O wspaniałych właściwościach mniszka lekarskiego pisałam już wiele lat temu w moich książkach (na przykład „Smak ZDROWIA”, a przepis na „Syrop z mniszka” opublikowałam na moim blogu wiele lat temu. Od tego czasu, ta popularna i bardzo niedoceniana roślina podbiła serca wielu osób 🙂
Obecnie, w czasach odporność naszych organizmów powinna stać się naszym absolutnym priorytetem, a co ją najwspanialej wzmacnia? Natura! Tak, w naturze ukryte są najcenniejsze dla nas dary! Jesteśmy częścią natury i właśnie dlatego wszystko, co z niej pochodzi, najlepiej współpracuje z naszymi organizmami! Zaczyna się właśnie piękna wiosna, a wraz z nią pojawiają się absolutne cuda – wszystko, co najlepiej wzmacnia naszą odporność. Kiedyś w to nie wierzyłam, ale przekonałam się na samej sobie i na mojej rodzinie, że to wszystko NAPRAWDĘ działa! Dlatego każdego roku zbieramy młodą pokrzywę, aby robić z niej napary, sok i pyszne Wzmacniające zupy. Zbieramy młodziutkie liście mlecza, jeszcze zanim zacznie wypuszczać pąki (później liście stają się gorzkie) i drobniutko posiekane dodajemy do codziennych surówek i sałatek. Zbieramy też listki czosnku niedźwiedziego, które nie tylko doskonale smakują, ale również genialnie nas wzmacniają. To wszystko są fenomeny natury, tak bardzo nam potrzebne w tych czasach!
Czytałam wczoraj w prasie zachodniej ciekawe badania, które wskazują, że prawdopodobnie znacznie większa ilość populacji miała już kontakt z koronawirusem niż sugerują to oficjalne dane, ale większość osób nie choruje, ponieważ nasze organizmy już zaczęły wytwarzać przeciwciała. Ludzki organizm jest absolutnym fenomenem – właśnie tworzymy naszą „stadną”, ludzką odporność na tego wirusa. Ten proces już się zaczął i ludzkość radzi sobie z tym lepiej, niż się nam dotychczas wydawało! Dlatego nie ma powodu się bać, ale trzeba robić wszystko, aby wzmacniać naszą odporność – poprzez zdrowe odżywianie, zmianę stylu życia, umiejętność zarządzania stresem. O tym wszystkim pisałam szeroko w tekście „Jak żyć w świecie w którym panuje wirus” na samym początku kwarantanny i nadal się pod nim podpisuję!!!!
Jeśli wierzysz w moc swojego organizmu i dobrze traktujesz swoje ciało, z szacunkiem, miłością i troską, ono odwzajemnia się regeneracją, wzmocnieniem i budowaniem mocnego układu odpornościowego! Wiem o tym doskonale, bo od urodzenia aż do 2006 roku byłam osobą, która nieustannie chorowała. Od 14 lat cieszę się doskonałym zdrowiem, a skutecznymi metodami na zdrowie dzielę się na tym blogu i w moich książkach. Uwaga – dodruk „Smaku zdrowia” właśnie pojawił się w sprzedaży! 🙂
Fenomen mniszka lekarskiego
Mniszek lekarski (lub jak go potocznie nazywamy mlecz), to roślina rosnąca dziko, rozprzestrzeniająca się nie tylko na łąkach, w sadach, w ogrodach i na nieużytkach, ale też na trawnikach, tuż przed domem. Wyrasta czasem nawet na chodnikach i pomiędzy kamieniami. Jak się rozmnaża? Cudnie. Znacie przecież „Dmuchawce, latawce wiatr…”. Romantyczna ulotność i wspaniała dziecięca zabawa w zdmuchiwanie małych „spadochroniarzy”. Mimo, że uznawana jest za trudny do pozbycia się chwast, posiada wiele cennych i często bardzo niedocenianych właściwości zdrowotnych. Cóż, zwykle nie cenimy tego, co jest tanie (a w tym przypadku nawet zupełnie bezpłatne) i bardzo powszechne. A ja co roku robię moje magiczne syropy z mniszka lekarskiego, które zimą będą uodparniały nas przed infekcjami, a teraz wzmacniają nasze osłabione po zimie organizmy. Helenka pije pyszną lemoniadę, którą robię jej właśnie z dodatkiem tego syropu. Uwielbia ją i nawet nie domyśla się, że ja w ten sposób „podstępnie” i naturalnie wzmacniam jej organizm!
Mniszek jako lek
Surowcem leczniczym jest cała roślina, czyli kwiaty, korzenie i liście. Korzeń mniszka lekarskiego zawiera duże ilości inuliny, fitosteroli i garbników. Jest cennym źródłem łatwo przyswajalnych soli mineralnych, a w szczególności potasu. Liście mniszka zawierają flawonoidy, fenolokwasy i karotenoidy (czyli naturalne przeciwutleniacze). Są bogate również w magnez, krzem, potas oraz witaminy: C i B.
Młode liście mniszka można jeść, na przykład drobno pokrojone jako dodatek do sałatek. Ale dzisiaj skupimy się na kwiatach mniszka i na wspaniałym syropie, na który chciałam Wam dzisiaj podać przepis. Syrop z mniszka lekarskiego (a konkretnie jego kwiatów) jest skarbnicą witamin oraz minerałów. Zawiera również mnóstwo innych substancji, które mają działanie prozdrowotne, np.:
– wzmacniają układ odpornościowy
– oczyszczają organizm z toksyn
– wspomagają układ oddechowy podczas infekcji (kaszel, chrypka, stany zapalne jamy ustnej i gardła, oraz wszelkie infekcje dróg oddechowych
– działają przeciwwirusowo i przeciwbakteryjnie
– wspomagają układ pokarmowy – stymulują produkcję soków żołądkowych i poprawiają trawienie
– wspomagają leczenie infekcji dróg moczowych, mają działanie moczopędne, łagodzą schorzenia pęcherza
– wspomagają leczenie nerek i kamicy moczowej
– syrop jest zalecany podczas chorób wątroby i woreczka żółciowego
– zapobiegają i leczą miażdżycę
– przyśpieszają gojenie się ran
Mniszek lekarski obfituje w sole mineralne oraz witaminy, dlatego jest wykorzystywany przy leczeniu anemii. Doskonale oczyszcza organizm ze złogów i toksyn, a także wspiera układ odpornościowy. Dzięki zawartemu w nim interferonowi pobudza organizm do walki z wirusami i bakteriami. Obniża też poziom cukru we krwi i generalnie doprowadza krew do prawidłowego stanu.
Kwiaty mniszka lekarskiego wykorzystuje się przy leczeniu bólu gardła i schorzeń jamy ustnej. Świetnie sprawdza się także jako „regulator” cyklu miesiączkowego. Stosowany zewnętrznie działa regenerująco na skórę, przyspieszając gojenie się ran i stanów zapalnych.
