Przez większość mojego życia zupełnie ignorowałam ocet jabłkowy. Dlatego bardzo się zdziwiłam, gdy pracując we Francji jako modelka co chwila spotykałam całe serie produktów do pielęgnacji urody na bazie octu jabłkowego. Byłam tym bardzo zaskoczona i wreszcie postanowiłam dowiedzieć się o co z tym octem tak naprawdę chodzi.
Okazało się, że ocet jabłkowy (oczywiście taki prawdziwy, naturalny, bez chemicznych dodatków) nie jest zwykłym octem, ale prawdziwym eliksirem zdrowia, urody i szczupłej sylwetki. To prosty przepis na szczupła sylwetkę, urodę i zdrowie. Francuzki o tym wiedzą. Jest zdrowym i wspaniałym środkiem odchudzającym, ale również źródłem wielu minerałów i witamin. Zawiera bowiem bezcenny potas, sód, fluor, żelazo, fosfor, miedź, witaminę A, witaminy z grupy B, C, E, P, bioflawonidy (pełniące funkcje antyoksydacyjne oraz wzmacniające naczynia krwionośne), pektyny oraz kwasy: mlekowy, cytrynowy i octowy. Jesteś zdziwiona? Ja też byłam!
Tych dobroczynnych składników octy jabłkowego jest jeszcze więcej, jednak na szczególną uwagę zasługują trzy z nich: potas, pektyny i witamina E.
Potas odpowiedzialny jest za dobrą pamięć i koncentrację. Bierze on udział w procesie przewodzenia impulsów w układzie nerwowym oraz pozwala na utrzymanie prawidłowego utrzymania ciśnienia krwi. Jego niedobór może powodować bolesne skurcze mięśni, problemy z jelitami oraz suchą skórą.
Pektyny przyspieszają metabolizm i uwalniają organizm z substancji trujących, jednocześnie ułatwiając trawienie. To one odpowiedzialne są za zmniejszenie stopnia przyswajania i odkładania tłuszczu w naszym organizmie. Obniżają poziom cholesterolu, zapobiegają więc miażdżycy i nadciśnieniu. Regulują także gospodarkę kwasów żółciowych, chroniąc przed powstawaniem kamieni żółciowych.
Witamina E, zwana witaminą młodości to naturalny antyutleniacz, chroniący nasze ciało przed starzeniem się. Odpowiada także za prawidłowy wzrok. Chroni przed bezpłodnością, miażdżycą, zawałem, a także zapobiega powstawaniu komórek rakowych i hamuje ich wzrost. Jej wysokie dawki obniżają komórkowy stres oksydacyjny. Dieta bogata w tę witaminę warunkuje również prawidłowy przebieg ciąży. Pomyśleć, że to tylko trzy składniki tego zdrowego płynu!
Badania dowodzą, że ocet jabłkowy chroni także przed rozwojem alergii, wspomaga zwalczanie infekcji i wreszcie – pomaga schudnąć. Samo picie octu nie sprawi jednak, że nagle spadniemy z wagi. Aby osiągnąć pożądany wynik, należy stosować się do uniwersalnych zasad zdrowego trybu życia.
Zasady towarzyszące diecie octowej
- Pij dużo wody – nawet 2 litry dziennie.
- Jedz częściej a mniej – najlepiej 5 posiłków dziennie.
- Zamień wysokokaloryczne przekąski, takie jak czekoladowe batoniki, fast food’y, czy chipsy na zdrowe owoce i warzywa.
- Ogranicz spożywanie soli.
- Ostatni posiłek zjedz co najmniej 5 godzin przed snem.
- Regularnie uprawiaj jakiś sport.
Klucz do diety octowej
Główną rolę w tej diecie odgrywa picie napoju octowego. Jak go zrobić? Wystarczy 1 łyżka (2-4 łyżeczki) octu na szklankę zimnej lub ciepłej wody. Taki domowy „energy drink” należy pić 3 razy dziennie przed jedzeniem – rano, w południe i wieczorem.
Regularne spożywanie tej mikstury nie tylko spowoduje utratę wagi, ale także wzmocni układ odpornościowy, świetnie wpłynie na naszą skórę i naczynia krwionośne. Ważne jednak, aby w diecie octowej robić, co jakiś czas tygodniowe przerwy. W innym przypadku możemy nadwyrężyć nasz układ pokarmowy, a zwłaszcza żołądek.
Zanim wdrożymy dietę, powinniśmy skonsultować się z lekarzem. Nie każdy może ją stosować. Zdecydowanie niewskazana jest dla osób chorujących na wrzody żołądka.
Ocet jabłkowy można kupić w ekologicznych sklepach, ale można też zrobić go samemu.
Przepis na ocet jabłkowy
- 1 i ½ kg kwaśnych jabłek (świetnie sprawdzają się antonówki, czy papierówki, koniecznie dojrzałe, czyli zawierające odpowiedni do fermentacji poziom fruktozy)
- 1 i ½ l wody
- 3-5 łyżeczek naturalnego miodu lub cukru
Pokrojone jabłka (ewentualnie wraz z gniazdami, ale bez ogonków) wkładamy do szklanego, wcześniej wyparzonego słoja/pojemnika. Dobrze, by był to słój dość szeroki, nie zwężający się ku górze, aby zapewnić równomierny dostęp powietrza do całej powierzchni. Zalewamy je osłodzoną, przegotowaną, letnią wodą (w temperaturze pokojowej, zbyt ciepła woda może zaszkodzić procesowi fermantacji). Przykrywamy szmatką lub gazą, tak aby nie dostały się tam muszki owocówki i przytrzymujemy tę „pokrywkę“ gumką recepturką lub sznurkiem.
Jabłka powinny znajdować się pod powierzchnią wody, inaczej mogą zacząć pleśnieć, a wtedy ocet na pewno nam nie wyjdzie. Jeśli jabłka wypływają na powierzchnię to można przycisnąć je ceramicznym talerzykiem, jednak niezbyt szerokim, aby nie ograniczać dopływu powietrza. Słój odstawiamy w ciepłe, zacienione miejsce, cierpliwie czekając. Odpowiednia jest temperatura pokojowa, pomiędzy 20-26 stopni Celsjusza.
