Pisałam Wam już o tym, że moim punktem newralgicznym są migdały. Powiększone, ale pozostawione, by pełniły funkcję ochronną dla oskrzeli i płuc. Muszę więc bardzo o nie dbać, a jak wiecie wystrzegam się używania antybiotyków. Pisałam już o moich metodach na walkę z chorobami i wzmocnienie organizmu, wiecie już więc o pyłku pszczelim/kwiatowym oraz o propolisie.

Dzisiaj opowiem Wam o fenomenalnej miksturze na chore gardło – na wszelkie infekcje, stany, zapalne, anginy itd. To mój sprawdzony sposób na chore gardło!

Zapewne domyślacie się, że stosowałam w swoim życiu wiele preparatów na gardło, ale tę miksturę po prostu muszę Wam polecić, bo jest genialna! Podarowała mi ją Stefania Korżawska, gdy pewnego dnia spotkałyśmy się na planie programu Dzień Dobry TVN. Nigdy nie zapomnę spotkania z tą cudowną osobą. Po prostu nie mogłyśmy się nagadać! Obie kochamy naturę, zioła i naturalne leki, które tak wiele razy uratowały nam życie. Obie pochodzimy z Podlasia i UWIELBIAMY wszystko to, co rośnie na naszych polskich łąkach. Obie zbieramy dawne przepisy na sprawdzone mikstury, mieszanki itd. Najpierw leczymy nimi siebie, nasze rodziny, a potem posyłamy w świat. Pani Stefania jest cudowną osobą pełną dobroci i ciepła. Chciała mi podarować do hodowli kurdybanek, ale dzięki jej wskazówkom sama odnalazłam go na łące :). Kocham szperać w roślinach, nawet wtedy, gdy jest zimno!

Ale wracając do tematu mikstury. Nie wiem, czy Pani Stefania podała ten przepis w swoich książkach, bo nigdzie go nie znalazłam, ale pamiętam wszystko jak dziś. A więc do dzieła:

Super mikstura na chore gardło

Zrób napar z szałwii: 1 łyżeczkę suszonych listków szałwii (lub kilka świeżych) zalej 1 szklanką wrzącej wody i odstaw pod przykrycie na 10 minut, a następnie odcedź. Gdy napar trochę przestygnie dodaj do niego:

  • ½ – 1 płaską łyżeczkę soli kuchennej
  • 10-15 kropli propolisu
  • 1 łyżeczkę octu jabłkowego i wszystko wymieszaj.

Lekko ciepłą miksturą (nie gorącą!) należy płukać chore gardło przynajmniej 3 x dziennie. Uważaj, żeby tej mikstury nie połykać, ale płukać nią gardło, a następnie wypluwać – jest pełna bakterii!

 

Jak to działa?

Po pierwsze podczas infekcji gardła bardzo ważne jest, aby jak najczęściej wypłukiwać i wypluwać bakterie, ponieważ zwyczajnie trzeba się ich pozbywać z organizmu. Z jednej strony należy pić dużo płynów (to również płucze gardło), przy gorączkach pocić się, ale z drugiej strony pozbywać się bakterii poprzez płukanie i ich wypluwanie.

 

A teraz słów kilka o składnikach mieszanki:

Szałwia:
Od dawien dawna napary z szałwii zalecane się do płukania chorego gardła i jamy ustnej. Dzisiaj jest już naukowo stwierdzone, że składniki zawarte w szałwii hamują rozmnażanie bakterii Gram dodatnich i Gram ujemnych – nawet tych odpornych na antybiotyki! To one są odpowiedziane za rozwijanie się wielu infekcji. Płukanie gardła już samym naparem z szałwii jest lecznicze i bardzo skuteczne, ale my do naszej mikstury dodamy jeszcze kilka rewelacyjnych składników.

Sól:
Może być sól kamienna lub morska. Działa odkażająco i część bakterii nie wytrzymuje tak słownego środowiska. Gdy w gardle jest śluz lub ropa, działa osuszająco. Liczne badania wykazały, że płukanie . płukanie gardła kilka razy dziennie ciepłą wodą z solą zmniejsza obrzęk w gardle i rozluźnia śluz, przyczyniając się do wypłukania substancji drażniących lub bakterii. Lekarze ogólnie polecają płukanie gardła wodą z solą.

Propolis:
O jego właściwościach szeroko pisałam tutaj. W naszej miksturze działa zabójczo na bakterie. Spirytus działa odkażająco i osuszająco na śluz oraz ropę.

Ocet jabłkowy:
Ten składnik był dla mnie najbardziej kontrowersyjny. „Po co ten ocet?!” – zastanawiałam się. Okazało się, że działa odkażająco oraz ściągająco. Skuteczny zwłaszcza wtedy, gdy zapaleniu gardła towarzyszy ropa lub śluz. To po prostu od razu czuć, że działa ściągająco i przy wypluwaniu pozbywamy się jego dużej ilości!

Uwaga!
Ta mikstura niestety nie jest smaczna. Jest słona i kwaśna od octu. Nie pachnie też zbyt pięknie.
Ale jest bardzo skuteczna, więc można wytrzymać tych kilka minut płukania.
Nagrodą za to jest szybki powrót do zdrowia 🙂

Mój Syn na mocno chore gardło poleca również propolis w sprayu. Co prawda nie zastępuje to naszej mikstury (bo dzięki niej wypluwamy bakterie), ale działa wybitnie leczniczo. Propolis w sprayu kupił we Włoszech, gdy podczas wyjazdu na stypendium mocno się rozchorował. Podczas wizyty w aptece był mocno zdzwiony gdy okazało się, że farmaceuci polecają głównie naturalne i domowe kuracje, a nie tak jak w naszym kraju głównie chemiczne. Antybiotyki traktowane tam są jako leki mocno obciążające organizm, stosowane wyłącznie w ostateczności. Mam nadzieję, że tak samo będzie również u nas! 🙂

Aby dowiedzieć się jaką wiadomość ma dla nas do przekazania chore gardło (każda choroba jest dla nas cenną informacją) warto zajrzeć do książki Lise Bourbbeau „Twoje ciało mówi: pokochaj siebie”.

Życzę Wam dużo zdrowia!