po Emily Dickinson stały się kanwą ponadczasowej opowieść o rozwoju osobistym i miłości własnej. W ten sposób autorka zabiera nas w uzdrawiającą podróż, w której bohaterka przechodzi z ciemności do światła w rytmie zmieniających się pór roku. Jest to głębokie poszukiwanie wewnętrznego spokoju, opowiedziane za pomocą inspirujących, wyciszających, oryginalnych ilustracji.

Książka jest przepięknie wydana, więc idealnie nadaje się na prezent. Miło jest mieć ją w swojej przestrzeni, aby sięgać po ukojenie w tym szalonym świecie. Przypomina o tym, co naprawdę jest ważne. Lubię mieć ją pod ręką. 🙂

Tworzymy nowy świat!

„Kreatywność jest zaraźliwa, podaj ją dalej.”

Albert Einstein

Jestem nieskończenie wdzięczna, że trend nowej, mądrej i budującej kobiecej sztuki, literatury, muzyki czy kinematografii coraz bardziej przybiera na sile. To daje odwagę również mężczyznom, aby pokazywali piękno swojej wrażliwości i kreatywności, która idzie czasem pod prąd modom czy ogólnie przyjętym standardom. W taki sposób wszyscy wspólnie tworzymy nowy świat, który już tu jest. Jeśli patrzysz uważnie. z otwartym, czującym sercem, na pewno go widzisz i kochasz, ponieważ, jak pisał Vincent van Gogh „nie ma nic bardziej artystycznego niż kochać ludzi”.

Z miłością,

Agnieszka

Ps. Na zdjęciu poniżej ciepło uśmiecha się do Was Iulia Bochis, autorka tej pięknej książki 🙂