W zależności od cukrowości jabłek, fermentacja trwa od 2 do 5 tygodni (zazwyczaj ok. 4 tygodni). Kończy się, gdy woda przestaje się pienić. Wówczas przelewamy owoce z octem przez gazę do szklanych, wyparzonych butelek, aby pozbyć się „śmieci” i uzyskać czysty płyn. Ocet jabłkowy można przechowywać przez kilka lat, gdyż sam w sobie jest świetnym konserwantem.
Czasem może się zdarzyć, że na powierzchni przygotowanego przez nas octu zrobi się biały, gęsty kożuch. Niestety, wtedy trzeba całą zawartość słoja wyrzucić. Najczęściej jest to spowodowane nieodpowiednim gatunkiem jabłek lub zawartymi w nich chemikaliami. Dlatego bardzo ważne jest, aby do produkcji octu użyć jak najbardziej naturalnych, najlepiej ekologicznych jabłek. Stefania Korżawska w swojej książce „Drogowskazy zdrowia“ poleca papierówki, kronselki, antonówki lub zimowe bojkeny. Spotkałam się też z opiniami, że połączenie odmian jona gold i złota reneta w proporcji 1:1 daje najbardziej kwaśną odmianę octu.
Pleśń często pojawia się na jabłkach, które wystają ponad poziom wody. Dlatego bardzo ważne jest, by całość raz dziennie dobrze zamieszać drewnianą łyżką. Mieszanie powinno być energiczne, bo chodzi o wprowadzenie do jabłek tlenu. W czasie mieszania powinna na powierzchni pojawić się piana. Trzeba też pamietać, żeby do produkcji nie używać owoców nadpsutych lub takich, które mają zdrewniałe ogonki. Ogonki należy bezwzględnie usunąć, owoce dokładnie przejrzeć i koniecznie przed przygotowaniem nastawu dokładnie umyć w letniej wodzie a potem dobrze osuszyć.
Proces produkcji octu jest bardzo delikatny, dlatego podczas pracy koniecznie trzeba zachować szczególną higienę, bo jej brak często właśnie kończy się spleśnieniem nastawu, który bezwzględnie trzeba wtedy wylać! Słój, łyżkę do mieszania oraz butelki, do których przelewamy gotowy ocet muszą być dokładnie wyparzone wrzątkiem.
Podczas fermentacji raczej już też niczego nie dokładamy. Co prawda w przeciągu kilku pierwszych dni można dołożyć na przykład ogryzek z jabłka, ale gdy zauważymy, iż na powierzchni utworzył się taki specyficzny „film“ nie wolno już niczego dokładać, by nie zaburzyć procesu fermentacji właściwej (alkoholowej). Ten film to tak zawana „matka“, która z reguły pojawia się na powierzchni po około 7 dniach. Wtedy też ocet przestaje tak intensywnie „pracować“ i rozpoczyna się proces fermentacji octowej.
Stefania Korżawska w swojej książce „Drogowskazy zdrowia“ radzi też nie usuwać gniazd nasiennych, ale ja do tej pory się na to nie odważyłam.
Jak poznać, że ocet jest już gotowy? Ma on wtedy smak octu, ale zapach jabłek :). Jeśli pachnie drożdzami, znaczy to, że nie jest jeszcze gotowy. Jeżeli masz wątpliwości co do jego stanu, to po około 14-21 dniach możesz odcedzić, dodać cukru (lub miodu) i poczekać jeszcze tydzień aż dojrzeje. Dojrzały ocet (zapach owoców, smak octu, lekko mętnawy) nie „pracuje“ już, czyli nie tworzą sie na nim bąbelki fermentacji alkoholowej. Jeśli Twój przelany do butelek ocet powoduje, że „wyskakują“ z nich korki to również sygnał, że ocet potrzebuje jeszcze dojrzeć. Wtedy należy na kolejne 2-3 dni przykryć tylko gazą i po upływie tego czasu ponownie zamknąć.
Pielęgnacja ciała octem jabłkowym
Oprócz wspaniałych właściwości odchudzających i wspomagających organizm od środka, ocet jabłkowy świetnie sprawdza się jako leczniczy kosmetyk. Tonizuje skórę, działa antybakteryjnie i antygrzybicznie, lecząc trądzik i inne choroby skórne (domowy tonik – pół na pół z wodą). Wspaniale nabłyszcza włosy (w postaci płukanki). Przynosi ulgę puchnącym stopom i żylakom. Dr. Tombak w swoich książkach zaleca picie octu jabłkowego oraz nacieranie nim nóg w przypadku występowania żylaków. Ocet jabłkowy skutecznie niszczy też kurzajki.
Można stosować go w formie:
- toniku do twarzy – mieszamy pół na pół z wodą . Takim płynem przemywamy buzię 2 razy dziennie.
- płukanki do włosów – do litra ciepłej wody dodajemy 1/4 filiżanki octu jabłkowego. Spłukujemy nim włosy.
- okładów – gazę/lnianą ściereczkę nasączamy wodą z octem (w proporcji 2:1), na 15-20 min. owijamy miejsca chorobowo zmienione (stłuczenia, spuchnięcia, siniaki, żylaki).
- kąpieli – do wanny z wodą wlewamy szklankę octu, kąpiemy się 15 min. Taki „zabieg” świetnie oczyści i zrelaksuje naszą skórę . Stosujemy 2 – 3 razy w tygodniu.
- kąpieli parowej – do litra wrzącej wody wsypujemy garść kwiatów rumianku i wlewamy 4 łyżki octu. Przez 10 min. trzymamy twarz nad parującym roztworem. Wycieramy ręcznikiem i wklepujemy naturalny krem. Skóra jest oczyszczona i odświeżona.
- płynu do płukania jamy ustnej – wlewamy 2 łyżki octu do szklanki wody, płuczemy gardło. To doskonały sposób na pozbycie się nieprzyjemnego zapachu z ust i wzmocnienie zębów.
Powodzenia! 🙂
Więcej zdrowych porad oraz lekki i prostych przepisów na cztery pory roku znajdziesz w mojej książkach pt. „DOM pełen miłości”.
Moje książki „Smak zdrowia”, „Smak szczęścia”, „Smak życia” i „Smak miłości” w 2019 roku otrzymały specjalną nagrodą „Herbapol Esencja Natury” w kategorii „Natura i smak”.
Więcej informacji na temat technik uważności, spokoju i mocy znajdziesz w moich książkach, na przykład „Twoja wewnętrzna moc – jak żyć dobrze w niespokojnych czasach”, „Dobrostan”, „Miłość. Ścieżki do wolności”, „Pełnia życia” czy „Słowa mocy”.
