Ogromną popularnością i powodzeniem cieszy się mój pasztet z cukinii, który podbił serca nie tylko czytelniczek mojej książki „Smak miłości”, ale również bloga. 🙂 Dlatego dzisiaj pora na placki z cukinii! Po raz pierwszy przepis na nie podałam w mojej pierwszej książce z serii „smaków”, a więc w „Smaku życia” (premiera w 2007 roku). Wtedy były w wersji klasycznej. Dzisiaj przedstawiam Wam moją ulubioną modyfikację – z dodatkiem kurkumy, curry, świeżej kolendry i natki pietruszki. Smakują obłędnie! Absolutnie je uwielbiamy. 🙂 Są aromatyczne, delikatne, lekkie i odrobinę egzotyczne. W tej wersji są również bezglutenowe. Smażę je na oleju kokosowym.
Podawaj je koniecznie z dodatkiem miętowego jogurtu!
Składniki:
- 2 niewielkie cukinie o łącznej wadze ok. 600-700g
- 2-3 jajka
- 2-3 czubate łyżki mąki kukurydzianej
- 1 cebula obrana i drobno posiekana
- 4 ząbki czosnku obrane i drobno posiekane
- 1 marchewka obrana
- 1 łyżka masła klarowanego
- sól i świeżo mielony czarny pieprz
- ½ łyżeczki kurkumy
- ½ łyżeczki przyprawy curry
- drobno posiekany pęczek natki pietruszki i kolendry (musi być dużo ziół!)
- olej kokosowy lub inny roślinny do smażenia
Dodatkowo do podania gęsty naturalny jogurt wymieszany z drobno posiekanymi listkami świeżej mięty, solą, sokiem z cytryny i odrobiną oliwy z oliwek.
Wykonanie:
Cebulę i czosnek obierz, drobno posiekaj i zeszklij na maśle klarowanym. Cukinie umyj, wytrzyj, odetnij końcówki i zetrzyj (razem ze skórką) na tarce o grubych oczkach. Jeżeli cukinie są przerośnięte, to należy usunąć z nich gniazda nasienne. Drobno zetrzyj również marchewkę. Lekko posól i odstaw na 10 minut. Po upływie tego czasu odciśnij z nadmiaru soku. Dodaj pozostałe składniki, wymieszaj i smaż niewielkie placuszki na oleju roślinnym, z obu stron.
Uwaga: jeśli ciasto będzie zbyt płynne, to dodaj więcej mąki kukurydzianej.
Po usmażeniu układaj placuszki na pergaminie, aby usunąć nadmiar tłuszczu. Podawaj z naturalnym gęstym jogurtem ze świeżą miętą.
Smacznego! 🙂
Pani Agnieszko proszę o obiecany podczas podawania przepisu na syrop z kwiatów czarnego bzu ( obłędny)
przepis na syrop z owoców czarnego bzu
Ojej, już trochę późno na ten czarny bez, ale może jeszcze się uda. Ja w tym roku zrobiłam szybko i prosto – przepuściłam owoce czarnego bzy przez sokowirówkę, dodałam trochę cukru (na oko, naprawdę niewiele). Gdy tylko sok się zagotował natychmiast przelałam go do wyparzonych słoiczków, postawiałam je do góry dnem (aby się zassał). Odwróciłam je dopiero wtedy, gdy zupełnie wystygły. I gotowe 🙂
Pasztet robiłam ,czas na kotleciki!:)
🙂
Pani Agnieszko czy oprócz jogi, ćwiczy Pani coś jeszcze?
