Święta zwykle spędzam z rodziną i bardzo dbam o to,  by były pełne bliskości, wypełnione tradycją.  Jednak zdarzyło się kilka lat temu, że święta Wielkanocne spędziłam daleko od Polski, na  pięknej i egzotycznej wyspie Bali. Byliśmy w podróży, na sesji zdjęciowej, która przypadła właśnie w tym terminie. Trwająca wówczas na Bali pora deszczowa (są tam tylko dwie pory roku – deszczowa i sucha) zaskakiwała nas nagłymi i bardzo intensywnymi opadami, które działały na nas odświeżająco.

Pochłonięci intensywną pracą, podróżami i poznawaniem egzotycznych zwyczajów złapaliśmy się jednak na tym, że… bardzo zatęsknimy za Polskimi świętami! Urządziliśmy więc wspólne malowanie pisanek, tworzenie palemek i wielkanocnego koszyczka, ponieważ zdaliśmy sobie sprawę, że bez tych elementów ten rok naszego życia nie będzie pełny. Najbardziej doceniałam nasze rodzinne tradycje zawsze wtedy, gdy byłam daleko od naszego kraju. Ale dzięki temu stałam się  bardziej ciekawa naszych rdzennych tradycji oraz tego, jak przeżywa się święta w innych częściach świata! 🙂

Wiemy o tym, że wspólne święcenie pokarmów i rodzinny spacer z koszyczkiem to w Polsce nieodzowny element Wielkiej Soboty. Wielka Niedziela to przygotowany z sercem i starannością wspólny posiłek oraz odświętny stół, na którym na pewno znajdą się jajka, drożdżowa babka i żurek, a Lany Poniedziałek to, wiadomo, Lany Poniedziałek. 🙂

W czasach technologii i nowoczesności coraz bardziej doceniamy nasze tradycje i odkrywamy nasze korzenie. Dlatego dzisiaj opowiem Wam o zwyczajach polskich, tych popularnych i trochę zapomnianych, ale również o tych z bardziej odległych zakątków świata.

Skąd wzięła się Wielkanoc?

Polska Wielkanoc, czy też Wielka Noc, to wyjątkowe, bo najstarsze święto chrześcijańskie, którego nazwę, na pamiątkę cudu Zmartwychwstania (który nastąpił nocą) przyjęliśmy od Czechów, wraz z Chrześcijaństwem. Początkowo obchodzone było w czasie żydowskiej Paschy (wiosennego Święta upamiętniającego wyjście Żydów z Egiptu). Od czasu soboru w Nicei w 325 roku, obchodzimy je w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca pomiędzy 21 marca a 25 kwietnia.

W kulturach słowiańskich spotyka się to święto również pod nazwą Wielki Dzień lub Zmartwychwstanie. Na świecie często nazywa się je po prostu Paschą, od hebrajskiego święta, o którym wspomniałam wyżej. Właśnie to święto obchodził przecież Jezus, dlatego stało się ono ważnym elementem jego męki, śmierci i zmartwychwstania. W jeszcze innych językach świata święto to nazywane jest Eastern (kiedyś Ostern) i kojarzone jest ze wschodem światła po mrokach nocy oraz imieniem Ostara (Eostre), które nosiła celtycka i starogermańska bogini wiosny, świtu i płodności. Według legendy, Ostara znalazła w śniegu rannego ptaka i zamieniła go w zająca, by mógł przetrwać zimę. Po „ptasim“ życiu pozostawiła mu jednak zdolność znoszenia jajek, którą wykorzystał, by podziękować Ostarze za ocalone życie – pomalował zniesione jajka na kolorowo i z wdzięczności podarował je bogini. Od tamtej pory robi to tylko raz w roku, po pierwszej pełni księżyca po wiosennym przesileniu – byśmy mogli kolorowe jaja (znak życia i odrodzenia) ofiarować sobie z życzeniami pomyślności.

Wszystkie te zdarzenia miały miejsce w czasie równonocy wiosennej i pierwszej wiosennej pełni księżyca, która była symbolem zwycięstwa życia nad śmiercią, światła nad ciemnością i dobra nad złem już od czasów pogańskich.