Dostępne są również AUDIOBOOKI moich książek oraz wyjątkowe karty afirmacyjne „Dobrostan”.
Zapraszam na moje cykliczne webinary „Moc świadomości”, które w 20022 zostały nagrodzone specjalną złotą statuetką myVOD dla najlepszych webinarów.
Moja najnowsza książka „Ścieżki duszy. Astrologia dla zrozumienia siebie i swoich bliskich” jest już dostępna w sprzedaży!
Witam pani Agnieszko, z gory przepraszam, ze pisze bez polskich trzcionek.
Przez przypadek „wpadlam” na pani bloga i bardzo mnie zaciekawil.Takich stron, blogow nam potrzeba w tym zapedzonym swiecie. To o czym pani tu pisze nie jest mi obce, rowniez ocet jablkowy. Od lat uzywam go w kuchni do roznych potraw, od czasu do czasu robie sobie tez kuracje picia octu na czczo,oczywiscie rozcienczony woda. A Sode oczyszczona wykorzystuje do sprzatania, czyszczenia itp. Na bazie sody i wody destylowanej robie dezodorant, ktory uzywam na codzien i doskonale sie sprawdza. Moja corka przez caly okres karmienia piersia stosuje wlasnie taki deo. Kuchnie „5-ciu przemian” stosuje od 15 lat i te wszystkie przyprawy kurkuma, imbir, kardamon itd. sa mi dobrze znane.
Ksiazki dr.Tombaka byly pierwszym drogowskazem, w ktora strone powinnam pojsc i od czego zaczac, a bylo to 16 lat temu. Bardzo duzo tez wynioslam z audycji, z radiowej Trojki, red. Grazyny Dobron. Dzis moja biblioteka jest zapelniona tzw. „madrymi” ksiazkami.
Wiem, ze one uchylily mi wrota do bardziej swiadomego zycia i dalej ide juz sama pewniejsza i silniejsza.
Skonczylam 55 lat , jestem mama czworki doroslych juz dzieci i babcia. Ale tez widze, ile kobiet w moim wieku i mlodszych jest sfrustrowanych zyciem, a w konsekwencji schorowanych. To zjawisko szczegolnie widac, niestety w Polsce. Wiem, ze na takie zachowanie ma wplyw srodowisko w jakim bylysmy wychowane , ale w doroslym juz zyciu to my odpowiadamy za nasze zycie.Nie mozemy wiecznie zwalac winy tylko na rodzicow, szkole, a teraz ,bardzo modne, na lekarzy. A co my same dla siebie zrobilysmy ? ano nic !
„Uschylku zycia ludzie najczesciej zaluja tego, ze nie mieli odwagi zyc zyciem prawdziwam dla siebie, a zyli zyciem, ktorego oczekiwali od nich inni, ze pracowali zbyt ciezko, ze nie wyrazali swoich uczuc, ze zbyt latwo tracili kontakt z przyjaciolmi, ze nie pozwolili sobie na wieksze szczescie”- z audycji radiowej „Dobronocka” – III. pr. polskiego radia.
Serdecznie pozdrawiam pania i tak trzymac.
Dziękuję bardzo za ten inspirujący list. Nic dodać nic ująć. Ja również mogę powiedzieć do Pani „tak trzymać”, bo bardzo dobry kurs Pani obrała! Pozdrawiam ciepło 🙂
Pani Agnieszko mam pytanie, czy istnieją jakieś normy kwasowości jakie powinien mieć ocet jabłkowy?
Czy są jakieś wytyczne, hmmm np… że w skali od do ocet jabłkowy musi mieć daną kwasowość? Widziałem w sieci kwasomierze i zastanawiam się po co one komu (oprócz sprawdzania wina – tam się pewnie przydaje).
Nie spotkałam się nigdy z tego typu badaniem octu jabłkowego 🙂
na moim occie pojawil sie sliski gesty taki flim
czy to jest mozliwe
aby byla to natka octowa?
prosze o email
Pani Agnieszko nie rozumiem 1 łyżka 2-4 łyżeczki na szklankę wody? Czyli jak? Trzy razy dziennie po szklance mikstury? Z góry dziękuję za odp
1 łyżka to 2 łyżeczki, choć można zwiększyć ilość octu do 4 łyżeczek, jednak minimum to 1 łyżka :). Pozdrawiam serdecznie 🙂
oj zabieram się za ocet, zwłaszcza to odchudzanie jest ciekawe:) ale generalnie czuję, że to coś dla mnie. I taki prosty przepis, a zawsze wydawał mi się skomplikowanym kiedy próbowałam się za to wziąć
miłego wieczorku
Pani Agnieszko czy karmiąc piersią dziecko mogę stosować dietę octową ?
Proponuję spytać o to swojego lekarza. Ja karmiąc Helenkę piersią piłam ocet jabłkowy raz dziennie – 1 łyżka stołowa wymieszana w szklance letniej wody. Obie czułyśmy się świetnie. Pozdrawiam ciepło Panią i Maleństwo! ☺
H
Dziekuje pani Agnieszko za rade i gratuluje bloga jest naprawde świetniy i z klasą . Pozdrawiam serdecznie 🙂
witam:). Pani Agnieszko, a co jaki czas należy robić przerwy w piciu tej mikstury:)?
Niektórzy twierdzą, że co 3 miesiące. Można się do tego zastosować, ale je nie słyszałam o skutkach ubocznych przy regularnym piciu. Najlepiej jest jednak słuchać swojego organizmu. Pozdrawiam ciepło ☺
Pani Agnieszko, proszę o pomoc.
Zrobiłam ocet w/g przepisu. Jabłka odsunięte od powierzchni wody aby nie pleśniały.
A jednak po 6 dniach na powierzchni zrobił się paskudny, biały kożuch. Czy coś idzie źle i na nic już ten ocet? A moze wystarczy zdjąć kożuch i czekać?
Proszę o wsparcie.
Pozdrawiam
Marzena
Bardzo mi przykro, ale czasem tak się zdarza :(. Takie mamy czasy, że i jabłka nie takie jak dawniej, i miód, a nawet powietrze… Powodem mogą być, i najprawdopodobniej są jabłka (np. jakieś chemiczne substancje). Czasem jakieś paskudztwo może pojawić się nawet z deszczu. Obawiam się, że z takiego octu niestety nic już nie będzie. Jeśli to pleśń, to jest niezdrowa, a cały ocet będzie miał jej przykry zapach… Proszę się jednak nie zrażać i nie zniechęcać! Pozdrawiam ciepło 🙂
„Pierwsze koty za płoty”, szkoda.