Mniszek lekarski produkuje duże ilości nektaru dla pszczół. Dzięki temu nie tylko wpływa korzystnie na rozwój innych roślin w ogrodzie (dzięki niemu szybciej kwitną i owocują), ale też jest źródłem jednego ze zdrowszych miodów. Ta wytwarzana słodycz działa zbawiennie przy przeziębieniach, wzmacnia odporność, obniża cholesterol, wspomaga leczenie miażdżycy, ułatwia procesy trawienne, a nawet poprawia sprawność seksualną.
Korzenie zbiera się późną jesienią i bardzo wczesną wiosną. Liść mniszka pozyskuje się wiosną, kiedy koszyczki kwiatowe są jeszcze w fazie pąka. Kwiaty mniszka zbiera się w pełni kwitnienia.
Najpopularniejszym przetworem, który możemy sami przygotować z mniszka jest syrop, inaczej zwany miodem majowym. Jest PYSZNY i BARDZO zdrowy. Ma działanie przeciwwirusowe i przeciwzapalne, dlatego najczęściej stosuje się go w leczeniu wszelkich infekcji, bólu gardła i kaszlu (podobnie jak syrop z cebuli), ale nie tylko! Syrop ten zawiera również wiele cennych witamin i minerałów i może być stosowany również do leczenia dolegliwości żołądkowych i infekcji skórnych. Ma też właściwości przeciwmiażdżycowe, żółciopędne i odtruwające, dlatego powinien się znaleźć w każdej domowej apteczce. Polecam go wszystkim, a zwłaszcza dla dzieci 🙂
Syrop z kwiatów mniszka lekarskiego inaczej zwany „miodkiem”
Jest bardzo łatwy do wykonania, zdrowy i naprawdę cieszy! Uważam, że to absolutnie genialny, praktyczny i jednocześnie romantyczny prezent. Kwiaty należy zbierać w suchy i słoneczny dzień. Powinny być dobrze rozwinięte, a przede wszystkim czyste – czyli takie, które wyrosły na czystych ekologicznie terenach, daleko od dróg i zabudowań. Najbardziej wartościowe są kwiaty majowe.
Podaję Wam ilość na kilka słoiczków, ale ja w tym roku zrobiłam już syrop z 1200 główek kwiatów mniszka, a właśnie robi się kolejna porcja z 800 kwiatów 🙂
Składniki:
- 400 dobrze rozwiniętych kwiatów mlecza (same główki)
- 1 cytryna
- 1 litr wody
- 1/2 kg – 1 kg cukru: może być trzcinowy, może być nierafinowany – ilość cukru może być mniejsza, zgodnie z preferencjami
Wykonanie:
Uwaga, w przypadku tego syropu cukier jest naturalnym konserwantem, który gwarantuje dobre przechowywanie syropu przez wiele miesięcy (a nawet lat…).
Zebrane w suchy i słoneczny dzień główki kwiatów mlecza najpierw rozłóż (np. na gazetę), aby pozbyć się owadów. Po ok pół godzinie włóż je do obszernego garnka, zalej wrzącą wodą, lekko ugnieć, by zredukowały swoją objętość. Gotuj na wolnym ogniu przez ok. 15 minut. Pod koniec gotowania dodaj wyparzoną i dobrze wyszorowaną cytrynę pokrojoną na plastry. Zamieszaj, lekko ugnieć i przykryj pokrywką. Odstaw na co najmniej 12 godzin (ja odstawiam na całą noc). Następnie odcedź przez gazę i do wywaru dodaj cukier. Wymieszaj i gotuj na bardzo małym ogniu, aż cukier całkowicie się rozpuści. Uzyskasz konsystencję lejącego miodu. Taki gorący syrop od razu przelej do dobrze umytych i wyparzonych, osuszonych słoiczków. Jeszcze gorące zawiń w koc na 2-3 godziny (sucha pasteryzacja). Następnie wyjmij je z koca, ustaw do góry dnem i pozostaw do ostygnięcia. Odwróć je dopiero wtedy, gdy będą zupełnie zimne. Tak przygotowany syrop możesz przechowywać w chłodnym i ciemnym pomieszczeniu przez kilka miesięcy, a nawet lat.
Uwaga! Można również robić miód z mniszka w bardziej prosty, naturalny i zdrowy sposób: wystarczy zalać kwiaty mniszka miodem, tak żeby wszystkie składniki zostały miodem dokładnie przykryte. Odstawiamy na 3 tygodnie w CIEMNYM miejscu i codziennie wstrząsamy słoikiem. Po upływie tego czasu miód należy przecedzić i szczelnie zamknąć. Taki miód jest wspaniały, ale niestety nie daje gwarancji, że przetrwa kilka miesięcy – nadaje się do bezpośredniego spożycia. Prawdopodobne jest, że po pewnym czasie może zacząć fermentować, podobnie jak inne miody wykonywane w ten sposób. Jeśli pragniemy, aby syrop przetrwał do kolejnej wiosny ( sezon gryp i infekcji), warto jest zrobić syrop w opisany przez mnie sposób. Możemy również zrobić na dwa sposoby – do bezpośredniego spożycia z miodem (przechowywany w ciemnym i chłodnym miejscu powinien dotrwać do jesieni) i na następną wiosnę z cukrem, który jest naturalnym KONSERWANTEM i jedynym powodem dla którego go używamy 🙂
Dawkowanie syropu z mniszka lekarskiego
Zaleca się stosowanie 2-3 łyżeczek syropu z kwiatów mniszka lekarskiego (inaczej zwanego miodkiem) dziennie. Dzieciom podaje się połowę tej porcji. Syropem można np. posłodzić herbatę, a także posmarować kromkę chleba. Ja mojej Helence robię lemoniadę, którą uwielbia.
Zdrowa i pyszna lemoniada z syropem z mniszka
Bardzo proste – dodaj trochę syropu, sok z cytryny (mogą być plastry z wyparzoną i dobrze wyszorowana skórką, dla lepszego aromatu) i całość uzupełnij źródlaną wodą – bez gazu lub naturalnie lekko gazowaną. Można dodać pogniecione listki mięty, melisy lub werbeny cytrynowej, ale to już raczej dla dorosłych. 🙂
Kto nie powinien używać syropu z mniszka lekarskiego?
Ostrożność ze stosowaniem syropu z mniszka lekarskiego powinny zachować osoby cierpiące na nadkwaśność żołądka, wrzody, problemy z jelitami czy drogami żółciowymi. Ze względu na zawartość cukru, nie mogą go stosować osoby chore na cukrzycę. Dla nich polecany jest napar z kwiatów mniszka lekarskiego. Powinny uważać na mniszek również osoby, które mają na niego alergię.
Życzę Wam dużo zdrowia i wspaniałej odporności!!!!
Z miłością,
Agnieszka
Więcej zdrowych porad oraz lekkich i prostych przepisów na cztery pory roku znajdziesz w mojej książce pt. „DOM pełen miłości”.
Moje książki „Smak zdrowia”, „Smak szczęścia”, „Smak życia” i „Smak miłości” w 2019 roku zostały docenione specjalną nagrodą „Herbapol Esencja Natury” w kategorii „Natura i smak”.
Więcej informacji na temat technik uważności, spokoju i mocy znajdziesz w moich książkach, na przykład „Twoja wewnętrzna moc – jak żyć dobrze w niespokojnych czasach”, „Dobrostan”, „Miłość. Ścieżki do wolności”, „Pełnia życia”, „Słowa mocy”. czy „Rozmaryn i róże”.