Zwyczaje polskie

Święta Wielkanocne to okres wieńczący czas Wielkiego Postu i poprzedzający je Wielki Tydzień. Po czasie refleksji, wyciszenia i oczyszczenia nastaje czas radości. W kościele symbolizuje ją biały kolor szat liturgicznych. Od XVIII głównym punktem tych świąt jest msza rezurekcyjna (lub jutrznia w kościele prawosławnym) odbywająca się Wielką Niedzielę (zwaną Niedzielą Zmartwychwstania Pańskiego), podczas której po radosnym okrzyku „Alleluja“ kapłan prowadzi dookoła kościoła procesję. Kończy ją hymn dziękczynny i wtedy rozpoczyna się świętowanie.

Wielkanoc Agnieszki Maciąg
Wielki Tydzień rozpoczyna się Niedzielą Palmową, podczas której święci się „palemki” (kiedyś rózgi wierzbowe, gałązki bukszpanu czy inne) ozdobione kwiatkami, mchem, ziołami lub kolorowymi piórkami. W niektórych regionach Polski, po poświęceniu ich, bije się nimi lekko domowników, by zapewnić im szczęście na cały rok. Gdzie indziej połyka się jedną poświęconą bazię, co ma wróżyć zdrowie i bogactwo.

Podczas Wielkiego Tygodnia robimy też świąteczne porządki i to nie tylko po to, by przygotować mieszkanie czy dom na święta. Mają one symboliczne znaczenie – oczyszczenia przestrzeni wokół nas po zimie, przegnania chorób, zła i przeszłości, odrodzenia i oczyszczenia przestrzeni naszego życia na to co nowe, czyste i dobre. Nie bez powodu dzieje się to w czasie przesilenia – musimy przebudzić się z zimowego trybu, zmienić naszą energię i przestawić się na tryb rozwoju, wzrastania, radości i miłości. W tym czasie obdarowuje się też dzieci grzechotkami – zwyczaj ten wywodzi się od kołatania kościelnych kołatek, następującym kiedy milkną dzwony. Wtedy zaczyna się czas radości i psot. 🙂

W Wielką Środę w niektórych rejonach Polski topi się „Judasza”. Wykonuje się go (podobnie jak Marzannę zwiastującą nadejście wiosny) ze słomy i starych ubrań, po czym wrzuca się „zdrajcę“ do wody.

Wielka Sobota to zwykle już dzień bardzo uroczysty. Po porannych przygotowaniach święconki, całą rodziną wyruszamy z koszyczkiem do kościoła, by poświęcić pokarmy. To wszystko od wieków ma znaczenie symboliczne. W przyrodzie zaczyna się nowy czas, nowy rok istnienia. Po zimie świat budzi się do życia. To idealnym moment, aby pomyśleć o tym, czego na ten rok pragniemy i czego sobie życzymy. Koszyczek powinien być wykonani z wikliny i ozdobiony białą serwetką (najlepiej własnej roboty). Nie może w nim zabraknąć pokarmów, które mają symboliczne znaczenie:

  • Jajko to znak nowego życia, symbol zwycięstwa życia nad śmiercią.
  • Kiełbasa czy wędlina to symbole obfitości, zdrowia, płodności i bogactwa. W dawnych czasach nie każdy mógł sobie na nią pozwolić, dlatego była czymś odświętnym, wyjątkowym i cenionym.
  • Chleb symbolizuje Ciało Chrystusa i nasz chleb powszedni. Święcimy go na pamiątkę rozmnożenia chleba przez Jezusa i nakarmienia nim słuchających Go ludzi.
  • Sól to symbol oczyszczenia, chroni od zepsucia – tak jak chrześcijanie, którzy są „solą ziemi”.
  • Chrzan (o którym więcej pisałam w tym wpisie) zawsze był starym, ludowym symbolem siły i fizycznej krzepy. Zapewniał potrawom trwałość i większą skuteczność.
  • Wielkanocna babka – własnej roboty (jeden przepis tutaj, a drugi – tutaj) jako symbol doskonałości i obfitości, słodyczy życia i przyjemności.
  • Zielone gałązki bukszpanu lub bazie – związane są z wiosną, z budzącym się do życia światem przyrody.

