Kocham lato i słońce, więc z już na początku wiosny z niecierpliwością wyczekuję pierwszych ciepłych dni. A lato, już od dziecka, ma dla mnie zapach i smak truskawek. Moi rodzice zawsze hodowali je w ogródku, a ja już jako dziecko zjadałam je prosto z krzaczka. Czasem nawet zupełnie zielone, ponieważ nie mogłam się ich doczekać! Moja mama przyrządzała genialne ciasta z truskawkami, a ja robię je teraz moim dzieciom. Sezon na truskawki trwa tak krótko (nie kupuję zimą truskawek w supermarketach, cenne są tylko nasze, polskie!), więc właśnie teraz musimy się nimi nacieszyć, najeść aż do bólu brzucha, żeby wystarczyło tej przyjemności aż na cały rok. Ale poza niewątpliwymi walorami smakowymi truskawki to również niezwykle cenne i zdrowe owoce.
Cudownych właściwości truskawek najlepiej szukać w owocach świeżo zerwanych. Najlepiej również, żeby były czyste ekologiczne, tzw. nie pryskane. Jeśli kupujecie truskawki z niewiadomego źródła, to dobrze jest je wymoczyć w zimnej wodzie z dodatkiem sody oczyszczonej.
Jak skutecznie oczyścić truskawki z pestycydów i innych chemikaliów ?
Truskawki myjemy najpierw w zlewie, w dużej ilości zimnej wody, szybko i energicznie (nie znoszą długiego leżenia w wodzie, stają się wodniste i niesmaczne). Wyjmujemy je na sito. W dużej misce (lub w zlewie) należy przygotować roztwór:
zimna woda + niewielka garść sody oczyszczonej.
Mieszamy. Do roztworu wrzucamy wcześniej opłukane truskawki, zostawiamy je na dosłownie kilka minut. Wymoczone truskawki ponownie umieszczamy na sicie i dokładnie płuczemy pod zimną, bieżącą wodą. I gotowe.
To ważne – truskawki nie znoszą długiego moczenia, należy myć je energiczne, nie zostawiać zbyt długo w wodzie. Szypułki należy oderwać na samym końcu.
Dlaczego warto jeść truskawki?
100 g truskawek zawiera aż 60 mg witaminy C, co pokrywa dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka. To zdecydowanie lepsze źródło witaminy C niż cytrusy! Jest w nich też sporo witamin z grupy B, a także niewielkie ilości witaminy A i E, oraz mikroelementy: żelazo, które chroni przed anemią; wapń, krzem i fosfor, które wzmacniają kości i korzystnie wpływają na włosy, skórę i paznokcie; magnez, który odpowiada za prawidłowe działanie układu nerwowego, mangan zapobiegający zmęczeniu i poprawiający pamięć oraz potas, sód i cynk. W tych cudownych owocach znajdziemy też bromelinę, która jest enzymem ułatwiającym spalanie tłuszczu, fitocydy, które działają bakteriobójczo oraz antocyjany, które mają właściwości przeciwzapalne i nadają truskawkom intensywną, czerwoną barwę.
Ze względu na tak dużą zawartość witaminy C truskawki ułatwiają też przyswajanie wartościowego żelaza z innych pokarmów. Wegetarianom i osobom spożywającym mało mięsa zaleca się, by zjadły garść truskawek zaraz po spożyciu bogatych w żelazo warzyw.
Truskawki są polecane osobom chorym na reumatyzm i cierpiącym na schorzenia wątroby. Są też bardzo moczopędne (w 90% składają się z wody) i dlatego są niezastąpione w leczeniu chorób nerek, pomagając jednocześnie uzyskać spadek wagi. Mają też zbawienny wpływ na serce: obniżają poziom złego cholesterolu i ciśnienie tętnicze, co od dawna stanowiło wierzenia medycyny ludowej, a obecnie jest potwierdzone badaniami naukowymi. Truskawki utrudniają wchłanianie tłuszczu i zapobiegają podnoszeniu się poziomu cukru we krwi. Oczywiście takie bez bitej śmietany. 🙂
Te cudowne owoce mogą być więc spożywane przez osoby z nadwagą i otyłe. Fruktoza, czyli cukier zawarty w truskawkach ma niski indeks glikemiczny i jest metabolizowana bez udziału insuliny, dlatego w umiarkowanych ilościach truskawki mogą być też spożywane przez cukrzyków (indeks glikemiczny truskawek wynosi 40). Naukowcy wykazali też, że truskawki pobudzają białka chroniące przed cukrzycą i chorobami serca.