Jutro poszukam na bazarku jabłek i ponowię próbę.
Jeszcze tylko jedno pytanie. Zalane wodą jabłka wypływają na powierzchnię, czy powinno się je czymś docisnąć aby nie wystawały, czy może jak twierdzą niektórzy wystarczy zamieszać raz dziennie?
Dziękuję 🙂
Niezrażona Marzena
Pani Marzeno, bardzo zmartwiło mnie to, że nie wyszedł Pani ten ocet i dlatego dokładnie przestudiowałam temat i wszystkie powody, z jakich mogło się to stać i uzupełniłam powyższy wpis o nowe informacje :). Proszę jeszcze raz go przeczytać i zobaczyć, czy znajdzie się tam coś co może Pani pomóc. Ja wierzę, że tym razem ocet na pewno Pani wyjdzie! Pozdrawiam ciepło 🙂
Bardzo dziękuję za dodatkowe informacje. Przykro mi jedynie, że się Pani przeze mnie martwi. Tym razem zaopatrzyłam się w jabłka z przydomowego ogródka, niepryskane. Ponownie przystępuję do pracy nad octem. Proszę trzymać kciuki. Pozdrawiam
Marzena
Ja miałam w zeszłym roku ten sam problem- kilkakrotnie nastawiałam ocet i zawsze to samo- kożuch „pleśni” na powierzchni i nastaw do kosza. W tym roku wpadła mi w ręce genialna książka „Sztuka fermentacji”, w której to wyczytałam, że pleśniopodobny kożuch to tzw. matka octu- glutowaty twór na powierzchni, który wykonuje całą reakcęj octową. Łatwo go pomylić właśnie z pleśnią, lecz matka octu jest cenna, pożądana jest jej obecność. I od czasu gdy się pojawi musimy o nią dbać, zaprzestać mieszania, i pozwolić jej roić swoje – nasz cudowny ocet. Pozdrawiam i dbajcie o swoje matki octu!
A jak odróżnić pleśń od matki?
Po zapachu. Sądzę, że zapach pleśni da się od razu rozpoznać. Robię ocet od niedawna, jakiś rok. Tworzy się na nim piękna gruba matka. Przed cedzeniem octu zbieram ją do szklanego słoiczka, póżniej zalewam już przecedzonym octem i przechowuję w lodówce do następnego razu. Dodaję trochę nastawiając następną porcję octu. Przyspiesza to fermentację. Wydaje mi się również (to już jest tylko moja opinia i obserwacja) że zmniejsza ryzyko powstania pleśni.
Oczywiście, że to matka. Są opinie, że ocet bez matki jest wręcz bezwartościowy. Tworzenie korzucha nie wynika z wadliwego produktu. Robię octy z chwastów , a one raczej one mają moc z natury i zero oprysków.
Piekna , gruba matka na nich powstaje.
Joasiu czyli do momentu pojawienia się matki mieszamy a później już nie, dobrze zrozumiałam?
ocet jabłkowy poprawił mi wyniki elektrolitów. wyniki badań mam sprzed tygodnia, a ocet ojca mateusza piję od pół roku. ja o occie dowiedziałam się od mojej koleżanki, która jest dietetykiem.
Najlepsze efekty przynosi stałe stosowanie. Wielu osobom pomaga również na uporczywe skurcze mięśni (np. w łydce), oraz na drgającą powiekę. To wszystko są oznaki niedoborów w naszym organizmie, które pięknie uzupełnia zdrowy, naturalny ocet jabłkowy ☺
Witam. Ocet jablkowy powoduje zakwaszenie żołądek (nie mylić z zakwaszenie organizmu) dzięki czemu więcej przyswajamy witamin. Więcej na ten temat można poszukać w internecie, np.wykłady Jerzego Zięby , które szczerze polecam. Pozdrawiam
Czy mogę pić ocet jabłkowy będąc w ciąży? Jeśli tak to czy mogę przyjmować takie same ilości czy powinnam je zmniejszyć? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Najlepiej jest spytać o to swojego lekarza. Ja będąc w ciąży piłam 1 łyżkę octu jabłkowego rozrobionego w 1 szklance letniej wody raz dziennie. Pozdrawiam i życzę zdrowia! ☺
Pani Agnieszko czy słyszała Pani o occie jablkowym ojca Mateusza? Chciałabym zacząć diete octowa jak najszybciej,a domowa produkcja zajmie kilka tyg. Pozdrawiam!
Pani Agnieszko, uwielbiam ten blog i Pani książki:)!
Mam pytanie odnośnie octu – jak odróżnić korzuch pleśniowy od tego filmu „matki”?
Nie jestem pewna, czy mi się udała ta mikstura,
po ok 4 tygodniach zapach i smak są w porządku, ale zrobił się dość gęsty galaretowaty film (pachnie tak samo jak ocet)
Pani Agnieszko czy moze być kupiony w sklepie ocet jabłkowy? I gdzie mozna kupć ocet Mateusza. Proszę odpowiedziec na meila. Pięknie dziękuję.
Czy moze byc ocet jablkowy ze sklepu?
gdzie mozna kupic ocet mateusz?
Pewnie że może być ocet ze sklepu, najlepiej z zielarskiego, ze zdrową żywnością. Tam znajdziecie ocet ekologiczny bez konserwantów 700ml za ok. 11 zł. Smacznego 😉
Dobry ocet jabłkowy BIO można kupić w bardzo popularnej sieci sklepów kosmetycznych na literkę R.
Pani Agnieszko gratuluję bloga 🙂 pragnę wytrącić swoje trzy grosze do produkcji octu,biała pleśń i gęsty kożuch to naturalny proces fermentacji ,tak się prezentują bakterie kwasu octowego.Kożuch po scedzeniu mozna przechowywac w lodówce i wykorzystać w produkcji kolejnego nastawu jako drożdże,bardzo fajnie przyspieszają fermentację. Szara brunatna ,mechowata pleśń jest zła i niestety w tym przypadku nastaw jest nie do uratowania. Serdecznie pozdrawiam.
