Czy istnieje jakiś związek między nieporządkiem wokół nas a zmęczeniem, zniechęceniem i bałaganem w głowie? Moim zdaniem zdecydowanie tak!

Zanim się o tym przekonałam, przez pewien czas wiodłam życie pogrążone w artystycznym nieładzie. Nie brudzie, bo bardzo go nie lubię, ale taki artystycznym rozgardiaszu. Nonszalancko rozrzucałam wokół siebie różne przedmioty. Odkryłam jednak, że to wpływa na moje samopoczucie w dużo szerszym aspekcie niż potocznie się uważa. Gdy zaczęłam robić porządki w całym swoim życiu – w pierwszej kolejności zaczęłam od uporządkowania, a przede wszystkim oczyszczenia swojej przestrzeni ze wszystkiego, co nie jest w niej potrzebne. Zwłaszcza od tego, co blokuje swobodny „przepływ”.

Energia musi swobodnie płynąć!

W naszym życiu wszystko musi płynąć – zdrowie, miłość, kreatywność, pieniądze itd. Gdy w którymś z tych obszarów coś szwankuje oznacza to, że istnieje blokada. Aby do niej dotrzeć na głębokim poziomie, warto jest zacząć od tej sfery najbardziej podstawowej – przestrzeni wokół nas. Czuję się zdecydowanie lepiej, gdy wokół mnie panuje ład, czystość i harmonia. Od razu przejaśnia mi się w głowie, mam lepsze samopoczucie i odczuwam wewnętrzny spokój. Korzysta na tym nawet moja kreatywność, spokój, harmonijne relacje i produktywność.

Jestem przekonana, że bałagan kradnie naszą energię i dobre samopoczucie. Jednak porządek nie polega jedynie na poukładaniu przedmiotów. Najważniejsze pytanie dotyczy tego, CO w naszym domu naprawdę powinno się znajdować.

Jak poradzić sobie z bałaganem i oczyścić domową przestrzeń?

To wcale nie takie trudne 🙂

Mamy skłonności do sentymentów…

i przywiązujemy się do rzeczy, które nie są nam potrzebne, albo których tak naprawdę wcale nie lubimy. Czasem po prostu upychamy je w kącie albo szafie, bo nie bardzo wiemy, co z nimi zrobić. Wszystkie te przedmioty blokują dopływ świeżej energii i powodują stagnację w naszym życiu, zatrzymują nas w miejscu. Jeśli pragniemy oczyścić głowę i życiową przestrzeń, aby zrobić miejsce na nowe, często musimy bezkompromisowo pozbyć się tego, co stare. Inaczej przeszłość nie pozwoli nam ruszyć z miejsca. Wiem o tym, ponieważ wszystkie najważniejsze zmiany w moim życiu zaczęły się od gruntownych porządków.

Pożegnanie z przeszłością

Mam znajomego, bardzo kreatywnego i twórczego człowieka. Prawdziwie artystyczna dusza. Znamy się od wielu lat. Podróżując prywatnie i zawodowo, przywoził z całego świata piękne przedmioty – ręcznie wyrabiane tkaniny, obrazy, ceramikę a nawet meble. Przez te wszystkie lata w jego życiu miało miejsce mnóstwo zdarzeń, dobrych i złych. Po zakończeniu kolejnego nieudanego związku, który przyniósł mu wielkie rozczarowanie, poczuł się wypalony we wszystkich obszarach swojego życia, również zawodowo. Pragnął zmiany, ale czuł, że nie jest w stanie ruszyć z miejsca. Mimo, że bardzo o siebie dbał, dobrze się odżywiał i regularnie ćwiczył, był stale zmęczony, osłabiony i apatyczny. Nie wiedział, co się z nim dzieje. Pewnego dnia odwiedziła go znajoma, do której przyjechał przyjaciel z Meksyku, bioenergoterapeuta i szaman. Po wejściu do pięknego, wymuskanego mieszkania mojego znajomego, patrząc na jedno z wyjątkowych, artystycznych zdjęć wiszących na ścianie, powiedział krótko:

– Musisz je spalić.
– Spalić??? – spytał zdumiony gospodarz.
– Czy ty wiesz, ile to zdjęcie jest warte? To unikat!
– To twój wybór – usłyszał w odpowiedzi.
– Ale osoby sfotografowane na tym zdjęciu są pełne zła. Ich energia każdego dnia i z każdą chwilą wpływa na ciebie. Całe twoje mieszkanie przesiąknięte jest energią smutku, bólu, złości i zwątpienia, które tutaj przeżywałeś. To cię blokuje i zatrzymuje. Jeśli nie pozbędziesz się wszystkiego, co się w twoim mieszkaniu znajduje, utkniesz w przeszłości i nie ruszysz naprzód.

Mój znajomy nie wierzył własnym uszom! Cała ta historia o energii raczej go śmieszyła. Nigdy nie miał do czynienia z podobnymi „czarami”. W zdjęciu widział jedynie artystyczne piękno i wartość kolekcjonerską, podobnie jak w innych rzeczach, które go otaczały. Był oburzony tym, co usłyszał. Przez wiele lat zdobywał te wyjątkowe, piękne i unikalne przedmioty, z których był tak dumny. Wszyscy jego znajomi byli pod wielkim wrażeniem wystroju wnętrza, jakie stworzył. Miał się teraz tego pozbyć? Był zdruzgotany. Chciał zignorować wszystko, co usłyszał, ale nie dawało mu to spokoju. Jednak czuł, niemal fizycznie, że istnieją w jego otoczeniu rzeczy, które go blokują i duszą. Długo się wahał, ale jednak… spalił zdjęcie. Potem z bólem serca pozbył się innych przedmiotów ze swojego mieszkania. Z niektórymi rozstawał się, niemal płacząc. Zrobił remont. Całkowicie zmienił wystrój wnętrza. Zaczął wszystko od nowa. I blokada puściła. Poważnie! Jego życie zmieniło się diametralnie. Złapał wiatr w żagle i rozpoczął wielką przemianę również w swoim życiu zawodowym. Teraz tworzy na zupełnie nowym poziomie, jakiego nie doświadczył jeszcze nigdy przedtem. Rozpoczął wielki projekt i miał w sobie siłę, by go ukończyć. Wspierała go świeża, pozytywna energia. Teraz jest jednym z najsłynniejszych projektantów 🙂