Dostępne są również AUDIOBOOKI moich książek oraz wyjątkowe karty afirmacyjne „Dobrostan”.
Zapraszam na moje cykliczne webinary „Moc świadomości”, które w 20022 zostały nagrodzone specjalną złotą statuetką myVOD dla najlepszych webinarów.
Moja najnowsza książka „Ścieżki duszy. Astrologia dla zrozumienia siebie i swoich bliskich” jest już dostępna w przedsprzedaży! ?
Pani Agnieszko, a gdyby tak zastąpić cukier ksylitolem? Wiem, dużo drożej, ale i zdrowiej. Pytanie czy zachować proporcje?
Pani Dario, trudno mi powiedzieć, czy lepiej. Ne wiem jak działa długo gotowany ksylitol, bo np. podgrzewany miód staje się toksyczny. Kiedyś syropy robiono z cukrem, tak robili ojcowie benedyktyni i nasi przodkowie. Wydaje mi się, że to nie sam cukier jest dla nas zagrożeniem, ale wszechobecna chemia i syntetyczne leki. Jeśli zrobi Pani syrop z ksylitolem, to proszę dać znać jak wyszedł 🙂 Proszę zastosować takie same proporcje.
Serdecznie pozdrawiam 🙂
*słodach – nie „sodach” miło być 🙂
Witam serdecznie:). Piszę odnośnie wypowiedzi na temat podgrzewanego miodu, gdyż nie jest prawdą że staje się on wtedy toksyczny. Miód podgrzany do temp. powyżej 40 stopni po prostu traci swoje cenne mikroelementy i inne zdrowotne elementy i staje się po prostu „słodzikiem”.
Pozdrawiam:D
Mój tata robił i z cukrem i z ksylitolem. Z ksylitolem jest mniej złoty, bardziej jak woda niż syrop i smakuje inaczej. Uwielbiam oba ✨
Super, dziękujemy za wiadomość!!! 🙂
Pani Agnieszko, spotkałam się ostatnio z tezą, że mnieszek jednak obniża odporność naszego organizmu w walce z wirusami. Na przeziębienia ok lecz nie na wirusy. Co Pani na to?
Każdy może napisać co mu przyjdzie do głowy. Ja się trzymam wyłącznie zaufanych źródeł 🙂
Przeziębienie jest wywołane właśnie przez wirusy
Witam ile można przechowywać taki syrop. Czy jak go zrobię teraz dotrzyma mi do zimy? Pozdrawiam
Ksylitol nie jest zdrowy. Sama byłam kiedyś jego zwolenniczką i tylko on zastępował mi cukier (nie mówię tu o innych sodach, które mam płynne). Ksylitol, to alkohol. Czytałam i dowiadywałam się o nim sporo, jednak polecam przeczytać choć to http://pinkcake.blox.pl/2015/02/Ksylitol-bialy-oczyszczony-nienaturalny.html a resztę wyszukać 🙂
Polecam 🙂
Mniszek lekarski a mlecz to dwie różne rośliny.Mlecz nie jest zdrowy a mniszek bardzo.
Witam Pani Agnieszko,
w weekend majowy robiłam swój pierwszy syrop z mniszka:) Jest pyszny. Bardzo się ciesze, że Pani również o nim pisze.
Pozdrawiam serdecznie
Basia z Krakowa
Cieszę się – to prawda, że jest pyszny, a co najważniejsze samodzielnie zrobiony i zdrowy 🙂
Pozdrawiam ciepło 🙂
Dziękuję;-))
🙂
Witam!
Czy kwiaty należy pozbawić zielonych koszyczków, pozostawiając jedynie żółte „piórka”?
Pozdrawiam Ania
Dzień dobry, czy jest Pani pewna że gotujemy 15 min, a nie 150? Czy 15 to nie zbyt krótko?
Ja gotuje dokładnie 15 minut, ale jeśli Pani czuje, że powinno być to 150 minut, to proszę tak zrobić. 🙂
Parę dni temu też pisałam o mniszku, ale skupiłam się na jego urodowych zastosowaniach. Dobrze, że staje się coraz bardziej zauważany – taki chwaścik, a jaki pożyteczny 🙂
WITAM !
U mnie właśnie się robi 🙂 Cudownie pachnie :-*
Miłego Dnia !
Znam ten syrop – moja mama robi go od lat. Mi pomaga na suchy kaszel. Pani Agnieszko chciałam się pochwalić, że w końcu jestem w posiadaniu i książki „Smak miłości”. Książkę przeczytałam „jednym tchem” jednego popołudnia. To wspaniałe uczucie, bo ma Pani taką pozytywną energię i jak czytam Pani słowa to jeszcze bardziej doceniam to co wokół mnie. Momentami miałam łzy w oczach…ze szczęścia, że ktoś myśli i czuje podobnie jak ja. Takimi ludźmi jak Pani powinniśmy się otaczać a nie wiadomościami z mediów, które wprowadzają niepokój w nas, a potem podstępnie niszczą relacje z najbliższymi. Moja 9-letnia córka zainteresowała się co czytam. Zapytała: „Co to jest smak miłości”? Odpowiedziałam jej Pani słowami : „Smak miłości zaczyna się w kuchni”…i tłumaczyłam dalej. Zrozumiała 🙂 Oczywiście zainteresowała się Pani córeczką – Helena to drugie imię mojej córki, po mojej babci :). Bardzo żałuję, że poprzednie książki są już niedostępne. Pozdrawiam serdecznie Panią i wszystkich odwiedzających tego bloga.
U mnie w rodzinie w produkcji „miodku” z mniszka specjalizuje się moja siostra – w ubiegłym roku zrobiła taki zapas, że wystarczy go chyba do przyszłego sezonu (bardzo dobrze się przechowuje w chłodnej piwnicy). Robię z niego podobną do Pani lemoniadę, a latem dodaję do mrożonej zielonej herbaty z cytryną i miętą – świetnie gasi pragnienie.
Teraz, w maju w ogóle jest dobry czas na zbiory wielu dziko rosnących roślin. Ja podczas majówki zrobiłam syrop z pędów sosny, sok z młodej pokrzywy, sałatkę z liści mniszka, załapałam się jeszcze na czosnek niedźwiedzi przed zakwitnięciem. Przepisy są u mnie na blogu, gdyby ktoś był zainteresowany:)
Moja koleżanka robi pyszne wino z mlecza 🙂
Bardzo proszę o przepis na wino
Z tego co wiem ksylitol nie konserwuje syropu ,co z kolei robi cukier także chyba lepiej jednak z cukrem .
Mam pytanie czy po otwarciu syrop należy przechowywac w lodówce czy tylko w ciemnym i suchym miejscu na półce? Pozdrawiam 🙂
Po otwarciu koniecznie w lodówce.
Witam ! Zrobiłam 2 tygodnie temu sok z mniszka lekarskiego i dziś patrzę na sloiki z sokiem a na nich widzę z.centymetrowy osad ciemniejszy z lekką pianą . Gotowany był 2 godziny i dodatkowo sloiki byly pasteryzowane .