Znalazłam w necie bardzo ciekawy sposób na zrobienie octu jabłkowego. Interesuje mnie pani zdanie na ten temat.
Pozdrawiam.
Czy ocet jabłkowy z wodą destylowaną w proporcjach 1:1 nie zaszkodzi skórze i włosom???
Dzień dobry,
Mam pytanie do Pani Agnieszki, jak ma się picie octu jabłkowego z prowadzeniem samochodu? Czy można śmiało prowadzić auto i pić ocet? Nie znalazłam nigdzie informacji na temat ilości promili zawartych w occie, a jest on przecież skutkiem fermentacji alkoholowej.
Pozdrawiam
Anna
Niestety jest to informacja nieprawdziwa, że to fermentacja alkoholowa. Ocet powstaje w wyniku fermentacji OCTOWEJ !!! – więc żadne promile Pani nie grożą 😉
Dzień dobry. Czy pijac ocet jablkowy moge tatkze pić wywar z pokrzywy? Czy to nie będzie za dużo?
Witam, wspaniały przepis, wypróbowałam i wyszedł mi wspaniały ocet jabłkowy za pierwszym razem:)
piję codziennie, raz dziennie i czuję się świetnie
pozdrawiam
Basia
Biały nalot, powstający w tym czasie na powierzchni płynu jest zjawiskiem naturalnym i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia!
Pani Agnieszko, jakiej konsystencji wychodzi ocet z Pani przepisu?
Zrobiłem jakiś czas temu /nie pamiętam czy z Pani przepisu/ i wyszedł mi dosyć gęsty.
Taki ma być???
Dlaczego mój ocet jabłkowy zrobił się jak kisiel. Czy jest do wylania .?
babka npisala o occie. dala przepis a tu lawina pytan. Ludzie poczytajcie troche w necie. Pani agnieszka jak widac nie jest wyrocznia od wszystkiego, na szczescie, Bialy nalot pod koniec fermentacji to nie plesn ani nic zagrazajacego zyciu. To naturalny efekt. Poczytajcie, poszperajcie, skonfrontujcie z chemikami.
Pani Agnieszko, dziękuję!! ocet jabłkowy dopiero pierwszy eksperyment i czuje, ze zadziała. Buraczany wychodzi cud miód od siedmiu tygodni! Dziękuję ?
Pani Agnieszko mam pytanie…czy ten kożuch który pojawią się po fermentacji to nie jest tzw.”matką”którą wykorzystujemy do kolejnych produkcji octu?
Pani Agnieszko, jeśli chodzi o picie octu to łyżka dwie na całą szklankę wody to duże rozcieńczenie, proponuję na maksymalnie pół szklanki wody, i około 15 minut przed posiłkiem. Wtedy żołądek będzie lepiej trawił, więcej cennych rzeczy z pokarmu się nam wchłonie, tylko pod warunkiem że nie będziemy popijali posiłku i tuż po (czyli ok. 2h 😉 ) nie będzie problemu z niestrawnością. Polecam, przetestowałem na sobie i rodzinie. Pozdrawiam ciepło Jan
Dziękujemy bardzo za tę radę – bezcenną, bo z własnego doświadczenia.
Pozdrawiam ciepło! 🙂
A czy w przypadku cery naczyńkowej mozna stosować ocet od zewnątrz, słyszałam w przypadku tego typu schorzen rowniez moze okazac się pomocny…?
Polecam ocet jabłkowy do maseczek. Glinkę (najlepiej bentoitową wapienną, ale ja użyłam błota z Morza Martwego), wymieszać, zamiast z wodą, właśnie z octem jabłkowym. Buźka jak marzenie, a wszystko wg przepisu Mindy Kaling (notabene, polecam serial).
Witam . A ja mam takie doświadczenie. Jak zaczęłam pić ocet przestały boleć stawy i bóle kręgosłupa tez gdzieś odeszły (strzelał mi kręgosłup wieczorem) A druga rzecz to chociaż nie nastawilam się na zagubienie cellulitu to wyraźnie się zmniejszył. Zmniejszył się też apetyt i spadło 6 kg. A do tego mam bardziej nawilżona skórę. Także polecam. Pozdrawiam pani Agnieszko i wszystkie panie.
A co z pestkami? Podobno zawierają w sobie cyjanek.
Niewielkie ilości składników zawartych w pestkach jabłek są niezbędne dla człowieka. Kiedyś powszechnie je jadano. Jest ostatnio wiele naukowych publikacja na ten temat.
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Zrobiłam sobie tonik z przepisu, ale robią mi się po przemyciu twarzy czerwone plamy w różnych miejscach, czasem na czole, czasem na policzkach. Czy to normalna reakcja na zetknięcie skóry z octem, czy raczej coś uczuleniowego i nie stosować tego sposobu?
Fajny wpis, wpadnij do mnie jak masz czas
2 lyzki octu jablkowego, cala cytryna, lyzeczka soli himalajskiej i lyzeczka wody utlenionej 🙂 2x dziennie naczczo i przed spaniem 😛
a na co to jeśli wolno zapytać?
a woda utleniona o jakim stężeniu?może być ze stabilizatoram jak ta 3% w aptece?
Wodę utlenioną wprowadza się powoli, a nie ot tak, dwie łyżeczki, bo można sobie zaszkodzić.Bierze się od 1 kropli na pół szklanki wody pierwszego dnia, a każdego kolejnego o jedną kroplę więcej, aż dojdzie się do 10 kropli.
Nie. Do użytku wewnętrznego musi być czysta woda utleniona bez dodatków. Ta z apteki nadaje się tylko do zewnętrznego stosowania i płukania gardła przez dorosłych.
KIlka lat temu zaczęłam robić ocet jabłkowy, ok. 10 – 15 litrów na sezon. Jabłka mam własne, ekologiczne, koniecznie nie myte! bo powinny mieć własne dzikie drożdże. Postarałam się o tzw. „matkę” octową, czyli męty z dobrego octu, które zawsze dolewam do nowo tworzonego. Teraz na occie, nawet już przelanym do butelek wytwarza się tzw. kombucza, coś na kształt meduzy. Można to wyjąć, umyć pod kranem (nie ma takiej potrzeby, ale dla przekonania się, jak to jest trwałe), można, a nawet trzeba włożyć do następnie wytwarzanego octu. Ocet jest mocny, wspaniały.
