Kilka miesięcy temu pisałam o interesującej książce pt. „Jelita wiedzą lepiej”.
Teraz do moich rąk trafiała teraz książka pt., czyli kontynuacja dbałości o zdrowie jelit (a co za tym idzie całego organizmu) w praktyce.
Jak już zapewne wiecie od zdrowych jelit zaczyna się nie tylko zdrowie całego naszego organizmu (zwłaszcza odporność), ale również dobry nastrój, wigor, energia, koncentracja i ogólnie siła życiowa. Jest to ważne zwłaszcza o tej porze roku, kiedy aura na zewnątrz wymaga od nas podjęcia stanowczych kroków, aby w pełni o siebie zadbać. Nasze zdrowie zaczyn się na naszym talerzu (od naszych jelit). To co jemy każdego dnia wpływa nie tylko na nasze dobre samopoczucie tu i teraz, ale również na nasze zdrowie w przyszłości. A ponieważ nigdy nie jest dosyć nauki i inspiracji, postanowiłam zapoznać się z ta pozycją.
Znalazłam tu dużo zdrowych przepisów, które są bardzo bliskie temu, o czym pisałam w moich książkach. Więc jeśli potrzebujecie ich trochę więcej – znajdziecie je w tej pozycji. Dodatkowo książka zawiera również praktyczne wskazówki, które z produktów są szczególnie wskazane dla odpowiedniego odżywienia jelit i dlaczego. Poprzednia książka była teorią, a ta jest praktyka z konkretnymi przepisami, która pogłębia i ugruntowuje wiedzę.
W książce znajdują się przepisy na zdrowe śniadania, zupy, sałatki, przekąski, dressingi i dodatki, dania główne, potrawy z warzy idealne dla jelit, kiszonki (oczywiście), a nawet smakołyki. Jest tu nawet przepis na domowy kefir oraz kambucze.
Na końcu książki znajduje się również jadłospis – szczegółowy przewodnik, a także drugi, przygotowany na post, co wydaje mi się szczególnie cenne.
Wszystkie przepisy zawierają same cenne składniki zgodne z zaleceniami specjalisty do spraw zdrowych jelit dr. Mosleya, który napisał wstęp do książki i dbał, by wszystkie przepisy były zgodne z jego zaleceniami.
W przedmowie napisał:
„W oparciu o zdobytą wiedzę i doświadczenie pomagam teraz pacjentom zmieniać nawyki żywieniowe, co wpływa korzystnie na ich florę jelitową i oczywiście na ich ogólny stan zdrowia. Przepisy zawarte w tej książce opierają się na najnowszych naukowych. Są przyjazne jelitom, ale co równie istotne, cieszą smakiem, aromatem i prostotą przygotowania. Zostały napisane z myślą o ludziach zapracowanych, zatem wiele składników to produkty łatwo dostępne i niedrogie”.
Ja moje eksperymenty z książką zaczęłam nie turbo zdrowych bulionów czy dań głównych, ale od… ciasta. Dlaczego? Ponieważ nigdy nie myślałam o ciastach, że mogą być szczególnie dobre dla jelit. Właśnie spadł pierwszy śnieg, zrobiło się pochmurnie i ciemno, a nic tak cudownie nie poprawia nastroju jak zapach aromatycznego ciasta, który unosi się w całym domu – ciasta, które w dodatku można jeść bez wyrzutów sumienia, ponieważ jest to ciasto bez cukru, bez glutenu i bez nabiału.
Egzotyczne ciasto marchewkowe
Jak czytamy w książce:
Cudownie wilgotne warzywno-orzechowe ciasto. Nie roztapia się w ustach natychmiast, więc nie podnosi gwałtownie poziomu cukru we krwi – to raczej coś, w co można się wgryźć, dzięki czemu do mikrobiomu dociera więcej błonnika. Kardamon dodaje cudownego egzotycznego aromatu.
Składniki:
- 320 g startych marchewek (ja użyłam ekologicznych)
- 80 g drobno posiekanych daktyli (lub 1 łyżka miodu) – ja daktyle namoczyłam w wodzie, odcedziłam, a następnie zmiksowałam
- 3 duże jaja (od szczęśliwych kur)
- 150 g oleju kokosowego
- skórka z 1 pomarańczy ( sparzyłam i wyszorowałam)
- nasiona z 8 strączków kardamonu (ja użyłam 1 łyżeczkę cynamonu)
- 160 g mąki gryczanej (lub mąki bezglutenowej)
- 120 g suszonego kokosa (zachowaj 1 łyżkę do posypania po wierzchu) – ja użyłam wiórki kokosowe
- 1 łyżka proszku do pieczenia (ja użyłam bez fosforanów)
- ½ łyżeczki soli
- 120 g posiekanych orzechów włoskich
Wykonanie:
- Rozgrzej piekarnik do 170°C (150°C w piekarniku z termoobiegiem, poziom 3½ w piekarniku gazowym). Blachę o boku 20 cm nasmaruj tłuszczem i wyłóż papierem do pieczenia. (ja użyłam tortownicy)
- W dużej misce wymieszaj marchewki, daktyle, jaja, olej kokosowy i skórkę z pomarańczy, a następnie dodaj resztę składników z wyjątkiem orzechów włoskich.