Z kolei zawarte w truskawkach pektyny pobudzają pracę jelit, a kwasy organiczne regulują trawienie i przyśpieszają przemianę materii. 100g truskawek to tylko 28kcal! Można je zatem jadać niemal bezkarnie. 🙂 Są żółciopędne, więc przy okazji stymulują pracę wątroby i woreczka żółciowego. Oprócz tego, owoce te działają ochronnie na błonę śluzową narządów układu pokarmowego – zawierają silne przeciwutleniacze neutralizujące wolne rodniki, które przyczyniają się do uszkodzeń nabłonka układu pokarmowego, co może zwiększać ryzyko wystąpienia wrzodów żołądka, zapalenia jelit lub nawet nowotworu jelita grubego.
Badania przeprowadzone na grupie ochotników (zapewne było ich wielu!) wykazały też, że truskawki poprawiają zdolności antyoksydacyjne krwi. Kilkanaście osób codziennie przez dwa tygodnie spożywała 1/2 kg truskawek. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, iż taka porcja owoców wystarczy by zwiększyć odpowiedź czerwonych krwinek na stres oksydacyjny, którego nadmiar sprzyja chorobom. Naukowcy prowadzą też badania nad antywirusowymi właściwościami truskawek. Na dzień dzisiejszy faktem jest że są pomocne w zwalczaniu wirusa powodującego półpaśca i opryszczkę.
Truskawki zawierają również polifenole, które działają przeciwzapalnie, chronią przed chorobami wyniszczającymi mózg (demencja starcza czy Alzheimer) i poprawiają pamięć orz zdolność uczenia się. Pomagają też w usuwaniu substancji toksycznych z mózgu, co wpływa na utrzymanie wysokiego poziomu sprawności intelektualnej.
Te wspaniałe owoce genialnie sprawdzają się też odkwaszaniu organizmu! Gdy spożywamy zbyt dużo produktów kwasotwórczych (słodyczy, kawy, czarnej herbaty, serów, fast foodów, mięsa) oraz żyjemy pod wpływem stresu i jesteśmy pozbawieni ruchu, równowaga kwasowo-zasadowa naszego organizmu ulega zaburzeniu. Skutkować to może zgagą, wzdęciami, uczuciem ciągłego zmęczenia, trądzikiem, nerwowością, problemami ze snem, zmianami skórnymi. Aby do tego nie dopuścić należy spożywać produkty alkalizujące takie jak truskawki czy choćby kiwi, maliny, cukinię, buraczki czy marchew.
Truskawki zawierają też kwas elagowy, który wzmacnia układ immunologiczny. Hamuje też mutację komórek, uniemożliwiając powstanie komórek rakowych oraz powoduje obumieranie już powstałych. Ciągle trwają badania nad wykorzystaniem tego kwasu w leczeniu szeregu nowotworów, ale już wiadomo, że oprócz truskawek zawierają go również granaty, maliny i żurawina.
Truskawki nie lubią przechowywania, najlepiej zjeść je od razu, świeże (najlepiej bez dodatków :)) lub przetworzyć, ponieważ szybko się psują. Ja zawsze część truskawek mrożę i robię z nich domowy dżem. W naszym domu uwielbiamy również ciasta z truskawkami. Na jedno z nich przepis znajdziesz tutaj.