Z innych porad: przestałam używać proszków do prania, zamiast tego 1 łyżka boraksu + 1 łyżka sody kalcynowanej, a do jasnych rzeczy dodatkowo 1 łyżka kwasu cytrynowego jednowodnego.Wszystko to można kupić tanio na allegrze.
Ten kwas cytrynowy (nieco rozcieńczony), albo ocet spirytusowy całkowicie wystarczają do otrzymywania kuchni i łazienki w czystości.
Bardzo ciekawe porady, skorzystam, uwielbiam nowości, pozdrawiam
witam serdecznie, praktykowałam wiele przepisów, nie udawał mi się ocet. Trafiłam na blog Pani Agnieszki :), wypróbowałam przepis i jest świetny ocet. Obdzielam nim wielu znajomych, robię specyfiki – kosmetyki w połączeniu z dzikim bzem, różą i in. Bardzo jestem wdzięczna za te przepisy, są faktycznie z najwyższej półki a do tego te opisy :), polecam i pozdrawiam serdecznie Yoko
Witam mam pytanie gdyż nie wiem czy na dzień pije się ta jedna szklankę z 2 łyżeczek czy 3 szklanki przed każdym posiłkiem?
Dzień dobry. Ja mam inny problem. Kolejny raz po pięknej fermentacji ocet zrobił się mętny i gorzki w smaku. Za pierwszym razem wyszedł rewelacyjny a teraz – kolejny raz zgorzkniał. Ma Pani pomysł, co może być przyczyną takiego stanu. Czy da się taki ocet uratować?
witam, Pani Agnieszko zrobiłam ocet, ale jeden zgęstniał, 2 inne nastawy słabo fermentują, czuć kwas,ale nie ma burzy , nie wiem co jest źle ? 🙂
Dzień dobry, od niedawna stałam się fanką octu jabłkowego i szukając informacji jak go zrobić a potem czym jest ten biały nalot trafiłam na ten blog 🙂 Widzę że sporo jest pytań i wątpliwości co do tego właśnie tajemniczego białego nalotu czy to pleśń czy nie pleśń. Kilka osób napisało, że to tzw matka. Ale pomyślałam sobie, że może dobrze by było wstawić jakieś zdjęcia poglądowe jak wygląda owa „matka” a jak pleśń. Może takie wizualne porównanie rozwiałoby wiele wątpliwości? 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Zwraca Pani szczególną uwagę m.in. na „bezcenny” potas. Trudno się spierać, że ten minerał nie jest ważny, ale dlaczego podkreśla to Pani tak mocno w kontekscie octu jabłkowego? Aby dostarczyć 300mg potasu trzeba wypić 410 gramów octu. Aby dostarczyć do organizmu taką samą ilość potasu wystarczy zjeść 56g pieczonego ziemniaka (ok. 1/3 ziemniaka).
Powołuje się Pani także na badania, które dowodzą, że ocet jabłkowy chroni przed rozwojem alergii. To fantastyczna wiadomość i jako fan „medycyny bazującej na dowodach” byłbym wdzięczny za wskazanie źródła, bardzo mnie to interesuje (a niestety nie mogę nigdzie znaleść, choć mam w tym wprawę). Z góry dziękuję.
Panie Pawle, ocet jabłkowy genialnie oczyszcza organizm – proszę spróbować 🙂
Toksyny w organizmie mogą powodować i często powoduję reakcje alergiczne. Oczyszczony organizm, czysty organizm nie reaguje alergicznie – i mamy wytłumaczenie 🙂
Pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko,
W którym momencie dnia najlepiej wypijać szklankę wody z octem w czasie ciąży? Rano przed śniadaniem? Czytałam, ze pomaga tez na zgagę a mnie zgaga w ciąży meczy po południu i wieczorem.
Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam serdecznie!
Szanowna Pani Agnieszko!
Serdecznie dziękuję za inspiracje. Żywy dowód jak te wszystkie specyfiki naturalne działają to Pani oraz zdaje mi się Pani filozofia życia.
Jestem głęboko wdzięczna ze dzieli się Pani przemyśleniami, doświadczeniami oraz przepisami i stara się w miarę możliwości odpowiadać również niektórym ignorantom, którzy zdaje się nie czytają chyba ze zrozumieniem właściwym dla przedmiotu bloga.
Życzę miłego dnia Pani i najbliższym 🙂
Ps. Gdzieś przeczytałam że Kleopatra piła ocet po posiłkach. Byłabym wdzięczna za Pani opinię dot. picia octu przed czy po posiłkach.
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Pani Agnieszko mam pytanie Czy można pić ocet jabłkowy w ciąży. Jeśli tak to w jakich dawkach.
Pozdrawiam
Wstrząsnęłam octem na ktorym byl bialy cienki nalot. Czy właśnie zabiłam matkę?
Proszę sprawdzić puls matki 😀
PS. Przepraszam, ale nie mogłam się oprzeć 😀 😉
Witam, robię ocet wg Pani przepisu, w ub roku był wykwintny, w tym roku ma lekko wyczuwalną gorycz, ładnie pracuje, ale to mnie zaniepokoiło. O co chodzi? co zrobiłam nie tak w tym procesie ?a może za jakiś czas zniknie ? 🙂
Witam, mam pytanie. Kiedy nalezy przestac mieszac ???
Szanowna Pani Agnieszko mam do Pani pytanie czy wystarczy przemywać twarz samym tonikiem z octu.
Pozdrawiam serdecznie
Agata.
Zrobiłam ocet, ładnie pachnie i smakuje, ale jest mętny z wszystko z nim ok?
Pani Agnieszko,czy picie octu w ciąży jest dozwolone? Jak Pani uważa,moze ma Pani własne doświadczenie związane z ciążą. Dziękuję za odp. Pozdrawiam serdecznie
Witam, czy ktoś z Państwa ma pomysł na wykorzystanie pulpy owocowej powstałej po produkcji octu?
dzień dobry 🙂
cudowny blog! cudowne, inspirujące informacje 🙂
chciałam jednak zapytać :
Stefania Korżawska w swojej książce „Drogowskazy zdrowia“ radzi też nie usuwać gniazd nasiennych, ale ja do tej pory się na to nie odważyłam. – co oznacza,że do tej pory się Pani nie odważyła nie usuwać gniazd nasiennych? Według Pani mogą one szkodzić?