Oprócz jajek barwionych w cebulniku (obierkami z cebuli) w niektórych rejonach naszego kraju święci się też jaja barwione na czerwono. Zgodnie ze zwyczajem starożytnych Persów, który potem przyjęli również Grecy i Rzymianie, czerwone pisanki mają magiczną moc odpędzania złych uroków i są symbolem serca i miłości. 🙂

Wielkanoc Agnieszki Maciąg
Pisanki już od wieków pełnią ogromną rolę podczas świąt Wielkiej Nocy. Wiele z nich służyło do zabawy – turlano je i sprawdzano, które ma najmocniejszą skorupkę. Regionalnie, pisanki wraz ze słodyczami były podarunkiem „od zajączka” dla dzieci. Są też prezentem grzecznościowym, wyrażającym przyjaźń i sympatię, często z intencją zawartą w umieszczonych na nich napisach.

Niedziela Wielkanocna jest dniem bardzo rodzinnym, ale w ten dzień właśnie często przyjmuje się na obiad gości. Późne, obfite śniadanie i dzielenie się jajkiem z poświęconych dzień wcześniej pokarmów to zwyczaj większości polskich domów. W mojej rodzinie to dzień radości, wspólnych spacerów, pysznych, polskich wielkanocnych smaków. Na deser jest obowiązkowo Pascha, na którą przepis znajdziecie tutaj i babka drożdżowa, 12-godzinna lub 3-godzinna.

Lokalnie, tego dnia odbywa się na przykład Zwierzyniecki Emaus, czyli pierwotnie przejście mieszkańców do kościoła, na pamiątkę objawienia zmartwychwstałego Chrystusa uczniom wędrującym do Emaus, a obecnie wielki, świąteczny odpust. W innych częściach kraju w Wielkanocny Poniedziałek spotkać można Kawalkady Wielkanocne pod przewodnictwem kapłana, czyli uroczyste procesje konne z krzyżem i figurą Chrystusa objeżdżające pola, które często są połączone ze święceniem pól przez gospodarzy (skrapiają je palmą wielkanocną zanurzoną w święconej wodzie).

Lany Poniedziałek, czyli śmigus-dyngus to zabawa, którą wszyscy znamy doskonale, przede wszystkim z dzieciństwa. Woda to oczyszczenie i symbol nowego życia (chrzest odbywa się przy pomocy święconej wody). Tradycja głosi, że zmoczone w Lany Poniedziałek panny mają większe szanse na zamążpójście… 🙂

Zwyczaje zagraniczne

Nasi sąsiedzi Czesi spędzają Wielki Piątek na malowaniu pisanek i pieką baranki z biszkoptowego ciasta. W Lany Poniedziałek to dziewczyny polewają chłopców wodą, a ci w odwecie smagają je wierzbowymi lub brzozowymi witkami splecionymi w warkocz, zwanymi pomlazkami. Stanowią one też ozdobę wielkanocnego stołu, na którym oprócz pisanek nie może zabraknąć słodyczy i palenki – wódki pędzonej ze śliwek, moreli lub wiśni.

Nazwa świąt obchodzonych w anglosaskiej tradycji pochodzi od imienia bogini wiosny – Eostre, o której pisałam już wcześniej. Brytyjczycy jako trzon swojej tradycji postrzegają jajka, jako symbol wiosny i nowego życia. Ugotowane na twardo jaja turla się na odległość, a zwycięża to, które znajdzie się najdalej. Obowiązuje też zwyczaj uderzania jajem trzymanym w dłoni o jajo przeciwnika i przegrywa to, które pierwsze pęknie. To była tradycyjna zabawa w moim rodzinnym domu, którą uwielbiałam już jako dziecko! Dzisiaj bawię się w nią z moimi dziećmi – oczywiście daję im wygrywać! 🙂

Kiedyś jaja na twardo lub wydmuszki dekorowano tam ręcznie, dziś coraz częściej można spotkać jajka z czekolady. Symbolem świąt na Wyspach jest również zając, jako pozostałość po tradycji polowań – na które sezon rozpoczynał się właśnie w czasie Wielkiej Nocy. Brytyjczycy nie chodzą do kościoła ze święconką i rzadko poszczą, ale w czasie świąt odbywa się wiele festynów i festiwali.

