Jesteś na diecie? Zdrowo się odżywiasz? Nie jesz mięsa lub szukasz sposobów, by ograniczyć jego spożycie? Poszukujesz pełnowartościowego białka roślinnego pochodzenia? Chcesz się wzmocnić jedząc potrawy lekkie i zdrowe? Szukasz przepisów na dietę niełączenia? Masz anemię i chcesz odżywić organizm? Szukasz potraw lekkich ale jednocześnie bardzo sycących? Dużo biegasz, ćwiczysz i Twoje mięśnie potrzebują budulca? W każdym z tych przypadków ten przepis będzie idealny dla Ciebie! 🙂 Quinoa, zielona soczewica i pesto z natki pietruszki to odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania.
Wbrew pozorom jest to łatwa i szybka w przygotowaniu potrawa, chociaż przepis jest trochę długi. Nie zniechęcaj się jednak. Zarówno quinoa* jak i soczewica to bogactwo wartościowego i łatwo przyswajalnego białka, które syci na długo. Quinoa wygląda jak kaszka, ale nią nie jest. Pochodzi z tej samej rodzin roślin co buraki czy szpinak. Dostarcza pełnowartościowych makroskładników, sprzyja budowaniu mięśni oraz spalaniu tkanki tłuszczowej. Dodatek dużej ilości natki pietruszki (dużo żelaza!) czyni z tej potrawy prawdziwą bombę witaminową. Przepisu tego, który wymyśliłam zupełnie spontanicznie, a nawet trochę przypadkiem, możesz używać jako podstawy do swoich własnych kompozycji. Świetnie smakuje z dodatkiem jeszcze innych świeżych ziół (polecam miętę, kolendrę lub szczypiorek), pokrojonym w kostkę jędrnym pomidorem, pieczonym burakiem (pycha!), pokruszonym serem feta lub czarnymi oliwkami. Wszystko zależy od Twojej pomysłowości J
Taką sałatkę jadam na ciepło lub na zimno. Jeśli zostanie, przechowuję ją w lodówce na następny dzień. Idealnie sprawdza się jako danie zabrane w pudełku do pracy lub wypad za miasto. Podaję przepis na większą ilość, z czasem sama wypracujesz sobie odpowiednie proporcje. Smacznego J
* quinoa inaczej zwana komosą ryżową. Kiedyś była czczona jako „złoto Inków”, a współcześnie uznawana jest za super żywność XXI wieku. Zawiera duże ilości łatwo przyswajalnego białka (doskonała alternatywa dla mięsa) i jest lekkostrawna. W smaku jest pyszna. Przypomina nieco kuskus, ale jest bardziej delikatna i doskonała do osób, które unikają jedzenia pszenicy (kuskus zrobiony jest właśnie z pszenicy).
Quinoa:
2 szklanki wrzącej wody
szczypta soli morskiej do smaku
Soczewica:
ok. 3 szklanek wrzącej wody
1-2 listki laurowe
sól morska do smaku
½ łyżeczki kuminu (ewentualnie kminku)
szczypta asafetydy*, a jeśli nie masz to innych ziół na poprawę trawienia (np. tymianek)
*asafetyda to przyprawa kuchni hinduskiej, którą dodaje się do potraw z roślin strączkowych, aby ułatwić ich trawienie (sprawdza się świetnie!); ma charakterystyczny cebulowo-czosnkowy zapach, który podczas gotowania szybko się ulatnia; do kupienia w formie proszku w sklepach z hinduską żywnością oraz w Internecie
Pesto z natki pietruszki:
1-2 ząbki czosnku obrane i wyciśnięte przez praskę
1-2 łyżki (lub więcej w razie potrzeby) oliwy z oliwek lub oleju lnianego
sok wyciśnięty z cytryny (ilość do smaku)
szczypta soli morskiej lub himalajskiej
Wykonanie:
Przepis jest długi, ale wszystko robisz jednocześnie, więc przygotowanie potrawy nie zajmuje dużo czasu.