Czy to coś.niepokojącego……?
Pozdrawiam.
🙂
U mnie już syrop zrobiony, teraz czekam na kwiaty czarnego bzu 🙂
Pozdrawiam gorąco
Ewa
Ja również! Uwielbiam syrop z kwiatów czarnego bzu (rarytas!), kwiaty smażone w cieście naleśnikowym (unikalny przysmak), a suszone kwiaty bzu są genialne na przeziębienia. Natura jest cudna! 🙂
Ciepło pozdrawiam! 🙂
Pani Agnieszko, czy taki syropek mogę podawać także mojej córeczce, która liczy sobie 21 miesięcy?
Serdecznie pozdrawiam 🙂
Moim zdaniem tak. Najlepiej zacząć od bardzo małej daweczki, dosłownie na końcówce łyżeczki, żeby zobaczyć reakcję i stopniowo przyzwyczaić.
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
A można podawać rocznemu bobasowi?
Tez jestem ciekawa a przydałoby się coś naturalnego na odporność 🙂
Dziękuję za przepis, w weekend ruszam na poszukiwania mniszka. Poszukiwania, bo wydaje mi się, że warto znaleźć nienawożoną łąkę i tam dopiero zrywać mniszka.
Zdecydowanie tak! Musi być czysta ekologicznie.
Życzę powodzenia! 🙂
Dzień dobry. Czy można to pić od razu? Zrobiłam kilka słoików zostało mi niewiele. Czy można od razu to spożywać czy jednak lepiej jak to postoi troche? Pozdrawiam
Można pić od razu 🙂
Ja również zrobiłam miodek ale skubałyśmy z koleżanką kwiatki i zielone listeczki usuwałyśmy i zagotowałyśmy same płatki – robota straszna ale widzę że niepotrzebna bo Pani nie skubała i też miodek wyszedł 🙂 Pozdrawiam
Nie skubałam, a kolor jest żółty, klarowny, w smaku cudny, delikatny, bez goryczki.
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Jak rozpoznać właściwy czyli ” lekarski” ? Podobno są 3rodzaje mniszka a tylko jeden z nich jest leczniczy. W dawnych przepisach o tym przeczytałam i od tego czasu boję się sama robić syrop bo moźe użyję niewłaściwego rodzaju.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Dużo informacji na temat mniszka wraz ze zdjęciami można znaleźć tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mniszek_pospolity
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Moim zdaniem mniszek to nie jest mlecz.Mlecz to inna roślina, łatwo się pomylić!
🙂
Syrop to nie to samo co miodek majowy ,syrop ma inna konsystencję jest rzadki a miodek jest gęsty .
Lemoniadę robi się też z płatków mniszka ,kwiat smaży w cieście ,z płatków można zrobić nalewkę ,można zrobić mydło domowe ,ocet winny stosowany w kuchni i kosmetyce ,wino ,i wiele wiele innych .Mniszek to skarb ,
Czy w przepisie na cantucci, z pani ksiazki nie wystapil przypadkiem blad? 600 gr masla na 400 gr maki wydaje mi sie troszke za duzo. Pozdrowienia.
Pyszota 🙂
Wlasnie zrobilem porcyjke z 600 🙂 wydaje mi sie jednak iz ze wzgledu na tak mocna obrobke termiczna wspomniany syrop nie bedzie mial zbyt wielu wlasnosci zdrowotnych i bedzie raczej zastepca sztucznego miodu, a ograniczenia do 3 lyzeczek dziennie to chyba ze wzgledu na spora ilosc niezbyt zdrowego cukru.. Znalazlem na necie przepisy na syropy bez obrobki termicznej ba nawet bez cukru i tamte na pewno powinny dzialac bardziej i byc zdrowszymi. A w przyszlym tygodniu zbieram mlecze na wino, podobno jest znakomite.
Witam własnie dziś w tv widziałam zupę z pokrzywy i zaraz postanowiłam ją odnaleźć a stało się tak ponieważ mój syn zawołał mnie że jest robiony chleb bezglutenowy….Moj syn ma 6 lat i jesteśmy na diecie bezglutenowej, bez mlecznej i bez matodextryny. Zabieram sie za zupę.Czy jest możliwość zakupu pani książek z dedykacją dla mojego syna?
P. Agnieszko czekam na przepis z kwiatów czarnego bzu
SYROP Z KWIATÓW CZARNEGO BZU
50 kwiatów (baldachów) czarnego bzu zebranego w słoneczny dzień
3 cytryny wyszorowane
60 g kwasku cytrynowego(3 torebki po 20g)
2kg cukru
2l wody
Zagotować wodę z cukrem i kwaskiem cytrynowym, przestudzić. Cytryny pokroić w cienkie plasterki. Kwiaty (bez zielonych łodyżek) układać w naczyniu warstwami (kwiaty,cytryna; kwiaty,cytryna; kwiaty,cytryna) zalać przestudzonym syropem i odstawić przykryte ściereczką w chłodne miejsce na 48godzin. Po tym czasie mocno wygnieść ręką a następnie dobrze odcisnąć (jak kapustę kiszoną). Powstały syrop przecedzić przez dość gęste sitko, rozlać do słoiczków i pasteryzować ok. 10 minut od zagotowania. Gorące słoiki odwrócić do góry dnem i pozostawić do wystygnięcia.
Używać do sporządzania lemoniady, a od października do sporządzania gorących, rozgrzewających napojów wzmacniających odporność np:
Łyżeczkę startego imbiru zalać ok.150ml wrzątku. Zaparzać kilka minut, przecedzić przez sitko dodać 50ml syropu”bzowego” i pić gorące. Zdrowia życzę!
ŚWIETNIE OPRACOWANE, MOŻNA SIĘ DUŻO DOWIEDZIEĆ: INTELIGENTNE! ♥♥♥♥♥
DODAM NOTKĘ W TEMACIE, KTÓRĄ ZNALAZŁAM…
JEDZENIE = ŻYCIE! *****
PRAWIDŁOWA BIOLOGICZNIE, PROZDROWOTNA METODA ODŻYWIANIA:
Tzw. dla współczesnego człowieka powinna akceptować wszelkie uwarunkowania naszej przyrody, ewolucją narzucone reguły. Stanowi to trudny problem, ale bez badań; krew, wydzieliny, wydaliny, pierwiastki włosa, jest to absolutnie niemożliwe.
WTEDY MOŻNA TYLKO PRZERZUCAĆ SIĘ PSEUDO REGUŁAMI:
Na węch i czucie, również przypuszczenia. Kto zada sobie trud i zbada jak podnosi się poziom cukru przy poszczególnych produktach, jaki jest wpływ tłuszczów i jak, tj. w jakiej ilości się odkładają, jak organizm oddziaływuje na rodzaje białek itd. to wyniki dla wszystkich ludzi są niemal identyczne ew. drobna skala technicznego błędu.