W naszym kraju nie znamy natomiast brytyjskiej tradycji Royal Maundy – odbywającego się w Wielki Czwartek rytuału wręczania monet ludziom szczególnie zasłużonym dla społeczeństwa. Nawiązuje on do obmywania przez Jezusa stóp apostołów – kiedyś w ten dzień król postępował podobnie w stosunku do ubogich.

Niemcy Święta Wielkanocne obchodzą bardzo podobnie do Polaków, z niewielkimi różnicami. Nie ozdabiają na przykład domów baziami, ale bukietami z witek przystrojonymi wydmuszkami, naklejkami i wstążkami. To przypomina moje drzewko szczęścia, o którym pisałam tutaj i spełniać ma podobną rolę. Najważniejszymi dniami Świąt są dla nich, podobnie jak dla Polaków, piątek, niedziela i poniedziałek. W Wielki Piątek, zwany Cichym (Stiller Freitag) Niemcy uczestniczą w specjalnej mszy oraz w agapie – symbolicznej wspólnej wieczerzy składającej się z chleba, wody i wina. Typową niemiecką tradycją są ognie wielkanocne – w Wielką Sobotę od płonącego przed kościołem poświęconego ognia mieszkańcy odpalają swoje świece paschalne, które towarzyszą im w domach podczas całych Świąt. W niedzielę rodzice chowają wokół domu różnorodne słodycze, w tym koniecznie kolorowe jaja i czekoladowe zajączki, a dzieci szukają ich podczas głośnej i radosnej zabawy.

Niemcy i Brytyjczycy nie znają polskiego Śmigusa-Dyngusa i zwyczaju oblewania się wodą.

We Włoszech i w Hiszpanii bardzo ważnym elementem Świąt Wielkanocnych są procesje i widowiska odbywające się w Wielki Piątek. Inscenizacje ukrzyżowania Chrystusa skupiają setki osób, a przebrania uczestników i ich zaangażowanie sprawiają, że całość robi wrażenie kunsztownej sztuki teatralnej.

Włosi nie mają zwyczaju polewania się wodą ani święcenia pokarmów. Chętnie wyjeżdżają na święta zaraz po piątkowej procesji, traktując wolne dni podobnie jak Polacy traktują Majówkę. Święta skupiają się wokół niedzielnego obiadu, gdzie króluje baranina lub jagnięcina, a jako przystawkę podaje się włoskie salami i jaja na twardo.

Dla Hiszpanów Wielkanoc to najważniejsze święto w roku – kładą bowiem duży nacisk na mękę Chrystusa oraz na jego zmartwychwstanie. Święta mają tam charakter bardzo duchowy i religijny. W wielu miasteczkach, na wzgórzach, znajdują się krzyże, w pobliżu których przez cały rok przechowuje się różne ikony, święte obrazki i inne relikwie. W Wielki Piątek mieszkańcy miasteczek wchodzą po relikwie i przy odgłosie bębnów, schodzą z nimi by dołączyć je do procesji.

W Meksyku Święty Tydzień (Semana Santa) rozpoczyna się, podobnie jak u nas, od Niedzieli Palmowej, podczas której Meksykanie uczestniczą w procesji i święcą gałązki palm. W Wielki Piątek, podobnie jak u Włochów i Hiszpanów, w wielu miasteczkach odgrywa się sceny męki i ukrzyżowania Jezusa. Meksykanie nie malują i nie święcą jajek, ale od niedawna wręczają dzieciom wielkanocne zajączki z czekolady.

Niedziela Wielkanocna, zwana tam Niedzielą Zmartwychwstania to huczne święto obchodzone do późnej nocy, któremu towarzyszą pokazy sztucznych ogni, okoliczne imprezy, odpusty i wesołe miasteczka z nieodzownymi, ulicznymi budkami, postawionymi tylko na tę okazję, serwującymi tradycyjne, wielkanocne potrawy. Z kolei Poniedziałek Wielkanocny rozpoczyna tak zwany Tydzień Paschalny (Semama Pascua), który jest drugim, oprócz Świętego Tygodnia, wolnym od pracy i szkoły.