- Najpierw zagotuj wodę (ja gotuję w elektrycznym czajniku, to oszczędza mój czas).
- Opłukaną soczewicę zalej wrzącą wodą, dodaj przyprawy i gotuj na wolnym ogniu pod przykryciem przez ok 20 minut (soczewica musi być miękka, ale nadal jędrna).
- W tym samym czasie ugotuj quinoa – zalej ziarenka wrzącą wodą, dodaj sól i gotuj pod przykryciem na bardzo wolnym ogniu przez 15 minut. Po upływie tego czasu quinoa powinna wchłonąć całą wodę (nie trzeba jej odcedzać), stać się miękka, ale jednocześnie sypka (właśnie dlatego trzeba ją gotować na bardzo wolnym ogniu).
- Podczas gotowania soczewicy i quinoa przygotuj pesto z natki pietruszki: wszystkie składniki zmiksuj ze sobą w blenderze.
- Ugotowaną soczewicę wylej na sito, szybko przelej zimną wodą, usuń listki laurowe i odstaw do odsączenia.
- Następnie wszystkie składniki potrawy połącz ze sobą w dużej misce.
- Dopraw solą, pieprzem, cytryną lub oliwą – co uważasz za stosowne, by smak potrawy odpowiadał Twoim preferencjom. Ja czasem mam ochotę na danie bardzo proste, a czasem moją sałatkę wzbogacam dodatkowymi składnikami, które mam pod ręką. Kiedyś miałam karmelizowane gruszki z dodatkiem octu jabłkowego i to dopiero był szał! 🙂
Dobrej zabawy i smacznego 🙂
Dziekuje za tak pyszny przepis,dzis pieklam warzywa wg Pani przepisu z ddtvn,cudowne aromatyczne smaczne..
Dziekuje ze dzieli sie Pani z nami pysznymi i zdrowymi przepisami a takze zyciowa madroscia..w dzisiejszych czasach potrzeba tak zdrowej i madrej odskoczni by sie zatrzymac pomyslec pooddychac i nie dac sie zwariowac temu calemu ciagu za pieniadzem.. Ppzdrawiam z Irlandii
Dziękuję bardzo! Życzę smacznego i ciepło pozdrawiam ☺
Pani Agnieszko,popristu pychota!!!!
Mam pytanko z innej beczki.Czy podaje Pani mleko krowie Helence?ja mojemu synkowi tylko roslinne.Jednajze spotykam sie caly czas z krytyka.Sama wiem,ze nie jest to niezastopione,a mleka roslinne bardziej zdrowe.Kaszki robione na nivh sa przepyszne:))))))
Pozdrawiam cieplo!!!
Ilo
Nie podaję Helence mleka krowiego. Helenka zjada głównie sery i jogurty kozie. Na szczęście bardzo je lubi ☺ Moim zdaniem mleko krowie nie jest odpowiednie dla małych dzieci. Ale to oczywiście kwestia wyboru. Pozdrawiam serdecznie ☺
Agnieszko! Właśnie przyrządziłam Twoją sałątkę z soczewicy. Wyszła pyszna i rzeczywiście lekka a zarazem sycąca. pesto z pietruszki przypominało mi trochę gremolatę 🙂 Pozdrawiam. Pola
Bardzo się cieszę ☺ Gremolata jest ze skórką z cytryny – i taka dodana do tej sałatki też z pewnością będzie super. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło ☺
Kolejny raz trafiam w sieci na przepis z pesto z pietruszki, co prawda aktualnie nie mam w domu quinoa, ale to dla mnie nie problem- spróbuję z jaglanką:) pasto to chyba najprostsza „przyprawa” świata, wszystkiemu nadaje smak i faktycznie szybko się ją przygotowuje, aż szkoda kupować sklepowe.
I jakie zdrowe! Ja ostatnio świeżutkie pesto z natki pietruszki jem codziennie! Pozdrawiam ☺