Najprostszy i najszybszy dżem z truskawek z wanilią
Gdy już nasycimy się smakiem i aromatem świeżych truskawek warto jest część z nich przeznaczyć na szybki domowy dżem, który uwielbiają dorośli i dzieci. Można go dodać do świeżych bułeczek, a nawet do owsianki lub naturalnego jogurtu. Dodatek soku z cytryny sprawia, że nasz dżem pięknie wygląda, a nuta wanilii podkreśla smak owoców. Pycha… 🙂
Składniki na około 5 filiżanek dżemu:
- 2 kg niezbyt wodnistych, świeżych, umytych i oczyszczonych truskawek
- 4 szklanki cukru (może być trzcinowy lub ksylitol)
- 1 opakowanie cukru z naturalną wanilią
- 1/4 szklanki soku z cytryny
Wykonanie:
Umieść truskawki w szerokim garnku o grubym dnie i zmiażdż je na gęste puree. Dodaj cukier i sok z cytryny. Wymieszaj. Gotuj na wolnym ogniu od czasu do czasu mieszając, aż cukier się rozpuści. Gorący, gotujący się, lekko bulgocący dżem przekładaj do dobrze wyparzonych, sterylnych słoików. Dokładnie zakręć i odstaw do góry dnem, aby zupełnie ostygły.
Słoiki z dżemem możesz również zawekować.
Smacznego! 🙂
Powyższy przepis pochodzi ze wspaniałego magazynu „Uroda życia” (czerwiec 2015), w którym prowadzę cykliczną rubrykę pt. „Smak życia według Agnieszki Maciąg”. Zapraszam! 🙂
Uwaga:
Niestety, truskawki mają dużą zdolność kumulowania pestycydów, co może wywoływać alergie, bóle głowy oraz działać nawet rakotwórczo. Dlatego bardzo ważne jest by zwracać uwagę na pochodzenie tych owoców i spożywać je w sezonie, unikając zagranicznych odmian ze szklarni w zimie. Trzeba je również dokładnie myć je w sposób, jaki opisałam powyżej.
Zdarza się też, że nawet super ekologiczne truskawki powodują reakcję alergiczną: pokrzywkę na skórze, rozwolnienie czy katar. Dzieje się tak dlatego, że wywołują one nadprodukcję histaminy. Zawierają również dużą ilość salicylanów, dlatego nie mogą ich spożywać osoby uczulone na te substancje (salicylany są składnikiem wielu popularnych leków przeciwbólowych), ponieważ może to prowadzić nie tylko do alergii skórnej, ale też do napadów kaszlu i duszności czy opuchlizny twarzy i kończyn.
Dobrze, że podkreślasz, jak ważne jest mycie truskawek. Zwłaszcza tych z niewiadomego źródła. W piątek wróciłam ze szpitala z córką. Trafiłyśmy tam po zjedzeniu dosłownie kilku nieumytych truskawek z ulicznego straganu. Córka przeszła ostre zapalenie rotawirusowe, u mnie skończyło się na nieprzyjemnym bólu żołądka.
Przepis na dżem wypróbuję na pewno 🙂 Czekam już na zamówione truskawki z Korycina. Nie pryskane i z zaufanego źródła 🙂 Będzie pysznie 🙂
A teraz czekam na chlebek, który piekę z Twojego przepisu 🙂
Mam nadzieję, że czujecie się już dobrze, a pisanie o szkodliwości chemikaliów wpłynie na producentów owoców – przecież trucie ludzi, a zwłaszcza małych dzieci, to bardzo negatywna karma! Chęć zysku nie może przecież wytłumaczyć barku etyki…
Ciepło pozdrawiam! 🙂
Kocham truskawki i najadam się nimi bez ograniczeń przez ten krótki czas:) – taki zapas na cały rok:)
Ja również! teraz już się kończą, ale takie późne truskawki są najsłodsze! 🙂
Dziwny przypadek. Wróciłam jakiś czas temu do domu i pierwsze co pomyślałam to, czy zostały jeszcze w domu jakieś truskawki. Niestety zostały AŻ 4, trochę więcej było ich w pucharku wraz z galaretką, wcześniej zrobione przez mamę. Jednak wolę zjadać je bez niczego, no ale nie będę narzekać, w końcu dostałam to co chciałam. Zasiadam do komputera, a tu artykuł o truskawkach.
