Pogoda zrobiła się kapryśna – na to nie mamy wpływu. Ale możemy zaczarować swój świat cudownymi aromatami i domowymi wypiekami 🙂 Nie ma na co czekać – zacznijmy już sezon pieczenia domowych ciasteczek! 🙂 Jak wiecie, w moich książkach jest dużo przepisów na ciasta, ciastka i ciasteczka (zwłaszcza w „Smaku świąt”). Ale ja w tym roku zaczęłam od przepisu, który jest ze mną chyba najdłużej i znalazł się w mojej pierwszej książce „Smak życia”, która właśnie niedawno została wznowiona! 🙂
Te ciasteczka są wielokrotnie sprawdzone, a w książce „Smak życia” noszą nazwę „Ciastek Babcinych”. Mają mnóstwo wiernych fanów 🙂
W wersji świątecznej te kruche ciasteczka można ozdobić lukrem, ale teraz będą idealne w wersji zdrowej, a więc z dodatkiem pestek słonecznika, sezamu, dyni lub pogniecionych migdałów.
Aby pestki trzymały się na ciastkach, trzeba posmarować je przed pieczeniem białkiem, posypać dodatkami i upiec 🙂
Składniki:
- 300g mąki – ekologiczna pszenna lub orkiszowa, ale eksperymentujcie z innymi mąkami, np. z owsianą czy kukurydzianą 🙂
- 100g cukru – najlepiej trzcinowy drobny lub kokosowy
- 200g dobrego masła
- szczypta soli
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- do ozdobienia z wierzchu: białko jajka, pestki słonecznika, dyni, grubo potłuczone migdały, orzechy włoskie lub laskowe
Wykonanie:
- Mąkę, wymieszaj z solą i cukrem, ułóż na nich masło, posiekaj nożem i dodaj śmietanę.
- Szybko zagnieć ciasto.
- Włóż je na 30 minut do lodówki.
- Piekarnik nagrzej do 180C.
- Ciasto wyłóż na deskę lekko wysypaną mąką, rozwałkuj równomiernie i wycinaj kształty ciastek.
- Możesz je smarować z wierzchu białkiem jajka i ozdabiać pestkami lub orzechami.
- Piecz na złoty kolor (około 10-15 minut).
- Upieczone ciastka możesz również posmarować lukrem.
Smacznego! 🙂
Nowe wydanie książki „Smak życia” jest do nabycia na przykład tutaj:
http://www.empik.com/smak-zycia-maciag-agnieszka,p1158154991,ksiazka-p?gclid=Cj0KCQiA84rQBRDCARIsAPO8RFwFbM3wO3_ihXFxhWeX4d8DGyebyDAryUEr0ufaojR17Q6gE65OREIaAn5iEALw_wcB&gclsrc=aw.ds
Ja jutro z dziećmi robię pierniczki i domek z piernika, będzie świetna zabawa i przepięknie spędzony razem czas w kuchni 🙂
Pozdrawiam i udanych wypieków ,a przy tym cudnej atmosfery 🙂
Dziękuję i wzajemnie! 🙂
Na jaką grubość należy rozwałkować ciasto?
Jak to ciastka – kilka milimetrów. Niezbyt grube 🙂
Droga Pani Agnieszko,
już rok czytam Pani bloga i książki i jestem zachwycona. Cieszę się, że Panią poznałam, nie osobiście, ale jednak poznałam.
Czarownice wszystkich krajów łączcie się !
Przeczytałam ostatnio książkę o wchodzeniu w drugą połowę życia. Bardzo mnie zaintrygowała pewna myśl; cała nasza edukacja dotyczy pierwszych lat życia: zdobycie wykształcenia, znalezienie pracy, nauka relacji z mężem, wychowanie dzieci itd. Teraz (mam piękne 43lata) nie potrzebuję już szkoły i porad. Teraz, aby pięknie przeżyć następne lata i dalej się uczyć potrzebuję Mistrzów, najlepiej mądrych kobiet (choć oczywiście nie tylko). Coraz bardziej dorastam duchowo i coraz goręcej pragnę wewnętrznej wolności i integralności ciała, ducha i intelektu.