- Krótko zmiksuj mieszankę ręcznym blenderem lub robotem kuchennym, a następnie dodaj orzechy.
- Wyłóż mieszankę na przygotowaną blachę i piecz na środkowym poziomie piekarnika przez 60–75 minut, aż do uzyskania suchego patyczka. Jeśli wierzch robi się brązowy, a środek nie jest jeszcze upieczony, przykryj ciasto kawałkiem folii aluminiowej.
- Posyp ciasto po wierzchu 1 łyżką suszonego kokosa na 5 minut przed wyjęciem go z piekarnika.
Przepis pochodzi z książki „Dieta mądrych jelit”, która jest do nabycia na przykład
Moje uwagi: ciasto rzeczywiście nie rozpływa się w ustach, jest konkretne i sycące. Moim zdaniem jest zbyt wytrawne – proponuje zwiększyć ilość daktyli lub dodać więcej miodu. W smaku jest pyszne, no i oczywiście dosyć kruche, tak jak większość ciast bezglutenowych, upieczonych ze zdrowych mąk. Ale do tego można się przyzwyczaić.
Smacznego i na zdrowie 🙂
Zdjęcia: Robert Wolański
Pani Agnieszko,
dziękuję serdecznie za wszystkie Pani przepisy, za ciepło i miłość, które przebijają z każdego Pani postu, tekstu. Za wszystkie Pani książki. I dziękuję za ten przepis! Ciasto wygląda przepięknie i pewnie też tak smakuje. Zastanawiają mnie jednak dwie kwestie. Ostatnio moja kochana Teściowa poinformowała mnie, że pojawiają się zastrzeżenia dotyczące oleju kokosowego (jego wpływu na zdrowie – ponoć nie jest tak zdrowy, jak się powszechnie uważa). Ja osobiście nie znalazłam żadnej wzmianki w prasie na ten temat i w sumie jestem trochę skołowana i nie wiem, używać, czy jednak zastąpić jakimś innym tłuszczem. Druga sprawa to miód. Gdzieś przeczytałam, że miodu nie powinno się podgrzewać (bo traci wtedy swoje zdrowotne właściwości), i wydaje mi się też, że wg ajurwedy miodu nie powinno używać się jako słodzików do ciast. I tutaj też nie jestem pewna, czy tak rzeczywiście jest. Ten drugi zakaz oznaczałby, że problemem może być nie tyle utrata prozdrowotnych właściwości miodu, co pojawienie się substancji toksycznych lub innych składników niekorzystnych dla naszego organizmu. Ja uwielbiam miód (też z herbatą i cytryną), szykuję się też na pieczenie ciast na święta i nie wiem, czy go używać (w ciastach:-), czy jednak czymś zastąpić (a jeśli tak, to czym?). Pozdrawiam Panią serdecznie!
Ciasto rewelacyjne ? również mój ponad roczny synek się zajadał. Ja także zastanawiałam się nad powyższymi kwestiami i czekam na komentarz ???❤
A czy jajka są konieczne? Miało być bez nabiału. Nie żeby mi jakoś szczególnie jaja przeszkadzały, ale chciałam upiec dla koleżanki weganki i zastanowiłam się, czy można je czymś zastąpić 🙂 Pozdrawiam ciepło.
Witam?Pani Agnieszko jak dla mnie jest Pani tak wiarygodna osoba,że wystarczy iż napiszę Pani, że dany produkt jest smaczny i zdrowy to odrazu mam ochotę go zrobić i także jest tym razem?Dziękuję jeszcze raz, że Pani jest i Panu Bogu za to, że postawił Panią na mojej drodze a On wie dlaczego tak Ważne było pojawienie się Pani w moim życiu.Pozdrawiam gorąco ?
Pani Agnieszko, jestem pod Pani wielkimi urokiem. Urokiem Pani osobowości, charakteru, dobroci i miłości do ludzi, którą wyczuwa się w każdym napisanym zdaniu. Podziwiam Pani mądrość i wiedzę.