A WIĘC; PRZY ZWALCZANIU WSZELKICH CHORÓB / OTYŁOŚCI, RÓWNIEŻ CUKRZYCY TYPU 2, WAŻNA JEST WIEDZA:
Klasyfikująca pożywienie na kategorie uwzględniające zawartość tłuszczów, NISKICH WĘGLOWODANÓW, WYSOKICH WĘGLOWODANÓW; tj. tych które sprzyjają powstawaniu otyłości i cukrzycy typu 2, a które nie, oraz pozostałych składników. Stosunkowo prostym jest zaznajomić się z tabelami pożywienia wg tzw. INDEKSU ŻYWIENIOWEGO TJ. IŻ PRODUKTU. To wystarcza, aby samemu decydować o łatwym doborze składników swojej diety, co stanowi na szczęście, rozwiązanie trudnego problemu dotyczącego zwalczania obu chorób. Lekarz rodzinny jednoznacznie, też nam to potwierdzi.
KOD 7 TJ. BIAŁKA, TŁUSZCZE, WĘGLOWODANY, WITAMINY, SKŁADNIKI MINERALNE, BŁONNIK, WODA:
Wymienione substancje są niezbędne do tego, by nasz organizm funkcjonował prawidłowo, komórki odpowiednio się tworzyły i regenerowały, w przeciwnym bowiem razie nowo powstające, są coraz gorszej jakości, w wyniku czego dochodzi najpierw do dolegliwości, następnie do rozlicznych chorób, szybkiej starości, aż w końcu do przedwczesnej śmierci. Długość życia komórek jest zróżnicowana np. leukocyty (białe krwinki) żyją około 10 dni, niektóre kubki smakowe na języku tylko kilka godzin, komórki mięśni kilka miesięcy, a komórki kości żyją aż 7-8 lat. W naszym organizmie następuje ciągły proces odnawiania się, czyli odbudowy. Aby mógł on przebiegać racjonalnie, musi być dostarczony materiał do budowy tychże komórek. Materiałem są oczywiście związki pokarmowe i składniki odżywcze, pozyskiwane przez nasz organizm wraz ze zjadanym pożywieniem.
W ODŻYWIANIU PODSTAWOWYM ZAŁOŻENIEM JEST TO CO JEMY, A NIE O KTÓREJ GODZINIE I W JAKICH PORCJACH:
Organizm zakodowany jest genetycznie tak, aby oddziaływać na spożyty produkt żywnościowy adekwatnie co do składu tego produktu i wobec którego poszczególne narządy organizmu wykonują; zaprogramowane ewolucyjnym życiem na Ziemi reakcje (wyuczone przez miliony lat). Nieistotnym czynnikiem jest godzina, a pomniejszym ilość spożywanego pokarmu: liczy się zawsze skład pierwiastkowy „produktu” zjedzonego przez człowieka. Wszystkie czynniki inne niż skład mają znaczenia drugorzędne i można je nawet wstępnie pominąć. P. S. Pora spożywania posiłków nie jest istotna, a ich objętość powinna być uzależniona od indywidualnych potrzeb organizmu.
Pani Agnieszko czy jest mniszek jako suplement z dobrym składem. Nie mam możliwości aby zrobić samodzielnie ?
Gdy czytam o mniszku przypomina mi się Mama mej koleżanki, która zachorowała na szpiczaka.Wyniki krwi były fatalne.Pewien zielarz zalecił jej używanie tego mniszka.Już po miesiącu jak znalazła się w szpitalu wyniki były lepsze i doskonale zareagowała na chemię.Lekarze byli zdumieni,że taka duża poprawa.Żyła po tym 10 lat.Ale zmarła nie z powodu szpiczaka.
Mam duże wątpliwości co do metody przygotowania. Pisze Pani, by pod koniec gotowania wrzucić cytryny oraz po powtornym gotowaniu odstanej misktury. Co z wit. C? Przecież cała się zrujnuje. Czy to nie na wit. C z cytryn nam zależy?
A czy bez cytryny mozna zrobić ? ewentualnie czym ją zastąpić? Mój syn jest alergikiem więc cytrusy odpadają. Do tej pory stosuje kupne syropy i na kaszel podaje dicotuss baby ale zawsze warto mieć coś dodatkowo na wypadek gdy lek się skończy.
a mi zawsze mówiono , że mlecz jest trujący i nie wolno go dotykać, bo można sobie oko zatrzeć, więc go zawsze omijałam szerokim łukiem , może spróbuję zrobić syrop z mniszka, choć jakiś …. uraz został z dzieciństwa:)
Cudowny blog! Pozdrawiam ciepło:)
ha! właśnie doczytałam, istnieje i mlecz ( trujący ) i mniszek (leczniczy), mlecz: na jednej łodydze może mieć parę kwiatów, a liście odchodzą od łodygi, mniszek: tylko jeden kwiat z jednej łodygi i liście wychodzą z ziemi, jejku, ale one i tak są bardzo podobne, trzeba uważać, pozdrawiam
Dzień dobry
Za mną już pierwsze słoiczki z syropem mniszka. Poszło 800 kwiatuszków. Wyszło nam 3 litry syropu. Trzymaliśmy się przepisu więc mam nadzieję, że wszystko dobrze wyszło. W smaku wspaniały, konsystencja rzadka. Na pewno będziemy robić więcej. Proszę tylko powiedzieć czy po pierwszym gotowaniu możemy zostawić wszystko w temperaturze pokojowej czy do lodówki schować?
Pozdrawiam
Co roku mam wrażenie, że zbieram tonę kwiatów mniszka. Też myślałam, o zastąpieniu go innym słodzikiem niż cukrem, ale nie zrobiłam tego do tej pory 🙂 Ten miodek jest świetny 🙂
Polecam też pesto z liści mniszka do tego domowy makaron pełnoziarnisty ♥ lub sałatkę z delikatnym dipem. Mniam…
Pozdrawiam
Pani Agnieszko czy w tym przepisie można użyć cukru brązowego?
Pozdrawiam serdecznie!
Kochani
Jeśli jesteśmy na tej stronie tzn że interesuje nas zdrowie a jak wiadomo jesteśmy tym co jemy .
Jestem fanką soku z pokrzywy-znosze do domu całe kilogramy i sokuje na wyciskarce,idzie świetnie.
Cześć zużywamy na bieżąco resztę zamrażam na okres zimowy.Mam nadzieję że mrożenie nie pozbawia go dużo wartości. Sokowanie z pokrzywy wychodzi rewelacyjnie jestem tym ziolkiem zachwycona.
Dzisiaj bylam na łowach mniszkowych-nazbieralam kwiecia. Teraz pozbawiam ich czarnych robaczkow,później
liczenie i będę robić miodek. Pierwszy raz w życiu ciekawe jak wyjdzie.Kwiaty czarnego bzu też mnie interesują.
Nigdy nie sądziłam że wczesna wiosna będzie tak intensywna w/s zbierania sokowania i .przerabiania ziółek.
Jednocześnie jest to bardzo satysfakcjonujące i fajne,ma się kontakt z naturą śpiew ptaszków i obserwacja
codziennych zmian w przyrodzie.
Kochana Pani Agnieszko dziekujemy za przekazywane informacje, oraz za inspirację do wprowadzania zmian w odżywianiu i w życiu.
Bardzo się cieszę! Być w bliskości i w zgodzie z naturą to odnalezienie wewnętrznego spokoju, poczucia sensu i radości.