Z kolei w Australii Święta Wielkanocne to mieszanka angielsko-irlandzkich obyczajów. Wspólnego, wielkanocnego śniadania nie spożywa się przy rodzinnym stole, ale w gronie ubogich, najczęściej w kościele wspólnie z duchownymi. W Poniedziałek dzieci zbierają jajka w ogrodzie, a następnie wymieniają się nimi z rówieśnikami. W świątecznej kuchni australijskiej króluje wieprzowina i smażony kurczak, zapiekane ziemniaki i marchewka z dynią.

Amerykańskie Święta to tylko jeden dzień – Niedziela Wielkanocna, kiedy to organizowane są konkursy na najciekawszy Easter Bonnet, czyli specjalny, wielkanocny kapelusz. Na stołach pojawiają się jajka oraz pieczona szynka. Amerykanie w ten dzień jedzą również bardzo dużo słodkości: ciast, czekoladowych jaj, ciasteczek i różnych muffinek. W USA z okazji świąt zajączek przynosi dzieciom prezenty: słodycze, owoce oraz drobne upominki.

W Rosji Wielkanoc nazywana jest Paschą i zgodnie z przyjętym w Cerkwi kalendarzem juliańskim, święto to obchodzi się nieco później niż u katolików. Poprzedza ją 40 dni Wielkiego Postu, kiedy prawosławni nie spożywają mięsa, ryb, nabiału i białego pieczywa, co ma nawet odzwierciedlenie w menu większości rosyjskich restauracji, które oferują w tym czasie specjalne, postne menu: grzyby, kapustę i inne warzywa, a także wiele gatunków ciemnego chleba. Ścisły post obowiązuje w Wielki Piątek i Wielką Sobotę.

W Wielki Piątek w cerkwiach czytane są fragmenty Pisma Świętego przedstawiające Mękę Pańską a w sobotę, podobnie jak w Kościele katolickim, rosyjskie rodziny ruszają do domów bożych święcić pokarmy. W koszyczkach znajdują się głównie jajka – symbol życia, ale także wielkanocne baby i pascha, czyli potrawa z białego sera, utartego z masłem, żółtkami i bakaliami. Taka pascha gości również w moim domu, jako tradycja wyniesiona z mojego rodzinnego Podlasia. 🙂 W niedzielę Rosjanie obdarowują się również kolorowymi pisankami i drobnymi prezentami mającymi sprzyjać szczęściu, a także spożywają potrawy kojarzące się tylko i wyłącznie z urodzajem (na przykład nie spożywa się ryb).

Najważniejsza dla prawosławnych uroczystość to obrzęd przygotowania krzyżma, składającego się z ponad 50 olejków i wonnych ziół, który odbywa się w Poniedziałek Wielkanocny. Ten proces trwa trzy dni (w czasie Wielkiego Tygodnia), a przygotowane wtedy krzyżmo służy do namaszczenia podczas chrztów.

W Skandynawii w Wielką Sobotę dziewczynki w wieku 5-11 lat przebierają się za Påskkäringar czyli „wielkanocne wiedźmy” i spacerując po okolicznych domach, w zamian za przygotowane własnoręcznie świąteczne kartki żądają słodyczy lub drobnych upominków. Ten zwyczaj to pozostałość po wierzeniach w organizowane na wyspie Blåkulla zloty czarownic. W Szwecji obowiązuje również zwyczaj przyozdabiania brzozowych gałązek różnokolorowym pierzem. Wielka Sobota jest  najważniejszym dniem w trakcie trwania świątecznego czasu ze względu na wykwintny obiad odbywający się w godzinach popołudniowych, złożony głównie z jajek i ryb. Szwedzi mają też swojego Wielkanocnego Zająca, który przynosi dzieciom wielkie wielkanocne jaja wypełnione po brzegi cukierkami, czekoladkami i lizakami.

Podczas Świąt Wielkanocnych w krajach Skandynawskich króluje łosoś, we Włoszech jagnięcina i baranina, w Australii kurczak i pieczone ziemniaki. Jednak jest coś, co pomimo różnic w rodzaju potraw, łączy wszystkie wielkanocne stoły – to JAJKA! Malowane, czasem gotowane, a ostatnio również czekoladowe.

Niezależnie od tego gdzie i jak spędzicie Święta, życzę Wam wielu Bożych Błogosławieństw i mnóstwo radości! Zaczyna się nowy, dobry czas!

Pozdrawiam Was ciepło!!! 🙂

Agnieszka Maciąg z córeczką