Pani stała się dla mnie Mistrzem. Dziękuję…..
Maria
Bardzo dziękuję za te słowa! Pani Mistrz ciągle sam nad sobą pracuje 🙂 Ale tak chyba powinno być.
Ta druga cześć życia może być najlepszą jego częścią – pod warunkiem, że będziemy mądrze sobą zarządzali – dbając o swoje zdrowie, ruch, odżywianie, no i przede wszystkim MYŚLENIE – ponieważ właśnie tam wszystko się rodzi.
Więc chodźmy dalej na ta naszą przygodę.
Zobaczmy, gdzie nas zaprowadzi!
Bardzo ciepło pozdrawiam! 🙂
Pozdrawiam cieplutko w ten mroźny poranek 🙂 dzięki za kolejny sekret buziaki ( książki są świetne dotarły do mnie wszystkie 4)
Z miłością ?
Ania
Buziaki! 🙂
Dzięki za przepis.
A może nawet dzisiaj je upiekę 🙂
Tylko dlaczego one muszą się nazywać zimowe?
Nie muszą. Nazwę można zmienić 🙂
Ciasteczka wyglądają znakomicie i chciałabym je spróbować ale w Kanadzie nie mam dostępu do maki krupczatki. Czy z normalnej pszennej maki bedą tak samo dobre ?
Dziękuje
Marta?
Jasne! Jak najbardziej! 🙂
Witam proszę o zdrowa alternatywę lukru
Pozdrawiam Ewa
Pestki słonecznika, dyni, orzechy włoskie, albo tłuczone migdały 🙂
i bądź tu człowieku na diecie 😉
Fakt 🙂
… a przy okazji ciasteczek – po poście z ciasteczkami przeglądałam inne i wczoraj pierwszy raz zaśpiewałam:
… RA MA DA SA …
i zaraz też zaśpiewam, mam nadzieję, że nie za wiele się spodziewam. Ale podobno jeśli chcesz to otrzymujesz 🙂
pozdrawiam
Witam. Pani Agnieszko szkoda, że nie pokazała Pani efektu końcowego… Czyli po upieczeniu. Pozdrawiam Edyta
Całe góry efektów końcowych pokazał wczoraj w DDTVN! 🙂
Wyglądają przepysznie! Zapisałam przepis i zrobię je w te święta jako alternatywę dla pierniczków 🙂 Dziękuję!
Można zrobić i jedne, i drugie 🙂
Pani Agnieszko,
tak się cieszę, że trafiłam do Pani!
To piękne, urokliwe miejsce. Przeczytałam dopiero kilka wpisów a , że jestem w pracy i to w sekretariacie to musiałam kilka razy odejść od biurka żeby nikt nie widział moich łez. Tyle pięknych, inspirujących słów, zdań…
Od jakiegoś czasu sama zgłębiam tajemnice prawa przyciągania, afirmacji, gdyby wszyscy ludzie mieli choćby część tej magicznej wiedzy …
świat byłby inny:) przyciągamy to o czym myślimy, nasz Wszechświat to wielka fabryka marzeń. Szukamy tego co poszukuje nas. Nie zdajemy sobie sprawy, że to zależy od nas, tylko. Od nikogo innego.
Pani Agnieszko, trafiłam pod dobry adres i zostaję:) a na warsztaty zapraszam do Gliwic:)
ściskam mocno.
Bardzo dziękuję i przesyłam ciepłe pozdrowienia!!! 🙂
Pani Agnieszko co pani sadzi na temat szczepien na grype? To bardzo wazny dla mnie temat, gdyz moje dziecko cierpi na rzadka chorobe ukladu immunologicznego i w zwiazku z tym jestem niejako przymuszana do tych szczepien. Ja juz sama nie wiem komu mam wierzyc.