Ja jestem aktualnie w trakcie „przemiany” – proces fajny, bardzo długi zapewne i niełatwy…ale cierpliwie staram się przeć do przodu 🙂
Pani Agnieszko, mam pytanie dotyczące urody, a konkretnie włosów, moich włosów 🙂 . Z natury sa kręcone, farbowane na blond…i co jest właśnie moją zmorą mega łamliwe! Generalnie jem zdrowo, bez żadnych sztucznych ulepszaczy etc., jem natomiast bardzo dużo nabiału, twarogu, mleka ( płatki owsiane, orkiszowe na mleku, kasza jaglane, jogurty greckie…)., więc skąd ten deficyt we włosach? Fryzjer zasugerował mi, iż powodem może być właśnie to nadmierne spożywanie przetworów mlecznych ( bo fakt mogłabym je jeść cały dzień….tak organizm woła:) )! Czy tak faktycznie może być?
serdecznie pozdrawiam 🙂
Jeju, jak smakowicie wygląda to ciasto! Aż zachciałoby się poczuć jego zapach!
Pani Agnieszko, czy mogę zastąpić jajka siemieniem lnianym? Jeśli tak, to w jakiej ilości? Użyć mąki gryczanej białej czy pełnoziarnistej? Przesyłam moc ciepłych uścisków ♥️
Robiłam dzisiaj bardzo podobne ciasto. Zamiast mąki gryczanej w przepisie było mąka ryżowa, skrobia kukurydziana i mielone migdały. Zapomniałam dodać wiórki kokosowe, mimo to ciasto wyszło zaskakująco wilgotne i nikt nie podejrzewał, że nie ma tam zwykłej mąki. Myślę, że migdały dodają wilgotności oraz ja zamiast migdałów dałam syrop daktylowy, to też wpłynęło na konsystencję.
Książka godna uwagi, pewnie zakupię. Dziękuję za wpis:-)
Właśnie wyjęłam ciasto z piekarnika ? dom pachnie cudownym, kojącym aromatem… dziękuję za inspirację ❤ serdeczności ?
Dzięki Aguś za inspiracje:)Na pewno sięgnę po książkę, ale uwielbiam też Twoje przepisy i zdjęcia tych pysznych potraw, które przygotowywałaś do „Urody Życia”, a których obecnie brak. Czy będzie kontynuacja Twojego „Smaku Życia” w magazynie? Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i dziekuję:)
Mam pytanie odnośnie tego ciasta marchewkowego. Dlaczego smarować blachę tłuszczem skoro daję papier do pieczenia? Proszek do pieczenia bez fosforanów to taki bezglutenowy, kupiony w sklepie ze zdrową żywnością?
Pani Agnieszko ?
Jak Pani dba o dobra i pozytywną energię w domu?
Pieke podobne, tylko bez jaj i z mąka z migdalow ziemnych. Moje ulubione. Przepyszne. Do dobrego organizm szybko się przyzwyczaja.
Pani Agnieszko, proszę o więcej takich przepisów ?? przepisy bez glutenu, bez laktozy i bez cukru są nie tylko zdrowe ale również przepyszne. Oto na to dowód 🙂 Ja osobiście od dawna nie mogę jeść tych alergenów, ale także moim bliskim, którzy mogą pozwolić sobie na wszystko, bardzo smakują potrawy przyrządzane w taki sposób 🙂
Mam nadzieję, że nie przejmuje się Pani osobami, które komentując, wyśmiewają takie podejście do diety.. W takich przypadkach jedynie można współczuć braku świadomości i braku chęci poznania tego, co dla nas dobre.
Pozdrawiam serdecznie !
Patrycja
Fajny przepis. Często robię ciasto z marchewką, ale akurat z pomarańczami nigdy nie próbowałam 😉
fantastyczny przepis! artykuł bardzo pouczający.. nie wiedziałam, że można jeść tak aby zrobić 'zrobić dobrze’ jelitom
Zrobione! Zamiast jajek dałam 3 łyżki chia zmieszane z wodą. Na Święta powtórzę na pewno jak nie wcześniej ❤️
Olej kokosowy bardzo „wysusza” ciasta, szczególnie w połączeniu z bezglutenowymi mąkami. Do tego ciasta zdecydowanie bardziej pasuje olej ryżowy
Czy zwykly olej ryzowy bedzie lepszy od oleju rzepakowego BIO? Wysuszaja tez wiorki kokosowe, zastanawiam sie czemu nikt nie poleca mielonego slonecznika do wypiekow, zawsze to jakas alternatywa.
Witam:) na wstępie dziękuję za prowadzony blog i wydane książki, wracam do Pani tekstów często, zwykle w 'trudniejszych ’ sytuacjach, zdrowotnych lub ogólnie związanych z samopoczuciem;). Siła Pani bloga i książek moim zdaniem tkwi również w spokoju i optymizmie, które biją z Pani tekstów i udzielają się czytelnikom! Czasami właśnie tego potrzebujemy najbardziej.Dopiero wtedy możemy spokojnie przystąpić do konkretnego zadbania o swój organizm.