Dzięki tobie, dzisiaj truskawki smakowały jeszcze lepiej ;).
Również uwielbiam tę porę roku. Kiedyś było to dlatego, że urodziny, plus uwielbiałam jeździć nad jezioro lub morze i pływać godzinami. Teraz doszły do tego owoce. Zwłaszcza moje ulubione czereśnie.
Pozdrawiam i życzę miłego letniego okresu 🙂
Dziękuję bardzo i wzajemnie! 🙂 Mi dzisiaj brzuch boli od nadmiaru czereśni, ale kocham je, a sezon tak krótko trwa! 🙂
Ciepło pozdrawiam! 🙂
Boże.. Już nawet truskawek nie można spokojnie zjeść. To chore co nam się funduje są tak krótko i muszą je pryskac chemia?Brak słów ale i tak życzę miłego truskawkowego sezonu..
Pozdrawiam
Kilka krzaczków truskawek można posadzić w doniczkach, nawet na balkonie. Nie pryskane, własne, i jaka frajda!
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
A ja Kochani robię dżemy od trzech lat, jako że byłam na diecie to wszędzie na około pytałam czy można robić dżemy bez cukru – DA SIĘ 🙂 mam dowody 🙂 ZERO CUKRU i jak dobrze się zapasteryzuje to nic się nie dzieje. Ja robię tak, że gorący dżem wkładam do zaraz po wyparzeniu słoika, zakręcam i stawiam do „góry nogami”. Jak już ostygną to przekręcam i sprawdzam nakrętki czy odpowiednio są wklęsłe. Robię tak dżem z truskawek, pomarańczy, wiśni, porzeczek i powidła ze śliwek.
Dżem z cukrem już mi po prostu nie smakuje.
Spróbujcie 🙂
Pani Agnieszko jest Pani inspiracją dla wielu osób – czosnek niedźwiedzi dzięki Pani poznałam 🙂
Pozdrawiam ciepło
Bardzo dziękuję za tę wiadomość! Z pewnością będzie świetną inspiracją i wskazówką dla wielu osób!
Ciepło pozdrawiam! 🙂
Podobno sprzedają już polskie truskawki… ciekawe skąd je wzięli :p A przepis świetny i zdecydowanie najprostszy! Dzięki 🙂
dziękuję i serdecznie pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko a jakie zioła Pani poleca na problemy z hormonami oraz nieregularnymi miesiączkami :)? Pozdrawiam, Ania.
Przede wszystkim siemię lniane! Trzeba pić 1 łyżkę lekko zmielonego siemienia, zalanego szklanką gorącej wody, do tego sok z żurawiny, bez cukru 🙂 Świetnie działam też refleksoterapia, a więc masaż stóp w odpowiednich punktach.
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko, ja piszę od roku codziennie siemię lniane, nie mielone, ale całe i nie ma rezultatów 🙁 Ale bardzo Pani dziękuję za odpowiedź :* Pozdrawiam, Ania.
11 lat temu, 14 pazdziernika 2004 roku,wracajac z kursu rancuskiego, wsiadajac do paryskiego metra zauwazylam katem oka, ze zaraz przy wejsciu siedzi jakas przepiekna kobieta, piekna taka prawdziwa uroda, ktora sprawia po prostu musimy sie zaczac gapic 😉
Otoz ta kobieta byla Pani, pani Agnieszko, a stojacym obok mezczyzna byl pan Robert, wysiedliscie gdzies po drodze na linni metra nr 4 a ja dluugo nie moglam wyjsc z podziwu dla Pani urody, klasy i subtelnosci – znalam pania wczesniej z roli modelki i piosenkarki, a pana Wolanskiego jako swietnego fotografa i bardzo mnie ucieszylo takie niespodziewane ” spotkanie ” , opowiadalam pozniej o nim znajomym 😉
Otoz pisze o tym , poniewaz owego dnia , wieczorem, dostalam ataku wyrostka i wyladowalam w szpitalu na dlugie tygodnie, ledwo uchodzac z zyciem. Od tamtej pory, a wlasciwie po wyjsciu ze szpitala, zaczelo sie moje zainteresowanie zdrowym trybem zycia, medycyna naturalna i ogolnie wszystkim co sprzyja zdrowiu fizycznemu i duchowemu. Dzis trafilam na Pani bloga i jestem zachwycona! Jest Pani nie tylko piekna ale i madra i wrazliwa.