Jest mi szalenie trudno radzić, zwłaszcza jeśli chodzi o dziecko – to wielka odpowiedzialność… Gdy ja kiedyś zostałam zaszeczepiona przeciwko grypie, to chorowałam non stop przez 3 miesiące. Nie na grypę, ale wszystkie inne choroby. Moja odporność tak dramatycznie spadła, że miałam zapalenie migdałów, potem anginę, zapalenie oskrzeli, wreszcie płuc. Leczono mnie antybiotykami, nie wiem ile serii przyjęłam – wszystko bezskutecznie. Na nogi postawiły mnie bańki i naturalne metody. Od tego doświadczenia zupełnie zmieniłam swoje podejście do leczenia. Stawiam głównie na wzmocnienie układu odpornościowego, w moim doświadczeniu szczepionka mnie nie wzmocniła, ale bardzo osłabiła. Takie jest moje doświadczenie, ale nie jestem w stanie komuś radzić…
Życzę zdrowia i ciepło pozdrawiam! 🙂
Dziekuje za odpowiedz. Ja rowniez sklaniam sie ku naturalnym metodom: miod manuka, propolis, czosnek, zbilansowana dieta, no i ruch. Kolejny rok bronie moje dziecko przed zaszczepieniem. Mam nadzieje, ze moja matczyna intuicja mnie nie myli. Ja rowniez serdecznie pozdrawiam:)
P.S. Wczoraj zrobilam zupe z soczewica i jarmuzem, pycha! Nawet moj kochajacy mieso partner zakochal sie w tej zupie.
Pani Agnieszko
Byly dwie blachy… i nadal sa… tylko puste:) wczoraj byla slodka kolacja, czyli czteroosobowa rodzina przy koszyku z cieplymi ciastkami. Cudny widok. A najwazniejsza jest swiadomosc we mnie, ze to taka ogromna wartosc w zyciu (nie mysle wtedy o tym zakurzonym stosie ksiazek przy lozku meza, ktore niby czyta:)) . A Pani sie do tego calkiem solidnie przyczynila:) pozdrawiam cieplo.
🙂
…do tej swiadomosci oczywiscie, nie do kurzu:))
Na imprezę mikołajkowa idealne!
🙂
Pani Agnieszko, błagam proszę podawać przy temperaturze sposób pieczenia. Np. tu 180 ale czy z termoobiegiem czy może bez???? Pozdrawiam
Oczywiście BEZ. Ciastek nie pieczemy z termoobiegiem, tylko równo nagrzany piekarnik, góra i dół 🙂
Powodzenia! 🙂
Aż zapragnęłam świąt! Mam nadzieję, że najdzie mnie ochota by zrealizować Pani przepis 🙂
tasty-mind.blogspot.com
Ciężko się od nich oderwać, przepyszne:-) Dziękuję za przepis
Upiekłam w sobotę te ciasteczka. Smak naprawdę bardzo dobry, tylko … przypaliły mi się. Może za cienko rozwałkowałam ciasto?
Pani Agnieszko, ciasteczka są przepyszne i proste w przygotowaniu. Robię je już drugi raz z moja 3-letnią córeczką. Dziękuję za inspirację. Pozdrawiam ciepło.
Pani Agnieszko, upiekłam ciastka w piątek razem z synkiem słuchając Trójki. To zdecydowanie najlepsze kruche ciasteczka, jakie jadłam. Tak bardzo maślane, pięknie pachną i wciągają nieprzyzwoicie. Dziękuję za cudny, prosty przepis, który na stałe zagości w naszym domu. A co najważniejsze, mam ochotę przepisem lub/ i ciastkami dzielić się z wszystkimi wokół:)
Pani Agnieszko 🙂
A czy jest możliwość zastąpienia mąki krupczatki, jakąś inną bezglutenową? Mój mąż choruje, a chciałabym żeby nie musiał rezygnować z ciasteczek w święta 😉 Zastanawiam się czy ciastka uda się upiec na takiej mące, a może zastąpić ją inną mąką, nie typowo bezglutenowa..? Kukurydzianą..?
