Nadszedł nareszcie czas, w którym możemy cieszyć się nie tylko pysznymi i zdrowymi darami natury, ale przede wszystkim oczyszczać i wzmacniać nasze organizmy. Cały okres późnej wiosny, lata oraz jesieni to dla nas bardzo ważna okazja, aby wzmocnić nasze organizmy przed nadejściem zimy. Nie możemy tego przegapić!

Pisałam Wam dużo o cudach natury na tym blogu i w moich książkach. Wiem, że korzystacie z pokrzywy, mniszka lekarskiego, zbieracie kwiaty czarnego bzu. Wiem, że dzięki naturalnym metodom leczenia, którymi tak chętnie z Wami się dzielę, wiele osób, a nawet całych rodziny uniknęło w minionym sezonie jesienno – zimowym przyjmowania antybiotyków. Często po raz pierwszy od wielu, wielu lat. Tak bardzo się z tego cieszę!!! 🙂

Na naszym rodzinnym domowym stole codziennie goszczą duże ilości natki pietruszki, które dosłownie pochłania moja Helenka. Jak to zrobiłam, że małe dziecko przekonałam do jedzenia natki pietruszki? Mój mały, sprytny fortel opisałam w „Smaku zdrowia” i zaręczam, że on nadal działa! Natka pietruszki to zdumiewająca ilość witaminy C, żelaza i kwasu foliowego, a także tak ważny dla dzieci i dla dorosłych wapń, potas, magnez i cynk. Natka pietruszki oczyszcza nerki i poprawia przemianę materii. Zawiera także chlorofil, który jest dla nas bezcenny! Nazywany jest „zieloną krwią”. Oczyszcza organizm z toksyn i wymiata z nich wolne rodniki na głębokim poziomie. Niesamowicie nas wzmacnia, dodaje siły i odporności! Chlorofil znajduje się w zielonych warzywach, ale jest wrażliwy na działanie temperatur, dlatego najwięcej znajduje się w surowych zielonych warzywach i owocach.

W mojej najnowszej książce podałam Wam przepis na „zieloną monodietę”, która oczyszcza i wzmacnia organizm. Poznałam ją dzięki mojej przygodnie z jogą – a jak wiadomo wielką pasją joginów jest zdrowy styl życia i odżywiania, w zgodzie z naturą.

Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami moim przepisem na zielony koktajl pełen drogocennego chlorofilu (ten przepis również znalazł się w „Smaku zdrowia”). Koktajl ten wzbogacam sproszkowanymi liśćmi moringa. Jak je odkryłam? Oglądałam kiedyś film dokumentalny o zdrowym odżywianiu się ludzi na naszej planecie. Była tam sekwencja, która zwróciła moją szczególną uwagę. Starszy człowiek, mieszkaniec obszarów biedy i suszy (nie pamiętam niestety czy była to Afryka czy rejon Indii) pożegnał swoją żonę i wybrał się w samotna, długą, pieszą wędrówkę, która trwała kilka dni. Szedł tak dzień i noc do miejsca, w którym rośnie drzewo. Do worka zebrał jego liście i wrócił do domu. Twierdził, że liściom tym zawdzięcza zdrowie i długowieczność pomimo tego, że żyje w miejscu, gdzie bardzo ciężko jest o żywność i wodę. „Cóż to za cudowna roślina?” – nasłuchiwałam pilnie. To właśnie liście drzewa moringa. Sprawdziłam w Internecie – można je już kupić w naszym kraju. Okazało się, że moringa to roślina zaliczana do superfood, ze względu na zawartość rekordowej ilości witamin, głównie A i C, mnóstwo białka, wapnią i żelaza, a także innych substancji i składników, które w sposób wyjątkowy wzmacniają i odżywiają ludzki organizm. Naturalna witaminowa bomba! 🙂

Sproszkowane liście moringa dodaję głównie do koktajli, aby zwiększyć ich wartość odżywczą. Są w smaku zdecydowanie lepsze niż sproszkowany młody jęczmień czy chlorella (które również są bardzo zdrowe!), i mają przyjemny, lekko słodki smak. Tworzenie koktajli jest bardzo proste – ja podaję ten przepis głównie jako inspirację. Niech dobrze Wam służy! 🙂

Koktajl długowieczności z fenomenalnym proszkiem moringa – oczyszczenie i wzmocnienie:

SKŁADNIKI

  • 1–1 i ½ szklanki wody źródlanej
  • 1 średniej wielkości obrany i pokrojony ogórek
  • 1 lub 2 oczyszczone i pokrojone łodygi selera
  • ½ pęczka natki pietruszki
  • ½ pęczka świeżej kolendry (osoby, które nie lubią kolendry używają większa ilość natki)
  • sok wyciśnięty z 1 lub  ½ cytryny (ja lubię kwaśny)
  • 1-2 łyżeczki sproszkowanych liści moringa
  • kawałek korzenia imbiru

WYKONANIE

Wszystkie składniki zmiksuj w dobrym blenderze. Wypij świeży koktajl (lub wyjedz łyżeczką – to w zależności od blendera) i poczuj moc! 🙂 Na zdrowie! 🙂