Tak po prostu jest. Tak jesteśmy skonstruowani.
Jak bym się tak nie martwiał tym zamrażaniem – takie pożywienie nie jest martwe. Wiemy przecież, że niektóre zamrożone bakterie potrafią po odmrożeniu stać się żywe 🙂
Polecam jednak również suszenie pokrzywy -koniecznie!
Życzę wielu wspaniałych odkryć i ciepło pozdrawiam! 🙂
Zrobiłam syrop z mniszka. Chciałam, by był gęsty, więc gotowałam go dość długo. W pewnym momencie z brązowego zmienił kolor na prawie czarny i zaczęłam czuć brzydki zapach. Czy się spalił? Czy muszę go wyrzucić…? W smaku jest ohydny, ale nie wiem, jak smakować powinien (początkowo wywar też mi nie przypasował).
Powinien mieć kolor jasny, złocisty, delikatny. W smaku pyszny.
W takim wypadku z całą pewnością się spalił i jest do wylania. Trzeba to robić na maleńkim ogniu! 🙂
Bardzo dziękuję za odpowiedź
Kochana Pani Agnieszko
Jestem po soczku z mniszka wyszedl mi smak landarynkowy jest zlocisty klarowny
Tylko się zastanawiam czy nie można dać więcej kwiecia na 1 kg cukru czy wtedy będzie bardziej intensywny
smak i aromat.
Następne pytanie czy soks wyciśnięty z pokrzywy nie jest bardziej korzystny dla nas ,niż np suszona pokrzywa?
Ja do soku z pokrzywy dodaje jeszcze sok z kiwi gruszki i jabłka i takie mixy pijemy (soki są świeżo pozyskane).
Moi znajomi śmieją się że mnie że ja teraz jestem jak ta babka z Rancza he he he.
PS.Pokrzywa rośnie w obledym tempie więc kto ma ochotę to teraz bo za chwilę będzie za późno.
Serdecznie cieplutko pozdrawiam
Proszę się nie zastanawiać, tylko dać więcej kwiecia! Będzie super i na pewno się ładnie przechowa!
Miksy z pokrzywą jak najbardziej. Ja też tak robię. Wyciskamy sok z marchewki, jabłek, pomarańczy, cytryn, gruszek, ananasów, selerów (generalnie ze wszystkiego) i każdy sobie robi mix taki jak lubi. Do tego wlewamy sok z pokrzywy, natki pietruszki, selera naciowego.
A znajomi, którzy się śmieją – zobaczymy kto się będzie śmiał oglądając wyniki badań. Ja robiłam sobie niedawno – to naprawdę działa! Organizm zdrowszy, bardziej czysty i silniejszy niż u większości dwudziestolatek. Poważnie.
Większość osób w Polsce jada straszne rzeczy, dlatego tak wiele osób choruje, zupełnie niepotrzebnie. Nie możemy robić tego, co robię większość, aby zdrowo żyć. Po prostu musimy być dziwakami 🙂
Chociaż dla mnie dziwne i zdumiewające jest raczej to, co widzę podczas zakupów u ludzi w koszykach. Karmią tym siebie i swoje dzieci 🙁
To są „normalni” ludzie, a my jesteśmy nawiedzonymi dziwakami! 🙂
Pozdrawiam serdecznie!!!! 🙂
Kochani pozytywnie zakręceni
Ostatnio bardzo dużo się mówi o odstąpieniu od paczkowanego jedzenia,ale
niestety wymaga to jeszcze słuchania czytania ze zrozumieniem.
Kilka lat będąc w markecie doszłam do wniosku do jak wielu działów nie mam
po co iść. Myślę że jeśli ludzie nie kupowali by tego szajsu to producenci w koncu przestali by
to produkować ale taka jest rzeczywistość a parę osób nie jest w stanie tego zmienić możemy
wyłącznie zmiany wprowadzać u siebie.
Jaka jest wartość soku z pokrzywy w stosunku do suszu!?
Ja nie czuję się jakoś inaczej niż inni ale jak widze chipsy i te słodzone napoje
a nad koszykiem wylewając się brzuch to muszę się bardzo powstrzymywać
żeby czegoś nie powiedzieć.
I kto by pomyślał że rozważania nad miodkiem majowym doprowadzi nas
do takich konkluzji.
Czy ten miodek pomaga lub łagodzi objawy alergii
Gorąco pozdrawiam jest fajnie a mam nadzieję że będzie jeszcze lepiej
Co możemy po pokrzywach mniszku czarnym bzie jeszcze pozyskiwac
Czy w ciazy oraz kobiety karmiace mogą stosowac syrop z mniszka?
Nie widzę przeciwwskazań 🙂
proszę mi powiedzieć, czy można suszyć kwiaty z mniszka? zerwałam ,rozłożyłam na białym papierze,ale niestety musiałam je zostawić na następny dzień.Oczywiście pozamykały się, wyglądają „mizernie” ale żal mi wyrzucić (zrywałam zabierając je pszczółkom).może więc je wysuszyć ,ale co dalej?
Słyszałam o suszonym korzeniu mniszka, ale kwiatach nie. Chyba taki miodek to jednak dobra alternatywa 🙂
Ja tez robilam po 12 godzinach lezakowania kwiatow (wraz z zielonymi czesciami) ,ktore w momencie zalewania wrzatkiem byly juz pozamykane.Wywar po 15 min gotowania takze byl trawiasty i zielonkaw,wiec rozwazalam jego wylanie ale po dodaniu cukru oraz godzinnym gotowaniu,syrop wyszedl REWELACYJNY (robilam go po raz 1.)!!!
Czy należy wyskubać płatki z zielonych główek czy można wrzucić całe główki? Wrzuciłam całe i wyszedł mi odwar taki zielonkawy z lekkim zapachem gotowanej trawy. Przeprowadziłam śledztwo z pomocą wujka Google znalazłam zarówno przepisy z wyskubywaniem płatków jak i bez.
Ja płatków nie wyskubuję 🙂
Czy jak mi się cukier przypalił to muszę wyrzucić cały miodek 🙁 ??
Niestety tak.
A co z witamina c? W tym przepisie jest ona niszczona przez wysoka temperature. Ktos juz o tym pisal ale nikt nie odpowiedzial chyba.
Nie da się syropu zakonserwować na zimę w niskiej temperaturze. Cytryna w niskiej temperaturze w ciągu kilku dni spleśnieje.
Czytałam wielokrotnie, że obróbka termiczna pozbawia mniszka większości walorów leczniczych, dlatego skusiłam się w tym roku na gliceryt wg tego przepisu: http://klaudynahebda.pl/najlepszy-syrop-z-mniszka-lekarskiego/ Ma może mniejsze walory smakowe, ale działa rewelacyjnie. Piszę dopiero teraz, bo dopiero testowałam. 🙂 W przyszłym roku na pewno zrobię większą ilość i skuszę się też na mniszkowy miodek z Pani przepisu. Za to czarny bez przerobiony w każdej postaci: syrop z kwiatów, suszone kwiaty, syrop z owoców i dżem z owoców. jeszcze zastanawiam się nad żelkami dla dzieciaków, ale moje same upominają się o syrop, więc nie muszę przemycać. 🙂 Dla mnie bez to numer jeden!