Ocet zrobiony z zimowej odmiany jabłek „boskoop” Dzisiaj ma 32 dzień i jest gotowy do picia czyli prawie 5 tygodni, próbowałam go po 4 tygodniach ale pachniał jeszcze drożdżami. Jabłka miałam ekologiczne ale i tak je wyszorowałam. Dwa razy dziennie mieszany drewnianą łyżką, był przykryty talerzykiem bo jabłka wypływały. Ocet jest dość mętny. W lato zamierzam zrobić z „antonówek” podobno najlepsza odmiana. Na occie wcześniej pojawił się kożuch ale była to „matka”. Polecam też zrobić zakwas buraczany z Pani Agnieszki przepisu -jest rewelacyjny ( robię już po raz drugi)
Pani Agnieszko mam pytanie jak przechowywać ocet? Czy tak jak zwykły ocet? w szafce kuchennej? czy może w lodówce?
Dzień dobry Agnieszko☺ Czy slyszalas o sporządzaniu octu jabłkowego przy pomocy kombuchy? Produkuje ją na bieżąco i ostatnio gdzieś słyszałam, że może byc pomocna przy occie jabłkowym, ale nie udało mi się znaleźć przepisu
Ocet jablkowy robię od paru lat. Gdy pojawia się kożuch biały na powierzchni, a jest to rzeczywiście, jak pisze Karona, matka octowa, to jest to dobra oznaka. Matkę octową można wykorzystywać do przygotowania octu drogą skróconą.
Bardzo przepraszam, pomyłka w imieniu – Karina.
Witam Pani Agnieszkopo
Po kilku dniach picia octu swędzi mnie skóra i na twarzy mam wysypkę drobną. Czy to możliwe?
Pozdrawiam
Witam serdecznie
Od paru ładnych lat robię ocet jabłkowy według przepisu P.I.Gumowskiej. W smaku – wyśmienity, klarowny, kolor słomkowy. Jednak w ostatnim czasie (2-3 lata wstecz) po otwarciu butelki ocet zaczyna zmieniać kolor na coraz ciemniejszy, nawet do bordowego. Nie umiem znaleźć tego przyczyny, czy w takiej sytuacji nadal zachowuje swoje właściwości – bo w smaku jest mocny i smaczny. Butelkę z octem trzymam w miejscu zacienionym.
Pozdrawiam
Zainspirowana tym artykułem pierwszy raz postanowiłam zrobić ocet jabłkowy. Żeby wiedzieć więcej, szukałam informacji o occie jabłkowym i trafiłam na przepisy z samych tylko jabłek, bez cukru i wody. I ten sposób wybrałam. Jabłka przecisnęłam przez wyciskarkę wolnoobrotową. Sok przelałam do dużego słoja, no do dwóch, bo poszłam na całość, potem postępowałam jak wyżej. Gotowy ocet odcedziłam i przelałam do butelek, a „matki” czyli taki galaretowaty twór, zostawiłam w słoiku z niewielką ilością octu. Teraz produkuję kolejną porcja octu, tylko tym razem wykorzystałam radę z netu i sok po przeciśnięciu od razu odcedziłam, dodałam tam „matkę” i ciut octu, w którym trzymałam „matki” z pierwszego octu. Czytałam, że opcjonalnie można jabłka przepuścić przez maszynkę do mięsa a następnie odcisnąć sok.
Piłam już wodę z octem i wbrew moim obawom, to smakuje całkiem dobrze. Stąd kolejne eksperymenty z produkowaniem własnego octu.
Zachęcam do zrobienia swojego octu, to nie jest trudne, a doglądanie octu i pozytywny efekt cieszy.
Pozdrawiam serdecznie.
”Co prawda w przeciągu kilku pierwszych dni ”Pani Agnieszko,błagam!Nikt nigdy nic nie zrobił w przeciągu…no,może się tylko wychłodził:)Zawsze piszemy—–w ciągu kilku dni,w ciągu paru godzin,w ciągu chwili itd…Ale post świetny!
Ocet działa świetnie. Dziękuję Pani za informacje o nim. Niestety sama nie mam warunków, aby go robić, więc skorzystałam z octu ojca mateusza. Pozdrawiam.
Bialy kozuch , ktory wytworzyl się na powierzchni,to nic innego ,jak matka octowa, którą się dodaje np jako zaczatek do produkcji nowego octu .Kozuch można zebrac i zalać wodą.
Witam Pani Agnieszko, moje pytanie: taki dziwny kożuch zaczął robić się pod koniec piątego tygodnia zebrałam i wyrzuciłam bo wydawało mi się nie fajne jak pływająca powłoczka. Przelałam ocet do butelek. Po kilku dniach pojawiło się znowu w butelkach więc znowu wyrzuciłam i tak kilka razy. Czy to ,,matka” . Poprzedni ocet dostałam i nie było na nim nic i nic się nie robiło, nie wiem co robić…
Pozdrawiam ciepło.
Biały kożuch przechodzący w galaretowaty lekko przejrzysty glutek to matka octowa, sedno octu, który na koniec należy opłukać, przełożyć do słoika z wodą i użyć do produkcji kolejnych octów. To skarb który można używać też do produkcji kombuchy. Pleśń trudno pomylić z matką octową imho. Pleśń narasta w skupiskach, ogniskach, kropkach. Pleśń jest jakby włochata na powierzchni o ile jej nie zamierzamy. Pleśń zmienia kolor gwałtownie, matka octowa raczej zmienia stopień przejżystości. Przy produkcji octu nastaw początkowo mieszamy codziennie wysterylizowana we wrzątku drewnianą łyżką aż do pojawiania się owego białego korzuszka. Korzuch obserwujemy co kilka dni nie dotykając go. Będzie wtedy łatwo określić czy to aby nie pleśń.
Witam bardzi? dziękuje za cudowny przepis…mam pytanie…czy można robić ocet jabłkowy z suszonych jabłek?…mam ich całą masę i się zastanawiam..?? pozdrawiam ciepło
Witam serdecznie. Będę chciała w najbliższych dniach nastawić jabłka na ocet. Chciałabym pić, ponieważ mam problemy z wypryskami na ciele i żylaki kończyn dolnych. Nie potrzebuje gubić wagi, tylko bardziej do oczyszczania organizmu. Proszę mi powiedzieć ile razy i jak pić ten ocet?
Dziękuję i pozdrawiam.