A czy można do nich dodać np kakao lub czekoladę? I w jakich proporcjach? Moje dziecię chętniej je jak produkt ma bardziej czekoladowy kolor 🙂
Dziś piekłam ciastka z Pani przepisu, dekorowałam pestkami z dyni i słonecznika. Moje dzieci były bardzo szczęśliwe, że mogą je od razu zjeść (pierniczki zawsze lądują w puszcze i czekają, aż w domu pojawi się choinka). Zastanawiam się, czy można dodać do tego ciasta jajko?
Pani Agnieszko, proszę podać informację ile dni przed świętami można je upiec (i zamknąć za żelaznymi drzwiami)? 🙂
Czy ten przepis będzie odpowiedni dla osób stosujących dietę rozłączną? Wydaje mi się, że tak, ale wolę mieć pewność 🙂
Pozdrawiam.
Na prawde pyszne. Sprawdzialam. Dzieci tez zadowolone 🙂
Dobry wieczór,
jutro wypróbuję Pani przepis na ciasteczka świąteczne – co roku zmieniam, szukam ideału 🙂
Podzielam Pani entuzjazm dla życia. Moje miesięczne szczęście właśnie przysnęło, ośmioletnia córka chyba pójdzie w ślady brata w ten leniwy wieczór. Pozdrawiam serdecznie – również młoda mama po czterdziestce.
Przesyłam dl Was cieple pozdrowienia 🙂
Pani Agnieszko 🙂
żadnego proszku do pieczenia ani sody ? chcę się tylko upewnić.
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam, Joanna Wu.
Żadnego 🙂 Bez proszku, bez sody – tak jak jest w przepisie 🙂
Pani Aniu, nie mam pojęcia dlaczego ma Pani takie problemy – przepis jest wielokrotnie wypróbowany (jest też na blogu), według tego przepisu mnóstwo moich znajomych piekło to ciasto, nawet osoby bez żadnych kulinarnych umiejętności i nikt nie miał problemów. Wręcz przeciwnie. Moim zdaniem używa Pani zbyt zimnego mleka które sprawia, że masło zaczyna sie warzyć ścinać. Tak rozumiem tę dziwną reakcję. Proszę używać mleka w temperaturze pokojowej, żeby masło utarte z jajkami i cukrem nie doznawały szoku.
Mam nadzieję, że używa Pani prawdziwego masła dobrej jakości. Bo oczywiście jakość składników również jest ważna.
Życzę powodzenia i ciepło pozdrawiam! 🙂
Przepyszne! Szukalam ciasteczek ktore bedzie latwo wykrawac i znalazłam 🙂 zrobiłam kilka dni temu. Z racji że jemy oszczędnie jeszcze zostaly i z dnia na dzien są pyszniejsze 🙂 do polowy dodalam duzo prawdziwego kakao i te są już wszystkie zjedzone. Nastepnym razem zrobię podwójną porcje i większość czekoladowych. Dziękuję bardzo za przepis :))
Witam! Właśnie robiłam wszystkie wersje, z dynią, słonecznikiem, orzechami,lukrem i one są PYCHA, można jeść jeść i jeść…. niebezpieczne. Pierwsze trochę mało rozwałkowałam, ale kolejna partia była lepsza, mniAm POLECAM!