Ps. Dziękuję za przepis, wpięty do mojego ziołowego przepiśnika. 🙂
Syrop miodowy jest dobrą alternatywą w przypadku braku dostępu do miodu. Jednak najwyższą zawartość witamin i składników odpowiedzialnych za pożyteczne właściwości mniszka znajdziemy w miodzie wykonanym przez same pszczoły. Jeśli ktoś ma problem z dostępnością u lokalnych pszczelarzy (miód ten jest dość rzadko spotykany w handlu) to zdradzę moje źródło: https://www.sloikmiodu.pl/miod-z-mniszka-lekarskiego
Witam Agnieszko,
wiem, ze gdzies to widzialam an Twoim blogu kiedys- ale nie moge odnalezc 🙁 Polecalas ksiazke z przepisami dla dzieci – chcialabym aby moja (jeszcze w brzuchu!) coreczka po karmieniu piersia dostawala to co najlepsze. Czy polecisz jakas ksiazke/ bloga?
dziekuje serdecznie
Ula
Dlaczego uważa Pani, że podgrzewanie powoduje, że miód staje się toksyczny? Czy może Pani przytoczyć jakieś źródła? Zaintrygowało mnie to. Dziękuję 🙂
Starożytne wiedza i mądrość ajurwedy mówi jednoznacznie: podgrzewany miód staje się toksyczny 🙂
Witam. Stefania Korżawska po wielu latach doszła do tego,że gotowany miód jest dobry dla osób chorych. Ponieważ surowy zawiera śluz ,który szkodzi chorym. Pani Agnieszko wiele nalewek robi się z podgrzane go lub gotowanego miodu czyżby by było bardziej toksyczny niż zwykły cukier? Proszę o źródła bo nie wiem komu mam wierzyć. Mam osobę że stłuszczona wotroba i wysokim cholesterolem i co mam teraz robić? Dawać cukier(gdzie nie wolno),surowy miód (gdzie nie wolno), ksylitol (?),czy sam syrop bez składnika słodzącego(przetrzyma zimę?). Proszę o poradę☺
Właśnie zrobiłam „miodzik z mniszka” – niestety wyszedł wodnity. Jak wsypałam cukier to było gęste, ale jak już się cukier rozpuścił to zrobiła się konsystencja wody. Czy to normalne? Nie wiem czy teraz zgęstnieje bo grzeje się w kocu, więc za 3 h wyciągnę. No i mam pytanie do smaku – wyszedł dobry ale czuć gdzieś w tle lekką goryczkę – czy to normalne?
Nic sie nie przypaliło, jak się cukier rozpuścił zagotowałam i nalewałam do słoiczków.
Pozdrawiam
Mam nadzieje, że wszystko jest ok 🙂 Powinien mieć konsystencję płynnego syropu 🙂
Witam , mam pytanie ponieważ pierwszy raz zrobiłam syrop i nigdy go nie podawalam dziecku czy to dawkowanie co Pani napisała to sie podaje jak dziecko ma kaszel czy codziennie nawet jak jest zdrowe?
Zrobiłam swój pierwszy miodek z mniszka. W ramach testów zrobiłam małą ilość….Wyszedł kolor ciemny zielony, czy to się nadaje do spożycia czy cos nie wyszło?
Nie wiem od czego to zależy, ale mi też czasem taki wychodzi. Patrząc jednak na brak chorób w mojej rodzinie, wnioskuję, że działanie ma takie jakie mieć powinien 🙂
Proszę mi pomóc, czy taki syrop z mniszka jak i z czarnego bzu można używać w ciąży?
Tak, można 🙂 Samo zdrowie i pomoc przy przeziębieniach w sytuacjach gdy jakiekolwiek leki nie są wskazane:) moja siostra pije go również teraz, kiedy karmi :):)
Czy ktoś się zastanawiał nad wpływem wybuchu w Czarnobylu? Czy te rośliny są naprawdę zdrowe
Mam pytanie, czy mozna zrobic ten syrop bez cytryny albo zastapic ja kwaskiem cytrynowym? mam nadwasnosc zoladka. Bede wdzieczna za odpowiedz.
Pomocy – w moim syropie, przechowywanym w ciemnej szafce, po tygodniu od zrobienia zauważyłam ciemny osad na wierzchu, czy to może oznaczać, że się psuje?
Witam wczoraj gotowalam mniszka razem z zieloną koncowka i syrop wyszedl koloru zielonego ..W smaku jest dobry ale czy nie zaszkodzi?
Chyba pora skorzystac a robiłam w 2015 jak Pani post wrzucila?
Pani Agnieszko. Robie miodzik juz drugi raz gdyz na mojej dzialce pod koniec kwietnia jest mnostwo mleczy. Miodzik pyszny, podaje go moim wnukom. Jest tylko maly problem. Miod wychodzi mi dosc rzadki, w sumie w niczym to nie przeszkadza, ale gdyby mial gesciejsza konsystencje to bardziej przypominalby prawdziwy miod. Pozdrawiam serdecznie.
Witam ile taki syropek może być otwarty w lodowce. Robiłem pierwszy raz z przepisu babci i tam cytryny nie było tylko 300 kwiatów 3 litry wody i 1,5 kg cukru. Jest mega słodki czy bez cytryny może szybciej się zepsuć ? Czy jednak nie będzie się nadawać? Proszę o informacje pozdrawiam
Po opłukaniu i odcedzeniu wyszedł mi pełen 5 litrowy garnek kwiatu, może mniej więcej Pani powiedzieć ile na to cukru i wody?
Dziękuję.
Trzeba zastąpić czymś cytrynę czy mogę pominąć? Mam na nią alergię :/
Gotowałam syrop tylko do rozpuszczenia cukru moze 15min czy nie za krótko?