Oczyszczanie mojej przestrzeni

Moje oczyszczanie domu nie było aż tak radykalne. Odbyło się bez udziału szamana z Meksyku i trwało stopniowo. Gdy stałam się bardziej świadoma, w pewnym momencie sama zaczęłam czuć, co w mojej przestrzeni ciąży i przeszkadza, co blokuje moją życiową podróż. Na początku dotyczyło to niektórych mebli, przedmiotów i ubrań. Następnie przyszła kolej na dokumenty, listy, notatki, dzienniki i wszelkie inne sentymentalne pamiątki. Najpierw zaczęły przeszkadzać mi te w bliskim otoczeniu, ich obecność powodowała, że nie byłam w stanie swobodnie myśleć, pracować i tworzyć. Zabrałam niepotrzebne już pamiątki przeszłości, których obecność odczuwałam jako blokadę. Włożyłam je do dużego pudełka i postawiłam wysoko, na samym szczycie szafy.

Było lepiej. Zapomniałam więc o kartonie. Jednak po kilku miesiącach obudziłam się rano i wiedziałam, że musi on zniknąć z mojego domu. Wyniosłam go do piwnicy. Kilka tygodni później podjęłam ważną decyzję, której obawiałam się od ponad… 15 lat! Pozbycie się duchów przeszłości otworzyło moją życiową przestrzeń na pojawianie się nowego. Myślałam, że na tym się skończy. Jednak pewnego dnia poczułam, że muszę zrobić porządek w szafce z książkami, która stoi w mojej sypialni. Zaczęłam robić selekcję. Intuicyjnie wyjmowałam książki, które odbierałam jako blokujące. Kierując się jedynie umysłem, nigdy bym tego nie zrobiła, ponieważ w moim przeświadczeniu książka jest dobrem najwyższym. Prowadził mnie jednak wewnętrzny impuls. Wyjęłam wszystkie książki o samotności, toksycznych związkach, umieraniu i bólu. Książki pisane przez ludzi zagubionych, smutnych, przybitych, rozdartych, złych i zgorzkniałych. Przez ogólnie cenionych za literacki warsztat alkoholików. Co dobrego mogą wnieść do mojego świata?…

W każdym słowie jest energia!

Zrozumiałam, że w każdym słowie jest energia (napisałam o tym książkę pt. „Słowa mocy. Sztuka tworzenia szczęśliwego życia”). Wybieram tylko to, co mnie rozwija i wzmacnia. Doceniam geniusz oraz artyzm twórczości, jednak w pewnym momencie poczułam, że wszystkiego, czego miałam się od nich nauczyć, już się dowiedziałam. Nie chciałam takiej energii w moim otoczeniu, w miejscu, w którym śpię i wypoczywam. Intuicyjnie stworzyłam przestrzeń, która wkrótce wypełniła się nowymi, świeżymi, inspirującymi myślami wnoszącymi w moje życie wyższą samoświadomość i więcej radości.

Bałagan to nie tylko kurz…

Domowe porządki, to nie tylko ścieranie kurzu. To przede wszystkim oczyszczenie z wszelkiej negatywnej energii, by zrobić miejsce dla tego, co jest jasne, dobre i pozytywne. Co buduje nas, leczy i wzmacnia.

Dom to miejsce oddechu i prawdziwego odpoczynku od tego zwariowanego świata. Nie musimy wpuszczać do go siebieświadomie życie to wybór tego, co w naszej osobistej przestrzeni powinno się znaleźć. To powinno być mocne, jasne i zdrowe – aby taka była każda osoba, która w tej przestrzeni przebywa. A uporządkowanie przestrzeni wokół siebie to bardzo ważny krok w dążeniu do wnętrza idealnego :).

Życzę Wam radości w robieniu energetycznych, oczyszczających porządków!

Z miłością,

Agnieszka

Więcej informacji na temat technik uważności, spokoju i mocy znajdziesz w moich książkach, na przykład „Twoja wewnętrzna moc – jak żyć dobrze w niespokojnych czasach”, „Dobrostan”, „Miłość. Ścieżki do wolności”, „Pełnia życia”, „Słowa mocy”. czy „Rozmaryn i róże”.

Dostępne są również AUDIOBOOKI moich książek oraz wyjątkowe karty afirmacyjne „Dobrostan”.

Zapraszam na moje cykliczne webinary „Moc świadomości”, które w 20022 zostały nagrodzone specjalną złotą statuetką myVOD dla najlepszych webinarów.

Moja najnowsza książka „Ścieżki duszy. Astrologia dla zrozumienia siebie i swoich bliskich” jest już dostępna w przedsprzedaży! ?

Mnóstwo zdrowych porad oraz lekkich i prostych przepisów na cztery pory roku znajdziesz w mojej  książce pt. „DOM pełen miłości”.

Moje książki „Smak zdrowia”, „Smak szczęścia”, „Smak życia” i „Smak miłości” w 2019 roku zostały docenione specjalną nagrodą „Herbapol Esencja Natury” w kategorii „Natura i smak”.