Nie. Kiedyś chodziłam na TBC oraz aerobik, ale gdy odkryłam jogę zdecydowanie przestało mnie to interesować 🙂 Ćwiczę 5 Tybetańskich Rytuałów, ale one pochodzą z jogi, więc dla mnie są elementem jogi właśnie 🙂
Pani Agnieszko placuszki są obłędne, mniam :-). Mam jeszcze pytanie, czy zna Pani książkę „Medytacja dzień po dniu” Christophe Andre ? Jeśli tak to poproszę o recenzję, bardzo bym chciała medytować niestety do tej pory nie bardzo mi to chyba wychodzi :-/ , więc chciałabym przeczytać coś „ludzkiego” a ta książka ostatnio wpadła mi w oko. Pozdrawiam serdecznie
Nie czytałam tej książki, ale jeśli właśnie ta książka do Pani przemawia, woła Panią, przyciąga, to zdecydowanie proszę za tym iść! A najważniejsze to jest po prostu usiąść i zacząć medytować…. Trzymam kciuki i ciepło pozdrawiam! 🙂
Pyszne! Pierwszy raz placki z cukinii nie rozwalily mi sie na patelni 🙂
Bardzo się cieszę! 🙂
Uwielbiam cukinię, dziękuję Pani za ten przepis. Chętnie wykorzystam cukinię, która leży od paru dni w lodówce i czeka na konsumpcję. No, a leży i czeka bo nie miałam na nią pomysłu.
🙂
Placuszki robiłam, faktycznie bardzo proste i smaczne. Nawet moje wybredne dzieci trochę podjadły:)
To najlepsza rekomendacja – wybredne dzieci 🙂
Pani Agnieszko, właśnie zrobiłam placki. Od siebie dodałam bertram, pastę curry i mąkę kasztanową. Są przepyszne! I po odsączeniu soku, nie było problemu ze smażeniem ich 🙂
Pozdrawiam ciepło 🙂
Wow, brzmi świetnie! Bardzo cię cieszę i również ciepło pozdrawiam!!! 🙂
Witaj
bardzo mi się podoba Twój przepis na placuszki z cukinii , jutro je zrobię… pozdrawiam
Witam Pani Agnieszko
placuszki wyszly pyszne …z jogurtem naturalnym kozim..palce lizac
Radosci w Nowym Roku
pozdrawiam
Wyszły pyszne 🙂 Polecam ubić pianę z białek.
Pani Agnieszko, czy można zastąpić mąkę kukurydziną jakąś inną? Np. kokosową? Czy jest zbyt aromatyczna?
Witam p.Agnieszko ,
czy można mąkę kukurydziana zastąpić inna,gdyż GMO …..?
Bardzo dziękuję mikstura wspaniała p Agnieszko chciałam zapytać bo pisała pani o swoich migdałach powiększonych czy zna pani jakiś sposób na zmniejszenie migdała bo u mnie jest jeden bardzo duży za odpowiedz bardzo dziękuję.
Pani Agnieszko. Czytam Pani bloga od niedawna i muszę napisać, że pochłania mnie wieczorami do późna. Wspaniale, że tak otwarcie pisze Pani do czytelników, bez lukrowania, sama prawda, sprawdzone przepisy. Czytając bloga czuję, że teksty powstały z radością życia, z miłością do natury. Po prostu to czuję! Gratuluję i dziękuję. I dziękuję za przepis na placuszki. Dziś pierwszy raz od dawna moja 2letnia córeczka zajadała się nimi na obiad oblizując palce! Nie mogłam uwierzyć, gdyż ostatnio nie chce w ogóle jeść obiadów. A ja na siłę nie wmuszam. A tu taki rarytas, wprost deska ratunkowa!
A czy ten pyszny przepis można zmodyfikować i placki upiec ? 🙂
Pozdrawiam słonecznie
Jasne! Róbmy eksperymenty!!! 🙂
Agnieszko wspaniały przepis. Placuszki wyszły niezwykle smaczne.
Placki rewelacyjne w smaku! Polecam
Agnieszko spadłaś mi z nieba;) Od kilku lat staram się zdrowo gotować i już wszystko mi się znudziło. Aż tu klientka przyniosła mi Twoją książkę Smak miłości. I zaczęło się od nowa! Czas spędzony w kuchni znów jest wielką przyjemnością a widok dzieciaczków płaczących że już koniec wzruszający. Dzisiejsze placki z cukinii są pyszne- w końcu jest konkretny smak, cukinia dotąd mdła okazała się świetnym obiadem. Pozdrawiam, Kasia
Hmmm chyba cos nie tak z tym przepisem, no chyba ze nie nalezy on do diety rozdzielnej…. jajka i maka w jednym posilku to jednak chyba polaczenie bialka z weglowodanami …
Ten przepis jest super! Dodałam uprażone pestki słonecznika, bo lubię jak coś chrupie. Przejmuję przepis na zawsze! Dziękuję