Dzieki ogromne ze chce sie Pani tym z nami dzielic, pozdrawiam serdecznie i dodaje do ulubionych. Bede tu wracac :)!
Kasia
Bardzo serdecznie dziękuję za tę przepiękną wiadomość!
Sprawiał mi Pani ogrmną radości! 🙂
Bardzo się cieszę, że trafiła tu Pani, dziękuję!
Przesyłam moc ciepłych pozdrowień! 🙂
Pani Agnieszko,
Pamiętam jak kilka lat temu,nabyłam pani książkę „Smak szczęścia” i zachwyciłam się. Sposobem w jaki Pani pisze; jest i dociekanie i delikatność, jest prawda,pasja i Pani miłość do świata i ludzi. Przy tym pięknie wydana. Kupiłam więc kilka egzemplarzy i rozdałam drogim mi kobietom. Od kilku miesięcy rozczytuję się w Pani blogu.
Jestem wdzięczna, że Pani jest i dzieli się z nami tą wiedzą, poradami ,zdjęciami.
Sama zajmuję się ziołami, ajurwedą i jest to dla mnie niezwykle inspirujące.
Jest Pani przepiękną kobietą.
Wszystkiego dobrego
Ogromnie dziękuję za tę piękną wiadomość! Ale mam dzisiaj cudowny dzień – dziękuję! 🙂
Bardzo ciepło pozdrawiam! 🙂
Dziewczyny
Czy znacie powód, dla którego nie stosuje się żelatyny, żelfixów i innych żelcośków??
Szkodzą?
Marta- te wszystkie fixy mają w swoim składzie samą chemię, poczytaj etykiety .
Jutro zaczynamy z córką zapełniac piwnicę truskawkami. Przepis się przyda. Póki co wśród moich znajomych furorę robi przepis na pasztet z cukinii. Jest rewelacyjny ☺
To prawda, przepis na pasztet z cukinii jest rewelacyjny – sama nieustannie się nim zachwycam!
Ciepło pozdrawiam! 🙂
Bardzo dziękuję za cudowny przepis! 😉
Na nieregularne miesiączki szczerze polecam krwawnik. Działa cuda! Jest niesamowity! Latem zbieram, suszę i mam na cały rok.
Pozdrawiam ciepło 😉
O właśnie, świetna wskazówka! Dziękuję! Idę na łąkę zbierać!
Ciepło pozdrawiam! 🙂
DO MARTY: A da się robić przetwory BEZ tych żelfixów ?
Z nieba i ten przepis spadł! Akurat szukam idealnego i prostego dżemu z truskawek 🙂
Ja uzywam pektyny- jest naturalna, a ładnie zeluje
W naturalnych pektynach nie ma przecież nic złego 🙂 A gęstsze czy rzadsze powidła – to już jest kwestia indywidualnego gustu, smaku i upodobań.
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko,
z wielką przyjemnością czytuję Pani bloga, a „Urodę Życia” rozpoczynam od szpalt Pani autorstwa 🙂 Wiele Pani przepisów już gościło na moim stole, przyszła pora na sernik z mascarpone… Przepis (ze smakowitym zdjęciem) znajduje się w numerze z Sonią Bohosiewicz na okładce i mam wrażenie że nie został wydrukowany w całości…
Czy można prosić o dokończenie?
Serdecznie pozdrawiam, życzę ciągłego lata w sercu i za oknem,
i wielu inspiracji którymi się Pani dzieli z nami, Czytelniczkami 🙂
Pani Moniko, już inna czytelniczka prosiła mnie o dokończenie tego przepisu – w tym tygodniu się za to zabiorę.
