Kiedyś dużo podróżowałam. Nie pamiętam w zasadzie miesiąca bez zagranicznej podróży, gdy pracowałam jako modelka. Odkrywałam różne strony świata również prywatnie, bo poznawanie miejsc, zwyczajów, kultury, kuchni i codziennego życia innych ludzi zawsze było moją pasją. Chciałam zrozumieć „czym jest życie”, a poprzez podróże mogłam poznać jego różne aspekty, kolory i ich odcienie.

Jednak od kiedy urodziła się Helenka nie wyjeżdżam tak często jak kiedyś. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni i będziemy wspólnie podróżować nie tylko po naszym pięknym kraju :). Mam tyle destynacji w głowie, że nie będę się długo zastanawiać gdzie wyjechać!

Tym bardziej ucieszył mnie ten krótki wyjazd, na który wybraliśmy się bardzo spontanicznie. Malta to pięknie położona, niewielka wyspa na Morzu Śródziemnym na południe od Sycylii. Ma zaledwie 316 km.kw powierzchni i mieszka na niej tylko 400 214 osób. Jest jednak niezwykle bogata historycznie (tu właśnie powstał słynny krzyż maltański) i bardzo klimatyczna. Mój syn Michał wieczorami czytał mi o niezwykłej historii Malty.

To miła zamiana ról :). Bardzo to wzruszające, gdy dorosły syn czyta mamie. Tym bardziej, że ja na co dzień czytam przecież mojej małej Helence. Teraz było kilka dni dla mamy… Nareszcie! To co dajemy do nas wraca. Bardzo dokładnie i dosłownie to teraz poczułam :).

Malta jest również bogata we wspaniałe smaki. Słynnych na niej potraw z królika wprawdzie nie próbowałam, ale jedliśmy doskonałe owoce morza, które można tu kupić na targu rybnym bezpośrednio od rybaków.

 

Podczas podróży bardzo inspirują mnie drzwi.
Są tajemnicze.
Pod ich wpływem tworzę czasem opowieści, a czasem piszę wiersze.
Te na Malcie są wyjątkowo malownicze.

g3

 

Zakamarki, zaułki, bramy.
Wszystko klimatyczne, ozłocone słońcem.

g4

 

Miejsca, które zachęcają by na chwilę przysiąść, poczuć atmosferę kamiennych ulic, napić się wody lub mocnej kawy, porozmawiać z mieszkańcami.

Spojrzeć z perspektywy na swoje życie.
I poczuć w sobie wdzięczność.

g5

 

Morze.
Działa na mnie kojąco.
Błękit nieba stopiony z błękitem wody.
Zacierają się granice.
Nieskończona przestrzeń.
Czuję jak się nią wypełniam, oczyszczam, odnawiam.

g2

 

 Joga o wschodzie słońca.
Medytacja z szumem fal w tle.
Spełnione marzenie.

joga_efekt

 

Przestrzeń, słońce, morze, natura – zodiakalne Byki to uwielbiają ☺

1mm

 

Niby tylko chwila, kilka dni a ja naprawdę oczyściłam głowę i naładowałam baterie. Nabrałam dystansu. Czasem trzeba zostawić codzienność i choć na chwilę zrobić coś dla siebie. To może być spacer po lesie, bieg w maratonie, namalowanie obrazu, wizyta u kosmetyczki, w antykwariacie lub właśnie krótka chociaż podróż. Niekoniecznie za granicę. Nasz kraj jest przecież niesamowity! Bardzo to doceniam zwłaszcza wtedy, gdy podróżuję.

 

Pamiętaj o sobie.
Kochaj siebie.
Oddychaj głęboko.
Ciesz się naturą.
Dbaj o swoje wnętrze.

Znajdź chwilę spokoju na marzenia, złap trochę dystansu do wszystkich spraw.

Możliwości jest wiele, najważniejsze by sprawić sobie przyjemność.

„Twoja dusza nie rozkwitnie, jeśli w ciągłym pędzie nie znajdziesz chwili, by się zatrzymać i pomyśleć”
pisał Thomas Moore w książce „Pielęgnacja duszy”.

 

A jakie Ty masz sposoby, by odpocząć i pielęgnować swoją duszę?

g6* Wszystkie zdjęcie zrobione zostały telefonem Sony Xperia Z2.