Mam pytanie, czy główki tzn cala czesc kwiata oderwana od lodyzki? Kiedys mialam przepis którym było napisane ze same kwiatki/ plarki oderwane od zielonej czesci, nie ukrywam ze wersja bez tego skubania kwiatkow bardziej by mi odpowiadała
Jak Ci się udało Agnieszko uzyskać złoty kolor syropu nie obskubując żółtych płatków? Ja nie przegrzałam moich kwiatków a kolor nieciekawy z tych szypułek pozostawionych 🙁
Witam, a czy można zebrać kwiatki np dziś a jutro zrobić syrop?jestem na działce z dala od miasta i nie mam warunków do zrobienia syropu, a za szybko się pospieszyłam ze zbiorem, bo okazało się że muszę zostać tutaj jeszcze jedną noc. Pozdrawiam:)
Ja też zrobiłam ten syrop i teraz otwieram dwa słoiczki i coś w nich pływa ? czy to normalne? D, iewczyny u was też coś pływa? Nie wiem czy to może ta sucha pasteryzacja? Pierwszy raz robiłam takim sposobem i teraz nie wiem czy to można podać dzieciom
Witam. W odniesieniu do pytań dot. zwiększenia ilości kwiatów w przepisie. Te 400 główek to ilość optymalna. Ewentualnie 450 jeśli nie wszystkie są wielkie i okrągłe. Wtedy syrop jest klarowny z wyważonym smakiem i zachowaniem tego, dla czego został przyrządzony. Taka mądra jestem teraz, bo swego czasu chciałam być mądrzejsza. „Zrobię sobie syrop z 600 główek, bo jedne małe, drugie większe, a jak będzie więcej, to dopiero będzie super, nasycony, bogaty etc.” I zrobiłam. Wyszedł ciemnobrązowy o mało apetycznym wyglądzie, wytworzyły się jakieś woski, zawiesiny, a smak wołał o pomstę do nieba. Był gorzki, zielny, ohydny i kompletnie nie przypominał, tego czym jest. Moja córka stwierdziła, że ma posmak wczorajszego rosołu. Podane proporcje nie są od parady. Ktoś kiedyś sprawdzał, próbował, badał, by osiągnąć proporcje optymalne, tak w smaku jak i w działaniu. Jedyne na co sobie pozwalam we własnej inwencji, to zastąpienie cytryny owocami pigwowca. Pomijając walory smakowe, nie ustępujące cytrynie, pigwowiec jako jedyny owoc zachowuje sporą ilość witaminy C, pomimo obróbki termicznej. Takie są wyniki badań polskich studentów z Akademii Rolniczej. Skąd wziąć teraz pigwowca, jak dopiero kwitnie? Z zeszłej jesieni: umyty, wypestkowany, pocięty i zamrożony do wiosny, kiedy będzie naprawdę potrzebny do syropów ziołowych i kwiatowych. Mrożenie mu nie szkodzi.
mmm skórka z cytryna z przynajmniej 2 substancjami chemicznymi – samo zdrowie -> w sam raz dla dzieci
Proszę kupić ekologiczną – obecnie jest szeroko dostępna.
Moje Kochane dziewczyny, jestescie cudowne. Robię też syrop z mniszka,( bo miód z mniszka to juz oddzielna sprawa i robię na zimno) i dodaję prawdziwy miód zamiast cukru, nie traci wartosci po podgrzaniu. Źródło inf.Sebastian Szaman… Kochani, cukier to biała śmierć, on nas zatruwa, co jest wart ten syropek z białym cukrem?? To tylko moja sugestia. Pozdrawiam Was wszystkich. Pani Agnieszko jest Pani WIELKA.
U mnie już zrobiony. Samo zdrowie w słoikach 😀
Czy mozna zasypac kwiat cukrem iczekać az puszcza sok bez gotowaniawiesiek
Kochani Jaki jest sens dawania cytryny a potem doprowadzenia do wysokiej temeratury.To welog mojej wiedzy mija się z celem .Z cytryny ostanie tylko smak .
Pytanie do zorientowanych .Czy można przyrządzać taki syrop na bazie miodu ,pamiętając ze aby w miodzie zostało wszystko co cenne nie podgrzewamy powyżej 40stC.Pani Agnieszko nie wiem cay tu Pani zagląda ale prosze sie ustosunkowac do tego co napisalem na poczatku.
Dzień dobry. Pani Agnieszko mam dylemat z wykonaniem syropu z kwiatów mniszka. Chodzi mi o etap po dodaniu cukru. Na blogu podaje Pani informację, aby gotować syrop do momentu rozpuszczenia cukru. Natomiast w Pani książce „Twój dobry rok” ten czas wynosi 2 godziny. Zrobiłam swój pierwszy syrop według informacji na blogu, nawet nie gotowałam syropu, bo cukier rozpuścił się już po mocnym podgrzaniu. Na powierzchni była piana i taki przelałam do słoiczków. Teraz chcę zrobić syrop kolejny raz i może lepiej. Jeżeli znajdzie Pani chwilę, proszę o informację.
Proszę gotować krótko – jak się ZAGOTUJE, to wtedy można przelać do słoików. Musi być gotujący się. Powodzenia! 🙂
Pani Agnieszko, nareszcie napisano o tym gotowaniu 2 godzinnym?. Ja też uważam, że to niepotrzebne. Nic się na tym nie zyska oprócz zagęszczenia syropu. A przecież nie jest to takie ważne. Od zawsze robię krótki gotowanie i syrop jest idealny??. Pozdrawiam serdecznie ?
Dokładnie! Pozdrawiam ?
Dzień dobry. Mam takie pytanie. Zagotowałam główki mniszka i odcisnęłam je, ale wywar jest gorzki. Zakładam, że tak nie powinno być, nie wie Pani jaka może być przyczyną? Pozdrawiam.
Pani Agnieszko,
Czy opłukanie kwiatów przed gotowaniem nie będzie miało wpływu na właściwości miodku? Moje kwiaty były nieco opiaszczone i musiałam je wypłukać…
Powinno być ok 🙂
Zrobiłam mój pierwszy syrop z mniszka ? jest pyszny.
Pani Agnieszko, zrobiłam wszystko tak jak w przepisie, ale niestety syrop jest bardzo rzadki… Co mogło pójść nie tak?
Pani Agnieszko czy pod przykrtwką tak długo stojący nie skiśnie?
Dobry wieczor .
Mam pytanie czy syrop jest wykonany z samych żółtych płatków,czy również z zielonych części. Niektórzy odbywają płatki i tak gotują wywar. Pozdrawiam serdecznie
Płatki absolutnie muszą być, ale nie urwane, lecz na zielonym pąku.
A jak zrobić taki napar z mniszka?
Można go zalać, tak jak się parzy herbatę 🙂
PANI AGNIESZKO.
Czy ten miodek można pić cały rok , czy raczej w okresie przeziębień?
Można pić przez cały rok 🙂
przepis świetny, chętnie wykorzystam, ale chciałabym Pani Agnieszko poprosić o coś 'lżejszego’, tyle dorosłych kobiet ma teraz kłopoty z cerą. Żyjemy zdrowiej, staramy się przestrzegać wszystkich zasad, a i tak mamy to wypryski to podrażnienia to rozszerzone pory. Pani ma zawsze nieskazitelną cerę. Jak Pani o nią dba? jak uspokoić niespokojną skórę buzi?
Dostałam od mamy 2 słoiczki „miodku” jeden bardzo gęsty, drugi mniej. Codziennie staram się zjeść łyżeczkę 🙂 próbowałam wypić z wodą ale jakoś nie mój smak 😀
Unia Europejska już przez pewien czas certyfikuje innowacyjną /nową żywność. Posługuje się ona nazwą tzw.
Novel Food, w naszym kraju to Yarrowia Lipolytica . Świetnie wpływa na organizm.
Pani Agnieszko ! Bardzo dziekuje za tego Bloga i tak wspaniale przepisy jak np. ten na Syrop z mniszka ! Zrobilam i jest pyszny! Niedawno zupelnie przez przypadek natrafilam na ta strone i zostane napewno na dluzej ?! Czytajac Pani posty mam wrazenie ze plyna one prosto z serca i ogromna przyjemnoscia jest moc tu byc . ?Pozdrawiam ?
Niby zawsze wiedziałam, że ma „dobroczynne” właściwości, ale nigdy nie wiedziałam jak go przyrządzić, podać aby to miało sens 🙂