Witam serdecznie
Zglaszam się do pani bo też chcialabym zasięgnąć fachowej porady na temat octu jabłkowego .Dużo czytalam na ten temat .sama tez zrobilam 3 razy ale nadal nie wiem czy właściwie a i to co otrzymuje nie wiem czy jest prawidlowym roztworem .
Otóż ja robie z jabłek szarej renety .Kupuje 1.5 kg jablek a ostatnio nawet i 6 kg bo chcialam zrobic raz a porządnie i nie ciągle sie bawic .Po czym jablka myje dziele na czastki zalewam letnia woda z cukrem i dokladam takze miod odstawiam w cieple miejsce zakrywam ciemnym recznikiem przed światlem i czekam . Codziennie zagladam ,mieszam drewniana łyżka 2 razy dziennie .Chodzi mi bardzo ładnie czasem az buzuje a kiedy jablka opadaja znika piana to rożnie ale wiadomo , przelewam przez sito i znowu zlewam do czystego wypażonego naczynia słoia i tak ponownie stoi 4 tyg w ciepym miejscu i przykryty Niby wszystko dobrze ale sa kwestie ktore mnie niepokoja bo za kazdym razem nie zauważylam tak zwanej matki octowej .Kolor jaki uzyskuje to slomkowy osad owszem pojawia sie i wiem ze to wlaściwe ale kiedy stoi juz przecedzony pojawia sie na wierzchu bialy kozuszek ,mam wrażenie że to ten o ktorym raz czytalam i należy go roztrzepac ,Tak robie Ale nadal nie jestem pewna czy dobrze robie A ten kożuszek czy nie jest akurat pleśnia . Pierwszy ocet mimo słomkowego koloru wyszedl smakowo dobry zdecydowanie kwaśny jak ocet Nastepne bede biebawem zlewac Moze wszystko dobrze i niepotrzebnie sie niepokoje ale dziwi mnie brak matki octowej odmiennos czyki zdecydowanie jasniejsza barwa i ten nieszczesny bialy kozuszek ktory po rozmieszaniu jakby rozpuszczal sie w duzej mierze a i po ponownym przelaniu przecedzeniu do butelek znika .Ale szukam potwierdzenie czy jest wszystko dobrze Zwlaszcza ze po wyczytaniu o wlasciwosciach octu i zaletach na uodpornienie i przeziebienie podaje go takze 7 letniej wnuczce
PRZEPRASZAM ZA KLOPOT I Bede bardzo wdzieczna pani za odpowiedz .
Mira
Dzień dobry Pani Agnieszko! 🙂
Tym komentarzem pragnę podziękować za całego bloga, nie tylko za ten wpis o occie.
Czytam bloga w miarę regularnie, gdy potrzebuję konkretnej podpowiedzi, korzystam z wyszukiwarki i niemal w 100% znajduję u Pani odpowiedź. Mam ogromny szacunek do Pani wiedzy i doświadczenia, Pani spokoju wewnętrznego i serdeczności. Podziwiam też Pani cierpliwość i wielkoduszność, bo nie wiem, czy nie puściłyby mi nerwy, gdy po raz enty czytałabym to samo pytanie w komentarzu pod którąś z notatek (jak np. powyżej o kożuch-matkę). Ale też trochę zazdroszczę porcji śmiechu, jaką ofiarowują czytelnicy w komentarzach pisząc bez interpunkcji lub pytając niejako bez kontekstu.. Tylko pod tym jednym wpisem trafiłam na pytania „czy zabiłam matkę?” i „kiedy należy przestać mieszać?” – uśmiałam się setnie 😀 (chyba, że tylko mnie to bawi – to przepraszam..)
Jestem wdzięczna Wszechświatowi za Panią 🙂 :*
Z całego serca, serdecznie dziękuję 🙂
Prosze nie przesadzac z piciem octu a zwlaszcza w ciazy. jedna taka z nadwaga pila ocet i po kilku miesiacach juz jej nie bylo wsrod zywych.
To nie był ocet JABŁKOWY, ale ocet SPIRYTUSOWY, który jest TRUJĄCY. Niestety kiedyś kobiety kompletnie nie umiały ich od siebie odróżnić i robiły sobie wielką krzywdę pijąc ocet spirytusowy. Od tego można umrzeć.
tan kożuch to tzw. matka, tak powinno być w dobrze zrobionym occie, no chyba że to włochata pleśń to wyrzucamy całość
Przepraszam, że odpisuje na już sędziwy materiał, ale kiedy w końcu mit „Mało, a często” pójdzie do książek historii w rubryce „Jak koncerny żywieniowe stworzyły podwaliny dietetyki drugiej połowy XXI wieku”. Jest tak dużo badań opublikowanych przez największe wydawnictwa medyczne na świecie m. in. The New England Journal of Medicine – czemu 90% osób jedzących mało i często wciąż czuje głód, stres, ogólne osłabienie i w konsekwencji tyją w słynny sposób jojo? Proszę w końcu zacząć opierać się o najnowsze, niesponsorowane badania, a przestać powielać stare mity.
A czy w trakcie fermentacji można dolać wodę? najpierw wrzucilam za dużo skórek i wszystko zaczęło wyplywać, więc wyrzuciłam część jabłek za pomocą łyżki, teraz mam 3/4 jabłek i 1/4 wody 🙁 Dodam, ze fermentacja trwa juz ok 10 dni.
Witam. Mam pytanie czy do octu na początku mozna dodać odrobinkę drożdży bo w innych przepisach są drożdże?
Robię ocet jabłkowy od kilku lat.Zalewam pokrojone jabłka wodą z cukrem w proporcji 1,5 kg jabłek,1,5 l wody 5 łyżek cukru.Po fermentacji pierwszej,gdy jabłka opadną na dno/około 3 tygodni/ odcedzam ,przelewam ocet do słoja czystego i dodaje. matkę i znowu stoi 6 tygodni. Tworzy się druga matka,którą zabieram do osobnego słoja płaskiego z niewielką ilością octu i przechowuję do następnej produkcji.
Witam. Nastawiłam ocet jabłkowy, wszystko sterylnie, mieszanie wyparzona łyżka, słoik też wyparzony, słój przykryty ściereczka. Po 4 tygodniach nie widsc matki ? nastaw mieszany był do czasu opadnięcia jabłek. W smaku istny ocet! Ale ci poszło nie tak? Czy ten ocet nadaje się do spożycia?