Ciepło pozdrawiam!!!! 🙂
Dziękuję! Na przepis z będę czekać. A w międzyczasie może upiekę tę szybką Pavlovą z owocami (także z Urody Życia) albo tartę cytrynową… Nie jestem w stanie oprzeć się słodyczom, ale postanowiłam – żadnych gotowców, tylko made by myself (z realizacją jeszcze różnie).
Ps. Muszę Pani powiedzieć, że nigdy się lepiej nie czułam niż po „Rytuałach Tybetańskich”. Wstaję wcześniej i ćwiczę codziennie przed wyjściem do pracy. Na razie to tylko kilka tygodni, dotarłam dopiero do 9 powtórzeń każdej pozycji (i bardzo kręci mi się w głowie przy pierwszej) ale efekty są naprawdę odczuwalne!! Wiosną dopadła mnie rwa kulszowa i trzymała długo. Po ćwiczeniach przeszło bez śladu!
Serdecznie Pani dziękuję 🙂
Pyszny przepis! Potwierdzam, niesamowicie prosty.. córeczka była przeszczęśliwa mogąc się wykazać 🙂
Radość córeczki to najważniejsza sprawa świata. Bardzo się cieszę!
Przesyłam ciepłe pozdrowienia! 🙂
Jestem uczulona na kwas acetylosalicylowy i do głowy mi nie przyszło ze w truskawkach sa salicylany. Nigdy nie interesowałam się tym co jest w środku w truskawce 🙂 po prostu je bardzo lubę więc jem. Dodam ze takie 100% ekologiczne z bardzo dobrego żródła. Właśnie sobie uświadomiłam, ze właściwie za każdym razem kiedy je zjadam na drugi dzien budzę się z opuchlizną na twarzy i na stopach…pięknie dziękuję za ten Pani wpis. W uczuleniach ważne jest to aby eliminować składniki na które jesteśmy uczuleni bo inaczej może dojść do tragedii. Szkoda tylko ze będę musiała z nich zrezygnować… albo w duzym stopnu ograniczyć 😉
Pani Agnieszko,bardzo dziękuję za wszystkie rady i wskazówki. Z wielu już skorzystałam i jestem wdzięczna. Oczywiście po wpisie o truskawkach natychmiast zabrałam się za przygotowanie dżemu. Niestety po kilku dniach,gdy otworzyłam słoiczek,to nie miał gęstej konsystencji i nie nadawał się do smarowania. Proszę o radę,czy należy poczekać z otwieraniem a
może dłużej gotować aby więcej wody odparowało? Pozdrawiam z całego serca.
Dzień dobry. 4 szklanki cukru na 2 kg truskawek to straaaasznie dużo. Robiłam z 1,5 kg, dałam szklankę i to wydaje mi się za dużo. Rozszumię, ze cukier ma utrzymać konsystencje i dodanie soku z cytrynu przełamuje nadmierną słodycz, ale jak się doda mniej cukru i za pasteryzuje słoiki, to będą się trzymać długo. A tak poza tym uwielbiam pani bloga 🙂
Witam. Mój dżem również wyszedł dość rzadki, taki bardziej sos. Czy za krótko gotowany? Zużyć zużyjemy, bo truskawki z własnej działki i przepyszny jest (choć może rzeczywiście trochę za dużo cukru).
Dziękuję za inspiracje. Zaczynam dopiero przygody z przetworami i zrobiłam już w tym roku sok z kwiatów czarnego bzu i jest świetny.
Czekam na dalsze inspiracje dla duszy i ciała
Pani Agnieszka ile czasu powinny się gotować truskawki tak aby nie przesadzić?
Tylko tyle aż zobaczymy, że już nie są surowe. Krótko 🙂
Pani Agnieszko dzieki Pani dzemikowi sie najadłem i zakochałem w słoiku 🙂
Pani Agnieszko… dżemiki wyszły w konsystencji sosu 🙁 🙁 czy da się je jakoś „odratować”?? Nie chciałam robić ich z dodatkiem np. Żelfixu, bo to dla mojej córeczki, ale prędzej nadają się one jako dodatek do polania owsianki czy naleśników. Pozdrawiam gorąco!