Mam jednak w tym momencie ogromną prośbę: poszukuję informacji dotyczących ciąży. Wiem, że jest wiele stron, portali , które oferują taką wiedzę, ale… informacje z różnych źródeł różnią się od siebie. Po drugie treści dotyczą bardzo konkretnych problemów, wiedza jest poszatkowana; wiedza ta dotyczy częściej samej ciąży a mniej kobiety ;)Na zdjęciach przy artykułach – pierwszy plan – kobiecy brzuch ,a gdzie 'właścicielka’;)? (Grafika tonie w różach i fioletach,a moim zdaniem kolorem ciąży jest zieleń !Rzeczywistość ciąży to przecież nie róż;) .Nie mówi się o ciąży w sposób ..bardziej holistyczny, ani też o nastroju, kwestiach bardziej psychologicznych/duchowych .Właśnie na Pani blogu znalazłam filmik o mudrach, np. tej która pomogła w czasie ciąży. Myślę, że takie treści są równie ważne! Dodatkowo.. wolałabym czerpać wiedzę ze źródła, któremu ufam! Czy byłaby taka możliwość, aby np. przy przepisach na blogu pojawiły się np. tagi 'w ciąży’ tam gdzie potrawa może być przeznaczona dla kobiety w ciąży (czy też jest wtedy polecana) albo zastrzeżenie, żeby danych składników unikać w konkretnych przepisach? (Uwielbiam np. kimchi wg 'Smaku zdrowia’, proste, smaczne, zdrowe 🙂
Pozdrawiam !!!:)
Bardzo dziękuję za ten komentarz – daje mi do myślenia, ale również mówi o Waszych potrzebach, oczekiwaniach.
To dla mnie cenne.
Biorę go sobie do serca i stopniowo będę wprowadzała zmiany – chociaż trudno mi obiecać, że będę w stanie aż tak szczegółowo odnieść się do poszczególnych produktów, wypełnić zapotrzebowanie różnych osób… Ala z cała pewnością spróbuję.
Dziękuję i życzę duuuużo zdrowia 🙂
O rety !!! Ciasto – marzenie – pychota. Ja dałam tylko żółtka, bo białko mam zakazane, dodałam trochę siemienia mielonego rozbełtanego w ciepłej wodzie i zamiast orzechów, bo też nie za bardzo mogę, dałam zmielone pestki dyni. Naprawdę wspaniałe.!!! Dotychczas piekłam „marchwiaka” z glutenem i też był pyszny. Niestety wszystko się zmieniło od miesiąca i nawet podoba mi się to eksperymentowanie – te wszystkie ciasta w nowych wersjach są bardzo przepyszne. A pieczone buraki? A chlebek jaglano – gryczany, kruchy, taki placek jak pizza – pychota, a puree selerowe – podane z drobiem lub rybą …
Teraz czuję że żyję zajadając pieczoną dynię z pysznym ciastem marchewkowym…. Ech, naprawdę to czego teraz doświadczam w kuchni, stosując nową dietę to jest rewolucja ale też czuję się o niebo lepiej na jelitach gdy przestałam jeść ziemniaki, ryż , kukurydzę, kapustę kiszoną, migdały …. teraz pozostała mi tylko gryka, jagły, buraki, dynia, seler….
znajduję ciągle ciekawe osoby które już tkwią w tym temacie i to mnie po prostu kręci i wciąga. Grunt to zdrowie – zawsze warto coś zmienić w swoim życiu, skoro to pomaga, a takich ludzi jak P. Agnieszka trzeba wielbić i naśladować… Ania
Agnieszko, czy mozesz napisac dlaczego moczysz daktyle? Dziekuje
Dzisiaj upiekłam ciasto!!! Pychota!!!
Już po świętach, ale dzisiaj nimi pachniało w naszym domu :))
Zrobiłam dwie modyfikacje: nie miałam orzechów i dodałam pestki słonecznika i dyni; oleju kokosowego miałam tylko 60 gram, więc dodałam oliwę z oliwek.
Wyszło idealne!!!
świetny przepis
Agnieszko -Witam
Ciasto marchewkowe pychota ?
Mam jednak inne pytanie : kwas askorbinowy i pajaczki na nogach ? Prosze napisz co znaczy wcierac
musze przyznac ze niewiem jak bo wszystko sie rozsypuje ?napewno jestes zaskoczona taki banalnym pytaniem!!!!!
Ale jak to kiedys powiedziano nie ma pytan glupich…….- sa tylko logiczne odpowiedzi !
Pozdrowionka
Świetny przepis. Moje dziecko jest na diecie bezmlecznej. Dlatego tym bardzie j doceniam.
Dzień dobry,
Pani Agnieszko, mam pytanie odnośnie proszku do pieczenia. Czy to ma być łyżka czy łyżeczka?
Dziękuję