Pani Agnieszko, przyznać sie ze w dawnych czasach raczej mnie Pani irytowała. Tak troche 🙂 dzis jestem fanka Pani bloga i podziwiam Pani szczera przemianę. Uważam ze „szczerość” jest tu kluczowa. W swiecie celebrytów jest Pani pod tym względem ewenementem. Nie ma pozy, sztuczności, zadęcia. A to sie wyczuwa przeciez od razu… Jest Pani super 🙂 naturalna, fajna babka. Cieszę sie ze mogę korzystać z Pani wiedzy. Serdeczności~~~~ Monika
Dziękuję bardzo!!!! 🙂 I ciepło pozdrawiam! 🙂
Upiekłam te ciasteczka na Walentynki w kształcie serduszek. Zniknęły błyskawicznie 🙂 Moje dzieciaki oceniły, że są „najpyszniejsze”” Ja też uważam,że są pyszne. Przypominają mi w smaku ciasteczka jakie jadałam w dzieciństwie u mojej babci 🙂 Pozdrawiam.
Wspaniała wiadomość! 🙂 Tak się cieszę – najbardziej się cieszę kiedy dziek są zadowolone!!! 🙂
Pozdrawiam ciepło Was wszystkich! 🙂
Są najlepsze! Już 3 rok z rzędu pieczemy je z dziećmi w grudniu.
masło ok.ale ten cukier!!! to całe zło!!!
Pani Agnieszko bez jajka?
OOO….właśnie..bez jajka wyjdą??????? (śmietana zastępuje jajo?) Pozdrawiam ciepło..
Czy mąkę krupczatka można zastąpić mąka ziemniaczana czy to będzie to samo nigdzie nie mogę kupić krupczatka pomóżcie blagam?
Ktoś robił te ciasteczka w thermomixie?
Czy takie ciasteczka będą dobre tak samo długo jak pierniczki? Jak długo można je spożywać?
Właśnie zrobiłam! Tylko jak tu iść spać w takim zapachu? Nie mówię już że trzeba pilnować bo dwa potwory kursują góra -dół co chwila i cała sterta znika 🙂 dziękuję.
Witaj. mam wielką ochotę na takie cudowności, ale nie używam nabiału. Czy da się zastąpić śmietanę? Wiem, że ona jest ważna dla ciasta kruchego, ale może wystarczy żółtko?
A jakby je tak opruszyc przyprawą korzenną – wtedy byłyby bardziej zimowe..hmmm
Pani Agnieszko ciasto właśnie chłodzi się w lodówce i nie mogę się już doczekać kiedy ciasteczka wylądują na talerzu. Muszę powiedzieć, że jestem pod dużym wrażeniem Pani osoby i książek, których mam już 3, a czwarta jest już zamówiona. Dziękuję, że dzieli się Pani swoją wiedzą w tak wspaniały sposób, pozdrawiam serdecznie .
Wszystko to co Pani publikuje jest cudowne, bardzo dużo korzystam z Pani przepisów i porad z książek a mam je cztery. Teraz mam zamiar kupić Smak zycia i tę o świętach ale czy dostanę. A ma Pani dobry przepis na pierniczki? Babciny?☺
Jak należy przechowywać te ciasteczka? I jak długo? Szukam jakichś ciasteczek, które już teraz mogę zrobić na święta i zastanawiam się, czy te będą odpowiednie.
A czy można dodać żurawinę?
Mija kolejny rok, kiedy robię twoje ciasteczka. To już nasza rodzinna tradycja:)
Bardzo się cieszę 🙂
Dobry wieczór pani Agnieszko,
pisze pani w przepisie mąka pszenna, czytelniczki natomiast mąka krupczatka. Proszę napisać jaka??
Mąka krupczatka to też jest mąka pszenna, tylko grubiej zmielona 🙂 Może być drobniej lub grubiej – ciastka tak czy siak będą dobre 🙂
Dziękuję, pozdrawiam serdecznie.
To są najlepsze ciasteczka na świecie ? Robię je już 5 rok, od kiedy znalazłam przepis na Pani blogu. Bezkonkurencyjne. Dzieciaki uwielbiają ten rodzinny rytuał ozdabiania ciastek. Jedna porcja to oczywiście za mało.
A blog magiczny, wnosi mnóstwo ciepła, spokoju i bardzo pozytywnej energii w szarość codzienności. Proszę o więcej i pozdrawiam cieplutko ?